Zobacz pełną wersję : [Mondeo 1996-2000] uszczelka pod głowicą??
Witam!
Mam taki problem ze przy zmianie biegów z 1 na 2 przy cieplym silniku obroty skacza do 5 tys, idzie ciemny dym z rury i dalej jest spokoj dopoki znow nie musze sie zatrzymac i ruszac z jedynki. nie ma problemow z odpaleniam auta i przy odpaleniu z rury nie idzie żaden dym. mechanior powiedzial ze poszla uszczelka pod glowica bo poziom oleju jest podniesiony, woz stal cala noc i rano sprawdzilem poziom to jest go wiecej nic powinno byc (przy wymianie wlane tyle ile podaj instruckja)plynu chlodniczego nie ubywa, samochod nie stracil na mocy, pali tyle co zawsze, sam mechanik przyznal ze na luzie chodzi rowno, ale mimo wszystko sie upiera ze to uszczelka pod glowica. za robote i uszczelke chce 350 plus planowanie glowicy. co o tym sadzicie, czy mechanior ma racje czy chce mnie naciagnac? jakie sa objawy walnietej uszczelki pod glowica?? i czy skakanie obrotow ma cos dotego?? aha, chwile przezd tym jak obroty maja skakac, to cos stuka w silniku. nie chce sie nabrac u mechanika, bo wymiana uszczelki sporo kosztuje:(
Zrób test na zawartość spalin w płynie chłodzącym i będzie wszystko jasne.
Zrób test na zawartość spalin w płynie chłodzącym i będzie wszystko jasne.
a gdzie moge taki test wykonac, jak on wyglada i ile mniej wiecej kosztuje??
a gdzie moge taki test wykonac, jak on wyglada i ile mniej wiecej kosztuje??
W warsztacie samochodowym, tylko nie wszyscy go wykonują, koszt to około 30-40zł, czas 10-15 minut.
A test wygląda w ten sposób, że mechanior pobiera trochę rozgrzanego płynu, miesza go z chemią i obserwuje czy odczynnik zmienia kolor.
GrzegorzD 20-03-2010, 15:23 A od kiedy to w dieslu podnoszenie sie obrotow jest spowodowane uszczelka pod glowica?
poszukaj info o boosterze, zdejmij z niego weżyk zobacz czy nie wyleje ci się ropa. Zdejmij wąż z intercoolera i zobacz ile masz w srodku oleju
co o tym sadzicie, czy mechanior ma racje czy chce mnie naciagnac? jakie sa objawy walnietej uszczelki pod glowica?? i czy skakanie obrotow ma cos dotego?? aha, chwile przezd tym jak obroty maja skakac, to cos stuka w silniku. nie chce sie nabrac u mechanika, bo wymiana uszczelki sporo kosztuje
...stawiam na booster a nie uszkodzoną uszczęlkę - zresztą tak jak wyżej kolega napisał...
na odpalonym silniku mechanik otworzyl korek od oleju, wsadzil tam palec i powiedzial ze czuje rope w oleju, a z tego co czytalem na forum, jak pada uszczelka pod glowcia to do oleju dostaje sie plyn chlodniczy, czego objawem jest znikanie go ze zbiornika. u mnie nie ubywa plynu, nie byl dolewany od kilku miesiecy bo nie ma takiej potrzeby wg wskaznika na zbiorniku. wiec skoro ropa a nie plyn chlodniczy w oleju to jest chyba nadzieja ze to nie uszczelka.mam racje?? i wlasnie te obroty, u kilku znajomych ktorzy mieli walnieta uszczelke, nie bylo takich jaj jak u mnie.
btw, jakis kolega mechanika powiedzial, ze nie kupuje sie fordow w dieslu bo to najgorsze gowno.
jakis kolega mechanika powiedzial, ze nie kupuje sie fordow w dieslu bo to najgorsze gowno.
...te diesle są ok - raczej wygląda na to, że ten jakiś kolega mechanika ****o wie :) :) :) ...
Szeryf455 20-03-2010, 19:47 Jak koledzy niżej opisali; też stawiam na booster. Pierwsze słyszę, żeby uszczelka była przyczyną wysokich obrotów, kiedy to oleju przybywa. Odwrotnie i owszem, gdy oleju ubywa, dostaje się do cylindrów i zostaje spalany. W ten sposób silnik może wyssać olej do ostatniej kropli i nie idzie go zgasić (samozapłon), jedynie bieg i hamulec.
rozmawialem wlasnie z kuzynem ktory jest mechanikiem, obok siedzial jego kolega (rozmowa na odleglosc, nie widzieli samochodu) i sie dowiedzialem ze ten stukot w silniku chwile przed wejsciem na wysokie obroty to wtrysk, ktory leje rope do oleju. juz sam kurcze nie wiem co moze byc z moim Mondziem kochanym a wtryski do droga sprawa. czy podzielacie opinie o nieszczesnym wtrysku?
Szeryf455 20-03-2010, 20:07 No, tu już cieplej :)
rozmawialem wlasnie z kuzynem ktory jest mechanikiem, obok siedzial jego kolega (rozmowa na odleglosc, nie widzieli samochodu) i sie dowiedzialem ze ten stukot w silniku chwile przed wejsciem na wysokie obroty to wtrysk, ktory leje rope do oleju. juz sam kurcze nie wiem co moze byc z moim Mondziem kochanym a wtryski do droga sprawa. czy podzielacie opinie o nieszczesnym wtrysku?
...pupek86 - nie gdybaj tylko po prostu przeczytaj uważnie tematy dotyczące boostera a znajdziesz odpowiedź na Twój problem:) ....
...pupek86 - nie gdybaj tylko po prostu przeczytaj uważnie tematy dotyczące boostera a znajdziesz odpowiedź na Twój problem:) ....
tak wlasnie teraz robie. aha, zapomnialem o jednym fakcie. cyrki zaczely sie jak na pelny bak wlalem ulepszczacz Castrol TDA, co niby jest okej. czy takimi ulepszaczami mozna zalatwic wtryski??
tak wlasnie teraz robie. aha, zapomnialem o jednym fakcie. cyrki zaczely sie jak na pelny bak wlalem ulepszczacz Castrol TDA, co niby jest okej. czy takimi ulepszaczami mozna zalatwic wtryski??
...coś Ty się tych wtrysków uczepił???
darmodziej 20-03-2010, 20:26 A w jaki to sposób wtrysk ma lać ropę do oleju, którędy?
GrzegorzD 20-03-2010, 21:14 koncowki wtrysków to koszt okolo 80 zł sztuka wiec nie wiem po co ta panika.
Sorry ale mechanik ktory na wech silnik diagnozuje powinien sobie gdzie indziej wsadzic palec i powąchac :D
Sprawdz ten booster.
jutro pojade do innego mechanika, powiem mu o tym boosterze i zobaczymy co powie. mam nadzieje ze po wymianie membran wszystko bedzie okej i juz nie bedzie ropy w oleju bo brak dobrego smarowania silnika wiem czym sie moze skonczyc :(
i jeszcze jedna sparwa o ktorej na smierc zapomnialem: nie mam oslony od spodu na silnik i jak go odpale to na wysokosci grubego weza tuż pod pompa wtryskowa cieknie ropa, co jakis czas kropla spadnie na ulice. czyli teraz to juz chyba jestem bardziej pewny ze to booster niz to ze mam Mondeo:)
teraz to juz chyba jestem bardziej pewny ze to booster niz to ze mam Mondeo
...oj, ciężko było Cię przekonać :) ...
GrzegorzD 21-03-2010, 13:04 moze obedzie sie bez posta typu "wymienilem uszczelke pod glowica a problem pozostał, Ford to szajs, nie kupuje sie aut na F itd" :D
wiec jutro pogadam z mechanikiem. i pytanie takie : czy to http://www.diesel-pol.pl/diesel_sklep/product_info.php?cPath=81&products_id=223 w zupelnosci wystarczy do naprawy czy dopiero bedzie widac jak sie rozbierze owy booster??
wiec jutro pogadam z mechanikiem. i pytanie takie : czy to http://www.diesel-pol.pl/diesel_skle...roducts_id=223 w zupelnosci wystarczy do naprawy czy dopiero bedzie widac jak sie rozbierze owy booster??
...ale tu nie ma już nawet o czym rozmawiać :) , kupuj nowe membrany i zmień je samem zanim jakiś "pseudomechanik" do reszty rozbebeszy Ci silnik a na końcu rozłoży ręce i powie, że to "****o" (opis wymiany znajdziesz na forum)...
jeszcze zapytam przy okazji czy owa awaria boostera moze byc przyczyna dostawania sie ropy do oleju czy moze byc inna przyczyna?? booster oczywiscie naprawie jak przysla zestaw naprawczy i oczywiscie po naprawie wymienie olej z filtrem i mam nadzieje ze oleju nie bedzie juz przybywac.
Jak mówi Prawo Murphiego - jak ma coś pójść źle pójdzie jeszcze gorzej ;-)
Zaczęło się niewinie - od przerywającego ogrzewania. Raz grzało, raz nie.
Zrobiłem test klimy (STAC) który wskazał na czujnik temp. wewnętrznej (kod 30
), który okazał się zasyfiony kurzem. Wyczyściłem - uff - kod 88 (wszystko ok). Ale nie grzeje dalej.
Następnie przejrzałem i przeczyściłem wszystkie połączenia, sprawdziłem wężyki podciśnienia - wszytko było ok. Dalej nie grzeje. Nie sprawdziłem tylko klapki ciepłe-zimne (ktoś wie jak tam się dostać?).
Przyszła kolej na to co pod maską. Okazało się że płynu jest tak ok. 2 cm poniżej min (kurtka-flak nie wiem ile tak jeździłem, bo ostatnio pod maskę zaglądałem w lipcu /1500 km temu - tylko krótkie odcinki /;-)
Ok. pomyślałem - od 2 lat nie dolewałem płynu mogło wyparować. Wiec dolałem 2 l. (trochę poniżej MAX).
I się zaczęło - mały wyciek pod autem (w okolicy prawej półośki) to nic. Po staniu - ciężki rozruch (wcześniej przed nalaniem odpalał na dotyk) - nieźle trzeba kręcić aby odpalił, a potem dymi na biało aż do rozgrzania (na ciepło pali nieźle).
Co gorsza znów poziom płynu poniżej min. (2-3 cm).
Dolałem znowu 2 l i zrobiłem odpowietrzenie. I tu kolejny objaw - dym/para ze zbiorniczka wyrównawczego (nie umiem stwierdzić czy to spaliny bez czujnika, bo śmierdzi to rozgrzanym płynem, na dworze było ok. -1 więc może to być para).
Co gorsza wygląda w zbiorniczku jakby płyn "buzował" - co ciekawe przewodu i sam zbiornik są tylko b. ciepłe (nie parzą).
Dziś jestem umówiony w warsztacie.
Czy dobrze się domyślam, że objawy wskazują na puszczającą uszczelkę pod głowicą?
Proszę o wskazówki na co warsztatowcą zwrócić uwagę, czego się spodziewać?
|
|