Świeca płomieniowa nie działa choc po sprawdzeniu jest sprawna ...jak to moze byc tego przyczna z gory THX

a jak akumulator ?

ja miałem to co zime - i nadal mam ( własnie akumulator ładuje sie :lol: )
kazda noc - branie akumulatora na ładowanie
rano - podłączanie i odpalanie :lol:

tak to z nimi już jest !!! często tak jest bo jak pamiętam to w moim starym grzała dopiero od -5 lub -7 stopni C. poprowadziłem własne zasilanie tej świecy z włącznikiem przy desce i kontrolką wtedy mogłem podgrzewać kiedy mi pasowało ale i tak dobry akumulator to podstawa

[ Dodano: 2005-12-03, 15:29 ]
z tego powodu w obecnym tranzicie mam silniczek zasilany BP 98 z gazem

akumulatory sa w porzadku napewno jest na dwóch akumulatorach oby dwa sa nowe maja dopiero pół roku wiec to raczej nie to PIRCO jakis krotki opis jak zrobic to osobne podgrzewanie do świec z gory thx

ja mam wersje z bezpośrednim wtryskiem z dwoma akumulatorami i nie mam ani świecy płomieniowej, ani żarowych. Pali bez problemu! Zacznij od sprawdzenia kompresji. Jeśli kompresja jest słaba, to nie będzie palił.

Mam 2,5TD '93 więc znam problem. 1. Dobry akumulator 2. przeróbka, polegająca na możliwość ręcznego włączania świecy, bo fabrycznie są ustawione na -5, -7.
A tak to sobie chwilkę podgrzewasz i pali bez problemów.
Zrobi ci to każdy w miarę inteligentny elektryk
Oczywiście najlepszy byłby garaż i to ogrzewany:))
Dzięki takiej przróbce mam zimą spokój, odpala się bezproblemowo, włącznik (zwykły włącznik taki jak mają ciągniki rolnicze) mam wyprowadzony na deskę obok kolumny kierownicypo lewej stronie (w niczym nie przeszkadza i jest prawie niewidoczny) i podłączony pod kontrolkę świcy tak więc wiem kiedy się grzeje.
Pozdrawiam
Goodmen

ja też bym reflektował gdyby ktoś posiadał schemat takiego połączenia

Zamarzł mi Transit rok 89' od Niedzieli (22 sty.) się nie odzywa, załatwiła go temp. -17 ale teraz nawet gdy stoi w garazu gdzie jest 0 stopni on dalej nie reaguje a na środe potrzbuje samochod. W tej chwili jest moj ojciec z nim pod poznaniem w miejscowość Lwówek i nie może wrocić do domu. Ładowanie akumulatora zawiodło i niby ciepły garaż który miał pomoc tez, dodam ze samochod jeździ na czerwonym barszczu, ojciec mowi ze dolewal denaturat ale chyba za mało :!: , co robic ? MOże udac sie do jakiegoś warztatu bo moim zdaniem to przewody paliwowe zamarzły i nic się już nie zrobi chyba ze bedzie +10. Dodam ze transit nie mial problemu żeby odpalic przy -5 czy -7. Dodam ze ojciec nie ma dostępu do jakiś nie wiem co grzejników czy wynalazkow czy coś bo stoi u prawie nieznanego mu faceta. W aucie to raczej nie mam nic zamontowanego co by pomoglo w jego ogrzaniu tak jak wynalazki powyzej. Prosze o szybką odpowiedz!!! Czas mnie goni a raczej mojego Ojca

Jeżeli zamarzło Ci paliwo, to postój w temp. 0 stopni sprawy nie rozwiąże. W Transicie rodziców (również rocznik 89, 2,5D) przerabiałem to ze trzy razy :?
Trzeba wymienić filtr paliwa (można spróbować wykręcić i dobrze podgrzać, ale efekt nie jest pewny) i prawdopodobnie przydałoby się dmuchnąć sprężonym powietrzem w przewody paliwowe. Jeżeli zamarzło w nich paliwo, to sama wymiana filtra nie pomoże.
Do pełni szczęścia należałoby spuścić "paliwo" z baku, nalać jakiegoś dodatku, lub chociażby 3-4 litry nafty lub benzyny no i zatankować do pełna prawdziwym zimowym paliwem. Jeżeli masz pół baku lub mniej tego badziewia, to można spróbować bez zlewania - dolać dodatku i zatankować do pełna dobrym paliwem.
Żeby te operacje sprawnie przeprowadzić raczej potrzebna jest choćby namiastka warsztatu, szczególnie przy takich temperaturach.

Adam

Transit uratowany, wczoraj czyli 24 (sty) o godz 15:00 trans odtajał, dzieki za wszelką pomoc, pomoglo prawdopodobnie wymiana filtra, nafta, denaturat i garaz 1C i odrobina cierpliwości, podgrzewanie ciepłymi lampami, chuchanie w silnik i polewanie ciepła wodą :P

Ja do dzisiaj również miałem problem z uruchomieniem swojego Transita ('95; 2,5D). Padła świeca płomieniowa i mimo że kręcił to nie miał ochoty odpalić. Z pomocą przyszła opalarka. Zdjąłem gumowy wąż powietrzny z przepustnicy, otworzyłem przepustnicę, czubek opalarki do środka (dzięki temu nie zamykała sie przepustnica), minuta-dwie dmuchania w kolektor i silnik zaskoczył jak w 30 stopniowy upał. :D

Z pomocą przyszła opalarkaW tej roli równie dobrze sprawuje się zwykła suszarka do włosów - sam sprawdzałem :)
Silniczek zaskakuje przepięknie.

Adam

:lol: Tyle kombinowania a wystarczy zwykły samostart we filterek i pali aż miło ;)

Witam wszystkich.

Poszukuje schematu instalacji elektrycznej Forda transita 100 2,5D 1991r.
Kupiłem nową książke WKiŁ p.t. "Ford Transit diesel" opisującą modele od 1986-2000 i jest tam schemat ale .... tylko jeden do modelu z przed 1990 bardzo mierny i nie kompletny (praktycznie tylko to co znajduje się w kabinie).

Proszę o jakąś pomoc. Może ktoś ma schemat w pdf-ie.
Głównie chcodzi mi o schemat instalacji podgrzewania świecą płomieniową ale całej instalacji byłoby super.

Z góry serdecznie dziękuje.

Tego samostartu to bym tak nie pochwalał bo mi raz przez niego filtr powietrza wysadziło!!!!! :fcp11

<knz> z samostartem uważaj! Możesz psikać do kolektora, ew. do puszki filtra powietrza - jednak bez filtra, bo może się łatwo spalić. Jeżeli nie masz możliwości innej - odpal na psik bez filtra i załóż filtr np. po minucie. Najlepsze efekty, by psikać i jednocześnie kręcić (dwóch).

Mam problem z moim transitem. Po calej nocy spedzonej na polu na deszczu rano nie moglem go odpalic. Silnik się kręci ale nie zaskakje pomimo duzych obrotow.Ladowalem akumlator ok. 3 godzin wiec wystarczajaco zeby zaskoczyl.Czy wie ktos w czym tkwi problem ?? Prose o pomoc.

Problem w tym, by chcący Tobie pomóc wiedzieli np. czy to benzyniak. :fcp19

Silnik jaki posiadam to 2,5 Diesel moze nie zauwazyles ze pod moim nickiem jest napisane :) Ale mysle ze to rozrzad mogl pasc. bo aku wlasnie zakupilem nowy. Probowalem na tzw. "knota" (podgrzanie przez opalarke) ale nic. Wszystkie wtryski dzialaja prawidlowo, swieca raczej też.