Witam! Transit 2.4 2001 bez klimy napęd na tył
Mam dość uciążliwy problem z piszczącym paskiem klinowym. Wymieniałem pompę wody to przy okazji wymieniłem pasek klinowy i napinacz. Transit ma już 150tyś to wymieniłem profilaktycznie. Przejechałem jakieś 10km i się zaczęło. Najpierw tylko przy wysokich obrotach a teraz już praktycznie cały czas. Spryskiwałem WD40 po kołach pasowych i jak pryskałem na górną rolkę prowadzącą to piszczenie ustawało. Wymieniłem rolkę na nową i nic to nie pomogło. To więc znowu pryskałem WD40 i zauważyłem że jak prysnę na zewnętrzną stronę paska to ustaje na chwilę. Pewnie jak wcześniej pryskałem na rolkę to spryskiwałem też pasek i wymiana rolki nie była konieczna. Zewnętrzną stroną pasek chodzi po napinaczu rolce i kole pasowym od wentylatora. Nawet jak zwilżę delikatnie wodą to piszczenie ustaje.
Czy możliwe że to wina samego paska?? Jest nowy ale chyba nie fordowski tylko jakiś zamiennik??
Będę wdzięczny za jakiekolwiek pomysły
wojtekjanus
23-02-2010, 20:34
Kolego, a dlaczego stosujesz WD40? :shock: I wodę? :shock::shock: Może lepiej od razu towot nałóż na pasek - na pewno nie będzie piszczał...
Czy nie lepiej kupić na początek specjalny środek do piszczących pasków na bazie kalafonii i spirytusu?
FordTransit1988D
23-02-2010, 20:35
Witam a sprawdzaleś czy masz dobrze dociągniety parek alternatorem ?
zwoli 95
23-02-2010, 20:38
Musisz zdjac pasek i zobaczyc co stawia opor ze pasek ma poslizg chyba ze pasek taki jest ze piszczy ale w to sie niechce wierzyc ,dla mnie pękł pasek i jego szczątki dostały sie do alternatora a ten zrobił swoje porwał nowy pasek takze sprawdz reka czy wszystko luzno chodzi
wojtekjanus
23-02-2010, 20:53
Pod tym linkiem jest schemat przebiegu paska i wynika z niego, że gładką stroną on idzie przez trzy rolki... Trzeba te trzy koła sprawdzić (jak zwoli 95 napisał)...
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=78493&highlight=Transit+pasek
dzięki za odpowiedzi. Sprawdzałem koła i wygląda że wszystko ok chodzą luźno muszę jeszcze dokładnie sprawdzić alternator ale przed zmianą paska było wszystko ok. problem jest taki że nie mam starych części i nie mogę wymienić na stare na próbę.
WD40 używałem do łożysk, moja pierwsza myśl to że któreś łożysko wyje więc spryskałem okolice łóżysk napinacza i rolki wiec jak pomagało spryskanie rolki to wymieniłem rolkę a że pryskałem może niezbyt dokładnie i pewnie trochę po pasku dlatego wymiana rolki nic nie pomogła. no to dalej WD na kolejne koła i za każdym razem 10 sekund ciszy o od nowa pisk. po kilku razach zobaczyłem że jak zwilżę gładką stronę paska to przestaje. to stwierdziłem że może się ślizgać właśnie dlatego że używałem WD (i wiem że używanie WD na pasek to nie za mądre ale pierwszą radą od mechanika było spryskaj koła WD) więc przeciściłem koła i pasek najpierw na sucho potem wilgotną ścierką (woda z płynem) - nie pomogło. to przyłożyłem delikatnie wilgotną ścierkę do gładkiej strony i znowu cisza na 10s. Ot cała historia. Wiem że WD i woda na pasek to głupota ale chodzi mi raczej o właściwą diagnoze bo bez sensu wymieniać po kolei części tak jak tą rolkę. Jakieś propozycje?? Z góry dzięki za odpowiedzi
użyć środka do pasków czy wymienić ten pasek tym razem może na orginał
wojtekjanus
23-02-2010, 23:12
Moim zdaniem warto zaryzykować niewielką sumę i kupić - na początek - preparat do pasków.
Moim zdaniem pasek powinien piszczeć - jeżeli już - to na kołach, gdzie występuje duży moment. A tak jest ułożony pasek, aby koła najbardziej obciążone współpracowały stroną rowkowaną. Dlatego trochę dziwię się, że kiedy zmoczyłeś gładką stronę paska, to cichł...
Generalnie jest tak, że jeżeli jest nowy (dobry) pasek i piszczy, to zużyte jest koło pasowe (te rowkowane, bo gładkie chyba się nie zużyje...). A tu u ciebie jest tak zakręcona sytuacja, że przestaję kumać, o co chodzi... Najbardziej podejrzany jest dla mnie alternator (tzn jego koło).
No jak na razie po problemie mam nadzieję że na dobre, dalej zobaczymy jak przejadę parę kilometrów. Pomogła wymiana paska na orginał motocrafta za który zapłaciłem u dealera jak za złoto. Wizualnie obydwa wyglądają identycznie więc nie wiem dlaczego stary piszczał. Mam nadzieję że już wszystko będzie ok. jak nie to się pewnie jeszcze odezwę.
Dzięki wielkie za odpowiedzi i pozdro!!
Potwierdzam to co jest napisane w poprzednim poście, wymiana paska całkowicie wyeliminowała uciążliwe piszczenie w moim transicie 2.4. Poprzedni pasek zalożyłem firmy "Gats" i wytrzymał tylko ok 30 tys.km. Teraz założyłem pasek "Contitech" ponieważ strona zewnętrzna (tam gdzie nie ma rowków) pokryta jest chropowatą powierzchnią a w przypadu paska "Gats" powierzchnia ta jest gładka. Jak zwykle w takich przypadkach wymieniłem coś dobrego teraz był to napinacz paska koszt 300zł ,okazało się że stary był dobry :(
Prosty sposób na sprawdzenie czy to piszczy pasek ,to polanie go małą ilością wody.Jeżeli przestanie od razu piszczeć to sprawa jasna- pasek.
Jestem po walce z piszczącym paskiem.
Wymiana paska pomogła na 3 miesiące (starego nie wyrzuciłem). Piszczenie stało się uciążliwe w całym zakresie obrotów. Próbowałem myć koła i pasek benzyną, smarować gliceryną i wreszcie preparatem K2 do konserwacji pasków. Mam wrażenie, że ten ostatni to porażka. Po nim piszczało najgłośniej.
Pomogła wymiana napinacza (Ruville za 260 zeta). Przy okazji sprawdzenie wszystkich kół i wyczyszczenie. Pasek do wyrzucenia, wymęczony chyba głównie przez te wszystkie kosmetyki. Sam pasek i koła były jakieś tłuste.
Założony pasek ten zdemontowany 3 miesiące temu. Wszystko jest OK.
Zdecydowanie odradzam smarowidła do pasków.