Zastanawiam się czy ktoś z Was ma podobny problem. Bardzo często spotykam się jadąc w nocy z sytuacją, kiedy jadący z przeciwka błyskają długimi światłami dając mi do zrozumienia abym zmienił światła na mijania, chociaż właśnie takie mam w danej chwili włączone.Paru kolesi zwróciło mi nawet uwagę przez CB.Sytuacja powtarzała się tak często że pojechałem z tym problemem do ASO, ale tam stwierdzili że jest o.k.Przypominam, że sprawa dotyczy reflektorów ksenonowych.

Coś podobnego opisywali koledzy od S-maxów.
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=24589&highlight=s-max+ksenony

Też tak miałem (sporadyczne błyskanie przez mijających) przed naprawą zawieszenia (a przy światłach niby nic nie robili). Potem ja nic nie widziałem, światła świeciły na 15 metrów do przodu. Po ich regulacji (cyt. "zresetowały się nie wiadomo czemu") świeciły na 40-50. Po drugiej zero poprawy - "czepia się Pan". Po wzięciu sprawy w swoje ręce mam ok 70-80m (choć muszę poprawić to na 100 bo tyle wychodzi matematycznie) i nikt nie błyska.

ktoś pisał że na auto nie działają spryskiwacze i poziomowanie, jak to jest na prawdę, ja tylko widzę poziomowanie przy włączaniu auta, spryskiwacze też wypróbowałem i działają na pozycji włączonych świateł ( bardzo dobrze że nie działa spryskiwacz na auto )

kilka razy miałem okazję widzieć jak żona mnie odbierała z pracy i światła nie oślepiają praktycznie poza kolorem światła to nie widziałem różnicy między innym autami

To co widziałeś przy włączaniu, to nie poziomowanie. To test reflektorów ;) Poziomowanie masz cały czas względem tylnej osi. Nie zobaczysz tego.