Zobacz pełną wersję : stuki w zimnym silniku
Zauważyłem ostatnio, że przy piewszym odpaleniu silnika przy temp <0 stopni słychać głuche stuki w silniku (ok 4/sek przy obr. 1200), objaw znika po jakichs 10 min. pracy silnika. Ubiegłej zimy było to samo, przez okres wiosna-lato-jesień zdążyłem o tym zapomnieć. Czy mam rozumieć, że czeka mnie wymiana panewek, czy może coś ciekawszego? :) Olej wymieniam i sprawdzam regularnie. Żre około litra z hakiem na 10kkm. Jak długo z tym pojeżdżę, zakładając, że objawy występują zimą przy niskich temperaturach?
Pozdro!
Będą to popychacze hydrauliczne, zimny gęsty olej niewlatuje tyle oleju ile powinno być do środka popychaczy przez to nie kasują do końca luzów na zaworach. Pozostaje zmienić olej na inny lub się do tego przyzwyczajić
Cytat z książki:
"Uwaga. Hałaśliwość zespołu napędu zaworów bezpośrednio po uruchomieniu zimnego silnika jest zjawiskiem normalnym. Przyczyną jest wyciek pewnej ilości oleju z popychaczy hydraulicznych w wyniku unieruchomienia silnika i pojawienie się luzów zaworów. Gdy tylko silnik zostanie uruchomiony, komory wysokiego ciśnienia popychaczy napełniają się i po chwili hałas zanika. Całkowite skasowanie luzów zaworów następuje po nagrzaniu silnika, jednak już po kilkudziesięciu sekundach silnik wyraźnie cichnie."
Panowie..... To nie tak:)
Popychacze niedawno wymieniałem, trzaskały niemiłosiernie. Prawdę mówiąc po tych doświadczeniach u każdego je wysłucham, u siebie również, gdy tą chwilkę pracuja na sucho. To charakterystyczny ostry klekot. U mnie problem jest inny stuk jest głuchy, wytłumiony i dobywa się raczej z głebi silnika, niż spod pokrywy zaworów. Obrazowo-brzmi jak "dobrze wyregulowany diesel" nie klekocze, tylko "mruczy". Tak to wygląda.
U mnie problem jest inny stuk jest głuchy
gesty olej -> niedostateczne smarowanie panewek korbowodowych i jeszcze luzy na nich - powoduja to stukanie
slyboots 20-12-2005, 14:12 Closer mozna wiedziec jakiego oleju uzywasz ??
Używam oleju Ford XR+ 10W40 od ok 30000km (oczywiście z wymianami:) ). Tyle JA nim przejeździłem. Co do opinii Waldiego n/t luzów panewek, mam podobne założenia. Zastanawie mnie jakiego rzedu jest to zużycie, skoro objawy słychać w niskich temperaturach (przy np. +2C silnik chodzi już cichutko przy pierwszym rozruchu) i czy można z tym "bezkarnie" jeździć, przynajmniej jakiś tam czas.
Ja pierwszy raz jezdze moim autem zimą i po odpaleniu też mi stuka, ale to bardziej dobrze słyszalne klekotanie. Po kilku minutach jazdy przestaje.
Może mam za gęsty olej? Zawsze jeździłem na Elf sporti SRI 15W40 (mineralny).
Niedawno (3 miesiące temu) olej był wymieniany na taki sam.
Jeżeli powinienem jeździć na innym oleju, to na jaki powinienem zmienić przy założeniu, że auto ma już duży przebieg - ponad 200 tys. Mogę użyć mniej gęstego (5W..., 10W... bez żadnych konsekwencji (też mineral)?
Trochę jestem na to wyczulony, bo robiłem dość grubą robotę przy rozrządzie. Mam od niedawna (10 tys km) nowy pasek i rolki, a latem była robiona głowica - szlify zaworów i wymiana dwóch wypalonych. Do tego regulacja całości i sprawdzenie za jakiś czas czy silnik pracuje OK.
Czy przy opisanych objawach jeżdżąc na zimnym silniku bardzo spokojnie (delikatne ruszanie, lekka noga, max 2500-3000 rpm) nie czeka mnie uszkodzenie rozrządu?
Trochę głupio to wygląda, bo ten sam temat pociągnąłem równolegle na innym forum ( Fiesty) http://forum.fordclubpolska.org/tematy1 ... t10575.htm (http://forum.fordclubpolska.org/tematy15/co-stuka-w-silniku-zawory-vt10575.htm) więc nie bijcie i odpowiedzcie na jednym z nich.
BLUEORION 05-01-2006, 11:57 jak uzywales 15w40 to innego juz nie stosuj. Mozesz poeksperymentowac z markami. Jezeli zmienisz go na polsyntetyk to bedziesz musial podniesc silnik do gory bo powyplukuje ci olej mineralny i pojawia sie luzy i wycieki. Osobiscie jezdzilem na shellu i bylo bardzo dobrze chodz powiem ze teraz mam po remoncie i mam polsyntetyk lotosa i jest bardzo ok. Mechanik mowil ze bardzo sie poprawil ten olej i on sam do mercedesa leje wlasnie lotosa, zrobil juz na nim 70000 km i bardzo sobie go chwali. Moj kolega mial podobne stuki w bmw i zmienil olej na orlen platinium i cisza.
wrredusek 05-01-2006, 13:29 5W, 10W to nie są mineralne. Po tych oznaczeniach widać co to za olej. 5W to syntetyk, 10W półsyntetyk. Lepiej nie zmieniaj na takie. Jak grzebłeś przy głowicy to wymieniałeś popychacze? Dziwny objaw jak na olej, chyba że wlałeś do diesla. JA też używam 15W40 ale mobil i narazie jest ok.
W swoim mondeo w silniku 1.8 16V 94r miałem wypisz wymaluj takie same objawy, toczka w toczke. Też myślałem, że to popychacze, ale się tym nie przejmowałem i jeździłem dalej. W tej chwili auto stoi w remoncie ponieważ obruciło panewkę korbowodową. Ile zrobisz na klekoczącym silniku, mi się udało ok 40 tyś zanim auto się zatrzymało. Proponuje obecny silnik sprzedać (remontować się nie opłaca) i wstawić drugi w dobrym stanie. Proponuje coś z tym zrobić bo mi auto się zatrzymało jak jechałem na imprezę sylwestrowa. Podstawową rzeczą, która przedłuży Ci prace silnika jest dbanie o poziom oleju, szczególnie w zimę. Jeśli tego nie zrobisz to remont możliwy jeszcze w tą zimę.
Ja chyba za dużo na imprezach przebawiłem, albo mam jakieś urojenia słuchowe.
Dziś rano postanowiłem sprawdzić to na postoju.
Podniosłem maskę, odpaliłem silnik i postanowiłem odczekać stukanie (nie odjeżdżałem autem od razu po odpaleniu) - stukać przestało zupełnie w ciągu ok. minuty.
Nie leję tej wersji 15W40 do diesla tylko Sporti SRI do beznyniaków.
Biorę to pod obserwację i jak za jakieś 2 tygodnie będę u mojego mechanika na wymianie poduszek stabilizatora to skonsultuję się też w sprawie silnika (jemu jako jedynemu bedę miał szansę odpalić go po solidnym wyziębieniu - to stary sąsiad ;-D) - jest co prawda dobrym fachowcem od Opli (pracuje w ASO i ma swój warsztat), ale zobaczymy co powie.
|
|