Zobacz pełną wersję : BLOS - opis, montaż i regulacja.
mapa wtrysków sie rozjechała
w fiacie nie ma jakies procedury restartu i samoadaptacji, moze komp na łapał kupe błędów i dlatego sie kaszani
jumper1, jak przyjade do domu to sprawdze sondę, bo moze od niej tak komp nawala a jak nie od niej to juz trzeba bedzie szukac, albo zezłomowac hehe :D
gondoljerzy 17-07-2008, 20:50 ...Dziś postaram się masę podłączyć w inne miejsce (może do pokrywy zaworów silnika ??) , może dzięki temu wyniki na AFR będą prawidowe.
Pokrywa zaworów się nie nadaje, ma zazwyczaj gumowe uszczelki. W moim silniku na pokrywie wcale nie ma masy. Najlepiej blok albo głowica.
kaszpir007 20-07-2008, 21:29 ...Dziś postaram się masę podłączyć w inne miejsce (może do pokrywy zaworów silnika ??) , może dzięki temu wyniki na AFR będą prawidowe.
Pokrywa zaworów się nie nadaje, ma zazwyczaj gumowe uszczelki. W moim silniku na pokrywie wcale nie ma masy. Najlepiej blok albo głowica.
Byłem na analizatorze spalin i mi gazownik ustawił tak:
CO - 0,15%
Co2 - 12,1 %
HC - 0 ppm
O2 - 1,52%
Lambda = 1,082.
Widać trochę uboga mieszanka, ale raczej nie nie to mieszanka niezbepieczna dla silnika.
Boję się tego że na wydruku jest że kalibracja analizatora była w 2005r , czyli dawno :( I nie wiem jak wyniki uzyskiwane mają się do rzeczywostości ...
Co do spalanie to nie wiem czy spadło , napewno samochód jedzie gorzej niż przed regulacją , ale w tamtym roku jak byłem na regulacji to tez tak było :)
Ale wracając do tematu :)
Masę wyprowadziłem nową od AFR ale podłaczylem do minusa akumulatora (bezpośrednio). Po tym zabiegu wskazania AFRa zupełnie się zmieniły.
Teoretycznie powinie pokazywać prawdę , bo jak nagrzeję się silnik i przytrzymam obroty na 3000obr to świeci się żółta dioda na AFR (uboga mieszanka) , czyli zgadzało by się to z tym co wyregulował gazownik.
Ale obroty jałowe ... Pokazuje max bogatą mieszankę i po długim czasie schodzi na mieszankę wzbogaconą a gazownik jałowe ustawił niemalże identycznie jak na 3000obr (L=1,097)
Więc tutaj źle pokazuje :(
Jak zwiększam obroty to mieszanka się wzbogaca aż dochodzi do bardzo bogatej. Jednak nie wiem czy wyniki są prawidłowe i czy tak naprawdę nie ma gdzieś problemów z masą i wyniki z sondy sa przekłamane :(
Do osłony silnika (czy jak to się zwie) próbowałem podłączyć ale nie ma masy (zapewne wina tego że zaśniedziała cała pokrywa jest). Dużo śrub jest malowana i tam też nie ma masy :(
Mógłbym spiłować (zeszlifować) takie miejsca (zaczepy) służace chyba do wyjmowania silnika , ale czy to dobra "masa" i czy przez to nie zacznie mi wchodzić korozja ???
Na pokrywie śruby są malowane i też brak przewodzenia i masy :(
Obecnie wskazania AFR nie zachwywają. Pokazuje że jadę na bardzo bogatej mieszance , albo bardzo ubogiej.
Ale gdyby była to prawda (obroty jałowe) to powinno śmierdzieć niesamowicie gazem (max bogata mieszanka) a tak nie jest ...
Moge podłączyć masę do ramy samchochodu i wskazania się zmienią , ale chyba nie o to chodzi :)
Czy jest jakiś sposób aby "sprawdzić" masę i znaleźć masę "najlepszą".
Bo masa ramy (lub strefy zgniotu) daje inne wyniki niż masa (minus) akumulatora :(
To podłącz się bezpośrednio do sondy.
kaszpir007 21-07-2008, 07:27 gdyby była taka możliwość ...
Sonda jest 1 przewodowa.
No cóż będę dalej walczył. Spróbuję odkręcić śrubę od pokrywy chyba kolektora (tak metalowa osłona pod silnikiem). Ale próbowałem i za cholerę nie chciała śruba nawet drgnąć :(
a ilu voltową masz sondę wogóle ?
gondoljerzy 21-07-2008, 15:28 Jednoprzewodowa sonda może być tylko cyrkonowa 0-1V. Innych jednoprzewodowych nie robią. Zresztą w autach Daewoo sprzedawanych w PL stosowano tylko sondy 0-1V.
Kaszpir. Takie objawy że albo jest ubogo, albo bogato to bez elektroniki sterującej dawką paliwa są normalne. Obszar od 0,2V do 0,7V (no...0,8V) to orientacyjnie odpowiada zmianie lambdy o 0,01. Niewielka zmiana składu i napięcie przelatuje na drugą stronę skali. To przypomina wtaczanie głazu na górkę, ale szczyt jest bardzo wąski i głaz łatwo stacza się na dół.
Te zaczepy do wyjmowania silnika to powinno być dobre miejsce, albo (już Ci pisałem na autokaciku) na kolektorze dolotowym powinieneś coś znaleźć.
no cóż, własnie jak się za bardzo rozbuja parownik to potem takie jaja są z regulacją.
kaszpir007 22-07-2008, 07:22 Te zaczepy do wyjmowania silnika to powinno być dobre miejsce, albo (już Ci pisałem na autokaciku) na kolektorze dolotowym powinieneś coś znaleźć.
Próbowałem "owinąć" obudowę sondy lambda (bez wyciągania sondy) ale niestety porażka (brak masy). Być może sonda jest zaśniedziała ???
Albo mimo że obudowa sondy jest metalowa ??? to nie ma przejścia ???
Czy na obudowie sondy powinna być masa ??
Może lekko papierem ściernym potraktować sondę i wtedy nawinąć kabel i z tamtąd masę pobrać ???
Podłączyłem na chwilę też do osłony kolektora dolotowego (chyba tak to się zwie (taka metalowa blacha z napisem "Hot"). Na razie tylko przyłożyłem bo nie chciała się odkrecić żadna śruba :(
Ale wyniki jakie uzyskałem są całkowicie odmienne od wszystkich innych i chyba powinny być już prawidłowe ...
Teraz nie wiem czy walczyć dalej i próbować owinąć sondę (wyjęcie odpada bo nie mam odpowiedniego klucza a sam boję się że coś zniszczę :( czy powinno starczyć podłączenie do blachy od osłony kolektora (to chyba ta sama masa co do sondy i wydechu).
gondoljerzy 22-07-2008, 11:44 Daruj sobie owijanie sondy. Obudowa sondy i sam wydech nagrzewają się do wysokiej temperatury, a temperatura idealnie sprzyja utlenianiu metalu. Trzeba by mieć albo dwie metalowe powierzchnie mocno odporne na korozję albo po oczyszczeniu powierzchni solidnie je do siebie docisnąć. Inaczej zaraz coś się utleni i straci kontakt.
kaszpir007 22-07-2008, 14:32 Daruj sobie owijanie sondy. Obudowa sondy i sam wydech nagrzewają się do wysokiej temperatury, a temperatura idealnie sprzyja utlenianiu metalu. Trzeba by mieć albo dwie metalowe powierzchnie mocno odporne na korozję albo po oczyszczeniu powierzchni solidnie je do siebie docisnąć. Inaczej zaraz coś się utleni i straci kontakt.
Ok.
Jak narazie wykręciiłem jedną z śrub trzymającą osłonę kolektora (chyba bo się nie znam) :)
Za pomocą papieru ściernego wyczyściłem styk śruby i gwint i tam podłączyłem masę.
Niestety nie wiem jak zachowa się pod wpływem wysokiej temperatury , dziś sprawdzę i zobaczę.
Mam nadzieję że będzie to dobre "podłączenie" bo znajduje się blisko sondy i "wydechu" :)
Jeszcze raz dzięki za pomoc.
Zobaczymy jak teraz będzie AFR działał i jakie spalanie uzyskam :)
Dzięki wszystkim !
kaszpir007 23-07-2008, 07:28 Daruj sobie owijanie sondy. Obudowa sondy i sam wydech nagrzewają się do wysokiej temperatury, a temperatura idealnie sprzyja utlenianiu metalu. Trzeba by mieć albo dwie metalowe powierzchnie mocno odporne na korozję albo po oczyszczeniu powierzchni solidnie je do siebie docisnąć. Inaczej zaraz coś się utleni i straci kontakt.
Podłączyłem wczoraj masę AFRa do tej metalowej pokrywy pod silnikiem.
I
Sam nie wiem ..
Albo mam coś z instalacją LPG (źle ustawiona emulacja sondy lambda lub komputer wprowadza jakieś błędy ???)
Bo:
1. Jak uruchomię silnik (zimny) to wskaźnik pokazuje obroty jałowe tak jak na analizatorze (lekko zubożona mieszanka)
2. Jak wcisnę pedał gazu na 3000obr to też pokazuje lekko zubożoną mieszankę.
Czyli prawidłowo.
Ale po nagrzaniu silnika:
1.Jak nagrzeje się silnik to na obrotach jałowych według AFR jest mieszanka max bogata (a w to nie wierzę bo by w kabinie śmierdziało gazem)
2. Jak wcisnę pedałał gazu na 3000br to mam baaardzo ubogą mieszankę.
Co ciekawe podczas jazdy mieszanka jak jadę stałą predkością świeci się na lekko zubożoną , jak wcisnę pedał gazu dynamicznie to natychamiast pokazuje max bogatą mieszankę ale po chwilce wraca do lekko zubożonej mieszanki.
Więc teoretycznie działa ...
Na benzynie działa znakomicie ...
Wygląda więc że albo coś elektronika robi jakieś jaja (komputer Elpigaz (emulacja sondy ???)) i że chyba AFR jest u mnie bezużyteczny :-<
chłopie, ale czego sie spodziewasz po odpaleniu auta ?? sonda musi uzyskać odpowiednią temperaturę, a że masz sonde bez grzałki to trwa to dłuuuugo i wtedy odczyty są z dupy, mało tego nawet jak zostawisz auto na jałowych żeby się nagrzało nieco to i tak może być za mało żeby sonda zaczęła cykać poprawnie. najlepiej weź sobie oscyloskop i patrz co się dzieje no i poczytaj nieco teorii bo bez tego to jakby próżne Twoje działania.
gondoljerzy 24-07-2008, 08:27 Ja też mam jednoprzewodową sondę i u mnie w aktualnych, letnich temperaturach sonda zaczyna działać po kilkudziesięciu sekundach. Zapalam, wyjeżdżam z podwórka na ulicę i już coś pokazuje. Znaczy, mam na myśli że potrafi pokazać bogatą mieszankę.
Na zimno wskaźnik może pokazywać różne cuda, zależnie od tego jakie napięcia szczątkowe generują się w urządzeniach podłączonych razem ze wskaźnikiem do sondy. Sonda po rozgrzaniu zmniejsza swoją rezystancję i wtedy jej napięcie ,,rządzi".
Kaszpir, rzeczywiście elektronika gazowa robi Ci jakieś wtręty? Piszesz że na benzynie wskaźnik działa dobrze. Czyli sonda i wskaźnik powinny być OK. Spróbuj takiej opcji żeby na LPG mieć sondę podłączoną do wskaźnika i do niczego więcej, odłacz od niej elektronikę, a elektronika gazowa niech tylko daje sygnał emulowany dla ECU. Jakiś wyłącznik trzeba by na kablu łączącym zamontować.
Ja też mam jednoprzewodową sondę i u mnie w aktualnych, letnich temperaturach sonda zaczyna działać po kilkudziesięciu sekundach. niezmierni ciekawe, ja mam grzane sondy, i w nich jak grzałka padnie to zanim zacznie sonda cykać to się czeka i czeka.
kaszpir007 24-07-2008, 12:07 Kaszpir, rzeczywiście elektronika gazowa robi Ci jakieś wtręty? Piszesz że na benzynie wskaźnik działa dobrze. Czyli sonda i wskaźnik powinny być OK. Spróbuj takiej opcji żeby na LPG mieć sondę podłączoną do wskaźnika i do niczego więcej, odłacz od niej elektronikę, a elektronika gazowa niech tylko daje sygnał emulowany dla ECU. Jakiś wyłącznik trzeba by na kablu łączącym zamontować.
Muszę sprawdzić jeszcze na benzynie , bo zdaje mi się że na benzynie jest zbyt "stabilnie". Podobno jeśli sonda jest sprawna do powinna "fruwać" dioda od mieszanki bardzo ubogiej po max bogatą.
U mnie jest chyba bardziej "stabilnie" , czyli świeci się zółta lub zielona lub zółta (mieszanka lekko zubożona , optymlana lub wzbogacona) ale fruwajacych diód nie uświadczyłem :)
Jak powinna zachowywać się sonda lambda (i odczyty z AFRa - tego "podwójnego Twojej produkcji) na postoju na benzynie. Zakłądamy że silnik rozgrzany , stoimi obroty jałowe , lub stoimy i zwiększamy ilośc obrotów.
Czy w takim przypadku (benzyna) powinna robić się "dyskoteka" na AFR ????
Czy wskazania powinny szaleć czy być dośc stabilne ???
Pytam się bo powiedziano mi że jeśli wskazania na benzynie nie "szaleją" to mam uszkodzoną sondę.
W tamtym roku jak walczyłem ze spalaniem LPG każdy gazownik twierdził że sonda jest na 100% sprawna.
Także w trasie pali zdecydowanie mniej niż w mieście.
Na analizatorze wyniki CO i HC rewelacyjne ...
Nie chce kupować nowej sondy jeśli ta co mam jest ... sprawna ...
Obecnie na LPG jest tak że jak jadę stałą predkością to świeci mi się dioda (uboga mieszanka) cały czas -stabilnie.
Jak wcisnę pedał gazu to natychmiast robi się mieszanka max bogata ale po chwili wraca na swoje miejsce.
Po puszczeniu pedału gazu na LPG zmienia się wskazanie , ale pokazuje mi bardzo bogatą mieszankę.
Na razie BLOSem nie reguluję zobaczę jak wyjdzie spalanie.
Muszę być pewny że AFR działa prawidłowo i odczyty są prawidłowe , wtedy jest sens kręcić.
AFR-y uśredniają i nic Ci latać nie będzie, latać to będzie jak użyjesz pomiaru w czasie rzeczywistym, czyli np. oscyloskopem, jeśli masz auto z OBD to również skanerem do obd i odpowiednim softem możesz obserwować jak sobie sonda cyka, a tak to masz tylko odczyt uśredniony i nie będzie oscylował.
kaszpir007 27-07-2008, 21:44 AFR-y uśredniają i nic Ci latać nie będzie, latać .
Ale ten AFR co mam ma dwie diody. Jedna chyba "uśrednia wynik" a druga chyba nie.
Obecnie testuje spalanie LPG , ale zauważyłem że podczas spokojnej jazdy z stałą predkością jak bardzo lekko mam wciśnięty pedał gazu to mam mieszankę ubogą (sądze że gdzieś L=1.09).
Wystarczy że wcisnę pedał gazu mocniej to mieszanka wzbogaca się na max.
Czy oznacza to że reduktor za duża daje gazu ? Reduktor jest rozkręcony na max.
Czy skręcając do połowy reduktor moc "wzbogacania" się zmniejszy ?
na benzynie widzę że mieszanka oscyluje wokół L=1. Raz jest lekko wzbogacona mieszanka (jak wciskam pedał gazu) , raz zubożona.
Na LPG jak wcisnę pedał gazu to mieszanka jest extremalnie bogata. Sądzę że będzie to powodowało większe spalanie LPG i do tego bez sensu ...
Czy skręcając sam reduktor zmniejszę max wzbogacanie przy wciśnięciu pedału gazu ?
gondoljerzy 28-07-2008, 10:54 W AFR z dwupunktowym wyświetlaniem szybka plamka świetlna ma niewielkie uśrednianie. Chodziło mi o skuteczne zlikwidowanie efektu dyskoteki (fruwających diod). Taki efekt jest np w prostych AFR-ach zbudowanych na analogowej kości LM3914 gdy nie ma na wejściu żadnych układów uśredniających. Błyskają wtedy praktycznie jednocześnie wszystkie diody na środku skali. Przyznam że nie jest to przyjemne dla oka zjawisko, chociaż to też kwestia gustu. Jednak to moje uśrednianie nie jest tak duże żeby nie było widać oscylacji podczas jazdy na LPG II generacji.
Co do zakręcania parownika to owszem, zakręcanie ciśnienia zmniejszy stopień wzbogacenia przy wciskaniu pedału gazu. Na pewno zuboży Ci się też skład mieszanki przy niższych obciążeniach silnika.
jak to niby możliwe żeby L= 1.09 oznaczało uboga mieszankę ?
kaszpir007 30-07-2008, 05:58 Tak gdzieś wyczytałem :)
Że L<1 = bogata mieszanka , L>1 = uboga mieszanka.
Spalanie wyszło mi poniżej 14L , więc lepiej ale "szału" nie ma. W zimę osiągałem poniżej 13L ...
Bardzo mi się nie podoba że jak się silnik nagrzeje na max to przy bardzo delikatnym wciskaniu pedału gazu mieszanka jest bardzo uboga. oczywiście jak wcisnę pedał gazu to natychmiast widać reakcję i mieszanka mocno się wzbogaca ...
Jednak przy bardzo delikatnym jest bardzo a to bardzo uboga ...
Dziś zacząłem znów krecić BLOSem. Na początek skreciłem o 4 obroty reduktor (max skręcenie / odkręcenie to 10 obrotów) i rozkręciłem prawie o 1 obrót BLOSa.
Efekt jest taki że przy mocniejszym wciśnięciu pedału gazu nie jest tak na max wzbogacana mieszanka , jest lepiej choć przy dynamicznym wciśnięciu pedału gazdu mieszanka i tak na chwilę robi się bardzo bogata i jest bardzo czuła na wciśniecie pedału gazu.
Nie wiem jednak czy dalej kręcić (wzbogacać) mieszankę tak długo aż przy bardzo delikatnym wciśnieciu pedału gazu miesznaka nie będzie optymalna czy nie odpuścić.
przy dobrze ustawionym BLOSie przy lekko wciśniętym pedale gazu (bardzo lekko) mieszanka powinna być taka sama jak przy mocno wciśniętym pedale gazu czy powinny się lekko różnić (czy bardzo mocno) ?
Ty, ale lambda to jest miara bogatości mieszanki. Lambda=1 to mieszanka idealna, poniżej uboga, powyżej bogata. Czyli odwrotnie niż gdzieś wyczytałeś.
Na blosie przy zmianach położenia pedału gazu mogą się dziać zawirowania bogatości mieszanki, jednak przy dłuższej jeździe na stabilnych obrotach powinno się to stabilizować najlepiej na poziomie mieszanki stechiometrycznej. Dobrze też by było aby przy gwałtowniejszym przyspieszaniu mieszanka nie ubożała bo grozi to wielkim wybuchem pod maską (nie mylić z Wielkim Wybuchem od którego wszystko się ponoć zaczęło).
gondoljerzy 30-07-2008, 09:48 IIechu mylisz się. Lambda to jest współczynnik nadmiaru powietrza w mieszance. Gdy jest go nie mniej i nie więcej niż trzeba do spalenia paliwa to lambda jest=1 (mieszanka stechiometryczna). Gdy jest więcej powietrza niż trzeba to lambda jest większe od 1 (mieszanka jest uboga w paliwo), gdy powietrza jest mniej to lambda mniejsze niż 1 (mieszanka bogata).
gondoljerzy 30-07-2008, 10:02 Tak gdzieś wyczytałem :)
Że L<1 = bogata mieszanka , L>1 = uboga mieszanka.
Prawda.
Bardzo mi się nie podoba że jak się silnik nagrzeje na max to przy bardzo delikatnym wciskaniu pedału gazu mieszanka jest bardzo uboga. oczywiście jak wcisnę pedał gazu to natychmiast widać reakcję i mieszanka mocno się wzbogaca ...
Jednak przy bardzo delikatnym jest bardzo a to bardzo uboga ...
Z parownika leci wtedy rzadszy gaz, rzadszy bo jest gorący. Pytanie trudne do odpowiedzi to jaki rzeczywiście jest wtedy skład mieszanki, bo sonda jest wiarygodna w pobliżu mieszanki stechiometrycznej, a dalej od stechiometrycznej to już nie tak bardzo. Pociesz ię że przy delikatnym wciskaniu pedału obciążenie silnika jest niskie i na pewno go nie przegrzejesz.
Nie wiem jednak czy dalej kręcić (wzbogacać) mieszankę tak długo aż przy bardzo delikatnym wciśnieciu pedału gazu miesznaka nie będzie optymalna czy nie odpuścić.
Jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedział.
przy dobrze ustawionym BLOSie przy lekko wciśniętym pedale gazu (bardzo lekko) mieszanka powinna być taka sama jak przy mocno wciśniętym pedale gazu czy powinny się lekko różnić (czy bardzo mocno) ?
Nie ma tu reguły. Za skład mieszanki nie odpowiada sam blos, ale para blos-parownik. Parowniki mają różne charakterytyki i tu się robi loteria. Ideałem dla LPG była by lekko zubożona lub w miarę stechiometryczna mieszanka w dużym zakresie pracy silnika i lekkie wzbogacenie mieszanki przy większych mocach silnika.
IIechu mylisz się. Lambda to jest współczynnik nadmiaru powietrza w mieszance. Gdy jest go nie mniej i nie więcej niż trzeba do spalenia paliwa to lambda jest=1 (mieszanka stechiometryczna). Gdy jest więcej powietrza niż trzeba to lambda jest większe od 1 (mieszanka jest uboga w paliwo), gdy powietrza jest mniej to lambda mniejsze niż 1 (mieszanka bogata).
No popatrz. Jak to człowiek się całe życie uczy :fcp19 Naprawdę myślałem, że jest odwrotnie.
zależy czy brać pod uwagę Lambda jako parametr czy jako napięcie z sondy Lambda :)
A co do pary to w zasadzie jest to trio a nie para, jest blos-reduktor i DOLOT, sam dolot ma również spory wpływ na mieszankę. Choć to i tak spore generalizowanie bo czynników jest więcej.
kaszpir007 30-07-2008, 19:05 przy dobrze ustawionym BLOSie przy lekko wciśniętym pedale gazu (bardzo lekko) mieszanka powinna być taka sama jak przy mocno wciśniętym pedale gazu czy powinny się lekko różnić (czy bardzo mocno) ?
Nie ma tu reguły. Za skład mieszanki nie odpowiada sam blos, ale para blos-parownik. Parowniki mają różne charakterytyki i tu się robi loteria. Ideałem dla LPG była by lekko zubożona lub w miarę stechiometryczna mieszanka w dużym zakresie pracy silnika i lekkie wzbogacenie mieszanki przy większych mocach silnika.[/quote]
Policzyłem sobie i śruba w reduktorze zakręca/odkręca się na 10 obrotów wokół osi. Zakręciłem reduktor do połowy (obrotów i musiałem wzbogacić mieszankę na blosie).
Jednak mocniejsze wciśnięcie pedału gazu powoduje także zapalnie się obu diód na AFR (max wychylenie na AFr - czyli extremalnie bogata mieszanka).
Zakreciłem dalej reduktor (3/10 rozkręcenia) i widac po BLOSie że mieszanka się zubożyła i znów musiałem rozkręcić blos bo przy delikatnym wcisnięciu pedału gazu było baaaardzo ubogo.
No i teraz mam że przy delikatnym wciśnieciu pedału gazu i przy jeździe ze stałą predkością mam mieszankę ubogą (żółta dioda) , ale wystarczy wcisnąć pedał gazu a mieszanka się od razu wzbogaca. Czy mocniej wcisnę pedał gazu tym mocniej się wzbogaca ...
Niestety nie udało mi sie zrobić że po wciśnieciu pedału gazu (mocnym) mieszanka była by bogata , jest zawsze baaardzo bogata , niezależnie czy reduktor rozkecony jest na 10/10 , 5/10 czy 3/10 mocy , a chyba bardziej skrecać reduktora nie powinienem ?
Reduktor mam do 140KM (silnik 133KM) lub reduktor jest "powyżej" 140KM (producent nie okresla co to znaczy powyżej 140KM) ...
Zastanawiam się jaki wpływ na spalanie LPG ma rozkręcony na 10/10 reduktor i BLOS w ten sposób wyregulowany że podczas spokokojnej jazdy (około 2000obr więc bardzo delikatne wciśnięcie pedału gazu) i jest mieszanka uboga a po wciśnięciu pedału gazu max bogata , oczywiście po osiągnieciu zadowalającej prędkości i zmniejszeniu nacisku pedału gazu robi się znów uboga mieszanka (także na wyższych obrotach) (warunek lekkie wciśnięcie pedału gazu) od sytuacji gdy reduktor jest skręcony do 3/10 a BLOS jest tak samo ustawiony ...
Czy skręcająć reduktor zmniejszamy ilośc dostarczanego gazu a co za tym idzie będzie niższe spalanie ?
Czy nie ma znaczenia dla spalania czy rozkręcony reduktor jest na 3/10 czy na 10/10 ...
Bo jeśli nie ma znaczenia to chyba "bezpieczniej" jest rozkręcić reduktor na max ...
Napewno po skręceniu reduktora wyniki na AFR bardziej "oscylują" ...
martwi mnie jednak na wynik spalania tak max wzbogacona mieszanka po wcisnięciu pedału gazu ...
Na benzynie takiego chyba wzbogacenia aż nie ma ...
tiaaa, rozumiem kaszpir007, że lubisz jeździć na zaworach co ? ;)
kaszpir007 31-07-2008, 05:38 tiaaa, rozumiem kaszpir007, że lubisz jeździć na zaworach co ? ;)
Czemu ??
Obecnie mam tak wyregulowane że podczas bardzo spokojnej jazdy świeci mi się zółta dioda na AFR (mieszanka zubożona - lambda sądzę że w granicy 1,08-1,10) więc tragedii dla silnika nie ma (do max zubożenia są jeszcze 3 diody).
Wystarczy że wcisnę pedał gazu to mieszanka bardzo się wzbogaca ...
Z tego co wiem najniebezpieczniejsze dla silnika jest jazda na bardzo ubogiej mieszance podczas "wciskania" pedału , czyli przy większej efektywności pracy silnika.
Przecież także na beznynie często jedzie się na lekko zubożonej mieszance , a podczas hamowania silnikiem ... jedziemy na MAX ubogiej mieszance (całkowity brak paliwa - zamknięta przepustnica).
Więc tym tokiem rozumowania jeżdząc na benzynie i hamując silnikiem niszczymy silnik i wypalamy zawory ;)
Teraz testuje ustawienie (reduktor 3/10 rozkręcenia).
Po rozgrzaniu silnika na maxa podczas spokojnej jazdy (bardzo delikatnie wciśniety pedał gazu + stała prędkość) mam ubogą mieszankę (sądze że max 1,10) a po wciśnięciu pedału gazu lambda jest sądzę że mocno poniżej 1 czyli bardzo bogato.
Blos reaguje natychmiastowo na zmianę pedału gazu i widać jak ładnie "oscyluje" AFR :)
Ciągle testuje. Zobaczę jaki wpływ na zużycie LPG ma taka jazda , później zwiększę ilość mieszanki i dalej będę testował.
Ciągle jednak nie wiem i nikt mi nie odpowiedział jaki wpływ na spalanie i moc silnika ma skręcenie reduktora. Czy założmy mam reduktor do 140KM i go skrecę do 3/10 to "tracę" jego 70% efektywnej mocy a co za tym idzie ograniczam osiągi mojego silnika ?
Czy skręcając reduktor powoduje że dostarcza on mniej gazu do samego BLOSa a co za tym idzie zmniejszy się spalanie ?
Po skręceniu reduktora zdaje mi się że łatwiej reguluje mi się BLOSa.
Martwi mnie jednak że dopiero po skręceniu reduktora aż o 70% dobrze reguluje mi się BLOSa.
Na ustawieniu 100% i niższym miałem problemy z ustawieniem mieszanki zubożonej dla obrotów jałowych ...
A teraz udało się ustawić perfekcyjnie ...
a kto Ci powiedział że stechiometryczna mieszanka dla LPG to te same proporcje co dla PB ? ;)
A z tym hamowaniem silnikiem to już w skrajność popadasz, wtedy silnik jakby nie wykonuje pracy, jest wręcz napędzany kołami a nie on te koła napędza.
skręcanie reduktora to nic innego jak regulacja jego czułości oraz wydatku, należy ustawić adekwatnie to zapotrzebowania silnika i wskazań przyrządów. Skręcenie za bardzo da nam mocne zubożenie mieszanki w wyższych partiach rpm, natomiast nadmierne rozkręcenie spowoduje zalewanie silnika gazem ( jesli masz katalizator to uważaj )
gondoljerzy 31-07-2008, 10:45 Ciągle jednak nie wiem i nikt mi nie odpowiedział jaki wpływ na spalanie i moc silnika ma skręcenie reduktora. Czy założmy mam reduktor do 140KM i go skrecę do 3/10 to "tracę" jego 70% efektywnej mocy a co za tym idzie ograniczam osiągi mojego silnika ?
Czy skręcając reduktor powoduje że dostarcza on mniej gazu do samego BLOSa a co za tym idzie zmniejszy się spalanie ?
Nikt nie odpowiedział bo nie da się tak jednoznacznie odpowiedzieć. Już wcześniej pisałem że na skład mieszanki ma wpływ charakterystyka parownika i charakterystyka Blosa. Struna słusznie zauważył że do tego dochodzi jeszcze charakterystyka dolotu i ma rację. Dolot zależnie od konstrukcji może wnieść większe lub mniejsze podciśnienie. Chociaż można wyeliminować wpływ dolotu robiąc kompensację parownika.
Wracając do parownika to regulując napięcie sprężynki w końcowym stopniu rozprężania gazu nie zmniejszasz wydajności parownika, tylko jego wstępne ciśnienie wyjściowe i w efekcie także jego podatność na podciśnienie. Załóżmy że parownik ma jakąś określoną maks wydajność. W mikserze (blosie) wytwarza się podciśnienie zasysające gaz. Przy odkręconej sprężynce parownik będzie miał ciśnienie wyjściowe np +0,1bara i osiągnie maks wydajność przy -0,1 bara (podciśnienie), a przy zakręconej sprężynce będzie miał ciśnienie wstępne np -0,05bara i dla maks wydajności trzeba go będzie potraktować podciśnieniem -0,25 bara. Te wartości są zmyślone, ale chodzi o zobrazowanie działania parownika. Im mniejsza różnica pomiędzy początkowym ciśnieniem, a ciśnieniem maks wydajności tym bardziej ,,płaska charakterystyka" i właśnie taka jest potrzebna dla Bosa. Może się zdarzyć, że zakręcając parownik obniżysz jego ciśnienia na tyle że blos nie da rady wyssać z niego odpowiedniej dawki gazu. Jednak to się powinno dać zauważyć na odczytach z sondy gdy będziesz przyspieszał z pedałem podłodze, bo mieszanka się wtedy zuboży.
otóż to, ogólnie trzeba tak dobrać nastawy reduktora żeby podciśnienie z BLOS-a nie zalewało silnika gazem a żeby dostarczało tyle paliwa ile jest potrzebne. Nadmierne rozkręcenie reduktora powoduje zbyt łatwe i nadmierne wysysanie gazu oraz to, że drobny ruch śrubą BLOS-a powoduje ogromne zmiany w składzie mieszanki, tym samym skutecznie uniemożliwiając jakiekolwiek sensowne strojenie.
Ogólnie wydatek ma być taki, żeby nie brakło gazu na max obrotach i nic ponadto. Ustawienie większego wydatku tylko pogorszy warunki regulacji.
Struna, Czytając cały wątek i Twoje, analityczne wypowiedzi, odnoszę wrażenie, że powinna powstać praca zbiorowa pt "Ewangelia wg św Blosa"...Niektórzy z Kolegów z jakąż pasją i zacięciem podchodzą do każdego naciśnięcia pedału gazu, przekładając "ilość" tego naciśnięcia na bogatość, względnie nagłe zubażanie mieszanki gaz-powietrze, zupełnie, jakby doktoraty przygotowywali. Całość pochwalić należy, bo jest nadzieja, że w tym zagubionym w waśniach kraiku jeszcze komuś chce się myśleć... :fcp18
Przecież także na beznynie często jedzie się na lekko zubożonej mieszance , a podczas hamowania silnikiem ... jedziemy na MAX ubogiej mieszance (całkowity brak paliwa - zamknięta przepustnica).
Więc tym tokiem rozumowania jeżdząc na benzynie i hamując silnikiem niszczymy silnik i wypalamy zawory ;)
Zapomniałeś zauważyć, że jak nie ma paliwa (odcięcie przy hamowaniu silnikiem) to się ono nie spala. A więc i nie wytwarza się wysoka temperatura. A to wypalanie zaworów przy ubogiej mieszance wynika stąd, że ma ona sporo wyższą temperaturę spalania od stechiometrycznej.
kaszpir007 31-07-2008, 21:51 Ehhh ...
Wczoraj regulowałem i myślałem że już jest ok, ale po przejechaniu około 8-10km zauważyłem że mieszanka się lekko jeszcze zubożyła (pierwsza dioda czerowna za żółtą diodą na AFR) , a na takie zubożenie nie moge pozwolić ...
Zacząłem regulować (ponad 2 godziny i patrzeć na AFR)
Regulowałem i reduktorem i Blosem i jak wyregulowałem na postoju (3500obr) to podczas jazdy mialem bardzo bogatą mieszankę ...
Trochę tego nie rozumiem , bo jak skręcałem reduktor to pieknie było widać że na AFR (na jałowym) mieszanka ubożeje , ale jak wcisnę mocni pedał gazu to mimo skręcenia na max reduktora mieszanka jest baaaardzo bogata.
Szczerze mówiąc nie widze różnicy przy mocnym wciśnieciu pedału gazu przy na max skręconym i na max rozkręconym reduktorze ...
Na jałowych widać ładnie jak zwiększa się dawka gazu ...
ustawiłem na razie na 4/10 mocy reduktora. Niestety nie moge ustawić mieszanki optymalnej na biegu jałowym (albo bogata , albo bardzo uboga lub oscylacja pomiędzy baaardzo ubogą a bogatą)
Nie ma problemu z wzbogacaniem mieszanki. Reduktor wzbogaca pięknie aż do odcięcia czyli chyba 6000obr ...
Skręcając reduktor też nie widzę efektu.
Nie jest tak różowo jak niektórzy piszą. U mnie czym wyższe obroty tym mieszanka wzbogaca się.
Nie jest liniowa w pełnym zakresie.
Wiem że gazownik kręcił u mnie tylko tą jedną srubką na reduktorze. Kontaktowałem się z Elpigazem i powiedzono mi ta śrubka jest do regulacji ...
Co jest przyczyną że np. na postoju ustawiam mieszankę na 3500obr i jest ona optymalna ale podczas jazdy jest już bardzo bogata ????
Boje się że skonczy się na tym że pojadę znów do gazownika , każę ustawić na analizatorze i wywale AFRa aby nie denerował mnie ...
Niestety nikt w Toruniu nie potrafi dobrze wyregulować BLOSa.
Skonczy się zapewne na regulacji samego BLOSa na analizatorze na tylko 3500obr i jałowych i to wszystko , a patrząc u mnie na AFR (jeśli prawdę pokazuje) to BLOS liniowo u mnie nie chodzi , no chyba że chodzi o taką liniowośc że czym mocniejsze wcisniecie pedału gazu tym bogatsza mieszanka ...
Stary! A jak ty obliczasz to spalanie? Bo zaczęło się od tego, że miałeś za duże. No ale jeśli ty codziennie odpalasz auto i "regulujesz" przez 2 godziny blosa, to i nie dziwota, że potem spalanie wychodzi duże. Przez 2 godziny to ze 2litry gazu spalisz albo i więcej jak na wyższych obrotach. Jeśli przy tym dziennie przejeżdżasz (strzelam) 50km, to spalanie ci wychodzi o 4 litry większe niż jest w rzeczywistości gdybyś nie dłubał przy tym za bardzo.
kaszpir007 31-07-2008, 22:13 Jak testowałem to nie regulowałem :)
Jednak po regulacji na analizaotorze trochę mi się nie podobało , bo na jałowych była bardzo bogata mieszanka a po max rozgrzaniu silnika mieszanka przy stałej prędkosci i przy lekko wciśniętym pedale gazu mieszanka się zubażała aż za bardzo (czerowna dioda).
Więc starałem/staram się lepiej wyregulować , ale niestety kiepsko mi to idzie ...
Teraz wyniki będą napewno mało ciekawe bo reguluję i nie biorę ich pod uwagę. Jak ustawię ot wtdy zatankuje do pełna , przejadę z 200km i znów zatankuję do pełna aby wiedziec jaki wynik wyszedł :)
Tyle że wygląda na to że nie będe "mógł" jeździć na 2000obr (zmiana biegów na 2500obr).
Sądzę że jak zwiększe obroty podczs jazdy np. 2500obr i zmiana biegów na 3000obr to mieszanka powinna być trochę lepsza i bardziej "bezpieczna".
Tyle że może się to już mocno odbić na ilości spalanego lpg ...
gondoljerzy 01-08-2008, 08:39 Ehhh ...
Wczoraj regulowałem i myślałem że już jest ok, ale po przejechaniu około 8-10km zauważyłem że mieszanka się lekko jeszcze zubożyła (pierwsza dioda czerowna za żółtą diodą na AFR) , a na takie zubożenie nie moge pozwolić ...
Przy jakiej prędkości miałeś takie odczyty? U mnie przy piłowanej wcześniej szczelinie blosa przestałem się przejmować liniowością i przy stałej prędkości na V do 80km/h mam odczyt na 1 i 2 czerwonych diodach. A że to jest spacerowa jazda to się tym nie przejmuję i tobie tez tak radzę.
Trochę tego nie rozumiem , bo jak skręcałem reduktor to pieknie było widać że na AFR (na jałowym) mieszanka ubożeje , ale jak wcisnę mocni pedał gazu to mimo skręcenia na max reduktora mieszanka jest baaaardzo bogata.
Szczerze mówiąc nie widze różnicy przy mocnym wciśnieciu pedału gazu przy na max skręconym i na max rozkręconym reduktorze ...
Najwyraźniej masz czuły reduktor i podciśnienie z blosa przełamuje jego opór bez względu na regulację. Inna opcja to że Twój samochód ma restrykcyjny dolot, który pod obciążeniem wnosi dodatkowe podciśnienie i zwiększa zasysanie gazu. Można by się pokusić o podłączenie kompensacji parownika.
Moje doświadczenia z parownikami są odwrotne (Lovato, Zavoli, BRC), u mnie odkręcony parownik za bardzo polewa gazem i zaczynają się problemy z zapalaniem, a zakręcony traci górę obrotów i nie nadąża z wydajnością. Z tych dwu opcji to wolę częściowo zakręcić. Taki złoty środek. BRC mam 140kW aktualnie i on działa najlepiej , ale też to ma. Może kiedyś pokombinuję z twardością sprężynki.
Co jest przyczyną że np. na postoju ustawiam mieszankę na 3500obr i jest ona optymalna ale podczas jazdy jest już bardzo bogata ?
Inne obciążenie i inny przepływ powietrza przez blosa.
...a patrząc u mnie na AFR (jeśli prawdę pokazuje) to BLOS liniowo u mnie nie chodzi , no chyba że chodzi o taką liniowośc że czym mocniejsze wcisniecie pedału gazu tym bogatsza mieszanka ... Już kilka osób opisywało że ma podobnie, tylko nie każdy uważa takie zachowanie blosa za niewłaściwe. Zauważ że pomimo odczytów silnik pracuje równo i gładko w całym zakresie obrotów. Może problemem jest Twoja nadinterpretacja odczytów z sondy? Może zwyczajnie za bardzo się przejmujesz?
koleś szuka dziury w całym poprostu, snuje filozofie zamiast poprzeć nieco swoje wydumki teorią i wiedzą - ot co.
Co do reduktora to ja polecem OMVL R90 - duży, wydajny reduktor, dobrze się spisuje nawet w silnikach o sporej mocy.
kaszpir007 01-08-2008, 10:15 Przy jakiej prędkości miałeś takie odczyty? U mnie przy piłowanej wcześniej szczelinie blosa przestałem się przejmować liniowością i przy stałej prędkości na V do 80km/h mam odczyt na 1 i 2 czerwonych diodach. A że to jest spacerowa jazda to się tym nie przejmuję i tobie tez tak radzę.
Obroty około 2000 , jazda z predkością 60-80km/h ale odrazu mówię przy baaaardzo delikatnie wciśniętym pedale gazu , jak mocniej wcisnę to oczywiście się wzbogaca.
Najwyraźniej masz czuły reduktor i podciśnienie z blosa przełamuje jego opór bez względu na regulację. Inna opcja to że Twój samochód ma restrykcyjny dolot, który pod obciążeniem wnosi dodatkowe podciśnienie i zwiększa zasysanie gazu. Można by się pokusić o podłączenie kompensacji parownika.
:(
Inne obciążenie i inny przepływ powietrza przez blosa.
Czyli regulacja na analizaotorze spalin (powiedzmy na 3500obr jak i na jałowym) na stosunek CO do Co2 nie ma sensu ???
Twoja nadinterpretacja odczytów z sondy? Może zwyczajnie za bardzo się przejmujesz?
Może masz rację ?
Po prostu nie chce jeździć na bardzo ubogiej mieszance (czerwona dioda) bo boję się o zawory i silnik.
Ale też jak mocno będę deptał pedał gazu to będę jeździł na bardzo bogatej mieszance a co za tym idzie spalanie gwałtowanie wzrośnie :(
A tym podczas jazdy ze stałą predkością i w przypadku bardzo delikatnego wciśniętego pedału gazu masz mieszankę optymlaną,bogatą,ubogą czy baaardzo ubogą ?
kaszpir007, polecam obserwację zachowania sondy podczas pracy na benzynie, najlepiej oscyloskopem, a potem to samo na gazie. Oczywiście układ musi chodzić w pętli, jeśli z jakichkolwiek przyczyn nie działa w pętli to możesz sobie mierzyć i ustawiać do nieskończoności i zawsze będzie kicha.
gondoljerzy 01-08-2008, 18:02 Przecież on ma Blosa, więc na gazie nie ma zamkniętej pętli sterowania. Poza tym nie tak łatwo zdobyć/pożyczyć oscyloskop, który da się zabrać do samochodu na czas jazdy.
Kaszpir. To co reguluje Ci diagnosta to jest wymóg normy czystości spalin, która mówi że pomiary robi się w takich, a nie innych warunkach. Ustawodawca jakoś nie pomyślał że większość czasu samochód jedzie, a nie stoi.
Co do moich własnych odczytów to aktualnie mam parownik naregulowany na oko w połowie zakresu jego regulacji, blos jest dość mocno rozkręcony, brakuje mu około 1,5-2 obroty do wypadnięcia pokrętła. Podczas spokojnej jazdy do około 80km/h na V i 60-70 na IV odczyty są na maksa ubogie. Przy mojej typowej jeździe w trasie 100-110/h mieszanka jest zbliżona do stechiometrycznej (specjalnie tak reguluję instalację). Gdy pojadę jeszcze szybciej to robi się bogato. Każde mocniejsze depnięcie w pedał przy niższych obrotach do 3000-4000 mocno wzbogaca mieszankę, powyżej 4000obr parownik potrafi zdychać, zwłaszcza na gorąco (Lovato i Zavoli padały przy 2500, maks 3000). Słabsze wdepnięcia pedału wzbogacają mieszankę w mniejszym stopniu, można powiedzieć że proporcjonalnie do głębokości ruchu prawej stopy. Pomimo że na odczytach wygląda to jak wygląda, to silnik chodzi gładko i równo w całym zakresie, absolutnie bez zająknięcia. Pod nogą nie ma różnicy w porównaniu do kultury pracy silników z wtryskiem benzynki. Spalanie: ostatnio 9 w trasie, około 14 w mieście. Silnik 2,0 primitivo czyli dwa zawory na cylinder i mechaniczny aparat zapłonowy, taki z ciężarkami i podciśnieniem jeszcze. Auto kanciaste i 1300kg masy.
gondoljerzy, ja wiem że ma blosa, niemniej sonda nie pracuje dla LPG lecz dla ECU silnika, tak czy siak musi chodzić w closed-loop bo inaczej nie będzie odpowiedniego sterowania całą resztą czyli kątem wyprzedzenia zapłonu itd. nie ma tu znaczenia czy ma blos-a, mikser czy sekwencję. Żeby auto dobrze robiło na LPG powinno również dobrze jechać na PB ( pomijam zapchane wtryski ) ale reszta elektryki silnika musi być ok żeby sam ECU nie powodował niewłaściwych nastawów kąta wyprzedzenia itd. Jeśli powiedzmy ECU chodzi w LOS to tak czy siak auto na LPG będzie niby chodzić w miare ok ale spalanie może być kiepskie z racji sztywnych nastawów nieadekwatnych do warunków pracy silnika - tak to już stety lub niestety jest z silnikami na wtrysku elektronicznym.
kaszpir007 01-08-2008, 19:19 Przecież on ma Blosa, więc na gazie nie ma zamkniętej pętli sterowania. Poza tym nie tak łatwo zdobyć/pożyczyć oscyloskop, który da się zabrać do samochodu na czas jazdy.
Kaszpir. To co reguluje Ci diagnosta to jest wymóg normy czystości spalin, która mówi że pomiary robi się w takich, a nie innych warunkach. Ustawodawca jakoś nie pomyślał że większość czasu samochód jedzie, a nie stoi.
Co do moich własnych odczytów to aktualnie mam parownik naregulowany na oko w połowie zakresu jego regulacji, blos jest dość mocno rozkręcony, brakuje mu około 1,5-2 obroty do wypadnięcia pokrętła. Podczas spokojnej jazdy do około 80km/h na V i 60-70 na IV odczyty są na maksa ubogie. .
Ja większość jeźdzę po mieście , choć część trasy pokonuje poza miastem teoretycznie ;)
Niestety chyba jestem za "słaby" do regulacji BLOSa. Dziś ustawiłem reduktor na 40% wydajności , odkręciłem o jeden obrót BLOSa i okazało się że samochód zrobił się mułowaty ...
Skreciłem trochę BLOSa i ...samochód stał się zrywniejszy ...
Czy to znaczy że miesznanka była za bogata i dlatego samochód się mulił ? Bo rozumiem zakręcając BLOSa (w prawą stronę) powiniem mieszankę zubożyć więc samochód powinien gorzej jechać a nie lepiej ...
Czy idąc tym tokiem rozumowania powinien tak długo skrecac BLOSa aż zacznie słabo jeździć ?
Bo jak narazie skręcenie spowodowało że lepiej jeździ , więc sądzę że mam L < 1.
Blosa mam rozkręconego gdzies o 2 obroty.
Za jakiś czas zrobię raport spalania , ale niestety wątpie że będą one ciekawe ...
Ale dalej walcze i mam nadziję że będzie lepiej ...
na benzynie długo nie jeździłem , nie odpalam także na benzynie. Sądze że benzyna jest zwietrzała ...
jak odpaliłem na benzynie to nie chodził równo , ale sądze że to wina starej benzyny ...
Ale co to ma wspólnego z BLOSem i LPG ???
kaszpir007 01-08-2008, 21:44 Dzięki za pomoc wszystkim.
Nie będę już zawracał głowy , bo raczej nic już nie zrobię :(
Przetestuje obecne ustawienie (obecnie mam tak ustawione że samochód bardzo ładnie jedzie :) o wiele lepiej niż po regulacji na analizatorze.
Jeśli spalanie nadal będzie kiepskie , znów skręce trochę BLOSa i wtedy sprawdzę.
A jak nadal będzie źle to pojadę do gazownika aby ustawił na analizatorze. Problem jest jedynie w takim przypadku że tylko jeden gazownik w Toruniu nie boi się BLOSa , ale zbytnio nie chce mu się go precyzyjnie ustawić (zamiast L=1 lub coś bardzo blisko ustawił L=1.09) , a idealnym rozwiązaniem było by aby ustawił na np. 2500obr i np. 3500obr i ustawil jakąs wartość pośrednią (typu 2500 = L= 1,05) , 3500= L =1,0 , bo boję się że jak ustawi tylko dla 3500obr to będzie na niższych obrotach ubogo ...
A niestety na regulację reduktor + blos nie ma co liczyć :(
witam wszystkich
od dwóch dni zgłębiam informacje na temat blosa i coraz bardziej podoba mi sie to ustrojstwo. posiadam windstara 3,8L i mam pytanie czy ktoś z klubowiczów ma zamontowanego blosa w takim aucie i jak się sprawuje. a może jakieś fotki instalacji?
z góry dziękuje i pozdrawiam
kaszpir007, przy tak drobnym silniku jaki posiadasz jak ustawisz mieszankę dobrze dla 3500 i na jałowych to będzie git, na 100% nie będzie za ubogo, jeszcze tylko potem obadaj co się dzieje jak wkręcisz auto w okolice 5krpm i tyle, jeśli przy 5krpm będzie dobrze to jest ok.
windi95, ile toto 3.8 ma koni ? to zwykła 12V6 bez turbo ? pewnie tak więc zapewne moc z pojemności niewielka, ja BLOS-em pędziłem silnik 2.9 cosworth-a, chodziło bezproblemowo. W zasadzie zasadnicza kwestia to dolot, jeśli dolot nie przeszkadza w montażu blos-a to będzie ok. Ewentualnie jeśli masz za słaby reduktor to polecam wymianę na OMVL r90 - spokojnie da radę do tego silnika a cenę ma przyzwoitą.
hejka
silnik ma tylko 140KM ale ja lubię przede wszystkim wygodna jazdę więc jest ok. reduktor mam lovato elektronik super powyżej 140KM jak zapewnia producent. na dolocie sporo miejsca, więc nie powinno być problemu z montażem. obecnie biegam na II-giej generacji z autronikiem AL-700 oraz emulatorem protec. interesują mnie jednak odczucia i doświadczenia kogoś, kto jeżdzi z blosem w windstarze. mój silnik jest pierwszym z modeli z przepustnicą skierowaną do tyłu, a nie na bok jak w nowszych modelach.
pozdro
nie ma znaczenia gdzie i jak masz przepustnicę, montowałem blosy w najróżniejszych autach, jeśli tylko dolot jest "adaptowalny" to zadziała bez problemu.
kaszpir007 17-08-2008, 21:10 kaszpir007, przy tak drobnym silniku jaki posiadasz jak ustawisz mieszankę dobrze dla 3500 i na jałowych to będzie git, na 100% nie będzie za ubogo, jeszcze tylko potem obadaj co się dzieje jak wkręcisz auto w okolice 5krpm i tyle, jeśli przy 5krpm będzie dobrze to jest ok.
Nie byłem u gazownika.
Skręciłem reduktor o 60% (czyli ma teraz czułość ? na 40%).
Powróciłem do "ustawień gazownika" , poza reduktorem (gazownik jak regulował reduktor był ustawiony na 100%)
Jak gazownik mi wyregulował , to było tak że jak się silnik mocno nagrzał i jechałem stałą prędkością z lekko naciśniętym pedałem gazu to świeciła mi się czerwona dioda na AFR (czyli bardzo uboga mieszanka).
Po regulacji udało mi się tą diodę "przesunąć" o jeden czyli na żółtą diodę (mieszanka uboga).
A to moje odczyty z AFR
Wykonane kilka minut temu Moim "kamerzystą" była żona
1. Benzyna:
http://www.wrzuta.pl/film/gsC4KVMcGm/
2. LPG
http://www.wrzuta.pl/film/xMvCfkARwN/
I lekki opis. Pokonana ta sama odległość i trasa. Starałem się podobnie jechać.
"Styl" jazdy - przyśpieszenie do 3000obr , zmiana biegi i itd , aż do wyrównania prędkości i spokojnej jazdy ze stałą predkościa i itd
No cóż nie ukrywam że chciałbym aby samochód na BLOSie jak najmniej palił ,ale aby nie było to szkodliwe dla silnika.
Obecenie jest tak ustawione jak jak rokręcam BLOSa (czyli rozumiem że zwiększam dawkę gazu - wzbogacam mieszankę) to samochód się "zamula" , jak zakręcam BLOSa to samochód się "odmula" ...
Nie jestem pewien ale po skręceniu BLOSA (w prawą stronę) samochód zaczął lepiej jeździć ale ... spalanie lekko wzrosło ...
Czy patrząc jak zachowuje się u mnie BLOS na LPG (nie przekraczam 3000obr) powinienem mocniej rozkręcić reduktor czy rozkręcić(skrecić) BLOSA ?
kaszpir007, nie gniewaj się, ale dla mnie to ty powinieneś mieć nicka aptekarz :D
kaszpir007 03-09-2008, 17:46 Mam jeszcze pytanko :)
Udało mi się znaleźć przyczynę bardzo ubogiej mieszanki podczas spokojnej jazdy. Odkręciłem po prostu BLOSa ...
I teraz mam inny problem ...
Bogatą mieszankę :)
Mogę wyregulować tak że albo mam bogatą mieszankę w niemalże całym zakresie obrotów (druga żółta dioda na AFR (dwa miejsca po zielonej diodzie na AFR od "gondoljerzy") , czyli bogata mieszanka (bo najpierw są dwie zielone diody (optymlana mieszanka) potem zółta i następna żółta (która się świeci).
I teraz:
A)
Jak mocno rozkręcę BLOSA to mam bardzo bogatą ?? mieszankę (druga zółta dioda , lub świecą się obie diody zółte) i mieszanka nie zmienia się niezależnie czy jest to 2500obr czy 4000obr ...
Nawet po puszczenie pedału gazu mieszanka się nie zmienia lub delikatnie ubożeje.
Sonda zbytnio nie oscyluje , jest bardzo "liniowa" i stała mieszanka.
B)
Ale jak skrecę BLOSA to mieszanka jest tak samo bogata , ale po puszczeniu pedału gazu od razu ubożeje na max , ale po chwili wraca do mieszanki wzbogaconej.
Przy większym skeceniu BLOSA sonda lepiej "oscyluje".
Niestety nie udało mi się zmniejszyć "bogatości" mieszanki. Jak mocniej skręcę BLOS to po wciśnięciu pedału gazu mieszanka jest bardzo uboga :(
Na reduktorze mam tylko jedną regulację opisaną jako "regulacja obrotów jałowych" :(
Która z tych "regulacji" jest bardziej prawidłowa ?
Większa oscylacja sondy i zubożenie mieszanki (na chwilę) po puszczeniu pedału gazu , czy bardziej "stabilna" mieszanka bez ubożenia mieszanki nawet po naciśnięciu pedału gazu ...
I jeszcze jedna rzecz.
Trochę tego nie rozumiem ...
Gazownik ustawiał BLOSA na analizatorze to duża śruba byla odkecona tak o 1obrót i mimo że ustawial na analizaotorze mieszankę mialem bardzo ubogą podczas jazdy (opisywalem poprzednio). Dopiero rozkręcenie BLOSa spowodowało że mieszanka jest bogata , ale boję sie że ta bogata mieszanka spowoduje to że będzie mi dużo spalał :(
Dziekii !
Ja obecnie wróciłem do pierwotnych nastawów czyli BLOS skręcony na ubogo.
Tak jak wcześniej pisał Gondoljerzy, przy miejskiej, wolnej i spokojnej jeździe mogą palić się czerwone diody, silnik nie pracuje wtedy na pełnej mocy i uboga mieszanka nie jest wcale szkodliwa.
Co innego przy prędkościach >100km/h, wtedy moc silnika ma już znaczenie bo wzrastają bardzo opory, i to właśnie dla takich warunków jazdy należy wyregulować blosa na stechiometryczną mieszankę.
Ja ustawiłem u siebie że mam zielone diody przy ok 120km/h , gdy jade szybciej np 140 to mi się wzbogaca na zółto, jadę wolniej 80-90km/h to są żółte i czerwone. Poniżej tych prędkości jest zwykle czerwono ubogo.
Natomiast reduktor (AT90E) też przykręciłem do momentu gdy jeszcze blos mógł sobie pociągnąć swobodnie gaz, tzn że przy mocniejszym przyspieszaniu wzgogaca mi się mieszanka nawet na czerwone diody, i dzięki temu silnik ma odpowiednią dawkę mocy a nie jej nadwyżkę.
I takie są IMO optymalne ustawienia. Gdy się będzie próbowało wyregulować na stechiometryczną zieloną mieszankę podczas jazdy miejskiej , przy wolnych prędkościach to silnik będzie się niepotrzebnie zalewał gazem przy wyższych prędkościach, i na postoju też aż czuć niespalony gaz z rury.
Przeszedłem tą całą drogę co wyżej opisuje Kaszpir i właśnie doszedłem do wniosku że regulować blosa do dużych prędkości, a podczas wolnej spokojnej jazdy może być ubogo i nie przejmować się tym.
kaszpir007 04-09-2008, 12:38 Wszystko fajnie , ale jak gazownik ustawił mi na analizatorze BLOSa (bardzo mocno skrecony BLOS - sądzę że o 0,5 - 1,5 obrotu od całkowitego zakręcenia BLOSa) to wtedy na analizatorze wyglądało to niby dobrze i przy 3000obr też ...
Jednak podczas jazdy okazało się że mieszanka była bardzo uboga (spokojna jazda do 2500obr i zmiana biegu) a spalanie mimo tej spokojnej jazdy i przy bardzo małym natężeniu ruchu nie było wcale małe (12,8l LPG).
Po rozkreceniu BLOSa udało mi się uzyskać niższe spalanie (12,4L LPG) a mieszanka była bogatsza ....
Teraz ciężko mi "testować" bo stoję nonstop w korkach :(
Ale zmartwiło mnie to że jak jechałem (trasa) to naglę okazało się że podczas jazdy świeciły mi się dwie żółte diody ...
Dziś doprowadzę AFRa do pokrywy silnika ;) i zacznę regulować od zera na postoju :(
O ile obrotów masz odkręconego BLOSA (duża śruba) a o ile małą śrubę ?
Ile miałeś poprzednio a ile teraz ?
I takie są IMO optymalne ustawienia. Gdy się będzie próbowało wyregulować na stechiometryczną zieloną mieszankę podczas jazdy miejskiej , przy wolnych prędkościach to silnik będzie się niepotrzebnie zalewał gazem przy wyższych prędkościach, i na postoju też aż czuć niespalony gaz z rury.
.
przy zbyt mocno rozbujanym reduktorze może się zalewać, ale przy dobrze ustawionym nie ma prawa, po to właśnie jest blos, żeby zadawkował odpowiednią ilość gazu do danego przepływu powietrza bez względu na prędkości obrotowe.
blue827, czas pokaże zapewne że jazda na ubogo wpływa negatywnie, co innego gdy jest to niedługi czas, ale ustawiona na stałe uboga mieszanka i jazda na tym to tylko kwestia czasu.
kaszpir007, skręć reduktor, masz ewidentne objawy zbyt mocno rozkręconego parownika.
kaszpir007 04-09-2008, 20:20 Dziś sobie wyprowadziłem AFRa na zewnątrz samochodu bo miałem go w kabinie i niestety cięzko mi się regulowalo ;)
Reduktor rozkręcony miałem na max , ale dziś zrobilem "test" i przy ciagnięciu za linkę przepustnicy zacząłem skręcać reduktor. Nie zauważyłem żadnej różnicy :( poza tym że ewidentnie zmiejszyła się ilość gazu przy ... obrotach jałowych ...
Niestety widać że nie mam w reduktorze (Elpigaz Vega Super) regulacji "mocy" reduktora :(
Skręcanie reduktora nie miało wpływu na dawkę gazu przy wyższych obrotach silnika , miało wpływ tylko na obrotach jałowych ...
Obecnie na jałowych mam ubogą mieszankę , BLOS jest tak ustawiony że przy spokojnej jeździe świeci się pierwsza żółta dioda , czasami włączy się też zielona dioda , przy mocnym wciskaniu pedału gazu świecą się dwie żółte diody ...
Próbowałem ustawić na "zielone" diody , ale bez skutecznie.
Zastanawiam się czy nie skręcić na max reduktora , bo wygląda że śruba na redukotrze służy tyko do regulacji ilości gazu przy obrotach jałowych , więc bez sensu go zalewać gazem , tym bardziej że śmierdzi gazem :-(
A jak u pozostałych działa BLOS ?
Bo jakoś nie uśmiecha mi się jeździć na bardzo ubogiej mieszance , tym bardziej że jak gazownik mi wyregulował to tak jeździłem i wcale spalanie nie było małe ...
A zapewne na dłuższą metę to niezbyt bezpieczne dla silnika ...
Teraz mam tak wyregulowane że na obrotach jałowych i podczas hamowania silnikiem (puszcozny pedał gazu) mam bardzo ubogą mieszankę , podczas jazdy świeci mi sie pierwsza lub pierwsza i druga dioda żółta. Powyżej chyba drugiej żółtej diody nie dochodzi ...
Sporadycznie przy spokojnej jeździe świeci mi sie zielona i żółta dioda.
Jednak większość to pierwsza lub druga żółta dioda *mieszanka biogata)
kaszpir007 05-09-2008, 06:25 kaszpir007, skręć reduktor, masz ewidentne objawy zbyt mocno rozkręconego parownika.
Gdyby tylko się dało :(
Miałem rozkręcony na max reduktor (chociaż tak myślałem).
Wczoraj jednak trzymając ścięgno przepustnicy , obserwując AFRa i skrecając reduktor zauważyłem że skrecanie reduktora powoduje tylko i wyłącznie zubażanie miesznanki na obrotach jałowych :(
Dlatego zastanawiam się czy nie skrecić niemalże do zera reduktora (obroty jałowe) bo po co ma reduktor dawać pełno gazu jak stoję ?
Wygląda na to że reduktor (Elpigaz Vega Super) ma tylko regulację obrotów jałowych. Widać resztę "załatwia" silnik krokowy w instalacji II-generacji :(
Obecnie po "regulacji" mam tak że jak jadę stałą prędkością (spokojnie) to świeci mi się zielona dioda z żółtą (bogato) , lub sama żółta. Przy mocniejszym wciśnięciu pedału gazu świecą mi się dwie żółte diody (bogata mieszanka).
Jak puszczam pedał gazu to mieszanka na max ubożeje ...
Obroty jałowe "olałem" bo chyba wolę mieć ubogą mieszankę niż bogatą na obrotach jałowych , bo jak miałem bogatą to czułem gaz na postoju , a teraz jest zdecydowanie lepiej , a sam samochód na postoju idealnie trzyma obroty , silnik działa prawidłowo , nie telepie budą i itd ...
Więc widać że ilośc gazu chyba jest wystarczająca.
Martwi mnie jednak świecenie się tych żółtych diód. Boję się że świecenie się pierwszej lub drugiej diody spowoduje że samochód zacznie palić jak szalony (jednak bogata mieszanka) , z drugiej strony jak miałem bardzo ubogą mieszankę to też spalanie nie było małe ...
...O ile obrotów masz odkręconego BLOSA (duża śruba) a o ile małą śrubę ? Ile miałeś poprzednio a ile teraz ?
Aktualnie blosa mam skręconego na maksa -minus pół obrotu. Mała śruba jest też wkręcona na maksa i wykręcona jedynie aby silnik się nie dławił.
Na reduktorze śruba od wolnych obrotów (czyli bypass gazu) wkręcona na maksa (czyli brak bypassu).
Śruba imbusowa od czułości membrany (której u Ciebie nie ma z tego co piszesz) aktualnie wkręciłem do momentu jak już zauważyłem że samochód stracił trochę na mocy przyspieszania, tzn muszę mocniej wciskać gaz dopiero wtedy jak wejdzie na te 4-5tys to wyrywa do przodu.
Ale nadal chyba muszę eksperymentować, wczoraj samochód był ~300km w trasie i do tego jechala moja siostra wiec raczej spokojnie a dzisiaj rano tankuje, i wyszlo mi ze spalił prawie 14 litrow gazu:( Podczas gdy aktualnie w mieście zszedłem ze spalaniem do 14.5-15 litrów. Dziwne , tak jakby trasa czy miasto nie robiły różnicy.
Kaszpir piszesz że po odkręceniu blosa spalanie ci spadło, qrde może też powinienem spróbować no ale ja już tak próbowałem i miałem wtedy 16-17 litrów , wtedy gdy jeszcze starałem się uzyskać zielone diody.
Struna, odnośnie czerwonych diód i ubogiej mieszanki, to mam taką podczas spokojnej jazdy , ale wtedy silnik nie potrzebuje tak dużo energii. Jak kiedyś próbowałem uzyskać zieloną to wtedy zalewał mi się gazem.
Natomiast podczas ostrzejszego przyspieszania wzbogaca mi się na zółte i czerwone diody więc wtedy kiedy jest taka potrzeba, tak samo jak jadę >120km/h to się zaczynają zapalać zółte bogate. Jakbym zaczał rozkręcać blosa to by było jeszcze bogaciej więc marnotrastwo gazu.
Ciekawy jestem jakby się sprawował BLOS EVOLUTION, czyli mieszanka regulowana automatycznie i na bieżąco, wiem że ma bezwładność więc auto napewno niebyło by zrywne i dynamiczne tak jak z mechanicznym Blosem, ale może spalanie byłoby jakieś stabilniejsze.
kaszpir007 05-09-2008, 09:18 ...O ile obrotów masz odkręconego BLOSA (duża śruba) a o ile małą śrubę ? Ile miałeś poprzednio a ile teraz ?
Aktualnie blosa mam skręconego na maksa -minus pół obrotu. Mała śruba jest też wkręcona na maksa i wykręcona jedynie aby silnik się nie dławił.
Na reduktorze śruba od wolnych obrotów (czyli bypass gazu) wkręcona na maksa (czyli brak bypassu).
Śruba imbusowa od czułości membrany (której u Ciebie nie ma z tego co piszesz) aktualnie wkręciłem do momentu jak już zauważyłem że samochód stracił trochę na mocy przyspieszania, tzn muszę mocniej wciskać gaz dopiero wtedy jak wejdzie na te 4-5tys to wyrywa do przodu.
Ja miałem podobnie ustawionego BLOSa (odkręcenie o 0,5 lub 1.5 obrotu) i było tak że jak mocno wcisnęłem pedał gazu to miesznaka była bogata , ale podczas zwykłej jazdy była bardzo uboga.
Mi szkoda silnika aby jeździć na bardzo ubogiej mieszance , a na takiej mieszance bym jeździł cały czas ...
Spalanie wcale nie było rewelacyjne. Po ustawieniu przez gazownika i przy pokonywaniu dzienni 36km (2x18km) w cyklu miejsko-podmiejskim spalił mi 12,8l ale samochód był zamulony ...
Jakiś czas temu rozkręciłem BLOSa i spalił mi mniej ...
Choć cięzko mi testować bo sa teraz korki na max i spalanie nie wychodzi mi zbyt ładne :-<
Ja jednak nie chce jeździć na bardzo ubogiej mieszance. Wątpie aby to nie odbiło się na awaryjności silnika i jego trwałości.
Mieszanka powinna być zbliżona do tej na benzynie ...
Ja chyba zakręcę na max reduktor to znaczy śrubkę od obrotów jałowych , bo po co ma reduktor tyle gazu puszczac na postoju ...
Czy na reduktorze śruba od wolnych obrotów może być na max wkręcona ?
Bo chyba ta śruba jest tylko od obrotów jałowych bo efekty krecenia były tylko widoczne na obrotach jałowych ...
PS. Patrzyłem na Twoje spalanie (w podpisie). Patrząc na spalanie benzyny u Ciebie ewidentnie wygląda że jeździsz na bardzo ubogiej mieszance ...
No bo jak wyjaśnić to że palił Ci więcej na benzynie niż obecnie na ... gazie , jak poprawne spalanie gazu to 20-30% więcej niż benzyny ???
kaszpir007 05-09-2008, 11:14 kaszpir007, skręć reduktor, masz ewidentne objawy zbyt mocno rozkręconego parownika.
Ok , ale ...
Mam tylko jedną śrubę do regulacji obrotów jałowych. Dzwoniłem do Elpigazu i serwis to potwierdził (jest jeszcze 2 śruba do obrotów jałowych (bypass).
Wkrecając śrubę na reduktorze na obrotach jałowych widzę różnicę (zubaża się mieszanka). Przy wyższych obrotach (np. 3000obr) żadnej różnicy nie ma ...
Nie mam problemów z gaśnięciem silnika , nierówną pracą i itd ...
Więc po co się rozkręca na max tą śrubę ? Po co aż tak extramalnie bogata mieszanka podczas .... postoju (obroty jałowe) ?
Czy nie warto wkręcić na max tą śrubę , aby podczas postoju było tylko tyle LPG ile potrzebne jest ?
Bo wyregulowanie na postoju aby mieszanka była optymalna jest prawie nie możliwe. Jak się uda to i tak po chwili albo się wzbogaci (żółta dioda) albo na max zuboży. Więc "optimum" to mieszanka bogata (pierwsza lub druga żółta dioda) , ale wtedy zdaje mi się że śmierdzi gazem ...
Czy wkręcenie ma max tej śruby lub wkręcanie tak aby silnik działał na postoju prawidłowo (bez falowania obrotów , przygasania i itd ) nie było by najlepszym wyjściem ?
Bo być może te spore spalanie (głównie jak sporo stoję w korkach) to wynik zbyy dużej ilości dopływającego gazu do BLOSa i bogatej mieszanki na obrotach jałowych ?
Tak se siedza, czytóm i myśla...Polak jednak lubi mieć problemy, a z lektury większości postów wynika: "nie miałeś, chłopie kłopota - kupiłeś se blosa"...Dlaczego schodzę do mojego autka i po zajęciu miejsca za kierką i przekręceniu kluczyka błogi pomruk wypełnia przestrzeń wokół? A po przejechaniu tak może 100 metrów z tyłu "pank" i lpg jest w akcji...? Dobrze, że w tym dziwnym kraju są jeszcze młodzi, którym "się chce", tylko momentami wygląda mi to na wyważanie otwartych drzwi...żółta dioda...zielona, mieszanka raz uboga, raz nagle za bogata...A koszty rosną po próbach, zamiast maleć i dawać frajdę z jazdy. :fcp18
kaszpir007, zrób foto tego Twojego reduktora, nie spotkałem jeszcze reduktora bez regulacji czułości - owszem może nie być bypas-u dla jałowych ale czułość musi być.
kaszpir007 05-09-2008, 13:03 kaszpir007, zrób foto tego Twojego reduktora, nie spotkałem jeszcze reduktora bez regulacji czułości - owszem może nie być bypas-u dla jałowych ale czułość musi być.
Mam kiepski dostęp do reduktora , ale jesli możesz to zdjecie wraz z opisem (w pdf) jest na stronie www.elpigaz.com (http://www.elpigaz.com)
Reduktor Vega Super.
Ma dwie śruby , obie do regulacji obrotów jałowych (drua to ten bypass).
Tak jak pisałem dzowniłem dziś do Elpigazu (fabryka) i powiedziano mi że są tylko te 2 śruby i to wszystko).
A te niby śruby na imbus to zaślepki produkcyjne (technicze czy jakoś tam).
Pobowalem i fakt , są całkowicie zamknięte ...
Chyba dipero reduktor Elpigazu Vega do sekwencji ma regulację czułosci bo się tym tam chwalą ..
kaszpir007, pomijam fakt, że nie ma na tej stronie czegoś takiego jak vega super tylko vega, ale mniejsza o to, moim zdaniem w tym pdf-ie jest błąd opisu. Zapewne jest tak, ze jedna z tych śrub odpowiada za ciśnienie pierwszego stopnia a druga za bypas.
Możesz to dość łatwo sprawdzić. Na zgaszonym silniku wykręć całkowicie jedną ze śrub i zobacz jak jest zakończona ( jeśli iglicą to będzie to bypas ) Potem odkręć drugą i tez zobacz zakończenie, jedna z eśrub będzie iglicą a druga nie, dodatkowo w jednej z nich będzie pod śrubą sprężyna -ta śruba gdzie jest sprężyna i nie jest ona iglicą to jest regulacja czułości.
Tak se siedza, czytóm i myśla...Polak jednak lubi mieć problemy, a z lektury większości postów wynika: "nie miałeś, chłopie kłopota - kupiłeś se blosa"
Struna, Czytając cały wątek i Twoje, analityczne wypowiedzi, odnoszę wrażenie, że powinna powstać praca zbiorowa pt "Ewangelia wg św Blosa"...
Kimura, Czy masz jakieś nowe spostrzeżenia z eksploatacji autka z zastosowaniem blosa? Absolutna powaga w pytaniu się zawiera...
No i z prostego - podobno - gaźnika gazowego, zwanego blosem powstała dysertacja naukowa, choć w znacznym stopniu z wywodami wygodnymi dla szczególnie Kolegów Kimura i blue827.
dresat, dlaczego spamujesz
powiedziałes co miałeś do powiedzenia na temat blosa i okej. Ale nie kpij z ludzi, którzy (może i nadmiernie) są zainteresowani tematem.
Ktoś chce pisać doktorat na forum, niech sobie pisze, po co wrzucać jakieś niepotrzebne posty nie na temat.
jumper1,
dlaczego spamujesz
I po co cały ten komentarz (ale sobie trudu zadałeś), skoro to taki sam spam? :fcp1
kaszpir007 05-09-2008, 18:09 kaszpir007, pomijam fakt, że nie ma na tej stronie czegoś takiego jak vega super tylko vega, ale mniejsza o to, moim zdaniem w tym pdf-ie jest błąd opisu. Zapewne jest tak, ze jedna z tych śrub odpowiada za ciśnienie pierwszego stopnia a druga za bypas.
Masz rację.
Reduktor nazywa się Vega i wystepuje w kilku wersjach . Ja mam wersję Super (do 140KM) lub super Plus (powyżej 140KM). Niestety na redukotrze nie ma żadnego napisu więc nie wiem , ale kazałem dać najmocniejszy.
Dziś jak rozmawiałem z pomocą techniczną Elpigazu to serwisant powiedzial mi że reduktor ma tylko 2 śruby regulacyjne.
Na zdjęciu są to 2 duże wystające śruby na płaski śrubokręt. W rzeczywistości tylko ta "dolna" jest wystająca , druga nie jest wystająca ...
Serwisant powiedzial że właśnie ta "nie wystajaca" to chyba bypass. Mi to nic nie mówiło ....
Czyli rozumiem bypass = regulacja czułości reduktora ?
Jak "fabrycznie" powinno być to ustawione ?
Aby nie mieć tak bogatej mieszanki na wyższych obrotach powinienem tą śrubę wkręcać ?
Czy wkręcajać tą śrubę spowoduje że mieszanka na wyższych obrotach mi sie zuboży ?
Czy mogę tą śrubę mocno wkręcić ? Czy sama jej regulacja (bypass) może być w jakiś sposób niebezpieczna ?
Co ten bypass powoduje ? Czy ja go skręcę trochę to powinna mi się mieszanka przy wyżsych obrotach (np. 3000obr) zubożyć ?
Teraz mam problem z zbyt bogatą mieszanką (świeci mi się druga a nawet czasami trzecia zółta dioda).
PS. Wiem że mam dużo pytań , ale chcialbym dobrze BLOSa wyregulować. Nie chce jeździć na bardzo bogatej ani na bardzo ubogiej mieszance. Żadnego gazownika który zna się super na BLOSie nie znam w okolicy , a do "zwykłego" nie chce jechać bo już byłem , więc mam nadziję że tutaj uzyskam pomoc :)
Dzięki !!!
Bypass to dosłownie tłumacząć - obejście. Czyli - dla naszych potrzeb - śruba do ustawiania wolnych obrotów. Regulacja jest tą drugą śrubą. Jeśli wyregulujesz drugą śrubą tak, że w całym zakresie obrotów będzie OK, a na wolnych będzie zalewać to wkręć śrubę od bypassu.
Ja myślę że śrubę od bypassu trzeba zakręcić, 2.0 spokojnie powinien wytwarzać wystarczające podciśnienie aby odchylić główną membranę w reduktorze. To samo z ukośną śrubą na blosie, to też bypass który normalnie powinien być wyłaczony (czyli w tym przypadku ukośna śruba wykręcona).
Kaszpir, odnośnie regulacji to tak jak pisałem co zrobiłem u siebie, BLOSa zostaw zakręconego, no może minus pół obrotu.
Odnośnie śruby czułości (dolna śruba wg Twojego opisu) to ja bym ją wkręcał stopniowo (np o pol obrotu) i sprawdzał później w jeździe czy mieszanka przy wyższych prędkościach ~100km/h i przy przyspieszaniu się zubaża, jeśli nadal jest za bogata to bym wkręcał tą śrubę od czułości (dolna). Jak już będzie moment że będziesz czuł stratę mocy to możesz tak zostawić. Ja właśnie aktualnie mam tak wyregulowane i będę obserwował spalanie.
Oczywiście podczas przyspieszania powinno się wbogacać czyli zółte-czerwone, ale podczas jednostajnej jazdy żólte-zielone są akceptowalne.
A podczas jazdy miejskiej i wolnymi prędkościami nawet czerwone ubogie są spoko.
Czytałem trochę w necie o tym składzie mieszanki i okazuje się że stechiometryczna mieszanka (zielone diody) to wymóg dla poprawnej pracy katalizatora, gdy spaliny będą albo za ubogie albo za bogate to katalizator nie będzie pracował tak jak powinien. Więc tak naprawdę zielony diody nie są dla silnika tylko żeby zrobić dobrze katowi.
Druga kwestia, czyli zwiększona temperatura i wypalanie gniazd zaworowych. To już jest bardziej indywidualna sprawa danego modelu. Obecne silniki mają utwardzone gniazda własnie ze względu że benzyna już nie ma dodatków ołowiu więc powinny wytrzymać większą temperaturę. Ale może ktoś zna przypadki wypalenia gniazd właśnie od zaubogiej gazowej mieszanki to niech przytoczy. No jak mi się popsuje silnik to w razie co zapodam info.
Ale tak jak pisałem, próbowałem regulować na zieloną stechiometryczną mieszankę ale spalanie mi wzrosło i czuć było gazem na wolnych obrotach.
.....PS. Patrzyłem na Twoje spalanie (w podpisie). Patrząc na spalanie benzyny u Ciebie ewidentnie wygląda że jeździsz na bardzo ubogiej mieszance ...
No bo jak wyjaśnić to że palił Ci więcej na benzynie niż obecnie na ... gazie , jak poprawne spalanie gazu to 20-30% więcej niż benzyny ?
Faktycznie , rok temu spalanie benzyny doszło mi prawie do ~17litrów w zime, a później jak założyłem gaz (zakręcony blos) to się zmniejszyło, ale jednocześnie wymieniłem świece na irydowe, nowe przewody NGK, no i blosa miałem zakręconego a reduktor jeszcze wcześniej na nastawach fabrycznych. Ponadto jedna z sond lambda była zepsuta o czym wtedy nie wiedziałem, dlatego na benzynie palił więcej. Właśnie to mi się podoba w 1 generacji gazu, omijamy kompa benzyny, wszystkie czujniki i sondy, tylko od naszej regulacji zależy skład mieszanki.
kaszpir007 06-09-2008, 19:11 Dziś próbowałem zakrecić drugą śrubę (bypass). Była zakręcona niemalże na max , ale jeszcze lekko udało mi się ją zakręcić ;)
Wynika więc że mój reduktor ma tylko 2 śruby regulacyjne (do biegu jałowego) i bypass.
I to wszystko. To powiedział mi gościu z fabryki (pomoc techniczna Elpigazu) więc chyba można mu zaufać :)
Nie ma i nigdy nie miałem problemu z ubogą mieszanką przy dużych obrotach silnika. To co inni piszą że zubaża im mieszankę na wysokich obrotach dla mnie nie istnieje. Próbowalem nawet do 6000obr i problem nie występuje.
Dziś ponownie rozkreciłem niemalże na max reduktor (a raczej pokrętło od obrotów jałowych) (no może prawie na max aby śruba nie wypadła ;)
I teraz wygląda tak , że jak silnik się rozgrzeje to na obrotach jałowych świeci się zielona dioda lub pierwsza żółta od bogatych.
Podczas jazdy z delikatnie wciśniętym pedałem gazu świeci także pierwsza żółta dioda , choć czasami potrafi także i zielona się zapalić.
Przy dodawaniu gazu świecą sie dwie zółte diody i bardziej mieszanka się już nie wzbogaca.
Jak miałem skręconego BLOSa niemalże do końca (0,5 - 1 obrót) to podczas spokojnej jazdy miałem bardzo ubogą mieszankę (1 czerwona dioda od lewej strony) , tylko na moment gdy wciskałem mocniej pedał gazu mieszanka się robiła bogata.
Jeździłem też na benzynie i tam takie sytuacji nie ma , a sądzę że na LPG powinno być tak ustawione jak podczas jazdy na benzynie ...
A na benzynie nawet podczas spokojnej jazdy mieszanka nie spada na max ubogą i jakoś nie wierzę że jazda na max ubogiej mieszance nie szkodzi silnikowi ...
Nie wiem ile obecnie Ci pali benzyny , ale gazu musi palić minimum 20% więcej , jak pali tyle samo gazu co benzyny lub mniej to jeździł na max ubogiej mieszance czyli niszczysz silnik ..
Tak chociaż twierdzą gazownicy...
Chyba dam sobie spokój z dalszą regulacją bo lepiej nie zrobię :(
Zauważyłem że jak mocniej skręce BLOSa to przy bardzo spokojnej jeździe jest bardzo uboga mieszanka , ale przy wciśnięciu pedału gazu robi się bardzo bogata mieszanka , sporo bogatsza niż teraz przy mocniej rozkreconym BLOSie ..
Trochę tego nie rozumiem ...
Skręcam BLOSa przy delikatnej jeździe mieszanka bardzo uboga , przy mocniejszym wciśnięciu pedału gazu mieszanka bardzo bogata (zapala się nawet czerwona lub nawet dwie czerwone diody) , a po rozkreceniu BLOSa po takim samym wciśnieciu pedału gazu świecą się max 2 pierwsze diody żółte ...
Wygląda że przy słabszym rozkeceniu BLOSa mieszanka na wyższych obrotach się bardzo wzbogaca , a dół mocno zubaża , a po rozkeceniu BLOSa dół się wzbogaca a góra lekko zubaża ...
[...]Wygląda że przy słabszym rozkeceniu BLOSa mieszanka na wyższych obrotach się bardzo wzbogaca , a dół mocno zubaża , a po rozkeceniu BLOSa dół się wzbogaca a góra lekko zubaża ...
A może jest tak że potym jak rozkręciłeś BLOSa mieszanka zrobiła się już tak monstrualnie bogata że sondy tego nie wytrzymują i podają błędne odczyty? Przecież rozkręcając blosa zwiększamy przepływ gazu. Jednak najlepsze wnioski będą jak sprawdzisz spalanie na tych ustawieniach, zapodaj info w razie co.
Odnośnie śrub na reduktorze, to właśnie bypass służy do wolnych obrotów, a więc ta druga śruba musi być od czegoś innego , pewnie od czułości membrany.
Odnośnie odczytów z sond lambda. Weź też pod uwagę że sonda sondzie nie równa. Ja mam dwie sondy (jedna na 3 cylindry). Jedna była zepsuta (co odkryłem dopiero po podłączeniu AFRa). Więc wymieniłem ją na nową, ale daje inne wskazania niż ta druga stara sonda która nie była wymieniana chyba od nowości. Na benzynie obie sondy mają te same zielone wskazania!! A na gazie są różnice, ta nowa sonda zawsze pokazuje bogatsze wskazania a ta stara uboższe, a przecież spaliny wychodzą te same.
Oczywiście blosa reguluję patrząc tylko na odczyty z tej nowej sondy bo przyjmuję że to ona daje prawidłowe wskazania.
Wniosek jest taki że stara sonda mimo że niby działa bo diody tańczą , ale może fałszować wyniki. Nie twierdze że tak jest u Ciebie, ale jeśli samochód ma już spory przebieg to może warto ją wymienić.
Ale nawet to pomijając, odczyty z pracy na gazie i benzynie nie są identyczne, to było już poruszane w tym topicu pare stron wcześniej. I też o tym gdzieś w necie czytałem , chyba na wikipedii, ale nie było nic konkretnego , poprostu lambda nie jest taka sama: lpg vs benzyna. Ja przyjąłem że poprostu odczyty AFR na lpg są uboższe niż na benzynie i tego narazie się trzymam, czas pokaże czy nie zjaram silnika, (odpukać).
Uwaga.
Przy blosie należy bardziej dbać o "dobrą iskrę" oraz o szczelny dolot. Regulując należy uważać by mieszanka nie była zbyt uboga.
Niektórzy piszą że mając blosa nie trzeba zakładać klap antywybuchowych ani tzw "grzybków".... mają rację bo to nic nie da....
Sam miałem blosa. Owszem "olałem" trochę sprawę i nie zrobiłem tak jak należało...
Po założeniu blosa powinienem wymienić świece i przewody bo wiedziałem że miałem w złym stanie ale nie zrobiłem tego bo ... nie miałem na to kasy.
Było bummm.... roztrzaskana puszka rezonansowa....
Wymieniłem świece (motorcraft-platinum).
Po miesiącu - bummm....
Wymieniłem przewody....
Spokój.... ale chyba dlatego że nogę miałem jak piórko...
Dziś czytam że kolega z forum miał wystrzał z blosem... nie wiem jak u niego iskra, czy była dobra. Z objawów wnioskuję że pękł kolektor plastykowy za przepustnicą... (nierówna praca i brak wspomagania hamulca)...
Tak więc ostrożnie z regulacją blosa i dbać o szczegóły proszę by później nie płakać tak jak ja płakałem :567: !!!
Kimura, pamiętam jak kiedyś opisywałeś o tym wybuchu, dało mi to do myślenia i właśnie wtedy zacząłem próby z bogatszą mieszanką co tylko zwiększyło zużycie. Natomiast wraz założeniem gazu wymieniłem u siebie świece, przewody i kopułke rozdzielacza żeby nie kusić losu.
Z tego co czytałem to klasyczny wybuch następuje gdy mieszanka gazowa zostaje zapalona zbyt późno, lub spala się na tyle wolno (np od zasłabej iskry albo gdy jest za uboga/bogata) że pali się aż do kolejnego suwu zasysania nowej mieszanki , która się odrazu zapala od tej jeszcze się palącej i wybuch idzie w kolektor.
Gaz spala się wolniej od benzyny, uboga mieszanka jeszcze wolniej więc przydałoby się przyspieszyć zapłon żeby gaz się wcześniej zapalał, wtedy mniejsze ryzyko że nie zdąży się cały spalić i silnik powinien być wtedy sprawniejszy, ale wiadomo to nie taka prosta sprawa.
blue827, z tym kątem przyspieszenia zapłony to może się udać. Niestety zetec-ki mają elektroniczny zapłon i tu poległ pies.
To co opisywałem przed Twoim postem dotyczy głównie właśnie zetec-ów i to z plastykowymi kolektorami.
kaszpir007 13-09-2008, 12:08 [...]Wygląda że przy słabszym rozkeceniu BLOSa mieszanka na wyższych obrotach się bardzo wzbogaca , a dół mocno zubaża , a po rozkeceniu BLOSa dół się wzbogaca a góra lekko zubaża ...
A może jest tak że potym jak rozkręciłeś BLOSa mieszanka zrobiła się już tak monstrualnie bogata że sondy tego nie wytrzymują i podają błędne odczyty? Przecież rozkręcając blosa zwiększamy przepływ gazu. Jednak najlepsze wnioski będą jak sprawdzisz spalanie na tych ustawieniach, zapodaj info w razie co.
Mam sporo odkreconego BLOSa (około 3.5 obrotu). Gdy regulowałem i chyba chwilowo jeździłem z włączoną klimą spalanie wyniosło ponad 18L LPG !!!
Wczoraj robiłem ponownie tankowanie (podczas testu jednak wogóle nie regulowałem ani nie używałem klimy) i spalanie wyniosło ponad 15L ...
A jeździłem spokojnie (max 2500obr i zmiana wtedy biegu i staralem się jechać stałą predkością) ...
Według mnie to dużo , bo udawało mi sie uzyskiwać bez klimy (ale w mniejszych korkach) około 12L.
Teraz mam tak ustawione że jak jadę spokojnie świeci mi się pierwsza żółta dioda (bogata mieszanka) , jak mocniej wciskam pedał gazu to świecą się 2 zółte diody.
Na obrotach jałowych świeci się też pierwsza żółta dioda lub sporadycznie zielona dioda.
Jak puszczę pedał gazu to mieszanka się natychmiast zubaża na max ale po sekundzie wraca na mieszkanę bogatą.
Teoretycznie to ładnie wygląda ...
Zastanawiam się czy duży wplyw ma bogata mieszanka na obrotach jałowych ?
Czy skręcając na max spalanie dużo spadnie ?
Czy jednak spróbować skręcić o np. 1 cały obrotów BLOSa ...
Tyle że zdawało mi się że wtedy mieszanka jest jeszcze bogatsza a przy spokojnej jeździe bardzo uboga ...
Ale może sonda "oszukuje" ??
Pamiętam jednak jak gazownik ustawiał to ustawił mi na analizatorze że BLOS byl odkręcony o 0,5 lub max 1,5 obrotu ale wtedy AFR pokazywał że jeżdzę na bardzo ubogiej mieszance ?
po ustawianiu na analizatorze spalin, AFR też pokazywał mi ubogą mieszankę zwłaszcza przy jeździe z równą prędkością z lekko wciśniętym gazem. Troszeczkę odkręciłem i teraz jest okej w trasie spala około 9 po mieście 12-13 z klimą 13-14. Przy przyspieszaniu pali się na bogato, przy równej jeździe około zielonej diody, przy hamowaniu silnikiem ubogo wiec generalnie okej.
kaszpir007 20-09-2008, 11:46 Jeszcze jedno pytanko.
Czy warto zmienić Slita D na slita E.
Slita E można kupić za około 100zł z przesyłką.
Czy ktoś zmieniał Slita D na Slita E ?
U mnie w Nubirze 2.0 (133KM silnik 2.0 (silnik XSED20 jeśli dobrze pamiętam (konstrukcja opla) nie można idealnie ustawić mieszanki , jest lekko wzbogacona a przydało by się że w niektórych sytuacjach była lekko zubożona ...
Tyle że nie wiem czy zabawa (100zł) jest tego warta. Nie mam problemu z ubogą mieszanką ani zubażaniem przy wysokich obrotach ...
Obroty jałowe udaje mi się ustawić na mieszankę wzbogaconą (pierwsza zółta dioda) lub drugą żółtą diodę. Czasami na jałowych potrafi zaświecić się nawet zielona dioda ...
Poradzono mi że na Slicie E lepiej się reguluje i ustawia i spadanie mi spalanie LPG ?
Chociaż z tego co czytałem raczej mało kto zmienia slita ...
kaszpir007 26-09-2008, 06:21 Jeszcze jedno pytanko jakie mi się nasuwa :)
Mówicie że nie powinno rozkręcać się na MAX reduktora. W mojej instrukcji od BLOSa było że powinno , ale rozumiem że jest jakaś nowa instrukcja z innymi "wytycznymi".
Ale idąc dalej w instrukcji karze się rozkręcić na max (w większosci wykręcić) śrubkę od obrotów jałowych i to wszystko.
Czy to jest te "rozkręcenie na max" reduktora ???
Śmierdziało mi trochę gazem na postoju więc skreciłem dość mocno obroty jałowe na BLOSie (mała śrubka). Teraz wygląda że przy spokojnej jeździe mam bardzo ubogą mieszankę ...
Czy śrubka od obrotów jałowych ma jakiś wpływ na mieszankę przy małym obciążeniu silnika (mowa o obrotach około 2000 , a nie typowo jałowych <1000obr) ...
kaszpir007, ta jak to określasz Twoja instrukcja to działo moje i Maup'a z FST, które sprzedawcy sobie z netu dziabnęli.
My napisaliśmy wersję kolejną - uzupełnioną o praktyczne porady wynikające z kilku lat używania blos-ów.
Rozkręcenie reduktora na max wydawało się początkowo najlepszym rozwiązaniem - praktyka temu zaprzeczyła.
kaszpir007 26-09-2008, 09:32 kaszpir007, ta jak to określasz Twoja instrukcja to działo moje i Maup'a z FST, które sprzedawcy sobie z netu dziabnęli.
My napisaliśmy wersję kolejną - uzupełnioną o praktyczne porady wynikające z kilku lat używania blos-ów.
Rozkręcenie reduktora na max wydawało się początkowo najlepszym rozwiązaniem - praktyka temu zaprzeczyła.
Wiesz to nie "moja" instrukcja , tylko instrukcja jaką dostałem z BLOSem :)
A była by szansa udostepnić tą nową ulepszoną instrukcję ?
A jak z moim pytaniem ?
Bo trochę tego nie rozumiem.
Czy lepiej rozkręcić na max reduktor (śrubka na reduktorze od obrotów jałowych wykręcona na max) i mocno skręcić małą śrubkę na BLOSie (ta od obrotów jałowych) , czyli skręcić reduktor do połowy i śrubkę w BLOSie mocniej odkręcić ...
I dopiero wtedy kręcić dużą śrubką ...
Bo obecnie trochę skreciłem małą śrubkę w BLOSie i teraz przy stałej prrędkosci i lekko wciśnietym pedale gazu mam bardzo ubogą mieszankę ...
I idąć tym tokiem rozumowania , jeśli ta mała śrubka ma taki wpływ na mieszankę na małych obciążeniach (nie mówię tu o obrotach jałowych) , to może sensownie by było skręcić na max BLOSa i rozkręcić mocniej małą śrubę ?
Wtedy może udało by mi się zmniejszyć zbyt bogatą mieszankę przy obciążeniu a zwiększyć miesznakę przy małym obciążeniu ?
Ale czy dobrze rozumuje ?
Bo się trochę pogubiłem :(
kaszpir007, Ty wogóle wiesz do czego sa śruby którymi kręcisz ? bo z tego co piszesz to wydaje mi się że totalnie na oślep działasz z założeniem że - a może się uda jak trochę pokręcę np. dzisiaj tą śrubką ( cokolwiek by ona nie robiła )
na reduktorze masz 1 bądź dwie śruby regulacyjne. Jeśli jedna to jest to śruba regulująca wydatek\czułośc reduktora na podciśnienie ( tym się właśnie skręca bądź rozkręca reduktor )
Jeśli na reduktorze jest druga śruba to zazwyczaj jest ona obejściem głównego zaworu reduktora dla jałowych obrotów ( taki sobie dodatkowy gaz pomijający membranę i zawór z nią skojarzony )
To samo jest na BLOS-ie. Mała śrubka to regulacja dawki dla jałowych obrotów, a duża to regulacja dawki dla silnika obciążonego.
Podparcie przepustnicy pomijam, bo to wogóle przypadek szczególny i raczej nie nalezy jej ruszać. Powinna zostać w stanie fabrycznym - czyli wykręcona ( nie podpiera przepustnicy )
Proces strojenia BLOS-a to takie dobranie ustawień reduktora oraz BLOS-a aby zapewnić dobrą mieszankę w pełnym zakresie obrotów. Biorąc pod uwagę aż 4 punkty regulacji można sobie łatwo wyobrazić jak wiele kombinacji może wystąpić podczas strojenie i nalezy przyjąć, że nie jest to zabawa dla kogoś bez doświadczenia i wiedzy elementarnej dotyczącej znaczenia każdej regulowanej śruby.
kaszpir007, Posiadanie sekwencji powoduje jednak mniejszy ból głowy, prawda Struna,? :fcp4
kaszpir007, Posiadanie sekwencji powoduje jednak mniejszy ból głowy, prawda Struna,? :fcp4
Ja jak miałem BLOS-a to mnie nic nie bolało, z sekwencją w moim przypadku to jednak jest różnie :)
kaszpir007 29-09-2008, 12:33 kaszpir007, Posiadanie sekwencji powoduje jednak mniejszy ból głowy, prawda Struna,? :fcp4
Ja jak miałem BLOS-a to mnie nic nie bolało, z sekwencją w moim przypadku to jednak jest różnie :)
Ale tu nie chodzi o jakiś "ból" ale o ciekawość ...
Mógłbym wywalić AFRa , pojechać do gazownika i niech ustawi na postoju na 3500obr i "olać" sprawę ...
I jeździć ...
Tyle że po takiej regulacji (około 0,5 czy też 1,5 obrotu do max zakręcenia BLOSa (duża śruba) samochód jeździł jak muł , a do tego cały czas świeciła się czerwona dioda (bardzo uboga mieszanka).
Można było tak zostawić i jeździć na bardzo ubogiej mieszance i nie przejmować się ...
Tyle że chce aby samochód jeździł tak jak powinien i nie na bardzo ubogiej mieszance ...
Więc kombinuję ...
Tyle że wielokrotnie jestem zdziwiony bo np. rozkręcając BLOSa (duża śruba w lewo) mieszanka teoretycznie powinna przy obciążeniu wzbogacać się a nie jest tak do końca , tak samo jak skręcam BLOSa to też nie widzę aby mieszanka jakoś drastycznie się zubażała przy mocniejszym wciśnięciu pedału gazu ..
kaszpir007, bo sama śruba blosa to za mało - regulacja polega na ustalaniu składu mieszanki, a od tego jest śruba na blosie plus śruba na reduktorze - jak jest do bani na reduktorze to kręcenie blosem niewiele daje.
kaszpir007 30-09-2008, 21:54 To jeszcze takie pytanko :)
Mam ustawionego BLOSa tak że po odkręceniu o 1 cały obrót dużej śruby mieszanka staje się bardzo stabilna.
Na postoju świeci (wskaźnik AFR od "gondoljerzy") się pierwsza żółta dioda (mieszanka bogata) lub druga zielona dioda (mieszanka optymalna)
Podczas mocnego wciśnięcia pedału gazu świecą się dwie zółta diody (mieszanka bogata) a podczas jazdy świeci się pierwsza żółta dioda (ta zaraz po zielonej diodzie) (mieszanka bogata) lub nawet czasami zaświeci się zielona dioda.
Puszczenie pedału gazu nie robi zbytnio wrażenia i mieszanka robi się taka jak na "jałowych".
Działa to bardzo stabilnie , aż za bardzo ???
Ale jak zakręcę o 1 cały obrót BLOSa , to sonda zaczyna mocno oscylować i podczas spokojnej jazdy świeci się pierwsza czerwona dioda od lewej strony (max uboga mieszanka). Po wciśnięciu pedału gazu mieszanka od razu się wzbogaca i potrafi czasami dojść aż do pierwsze (czy nawet drugiej) czerownej diody (mieszanka max bogata) , ale w większości dochodzi o trzeciej żółtej diody (mieszanka bogata).
Przy takim ustawieniu widać że sonda mocno oscyluje i mieszanka jest zmienna , ale przy spokojnej jeździe robi się ona mocno uboga.
Po puszczeniu pedału gazu mieszanka ubożeje na max ale po sekundzie ustawia się na taką mieszankę jak na obrotach jałowych.
Który z tych dwóch "wersji" jest prawidłowy ?
teoretycznie przy mocniej odkreconym BLOSie mieszanka jest wręcz wzorcowa ??? No może trochę za bogata , ale bardzo stabilna , w przypadku drugim bardziej oscyluje ...
Bardzo nie podobają mi się wyniki spalania LPG :(
Od września (fakt korki są czasami niesamowite ...) spalanie mi wzrosło ...
Były czasy gdy korków nie było i miałem spalanie 12,4L.
Teraz dochodzi aż do 16L...
Nie wiem czy to wina korków czy może jednak mam zbyt rozkręconego BLOSa ...
Jak gazownik mi regulował za pomocą analizatora (obroty 3500) to miałem spalanie <13L LPG , ale wtedy BLOS był odkręcony tylko o 0,5 max 1,5 obrotu a teraz patrząc na wskazania AFR mam aż go rokręconego o 4-5 obrotów !!
Jak gazownik mi ustawił to podzas jazdy świeciła mi się pierwsza czerwona dioda (mieszanka max uboga) i jedynie na chwilę się wzbogacała jak wcisnąłem pedał gazu ...
A jak ma się mieszanka na obrotach jałowych do spalania ?
Mam lekko bogatą mieszankę na jałowych , może ona winna dużemu spalaniu ?
Może skręcić na max obroty jałowe ?
W ostateczności pojadę do gazownika , ale szczerze mówiąc nikt nie zna się na BLOSach i raczej na "profesjonalną" regulację nie mam co liczyć ...
I boję się że znów skręci mi BLOSa do 0,5 - 1,5 obrotu (od max wkręcenia) i będe jeździł na bardzo ubogiej mieszance ???
Jak to wyglądało u Was ?
Czy ktoś regulował BLOSa na postoju (3000obr) na analizatorze i później podczas jazdy było ok , czy jednak było ubogo i trzeba było korygować ?
Bo może to i dobry sposób. Pójść do gazownika , niech ustawi , AFR wyrzucić i przestać się przejmować mieszanką ..
z tego bym wnioskował, że masz nieco za bardzo reduktor rozkręcony.
kaszpir007 01-10-2008, 20:37 z tego bym wnioskował, że masz nieco za bardzo reduktor rozkręcony.
Tyle że jak mi gazownicy regulowali na analizatorze to tam też był rozkręcony na max reduktor.
Dziś spróbowałem skręcić obroty jałowe na BLOSie tak aby silnik mi zgasł. Mimo że na reduktor od kilku dni mam skręcony o 50% (śrubą od mieszanki obrotów jałowych) i zacząłem skręcać obroty jałowe na BLOSie to mimo zakręcenia na max BLOSa (obroty jałowe) samochód nie zgasł ...
Czy to oznacza że reduktor mimo że skręcony o 50% ciągle jest za "mocny" ?
Czy powinienem dalej skręcać reduktor aż do takiego momentu że podczas skręcania obrotów jałowych silnik zgaśnie i wtedy lekko wzbogacić jałowe ?
Przeczytałem całą dyskusję "gaz do zapalniczek" i tam jeden człowiek powiedział że miał duże spalanie z powodu zbyt bogatek mieszanki na obrotach jałowych ...
Czy to dobry "trop" ?
Najpierw chyba muszę "doregulować" reduktor , bo chyba nie jest to normalne że jak skręcę na max obroty jałowe to silnik nie gaśnie (na BLOSie) ?
A jak powinna zmieniać się mieszanka ?
Powinna być stabilna tak jak napisałem w poprzednim poście czy mieszanka powinna mocno sie zmieniać i także mocno ubożeć ... ?
Bo jak skręciłem reduktor o 50% to musiałem odkrecić BLOSa o cały obrót w lewo aby mieszanka była taka sama (czyli bardzo stabilna). Jak dziś wkręciłem obroty jałowe na BLOSie na max , to wygląda na to że znów będę musiał odkręcić BLOSa bo mieszanka znów stała się "bardzo nerwowa" ...
Ale takie ciągle "odkręcanie" BLOSa nie spowoduje bardzo dużego spalania ???
PS. Wielkie dzięki za pomoc , mam nadzieję że dzięki Waszej pomocy uda mi się wreszcie wyregulować BLOSa , aby mało palił i dobrze jeździł , bo na razie dużo pali a jest mułowaty ...
Ostatnie zdanie z twojego maila jest chyba najmądrzejsze. I tego bym się trzymał. Najlepiej niech ci przeanalizuje skład spalin jaki teraz masz (ten przypadek ze stabilnymi wskazaniami). Jestem gotów się założyć, że na analizatorze będzie wysokie HC i CO i dobrze jeśli O2 jest zero (bo jeśli wszystkie są wysokie to znaczy, że mieszanka jest stanowczo za bogata i co któryś suw się w ogóle nie zapala). Moim zdaniem, i nie pierwszy już raz to piszę, ten AFR w twoim przypadku wariuje po prostu.
Takie jeszcze pytanko - czy katalizator masz OK czy wykastrowany?
kaszpir007 01-10-2008, 20:59 Takie jeszcze pytanko - czy katalizator masz OK czy wykastrowany?
Katalizatora nie mam.
Co do gazownika to chyba jest to ostateczność. U gazownika byłem dwa razy i szczerze mówiąc mało "przyłożył" się do regulacji (L=1,10) .. samochód był mułowaty ale fakt palił poniżej 13L LPG ...
Tyle że reduktor był na max rozkrecony , a BLOS niemalże na max ... skręcony (może lekko odkręcony o 0,5 czy 1,5 obrotu).
Teraz mam odkreconego BLOSa chyba o 4-5 obrotów , więc już sam nie wiem jak wygląda to w rzeczywistości ...
Czemu jak gazownik mi ustawił na analizatorze to samochód jechał jak muł , a na AFR świeciła się w 90% czasu pierwsza czerwona dioda (bardzo uboga mieszanka i stała tak sobie w miejscu ...)
Myślę że jescze raz spróbuję , jak spalanie nie spadnie (ustawię tak aby mieszanka była stabilna tak jak pisałem w poprzednim poście) , ale zastanawiam się nad "dopasowaniem" mocy reduktora.
Czy jak zakrece obroty jałowe na BLOSie to silnik powinien zgasnąć ?
Na rozkręconym na max reduktorze skręcenie obrotów na max nic mu nie "robi" więc chyba BLOS jest "zalewany" gazem ?
Czy nie powinienem tak długo skręcać reduktora aż po skreceniu na max obrotów jałowych na BLOSie samochód zgaśnie ?
Czy może mimo że byłyby obroty jałowe zakręcone na max w BLOSIE to silnik nie powinien zgasnąć?
To dla mnie bardzo ważne , bo być może winowajcą jest zbyt mocno rozkrecony reduktor i bez odpowiedniego jego skręcenia regulacja BLOSa nic nie da ...
a jak to u Was wygląda ?
Jesli spalanie ma spaść , to może i na jałowych być bardzo uboga mieszanka. Sądzę że miesznaka uboga na jałowych nie powinna zbytnio "przeszkadzać" ...
kaszpir007, wkręć silnik na około 3000 rpm i zakręcaj parownik aż poczujesz że auto zaczyna tracić obroty, wtedy odkręć śrube reduktora o jeden obrót i tak zostaw. Dopiero potem zacznij się bawić śrubami na BLOS-ie. Jeżeli mieszanka będzie za uboga pod obciążeniem i nie da się tego skorygować śrubą na BLOS-ie to odkręć na reduktorze jeszcze nieco gazu ( z pół obrotu ) i dalej testy. I tak aż do uzyskania właściwych wskazań. Ot cała filozofia.
kaczyvr6 23-10-2008, 02:26 struna a skąd można pobrac tą nową poprawiona instrukcje blosa???
kaszpir007 23-10-2008, 06:44 kaszpir007, wkręć silnik na około 3000 rpm i zakręcaj parownik aż poczujesz że auto zaczyna tracić obroty, wtedy odkręć śrube reduktora o jeden obrót i tak zostaw. Dopiero potem zacznij się bawić śrubami na BLOS-ie. Jeżeli mieszanka będzie za uboga pod obciążeniem i nie da się tego skorygować śrubą na BLOS-ie to odkręć na reduktorze jeszcze nieco gazu ( z pół obrotu ) i dalej testy. I tak aż do uzyskania właściwych wskazań. Ot cała filozofia.
Pojechałem we wtorek do gazownika (innego) na analizator spalin. Skasował mnie sporo (40zł) ale chociaż dość długo (30min) i chyba dobrze mi ustawił BLOSa. Jeździ napewno lepiej niż na poprzedniej regulacji u innego gazownika.
AFRa wywaliłem z samochodu aby mnie nie wkurzał ...
Jak kazałem gazownikowi mocniej wcisnąć pedał gazu to widac było na analizatorze jak mieszanka sie wzbogaciła a nie zubożała , więc chyba nie powinno być problemu z zbyt ubogą mieszanką podczas jazdy.
Więcej już nie reguluję , bo szkoda mi czasu , nerwów i kasy ...
Jak ja regulowałem za pomocą AFRa to skończyło się tym że pięknie AFR działał ale zaczął mi chlać 16L LPG , a do tego jak zobaczyłem jakie miałem spaliny na analizatorze to szok (gazownik powiedział że miałem CO - około 2% ...)
Aha , tak z ciekawości ...
W instrukcji do BLOSa wynika że należy ustawić jak najniższe CO i jak najwyższe CO2. Tyle że jak ustawi się minimalne CO to mieszanka robi się baaaardzo uboga a wskazania Lambdy idą w kosmos.
Gazownik powiedział mi że Lambda nie powinna być wyższa niż 1,03 i oczywiście może mi ustawić Co nawet na 0 , ale wtedy inne parametry pojecą w kosmos a sama mieszanka będzie extremalnie uboga ...
Czy miał rację ?
Ustawił mi lambdę na około 1,03 ...
Idealnie to by było jakby CO było 0, O2 było 0 i HC było 0, a CO2 jak największe. Ale tak to tylko w erze. Należy po prostu ustwić tak, żeby te 3 parametry były zminimalizowane. Bo jak będziesz miał ubogą mieszankę, to O2 będzie wysokie. Jeśli zbyt bogatą to CO i HC wzrosną. Jeśli zatówno CO, HC i O2 są wysokie to kable i świece do wymiany, ewentualnie nie ma sprężania i co za tym idzie - warunków do pełnego spalania w cylindrach - może też być zapłon rozregulowany, ale to raczej w starszych silnikach, nie sterowanych elektronicznie.
struna a skąd można pobrac tą nową poprawiona instrukcje blosa???
zapytaj usera o nicku Maup, on tym "zarządza", ja tylko nanosiłem korekty i część przetłumaczyłem oraz dopisałem kilka uwag praktycznych )
doktor200 19-11-2008, 19:47 jaki zalozyc parownik najleprzy do 2.9 V6 Efi , mam blosa ale parownik za maly mam, zostal jeszcze z przedkladki ze starego silnika, taki zeby mi dzialal z najprostrza instalacja gazowa ta z pstruczkiem takim zeby wstrzyknac gaz do kolektorow(to jest w sam terenowym i niechce elektroniki)
z wstrzykiwaniem to do gaźnikowców kolego a nie do EFI. Bierz OMVL r90 albo jakiś duży BRC ( choć ja akurat w BRC nie gustuję )
kaszpir007 20-12-2008, 14:57 Jeszcze jedno pytanko.
Okazało się że mam zamontowaną w dolocie (wewnątrz rury) klapkę antywybuchową.
Posiadam BLOSa.
Mam zbyt wysokie spalanie i żadne regulacje nie pomagały.
Jedna osób też walczyła z problemem zbyt dużego spalania i winowajcą okazał się przyblokowana klapka ...
Czy klapka przeciwybudowa montowana w dolot (rozumiem że jest ona zwężką) może powodować wyższe spalanie LPG ?
Bo rozumiem zwężka w dolocie = ograniczenia w przepływie ilości powietrza i podciśnienia , czyli mniej jest powietrza a musi wiecej gazu ???
Czy mogę spokojnie to zdemontować ?
Od prawie 2 lat (czyli od czasu zakupu samochodu) nie miałem żadnego strzału ...
Jak robiłem testy w tamtym roku to palił mi benzyny 10l a LPG od 13-15L LPG ...
Niestety mimo że mam obecnie BLOSa spalanie nie poprawiło się ...
Regulacja na analizatorze spalin nie pomogła ...
Jak mi wyregulował na analizatorze to okazało się że po wyjeździe od gazownika zaczęło śmierdzieć gazem i dopiero jak skreciłem reduktor o 2 pełne obroty przestało śmierdzieć ...
No może jeszcze sporadycznie ...
Ja wymontowałem u siebie klapkę podczas montażu blosa. Właściwie blos jest w zamian za nią w tym samym miejscu dolotu.
Kaszpir, poprostu pogódź się wreszcie z faktem że lpg może spalać się ubogo, spaliny też są inne niż na benzynie. Regulacja na analizatorze jest troche bez sensu bo przecież robisz to gdy samochód stoi, bez obciążenia, wtedy charakterystyka pracy silnika jest zupełnie inna, co innego gdybyś np analizator miał w środku samochodu i przeciągnął jakoś rurkę z sondą do tłumika.
W instrukcji do blosa jest jasno napisane, odczyty na sondach lambda mają być lekko ubogie na jałowych obrotach i podczas spokojnej jazdy, a tylko podczas przyspieszania mają się wzbogacić. A do tego najlepiej się nadaje ten diodowy wskaźnik AFR, i też trzeba wziaść poprawkę że spaliny na gazie są inne niż na benzynie, więc wskaźnik będzie odczytywał zawsze trochę za ubogo, ale to jest PRAWIDŁOWO. bo jak ustawisz gaz że AFR będzie świecił na zielono to faktycznie będzie zabogato i będziesz zalewał silnik gazem. Sam pisałeś że śmierdziało gazem po regulacji na analizatorze. Zresztą ja to samo już przechodziłem. Jak ustawisz na ubogo , czyli czerwone diody, to faktycznie będzie optymalnie. A jak wciśniesz pedał gazu , rura........ to AFR przechodzi na zółte bogate i to jest prawidłowo.
zrobiłem na tej blosowej 'ubogiej' mieszance ponad 7tyś km miejskiej jazdy, dodatkowo mam przyspieszony zapłon więc spaliny są jeszcze gorętrze ale samochód (odpukać) jeździ. Ostatnio musiałem wymieniać cały wydech, więc zrobiłem fotki w środku kolektora, poniżej jedna z sond, bialutka aż miło popatrzeć, a na benie pewnie czarna by była:
http://img223.imageshack.us/img223/6228/o2zd8.th.jpg (http://img223.imageshack.us/img223/6228/o2zd8.jpg)
Jeszcze jedno pytanko.
Okazało się że mam zamontowaną w dolocie (wewnątrz rury) klapkę antywybuchową.
Posiadam BLOSa.
Mam zbyt wysokie spalanie i żadne regulacje nie pomagały.
Jedna osób też walczyła z problemem zbyt dużego spalania i winowajcą okazał się przyblokowana klapka ...
Czy klapka przeciwybudowa montowana w dolot (rozumiem że jest ona zwężką) może powodować wyższe spalanie LPG ?
Bo rozumiem zwężka w dolocie = ograniczenia w przepływie ilości powietrza i podciśnienia , czyli mniej jest powietrza a musi wiecej gazu ?
Czy mogę spokojnie to zdemontować ?
Od prawie 2 lat (czyli od czasu zakupu samochodu) nie miałem żadnego strzału ...
Jak robiłem testy w tamtym roku to palił mi benzyny 10l a LPG od 13-15L LPG ...
Niestety mimo że mam obecnie BLOSa spalanie nie poprawiło się ...
Regulacja na analizatorze spalin nie pomogła ...
Jak mi wyregulował na analizatorze to okazało się że po wyjeździe od gazownika zaczęło śmierdzieć gazem i dopiero jak skreciłem reduktor o 2 pełne obroty przestało śmierdzieć ...
No może jeszcze sporadycznie ...
kolego kaszpir:
1.wywalasz klapke przeciwwybuchowa z rury dolotowej
2.ustawiasz blosa jak najbardziej w pionie (wiem ze w nubirze chyba nie da sie idealnie pionowo)
3.wywalasz AFR lub nie traktujesz go serio
4.w twoim reduktorze masz 2 sruby regulacyjne pierwsza to bypass (ta ze stozkiem) druga ta na srubokret od napiecia membran ( wielu traktuje ja jako srube od wolnych obrotow co nie jest prawda jak nie wierzysz to na pracujacym silniku wkrec ja do oporu i zobaczysz ze silnik nie zgasnie ani nie zacznie nim telepac )
5.przystepujesz do regulacji reduktora (poniewaz niepotrzebnie kreciles sruba od napiecia membran) zakrecasz bypass na maxa, zdejmujesz rure gazowa z blosa, zwierasz plus akumulatora z plusem na cewce reduktora, slyszysz jak leci gaz, krecisz sruba od naprezenia membran do chwili az gaz wyplywajacy z rury bedzie ledwie slyszalny, nastepnie odkrecasz bypass i sluchasz czy szum wylatujacego gazu narasta, jak juz przestanie narastac odlaczasz zasilanie i skrecasz wszystko do kupy
6.rozkrecasz duza srube od blosa na 2,5 obrotu a mala zakrecasz na maxa, odpalsz auto pomimo wkrecenia do oporu malej sruby bedziesz mial bardzo bogata mieszanke na jalowym (teraz przyda sie AFR) bierzesz srubokret i wkrecasz bypass do chwili az na jalowym mieszanka z bogatej zmienia sie w uboga, rozkrecasz mala srubke na 1,5 obrotu i dalej pkt. 7
7.udajesz sie na regulacje na analizatorze spalin zadne regulowanie na ucho na oko na dym z rury ani na AFR
milego jezdzenia na blosie
kaszpir007 20-12-2008, 21:45 Dzięki !
Klapkę jutro wywalę.
Co do regulacji to dałem sobie już spokój.
Zdemontowałem AFRa bo niestety regulacja za jego pomocą nic nie pomagała. Spalanie ciągle duże.
Pojechałem na analizator spalin , gościu ustawił ale okazało się że zaczęło śmierdzieć gazem.
Skręciłem o 2 obroty reduktor i przestało śmierdzieć , a spalanie lekko spadło (w porównaniu do regulacji za pomocą AFR).
Po skręceniu o 2 obroty (pełne) reduktora (jest na 7/10 max rozkręcenia) samochód świetnie przyśpiesza i jeździ ...
Przy rozkręconym reduktorze na 9/10 (10/10 to max rozkręcenie reduktora o 10 pełnych obrotów) śmierdziło gazem a samochód nie jeździł zbyt dynamicznie ...
Więc sądzę że mam bogatą mieszankę , bo bardzo dobrze samochód się zbiera i jeździ ;)
Robiłem mały "test" i skręciłem do 2/10 reduktor i samochód był bardzo mułowaty i .... spalił troszkę więcej niż przy ustawieniu reduktora 7/10 :)
Szczerze mówiąc wywalę jedynie klapkę i to chyba wszystko , bo za dużo nerwów i kasy już straciłem na wizytach u gazowników (analiza spalin) , na regulacjach własnych (AFR) i nie było widać efektów , więc chyba dam sobie spokój ...
A co do reduktora. Dzwoniłem do fabryki do serwisu fabrycznego i powiedziano mi że reduktor posiada regulację obrotów jałowych I i II-stopnia (bypass) i to wszystko.
regulacji czułości nie posiada , bo według fabryki mozna to wyregulować montując odpowiedni mikser ...
A kręcą tą śrubą bez problemu można spowodować że silnik .. zgaśnie ..
Dzięki !
Klapkę jutro wywalę.
Co do regulacji to dałem sobie już spokój.
Zdemontowałem AFRa bo niestety regulacja za jego pomocą nic nie pomagała. Spalanie ciągle duże.
Pojechałem na analizator spalin , gościu ustawił ale okazało się że zaczęło śmierdzieć gazem.
Skręciłem o 2 obroty reduktor i przestało śmierdzieć , a spalanie lekko spadło (w porównaniu do regulacji za pomocą AFR).
Po skręceniu o 2 obroty (pełne) reduktora (jest na 7/10 max rozkręcenia) samochód świetnie przyśpiesza i jeździ ...
Przy rozkręconym reduktorze na 9/10 (10/10 to max rozkręcenie reduktora o 10 pełnych obrotów) śmierdziło gazem a samochód nie jeździł zbyt dynamicznie ...
Więc sądzę że mam bogatą mieszankę , bo bardzo dobrze samochód się zbiera i jeździ ;)
Robiłem mały "test" i skręciłem do 2/10 reduktor i samochód był bardzo mułowaty i .... spalił troszkę więcej niż przy ustawieniu reduktora 7/10 :)
Szczerze mówiąc wywalę jedynie klapkę i to chyba wszystko , bo za dużo nerwów i kasy już straciłem na wizytach u gazowników (analiza spalin) , na regulacjach własnych (AFR) i nie było widać efektów , więc chyba dam sobie spokój ...
A co do reduktora. Dzwoniłem do fabryki do serwisu fabrycznego i powiedziano mi że reduktor posiada regulację obrotów jałowych I i II-stopnia (bypass) i to wszystko.
regulacji czułości nie posiada , bo według fabryki mozna to wyregulować montując odpowiedni mikser ...
A kręcą tą śrubą bez problemu można spowodować że silnik .. zgaśnie ..
a to dziwne ja u siebie moge blosa calkowicie zakrecic duza i mala srube oraz calkowicie zakrecic srube od napiecia membran i auto nie zgasnie
BLOS, fajny opis regulacji. narazie autko mam unieruchomione ale napewno też spróbuje u siebie.
Natomiast napisz jaki masz reduktor, AT90E ? ale pewnie jakiś inny , sterowany podciśnieniem z dolotu.
BLOS, fajny opis regulacji. narazie autko mam unieruchomione ale napewno też spróbuje u siebie.
Natomiast napisz jaki masz reduktor, AT90E ? ale pewnie jakiś inny , sterowany podciśnieniem z dolotu.
mam zavoli gex do 180KM bez kompensacji
opis BLOS-a bardzo podobny do metody ustawiania gazu na "bąble" tylko mniej precyzyjny bo na ucho to raczej wprawione osoby mogą regulować ( moim zdaniem ) .
opis BLOS-a bardzo podobny do metody ustawiania gazu na "bąble" tylko mniej precyzyjny bo na ucho to raczej wprawione osoby mogą regulować ( moim zdaniem ) .
opis jest rownie lakoniczny jak i metoda ale co zrobic kiedy parownik jest naprawde ciezko optymalnie pod blosa wyregulowac...
parownik pod blosa jest o wiele łatwiej wyregulować niż pod mikser, tylko trzeba trochę pomyśleć oraz nabyć nieco wiedzy w temacie - to tak moim zdaniem :)
parownik pod blosa jest o wiele łatwiej wyregulować niż pod mikser, tylko trzeba trochę pomyśleć oraz nabyć nieco wiedzy w temacie - to tak moim zdaniem :)
a moim zadaniem o wiele latwiej wyregulowac pod mikser: w I gen to zaden problem a w II po podlaczeniu do kompa i obserwacji w jakim zakresie pwm pracuje silniczek krokowy na jalowym a potem przy 3000 to juz wogole zadna filozofia - przynajmniej dla mnie
a teraz wroce do regulacji blos - parownik, jak zapewne sam wypraktykowales do wyregulowania tej parki trzeba posilkowac sie kombinacja 4 pokretel wiec juz widac ile moze byc mozliwosci:)
a teraz na powaznie - moim zdanie o wiele trudniej wyregulowac parowik z blosem niz I i II gen i juz pisze dlaczego. Ano m.in. dlatego ze powszechnie przyjelo sie ze przy blosie parownik musi miec zapas i to najlepiej spory. Moim zdaniem to bledne myslenie. Juz podaje przyklady trzech samochodow z ktorymi byly wieksze problemy ze wzgledu na zaduzy parownik. Nubira 133KM, golf III GTI 150KM, omega 170KM - we wszystkich tych autach gazownicy pomontowali blosa i parowniki do 2 pierwszych o wydajnosci 180KM do omegi 200KM. Porozkrecali parowniki na maxa, ustwili na alizatorach, po jakim czasie ludzie przyjezdzaja bo wali gazem, zalewa przy odpalaniu, robione sa wielokrotne regulacje, jak przestaje walic gazem to po regulacji parownikiem zaczyna brakowac mocy. Co sie okazuje we wszytkich tych autach skrecilismy parowniki na maxa, wyregulowalismy blosa na analizatorze, na 3500 obr mieszanka zgodna z instrukcja na 5-6 tys bardzo bogata (pomimo zakrecenia parownika na maxa). No to czas na przejazdzki - wszystkie auta na 2 i 3 biegu nie moga dokrecic sie do 4000 obr, wyraznie ksztusza sie pomimo ze na analizatorze spalin wygladalo ze wszystko jest ok. Ponowne regulacje i szukanie wyposrodkowanego ustawienia parownika. Wyniki - za bardzo rozkrecony i calkowicie skrecony parownik zle wspolgra z blosem pomimo ze wskazania na analizatorze sa jak najbardziej prawidlowe.
Teraz moja teoria - jezeli ktos nie chce sie bawic w liczne regulacje parownika majac blosa niech kupuje parownik max o takiej mocy jak ma samochod. Ja juz kilkakrotnie znajomym radzilem aby kupowali parowniki na styk lub nawet deko mniejsze. Przyklady - zalozylismy u kolego w golfie III GTI 115KM parownik o mocy 90KM, to samo u kolegi w nubirze 133KM oraz w vectrze 136KM. Parowniki zostaly rozkrecone na maxa (poza tym juz nic wiecej nie regulowane), ustawiony blos na analizatorze - nic nie smierdzi, nie zalewa auta gazem, spalanie optymistyczne, parownik spokojnie sie wyrabia. Posostawiam te wywody pod rozwage.
Pozdrawiam kolegow.
no cóż, każdy orze jak może. Ja mam odmienne zdanie, stosuję je z powodzeniem od kilku lat styczności z blosami i jakoś nie notuję problemów. Jak wspomniałem wyżej - wystarczy pomyśleć.
Napewno rozkręcenie parownika na MAX jest błędem, którego niestety nie uniknęliśmy w pierwszej edycji manual'a do blos-a. Rzeczywistość to bardzo szybko zweryfikowała i powstała errata czy też druga wersja manuala z dodatkiem o regulacji powstałym na bazie doświadczeń własnych.
Co do montowania reduktorów za małych bądź na styk to uważam to za całkowite nieporozumienie i ignorancję praw fizyki. Ale jak wspomniałem, każdy orze jak może. Skoro Ci działa i jesteś zadowolony to ok. Mi działa na reduktorach ze sporym zapasem mocy i też nie miewam problemów.
no cóż, każdy orze jak może. Ja mam odmienne zdanie, stosuję je z powodzeniem od kilku lat styczności z blosami i jakoś nie notuję problemów. Jak wspomniałem wyżej - wystarczy pomyśleć.
Napewno rozkręcenie parownika na MAX jest błędem, którego niestety nie uniknęliśmy w pierwszej edycji manual'a do blos-a. Rzeczywistość to bardzo szybko zweryfikowała i powstała errata czy też druga wersja manuala z dodatkiem o regulacji powstałym na bazie doświadczeń własnych.
Co do montowania reduktorów za małych bądź na styk to uważam to za całkowite nieporozumienie i ignorancję praw fizyki. Ale jak wspomniałem, każdy orze jak może. Skoro Ci działa i jesteś zadowolony to ok. Mi działa na reduktorach ze sporym zapasem mocy i też nie miewam problemów.
grunt ze kazdy jest zadowolony z wlasnych rezultatow
apropo jezeli przy mniejszych reduktorach wszystko dziala to nie nalezy pisac o ignorancji praw fizyki - wystarczy pomyslec
Wesolych Swiat dla Wszytkich Forumowiczow
nieno sorry, jeśli uważasz, że danie mniejszego reduktora jest w rozwiązaniem to ja wymiękam. Reduktor taki nigdy nie będzie w stanie odparować skutecznie odpowiedniej ilości gazu żeby auto w razie dużego zapotrzebowania miało go pod dostatkiem. Owszem będzie działać, w razie potrzeby poprotu zacznie chłeptać połowicznie odparowany gaz i też jechać będzie - ale o stechiometrii wtedy można sobie pomarzyć.
nieno sorry, jeśli uważasz, że danie mniejszego reduktora jest w rozwiązaniem to ja wymiękam. Reduktor taki nigdy nie będzie w stanie odparować skutecznie odpowiedniej ilości gazu żeby auto w razie dużego zapotrzebowania miało go pod dostatkiem. Owszem będzie działać, w razie potrzeby poprotu zacznie chłeptać połowicznie odparowany gaz i też jechać będzie - ale o stechiometrii wtedy można sobie pomarzyć.
nie wiem co koledze mam odpowiedziec na razie opisywane autka daja sobie wyraznie rade na mniejszych reduktorach bez lapania zadyszki, byc moze jest tak ze pomimo dedykowania ich do jakiejs wartosci posiadaja pewien dodatkowy zapas mocy, ja pisze tylko to co zaobserwowalem, nie pisze ze to co zauwazylem to swieta prawda...
danie mniejszego reduktora nie jest roziwazaniem wszystki zblosowanych aut, zauwazam tylko ze na mniejszych reduktorach autka daja spokojnie sobie rade, mniejsze reduktory mniej kosztuja wiec po co przeplacac jak nie ma roznicy...
pozdrawiam
spoko, działa to ok. Natomiast na większym reduktorze tez musi działać bez problemu - łaski nie robi. Tyle że nie należy reduktora rozkręcać ma MAX, to jest błąd.
spoko, działa to ok. Natomiast na większym reduktorze tez musi działać bez problemu - łaski nie robi. Tyle że nie należy reduktora rozkręcać ma MAX, to jest błąd.
zgadzam sie - rozkrecanie parownika na maxa to blad zwlaszcza tych z zapasem mocy
Próbowałem metody na syczenie i na bąble ale nie mogłem znaleść jasnych wytycznych, tzn ile bąbli ma lecieć na sekundę, poza tym jak gruby ma być wąż, jak głęboko zanurzony w naczynku? to wszystko wpływa na ilość i szybkość wylatywania bąbli.
Wkońcu regulowałem tak że najpierw rozkręciłem reduktor i zakręciłem Blosa i rezkręcałem go do momenu gdy samochód zaczął normalnie ciągnąć. Później przed każdą jazdą trochę zakręcałem reduktor aż do momentu gdy zuważyłem że samochód zaczął gorzej ciągnąć , wtedy trochę go odkręciłem i samochód jeździ dobrze. Tzn na jałowych i przy spokojnej jeżdzie uboga mieszanka a jak się wdepnie w gaz to wzbogaca się i samochód wyrywa do przodu.
Jedyny mam problem gdy na wolnych obrotach wcisne gaz, i jak zejdzie z obrotów to się trochę przydławia, obroty pofalują i dopiero się stabilizuje. Spróbuje tej regulacji opisanej przez BLOSa czyli odkręcenie trochę bypassu na reduktorze i zakręcenie małej śrubki na blosie. reduktor mam AT90E 140kW , a silnik 124kW.
kaszpir007 24-12-2008, 22:05 a to dziwne ja u siebie moge blosa calkowicie zakrecic duza i mala srube oraz calkowicie zakrecic srube od napiecia membran i auto nie zgasnie
Ja mam reduktor Elpigaz Vega Super i nawet jak obejrzysz sobie "reklamówkę" produktu to zobaczysz że on ma tylko regulację obrotów jałowych I i II-stopnia.
Dzwoniłem do fabryki , rozmawiałem z fachowcem od Elpigazu i mi to potwierdził ...
Nic więcej nie ma.
Regulacja czułości w moim reduktorze nie występuje ...
Po wywaleniu klapki od razu zmieniała się mieszanka. Nie mam analizatora więc nie wiem jak jest teraz ale sądzę że ubogo.
Zobaczę jakie będzie spalanie teraz , ale zdaje mi się że spadło , ale muszę zrobić teścik całkowity ...
Jak spadło , to rozkręcę reduktor tak jak miałem ustawiony przy regulacji na analizatorze(teraz mam 7/10 , a na analizatorze miałem 9/10) (ilośc obrotów do max rozkręcenia reduktora).
Na skręconym reduktorze do 2/10 samochód był extremalnie mułowaty , ale spalanie wcale nie spało a nawet lekko wzrosło ...
Niestety tak naprawdę nie wiem jaki mam reduktor. Nie ma na nim żadnej naklejki , dosłownie nic ...
Kazałem zamontować najmocniejszy czyli Super Plus - powyżej 140KM , ale czy taki jest to nie wiem ...
Tak samo może być Super - do 140KM albo słabszy :(
Jednak na analizatorze widziałem że na dużych obrotach mieszanka była bardzo bogata , więc sądzę że jednak mocny :)
Rozwiązanie jakie podałeś jest ponad moje siły. Nie potrafię zdemontować reduktora. To ponad moje siły więc takie ustawianie nie wchodzi w rachubę :(
Sądzę że sprawdzę spalanie i spóbuję reduktor rozkecić do takiej pozycji w jakiej był regulowany na analizatorze spalin.
Jak będzie śmierdziało gazem na postoju to po prostu trochę skręcę obroty jałowe na BLOSie.
Choć zapewne po "udrożnieniu" dolotu (wywalenie klapki która była zwężką aż do 38mm ...) zapewne mieszanka mocno się zmieniła.
Na razie lekko się boję , bo jeżdzę bez żadnych zabepieczeń (klapka antywybuchowa). Ale zarówno w Nubirze (2 lata niemalże) jak i rok w Seicento słowo wybuch było mi nie znane ...
Niestety fachowców od BLOSa w Toruniu nie ma. Myślałem że podobno dobry fachowiec w Lubiczu mi pomoże (niby wie co to BLOS) ale niestety. Ustawił na 3500obr , na jałowych , skasował 40zł i do widzenia.
A jak chciałem pojechać z reklamacją (smierdziało gazem) to natychmiast popsuł się analizator ....
Skończyło się tak że skręciłem 2 obroty reduktor i śmierdzenie mocno ograniczyłem , ale zapewne ustawienia się rozjechały ...
kaszpir007 24-12-2008, 23:02 Przyklady - zalozylismy u kolego w golfie III GTI 115KM parownik o mocy 90KM, to samo u kolegi w nubirze 133KM oraz w vectrze 136KM. Parowniki zostaly rozkrecone na maxa (poza tym juz nic wiecej nie regulowane), ustawiony blos na analizatorze - nic nie smierdzi, nie zalewa auta gazem, spalanie optymistyczne, parownik spokojnie sie wyrabia. Posostawiam te wywody pod rozwage..
Ehh ...
Ja w marcu 2007 wymieniałem reduktor. Miałem reduktor Emmegas do 130KM i w Elpigazie polecono mi reduktor Elpigaz Vega. jako że planowałem w przyszłości montaż BLOSa poprosiłem o montaż najmocniejszego ..
Podobno mam reduktor do 140KM albo mocniejszy ...
Sugerowałem się tym że reduktor powinien być mocniejszy ...
Wiem z opisów że nawet na sekwencji powinno dać się mocniejszy reduktor , aby był "zapas" mocy i brak ubogiej mieszanki przy obciążeniu silnika i na wysokich obrotach ...
Znajomy z kącika Daewoo , napisał mi że miał sekwencję i reduktor Tomasetto Alaska (teoretycznie do 140KM) ale praktycznie do 90-110KM i spalał mu 15-16L LPG (silnik taki sam jak w Nubirze 133KM). Po wymianie reduktora na 150KM stał się "cud" i samochód zaczął palił 3L mniej ..
Jakoś nie mam przekonanania aby montować reduktor 90KM do silnika 133KM. Nawet w SC 1.1 (55KM) miałem reduktor do chyba 80KM ...
Bałbym się chyba oto że przy obciążeniu i wysokich obrotach było by po prostu bardzo ubogo ..
Ale na analizatorze tego się nie sprawdzi , bo nie ma obciążenia ...
Ja niestety nie będę wymieniał reduktora , bo mam niemalże nowy i kosztował mnie z wymianą sporo kasy :(
Jedynie co to zobaczę ile będzie teraz palił po wywaleniu zwężki (klapki przeciwybuchowej) i spróbuję rozkręcić reduktor na max tak jak podczas regulacji na analizatorze.
A jesli spalanie nie zwiększy , to zacznę powoli skręcać małą śrubkę na BLOSie i mam nadziję że przestanie śmierdzieć ...
Teraz jeszcze trochę śmierdzi :(
Zatem można by podsumować: "Chłop, gdy nie ma kłopotów - żeni się, a do instalacji gazowej pakuje - nie wiedzieć po co - blosa". Ale przynajmniej jest o czym poczytać... :fcp29
Zatem można by podsumować: "Chłop, gdy nie ma kłopotów - żeni się, a do instalacji gazowej pakuje - nie wiedzieć po co - blosa". Ale przynajmniej jest o czym poczytać... :fcp29
Nie no az tak zle z blosem jaz z zeniaczka to nie jest:)
Zatem można by podsumować: "Chłop, gdy nie ma kłopotów - żeni się, a do instalacji gazowej pakuje - nie wiedzieć po co - blosa". Ale przynajmniej jest o czym poczytać... :fcp29
Nie no az tak zle z blosem jaz z zeniaczka to nie jest:)
Popieram. Kaszpir jest jednym z nielicznych, co mają takie problemy z blosem. Ja odkąd go zainstalowałem, na instalację gazową narzekam tylko z jednego powodu - że tak często trzeba gaz uzupełniać. Butla starcza ledwo na tydzień.
kaszpir007 25-12-2008, 20:56 Popieram. Kaszpir jest jednym z nielicznych, co mają takie problemy z blosem. Ja odkąd go zainstalowałem, na instalację gazową narzekam tylko z jednego powodu - że tak często trzeba gaz uzupełniać. Butla starcza ledwo na tydzień.
To nie tak do końca ...
Można powiedzieć że nie mam problemów , bo ani mi nie gaśnie , ani obroty nie falują , ani nie ma problemów z odpalaniem , ani problemów z mocą i itd ...
Powiem inaczej.
Od montażu BLOSa znikły wszystkie moje problemy z LPG.
Na instalacji II-generacji miałem falujące obroty, mułowatość samochodu , potrafił "zgasnąć" , miałem problemy z porannym odpalnieniem (odpalał się silnik i po chwili gasnął i dopiero za drugim razem było ok)
Mój "problem" polegał i polega na tym że chciałem idealnie ustawić BLOSa aby bez sensu nie jeździć na zbyt bogatej mieszance lub na zbyt ubogiej ...
Innym problemem jest to że nie wiem czemu mi tak dużo pali ...
I z tym walczę ...
Na benzynie palił mi około 10L a na LPG palił mi 13-15L LPG (instalacja II-generacji).
Miałem nadzieję że na BLOSie uda mi się ograniczyć spalanie ...
A niestety problem dalej występuje ...
sobie konkretnego AFR-a spraw, do tego poczytaj o tym co i jak działa w silniku i dlaczego, potem wzbogać wiedzę o instalacji LPG i będzie git.
kaszpir007 25-12-2008, 21:36 sobie konkretnego AFR-a spraw, do tego poczytaj o tym co i jak działa w silniku i dlaczego, potem wzbogać wiedzę o instalacji LPG i będzie git.
Wiesz co ?
Każdy coś innego radzi. Jeden poleca AFR i regulację za pomocą niego , inny wywalenie AFRa i tylko regulację analizatorem spalin i itd ...
Miałem AFRa (gdzieś w szafie się wala) i regulowałem za pomocą niego. Niestety efekty nie były zbyt specjalne ...
Ja jestem "zwykłym użytkownikiem" i wkurza mnie to że to właśnie ja muszę się szkolić , czytać , pogłębiać wiedzę o LPG zamist osób które powinny na tym się znać czyli gazownikach ...
A niestety ich poziom "wykształcenia" jest żenujący.
Byłem u "fachowców" , najlepszych podobno w Toruniu i okolicach i jedynie co potrafili to pokręcić śrubką i skasować pieniądze ...
Na walkę ze zbyt dużym spalaniem wydałem mnóstwo kasy (mikser - Rybacki , wielokrotne regulacje , zakup BLOSa) i nic nie pomogło ..
Dlatego ostatnią moją nadzieją jest/było to forum ...
no niestety mas rację, spore grono "fachowców" od LPG to naciągacze, partacze oraz ignoranci - dlatego niejednokrotnie trzeba radzić sobie jakoś samemu czy też z pomocą forum itp.
Z analizatorem spalin to jest różnie, jak masz nieszczelny wydech to strojenie wtedy nie ma sensu. AFR idzie z sondy lambda więc jest zdecydowanie większa szansa, że na takk krótkim odcinku wydech będzie ok.
Do tego AFR możesz mieć podczas jazdy. Oczywiście AFR też ma swoje wymagania. Sonda musi być OK.
giciarz1 25-01-2009, 19:20 Kimura, czesc jestem ciekaw jak wyszlo z tym blosem sam chce zalozyc scorpio 2.0 16v muj nr gg 3326655 i czy wiesz moze kto to moze wyregulawac w lodzi lub nawet zalozyc z przerubkami koniecznymi w tym celu dzieki
giciarz1, niestety z blosem u żadnego gaziarza nie byłem, więc tym bardziej nie wiem kto mógłby to założyć i wyregulować.
Może powinieneś pojeździć lub podzwonić do różnych gazowników i popytać.
Radziłbym też może zjawić się na spocie (spotkaniu) forumowiczów w Łodzi. Linka znajdziesz w "strefie łódzkiej".
PS. Już nie mam blosa - zmieniłem na sekwencję.....sam.... :-)
Kimura, Gratuluję! Wszystkiego, czego dokonałeś, a zwłaszcza powrotu do sekwencji...vide: początki wątku. :fcp26
Cóż... ja nie neguję blosa, ani też nie będę nikomu go odradzał... wręcz przeciwnie...
Blos jest dobry dla ludzi chcących poprawić osiągi auta (może nawet lepiej działa niż niektóre sekwencje - starsze, tańsze).
Ja wolałem jednorazowo władować więcej kasy na przekształcenie całości w sekwencję niż co rusz wymieniać puszkę rezonansową przepustnicy (grzybki anty wybuchowe są za słabe), świece, przewody - wszystko musiało być w stanie idealnym.
No i nie mogłem gwałtownie wciskać gazu.... :fcp27
Teraz zestaw "pod maskę" na allegro kosztuje od 750,- (ja latem dałem 900,-) a w warsztacie też pewnie staniało...
Tak naprawdę blosa polecam tam gdzie nie można założyć sekwencji, czyli silniki gaźnikowe i na monowtrysku. Do sekwencji polecam sekwencję....
Na marginesie.... szkoda że nie stworzyli monowtrysku dla gazu.... założyłbym do kadetta rodziców... :fcp23
a co za problem z tym monowtryskiem ? dajesz jeden wtrysk gazu i już :)
konik_80 24-04-2009, 13:43 Witam - widze ze temat jest mocno rozrośnięty.
Założyłem blosa wczoraj - montaż w sumie banalnie prosty, krokowca zostawiłem ale odkręciłem z niego tłoczek i wyciągnąłem sprężynkę. Sam nie umiałem tego dostroić ponieważ nie mam AFRa a nawet jakbym miał to wiem, że mi lambda padła.
Najpierw ostawiłem sobie jakoś wolne obroty potem test drogowy i muł na maxa na niskich obrotach - aby w ogóle się zebrał to pedał w podłogę. Sam trochę pokombinowałem ale nic to nie dało więc pojechałem do gazownika który robił regulację na analizatorze spalin.
Niestety dalej jest muł na niskich obrotach (na mikserze szedł elegancko z dołu ale u góry mu brakowało mocy).
Silnik pracuje równo ale brakuje mu mocy na blosie.
Ktoś ma jakieś sugestie?
Autko to Mondeo MK2 1.8 16V Silver top.
Świece, kable WN nowe, lambda zamówiona, reduktor LPG mi kompletnie nieznany ale służył juz 100tys km i nie dzialał najlepiej na mikserze - falowały obroty na wolnych (ciężko było mieszankę ustawić).
Na benie chodzi dobrze
Witam - widze ze temat jest mocno rozrośnięty.
Założyłem blosa wczoraj - montaż w sumie banalnie prosty, krokowca zostawiłem ale odkręciłem z niego tłoczek i wyciągnąłem sprężynkę. Sam nie umiałem tego dostroić ponieważ nie mam AFRa a nawet jakbym miał to wiem, że mi lambda padła.
Najpierw ostawiłem sobie jakoś wolne obroty potem test drogowy i muł na maxa na niskich obrotach - aby w ogóle się zebrał to pedał w podłogę. Sam trochę pokombinowałem ale nic to nie dało więc pojechałem do gazownika który robił regulację na analizatorze spalin.
Niestety dalej jest muł na niskich obrotach (na mikserze szedł elegancko z dołu ale u góry mu brakowało mocy).
Silnik pracuje równo ale brakuje mu mocy na blosie.
Ktoś ma jakieś sugestie?
Autko to Mondeo MK2 1.8 16V Silver top.
Świece, kable WN nowe, lambda zamówiona, reduktor LPG mi kompletnie nieznany ale służył juz 100tys km i nie dzialał najlepiej na mikserze - falowały obroty na wolnych (ciężko było mieszankę ustawić).
Na benie chodzi dobrze
Jak już dostaniesz sondę, to rzuć się jeszcze na reduktor Vega - tu poczytasz: http:www.elpigaz.com a kupno: http://www.shopgaz.pl/
co do mulenia - jesteś na 100% pewny że zamontowałeś BLOS-a w odpowiednią stronę ?
Jak ustawiłeś reduktor ?
Dawno nie zaglądałem do tego wątku, ale raportuje że u mnie BLOSOWNIA nadal bardzo dobrze się sprawuje.
Moje mierniki AFR pokazują ubogie czerwone-żółte diody, ale nie panikuję z tego powodu.
Trzeba zrozumieć pewne suche fakty.
1. stechiometryczna (λ=1) mieszanka LPG jest uboższa niż odpowiednia benzynowa, i to jest normalne.
Widać to na poniższym wykresie że na jedną jednostkę masy benzyny przypada 14.7 jednostek powietrza, a dla LPG 15.3 jednostek powietrza.
Więc moje czerwone diody to tak naprawdę prawidłowa mieszanka. A jakbym założył sekwencję to komp by mi zalewał silnik gazem aby tylko spełnić λ=1 dla benzyny.
http://franzh.home.texas.net/images/afr.gif
idziemy dalej..
2. Cała idea λ =1 została wymyślona tylko aby maksymalnie zredukować tlenki azotu które są szkodliwe i wyprodukować spaliny które będą zjadliwe dla katalizatora. Jednym ze sposobów jest obniżenie temperatury spalania poprzez wzbogacenie mieszanki do poziomu λ=1.
Normalnie silnik mógłby pracować dużo ubożej, tak jak właśnie pracowały stare gaźnikowce, dopiero po wprowadzeniu układów wtryskowych i katalizatorów mieszanki stały się bogatsze.
Ale jak widać na wykresie , gdy przekroczymy λ=1.2 to NOx drastycznie spada!! tylko jest pewien problem, płynna benzyna aż tak ubogo nie będzie się spalać, bo nawet w postaci pary jej kropelki nie będą tak szybko się od siebie zapalały. Ale ten problem nie występuje dla paliw gazowych jak LPG które mogą pracować ubogo.
Więć konkluzja jest taka, LPG można jeździć ubogo podczas spokojnej jazdy. Naturalnie że podczas przyspieszania mieszanka powinna się wzbogacać żeby dostarczyć odpowiedniej energii, ale tutaj też nie ma problemu, BLOS błyskawicznie wzbogaca mieszankę, żółte-czerwone diody i autko wyrywa do przodu.
A zakładanie sekwencji to IMO niepotrzebne komplikowanie, i kopiowanie ustawień dla benzyny które jest innym paliwem niż gaz.
a tutaj filmik krótkometrażowy zamieszczam, zasilanie lpg w blosie, prędkość ~70km/h miasto.
http://c11.wrzuta.pl/wm780/ac06f8360022d74d4a1c4f21/miernikafr (http://w481.wrzuta.pl/film/2WSNCpoh7tu/miernikafr)
Cała idea λ =1 została wymyślona tylko aby maksymalnie zredukować tlenki azotu które są szkodliwe i wyprodukować spaliny które będą zjadliwe dla katalizatora no to z deka uproszczenie gdyż układ działa w zamkniętej pętli i cały czas oscyluje pomiędzy wzbogaconą a zubożoną mieszanką. jest to konieczne właśnie dla prawidłowej pracy katalizatora. W ubogim cyklu dopalają się jednego rodzaju związki a w bogatym inne. Co zresztą mozna zaobserwować na załaczonym wykresie.
Prawidłowo działający układ sterowania wtryskiem co chwilę zubaża i wzbogaca mieszankę. Widać to bardzo ładnie ja się obejrzy wykres pracy sondy lambda oraz monitorując Short Fuel Trim. Działają one tak samo lecz dokładnie w przeciwfazie.
Prawidłowo działający układ sterowania wtryskiem co chwilę zubaża i wzbogaca mieszankę. Widać to bardzo ładnie ja się obejrzy wykres pracy sondy lambda oraz monitorując Short Fuel Trim. Działają one tak samo lecz dokładnie w przeciwfazie.
A czyli dlatego na beznynie cały cza oscyluje lewa-prawa-lewa-prawa.. po zielonych diodach, myślałem że to komp benzynowy tak się męczy i cały czas reguluje żeby utrzymywać λ=1, a to jednak zamierzony program dla katalizatora.
Właściwie to ja nie mam już kata, wstawiłem tłumik przelotowy. Dodatkowo zablokowałem EGR i przyspieszyłem zapłon, z fabrycznych 15 do 20 BTDC.
czy masz czy nie masz to komp i tak ma zaprogramowane oscylowanie.
Galaxy_R 01-06-2009, 23:44 Ludzie Pomocy!! :shock: mam świeżo założoną sekwencję i nie mam bladego pojęcia o instalacjach, a tutaj same mądre tematy. Czy mam rozumieć że Blosy są tylko do "zwykłych" instalek a sekwencje tego nie potrzebują?? Zakładali mi w znanej firmie więc uważam że zrobili porządnie. Przy przełączaniu różnicy nie czuć ale na mniejszych obrotach to się dławi. Fakt że gdzieś na świecy ma przebicie, ale na PB tego nie zauważyłem. Pozdro dla wszystkich!!
doprowadź do ładu układ WN, potem niech Ci to porządnie skalibrują i po temacie.
Galaxy_R 03-06-2009, 00:08 Dzięki Ci Struna!! Ale nadal nie wiem co do Blosa, potrzebny dla sekwencji, czy nie??
nei kumam, co ma sekwencja do blosa ? sekwencja to sekwencja - blos to blos.
Galaxy_R 04-06-2009, 12:55 Oki, już chyba łapię - blos to gazowy gaźnik, a sekwencja to jakby wtrysk??
nie jakby ale dokładnie wtrysk.
$PREZES$ 22-06-2009, 15:17 Witam. Mam założonego blosa i reduktor omvl. Problem polega na tym że kiedy mam cały zbiornik gazu czyli 32L to kręci na obrotomierzu do końca ale kiedy w zbiorniku jest połowa nie mogę przekroczyć 4000rpm ponieważ zachowuje się tak jakby zaraz miał się skończyć gaz i jechałbym na oparach, im więcej wciskam gazu to auto bardziej zwalnia. Proszę pomoc
Masz reduktor o zbyt małej wydajności dla obsłużenia Twojego silnika.
$PREZES$ 22-06-2009, 17:00 Masz reduktor o zbyt małej wydajności dla obsłużenia Twojego silnika.
Nie po to montowałem OMVL żeby był mało wydajny tym bardziej przy 136KM, raczej nie możemy tu mówić o mało wydajnym reduktorze.
A poza tym nie pisałem o zmuleniu auta charakterystycznego dla małego parownika, lecz o sytuacji podobnej do tej kiedy kończy się nam gaz, przynajmniej w moim przypadku wygląda to tak jak bym wcisnął hamulec a nie gaz:P
$PREZES$ 23-06-2009, 14:53 Jak można sprawdzić elektrozawór w butli i czy średnica fi6 jest za mała do blosa?
średnica jest ok - o ile nie zagniotłeś za bardzo i nie zrobiło się z fi 6 jakieś fi 4 :)
a elektrozawór w butli ? w butli jest tylko pływak i rurka zasysająca gaz. EZ jest na wielozaworze co najwyżej ale to już jakby na zewnątrz butli.
$PREZES$ 04-07-2009, 15:25 Sprawdzę jeszcze ten reduktor podmienie na inny ale z tego co większość użytkowników omvl mówi to że padają bardzo szybko.
Teraz pytanie czy regenerować go czy kupić inny ale jaki polecacie??
Zobacz reduktory w zakładce PRODUKTY: http://www.elpigaz.com
brc ma dość sensowne reduktory, ja ich nieco nie lubię z racji popieprzonej regulacji, ale jesli chodzi o trwałość to spoko. Lovato to wogóle totalne prostaki, banalne w regulacji i regeneracji ( pochodna Lovato to Lovtec, również spoko )
$PREZES$ 07-07-2009, 18:26 Podmieniłem reduktor na inny dalej to samo. Nie mam pojęcia za co się teraz zabrać:((((((((
konik_80 30-07-2009, 01:33 Ostatnio zadałem pytanie ze 3 miechy temu ale miałem pilny wyjazd na wyspy i się wyłączyłem z tematu zupełnie.
Miałem problem po założeniu blosa - auto miało muła do 3tys obrotów na starym wysłużonym reduktorze a do tego padniętą lambdę.
W międzyczasie ojciec w aucie wymienił reduktor na OMVL (czyba R90 - do 240koni) także zapas mocy powinien być bo auto to mondeo 1.8
Lambda została zmieniona także na benzynce też teraz ładnie lata.
Ojciec mówił, że po tych zabiegach auto ładnie jeździ a spalanie w stosunku do miksera spadło o około 1L na setkę.
Jak wrócę z wysp to sam ocenię jak auto chodzi i napiszę o rezultatach.
konik_80 01-09-2009, 21:04 No więc po powrocie z wysp znów użytkuję mondziaka i faktycznie problemem był stary reduktor - na OMVL autko chodzi elegancko. Dodatkowo zmieniłem część dolotu bo za czym blos napełnił gazem puszkę nad przepustnicą i cały kolektor to dość mocno mu obroty spadały i potrafił czasem zgasnąć. Zaadoptowałem część od Vectry B rurę-kolanko na przepustnicę i połączyłem to z blosem a harmonijkę z mondeo przerobiłem i połączyłem blos z przepływomierzem = efekt taki, że bardzo szybko po włączeniu gazu silnik reaguje i nie ma mowy o zgaśnięciu w dodatku teraz blos jest w pionie tak jak powinien być. Zmienił się też troszkę dźwięk silnika jak się mocno depnie - jest bardziej rasowy niż jak był z puszką ale nie jest głośny czy drażniący. Jak zrobię fotkę to wrzucę na forum - może się ktoś pokusi o podobną modyfikację.
a nie gniecie sie o maske bo jakos wysoko to wyglada
konik_80 09-09-2009, 09:26 W tym miejscu gdzie stoi blos jest wybrzuszenie maski. Owszem jak się zamyka maskę to lekko dotyka o blosa ale jest ok. Dlatego zastosowałem kolanko od Vectry bo nie ma ono 90 stopni tylko więcej i idzie trochę w dół.
zadowolony jestes z blosa?ciezko sie go reguluje?
konik_80 10-09-2009, 16:32 Osobiście jestem bardzo zadowolony - szczególnie, że spalanie fajnie spadło. Co do regulacji to bez AFRa nie ma sensu instalować Blosa bo można silnikowi "kuku" zrobić w postaci bardzo ubogiej mieszanki. Strojenie na analizatorze nie ma sensu... (chyba, że nie ma się katalizatora).
dziwne rzeczy kolego konik wypisujesz o strojeniu blos-a. Na ucho Ci jestem to w stanie wystroić i będzie spokojnie w dobrym ( bezpiecznym ) zakresie pracować. Na analizatorze można spokojnie ustawić a z AFR-em to już wogóle pikuś.
konik_80 10-09-2009, 22:03 Aj Struna ty to jesteś expert ;) Jakbym był z okolic Krakowa to z chęcią bym się do ciebie wybrał na strojenie. Ale tak dla przeciętnego niedoświadczonego w temacie blosa "Kowalskiego" strojenie to czarna magia dlatego napisałem, że najlepiej zrobić to z AFRem.
Mój mondek był strojony przez gazownika na analizatorze a jak podłączyłem AFR się okazało, że auto chodzi na bardzo ubogo...
(Będe musiał jeszcze zrobić porządek ze swoim reduktorem ale ten temat już znasz).
trzeba mieć na uwadze że mieszanka stechiometryczna dla LPG ma inne proporcje niż dla beny.
wweerccrrcateoouunneew
I znowu spam na forum
bardzo ładna przeróbka, powiem Ci szczerze....
Dzisiaj postanowiem rozebrać blosa aby go przeczyścić i przesmarować gwizdek , tak jest napisane w instrukcji. Po ponad 2 latach użytkowania zero problemów, w środku też nie było jakichś brudów i przepustnica przesuwała się luźno po gwizdku.
To co zauwazyłem to przed przepustnicą , czyli po stronie filtra powietrza jest idealna sterylna czystość, a za przepustnicą już wszystko jakby przykurzone, jak się palcem dotknie to jest jakby sadza.
http://img210.imageshack.us/img210/9241/blos2.th.jpg (http://img210.imageshack.us/img210/9241/blos2.jpg/)
Więc to dowodzi jak nasz gaz jest zasyfiony, mimo że filterki regularnie wymieniam co pare tyś km, totalnie załadowane jakimś rdzawym pyłem, a mimo to część musi się przedostawać do blosa i dolotu. Na polskie warunki powinni skonstruować jakiś porządny duży filtr , a może są takie? Dlatego kiedyś pytałem czy warto przed blosem zastosować filtr fazy lotnej ale ludzie mi odradzali że to do sekwencji tylko jest.
Druga sprawa to że niestety zepsułem sobie aluminiowy gwint w obudowie blosa, ten do wkręcania dużej śruby, zaznaczona na poniższej fotce:
http://img29.imageshack.us/img29/8758/blos1.th.jpg (http://img29.imageshack.us/img29/8758/blos1.jpg/)
I pytanie do innych osób co rozkręcała swoje blosy, czy u was też tak ciężko się ją wkręca spowrotem? problem w tym że bardzo ciężko jest załapać gwint, więc zacząłem trochę stukać i widocznie się zepsuł, niby prosto śruba szła ale coraz ciężej. Jakoś wkręciłem na imadle żeby się trzymało ale o regulacji na samochodzie mogę zapomnieć, nie wiem też jak ze szczelonością , jutro się okaże jak autko jeździ. Pewnie będę musiał kupić nowy 350zł :( Kolejny raz potwierdza się zasada: 'jak coś działa to nie ruszać'.
konik_80 25-10-2009, 20:14 No toś se narobił blue827... Ja rozkręcałem blosa parę dni temu i to po parę razy.
Gwint ciężko załapywał przy dużej śrubie przez uszczelkę - miałem w garażu czarnidełko do opon więc psiknąłem na patyczek do uszu i delikatnie posmarowałem uszczelkę i wchodziło już bez problemów.
Rozkręcałem dlatego, że wkręciłem się w regulację tak jak poprzednicy w łapaniu zielonych diód w pełnym zakresie obrotów ;) i dotarło do mnie, że przy pomocy regulacji reduktor i śruby na blosie jest to (jak dla mnie) niewykonalne także lekko podpiłowałem gwizdek w tym wąskim zakresie (na odcinku około 1 do 1,3cm) i to był strzał w 10 ;)
Nie chciałem przesadzić z podpiłowywaniem więc robiłem to stopniowo (za 3 razem wynik był dla mnie satysfakcjonujący i od teraz już nic nie będę grzebał).
w mondeo 1.8 gwizdek piłowałeś - no prosze Cię :D Wychodziło by na to że nieszczelność w dolocie jakąś masz
I pytanie do innych osób co rozkręcała swoje blosy, czy u was też tak ciężko się ją wkręca spowrotem? a dałeś sobie ciut wazeliny na oring czy też po prostu pchałeś na siłę ?
konik_80 26-10-2009, 14:54 Struna wydaje mi się, że nie ma różnicy czy to będzie 3cyl 1.0 czy 5.0 V8. Dany silnik ma pewną charakterystykę pracy.
W sekwencji masz parametry takie jak mnożnik i nachylenie ALE nawet jeśli jedno i drugie już będzie dobrze ustawione to przy pewnych obciążeniach silnika trzeba dostroić mapę aby mieszanka się zgadała z benzyną. Wiadomo, że BLOS to nie sekwencja i nigdy nie będzie tak pracował.
To podpiłowanie gwizdka zadziałało tak jak "dostrojenie" mapy w sekwencji.
Jeśli źle rozumuje to mnie popraw bo nie uważam się za speca od Blosa.
Ty z Maupem napisaliście instrukcję na ten temat która krąży w necie za co wielki szacun! - więc jako od experta znosę słowa krytyki ;)
Problem który miałem był już opisywany więc nie chce się powtarzać - w skrócie tylko napiszę, że blos miałem ustawiony na 3tys obrotów (lambda 1) wolne też w okolicach ale to w zależności jaka była tempertura odparowanego gazu to było bogato albo ubogo - tyle, że za każdym razem przy lekkim przyspieszaniu pomiędzy 1000rpm do 2000rpm zawsze było maxymalnie ubogo - dopiero mieszanka szła w górę przy mocniejszym wciśnięciu pedału gazu. Więc troszkę podpiłowałem gwizdek tak jak pisałem wcześniej i teraz przy lekkim przyspieszaniu mieszanka nie jest już max uboga - więc cel osiągnąłem.
z tego co piszesz to by właśnie wynikało że silnik przy dodaniu gazu nie wytwarza w dolocie na tyle podciśnienia żeby podnieść na odpowiednią wysokość przepustnicę blosa. A może nie tyle nie wytwarza co samo podciśnienie w układzie dolotu jest marnowane przez występowanie nieszczelności.
konik_80 26-10-2009, 15:26 Po przeczytaniu ze 3x wszystkich stron w tym temacie było też o nieszczelności więc brałem to pod uwagę - sprawdziłem tyle ile mogłem i nieszczelności nie znalazłem...
mam do czynienia z takim samym silnikiem w mondeo MK1. Jak reduktor nie jest jakiś mega mizerny to przy standardowym slicie można bez problemu ustawić blosa tak, żeby non stop nawet zalewało gazem. Dlatego zdziwiony jestem, że piłowałeś. No chyba, że dostał Ci sie jakiś inny slit niż D.
konik_80 26-10-2009, 15:47 Całkiem możliwe... Fakt jest taki, że nigdy nie widziałem czerwonych diód na (max bogato) oczywiście na LPG i nie ważne czy miałem reduktor OMVL czy tak jak teraz mam czasowo raczej kiepskiego Tomasetto AT (do 140km).
Musiałbym mieć do porównania innego blosa ze slitem D albo znać wymiary otworu w slicie.
Ale już mi się nie chce przy tym grzebać ;) - ważne że nie jest ubogo i też nie pali jak smok ;)
no skoro działa ok to nie ma co ruszać :)
a dałeś sobie ciut wazeliny na oring czy też po prostu pchałeś na siłę ?
Tak, oczywiście, skręcałem wszystko na silikon w sprayu. I wszystkie uszczelki dodatkowo też nasączam silikonem. Ale mimo to gwint bardzo trudno było załapać.
Będę musiał to dzisiaj wykręcić i spróbować wkręcić głebiej bo niestety mam teraz zabogatą mieszankę. Myślałem że jak zakręcę reduktor to się zuboży ale nic z tego, jednak regulacja gwizdka ma duże znaczenie. A skoro u mnie jest teraz zabogato (żółte-bogate podczas jazdy a na jałowych zielone) to wogóle nie mam co nawet go piłować.
a dobrze ustawiłeś tą "zawleczkę" spinającą slit ze śrubą ? to musi trafić w takie specjalne wgłębienie w odlewie. Jak nie trafiłeś to się nie będzie chciało skręcać.
Tak oczywiście, zawleczka jest na swoim miejscu, musiałem ją nawet trochę podgiąć bo sama wylatywała.
Gwint w blosie naprawiony! poprostu nagwintowałem od nowa używająć miedzianej śruby od blosa, stopniowo wkręcałem na imadle i wykręcałem aż doszedłem do końca i teraz ładnie i luźno się obraca. Dodatkowo wyregulowałem jeszcze raz reduktor na ciśnienie atmosferyczne czyli na granicy jak przestaje syczeć.
Bypass zakręcony, mała śrubka na blosie od wolnych obrotów zakręcona. A duża śruba odkręcona o 1-1.5 obrót. I teraz elegancko wszystko pracuje.
Jak przyspieszam przechodzi na zielone i żółte bogate. Odpuszczam gaz i jadę jednostajnie, diody powoli schodzą na zółte ubogie i czerwone, a silnika prawie nie słychać. Może nagram jakiś filmik to zapodam.
Zamieszczam filmik. Wskazania są teraz bardziej stabilne, jakby mniejsza reakcja na dodanie gazu. Niestety spalanie mam dosyć duże, ale jednak codziennie przejeżdżam przez dosyć duże korki, i zawsze klima włączona.
http://c9.wrzuta.pl/wm7347/865bc3070000bfb34af9ecca/afr.meter._2? (http://w498.wrzuta.pl/film/7VtG4Z0Mjk4/afr.meter._2)
eldorado84 29-11-2009, 19:22 Witam wszystkich.
Odrazu zaznaczam że to nie jest reklama auta marki mercedes. Trafiłem na Wasze forum tylko z jednego powodu: BLOS
Mam mercedesa c-klase, silnik 1.8 16V + 2 miesięczny gaz (parownik 100kw), jeżeli bedzie trzeba to podam reszte info na temat instalki. Silnik benzyna 16V, sterowanie silnika - 2 sterowniki + 4 wtryskiwacze (czyli "półsekwencyjny wtrysk paliwa" - tak mi powiedział gaziarz)
zamieszczam fotke (nie moją ale z takim motorem co mój) i tu jest moje pytanie gdzie założyć BLOSA?? Silnik nie posiada przepływomierza, jedynie przepustnice (1)
2 - dolot okrągły - mało miejsca na blosa
3 - przekrój - prostokąt
4 - kolanko (okrągłe)
Co z tym fantem zrobić, gdzie założyć blosa? A może dolot zrobić samemu z rurek i kolanek (tzw. rzeźba) ???
http://images37.fotosik.pl/228/0d3113ec63f0948am.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0d3113ec63f0948a)
proszę o pomoc
konik_80 29-11-2009, 23:03 Na twoim miejscu bym przerobił tą część dolotu która nie jest okrągła i zamontował blosa możliwie blisko przepustnicy aby po włączeniu gazu silnik szybko reagował.
punkty 2 i 3 - ostatecznie 4 ale jednak lepiej by było bliżej ( w razie W ;) )
eldorado84 30-11-2009, 17:19 Rozumiem, dzięki, więc bede działać; mam jeszcze pytanko:
- blos ma klapkę, przepustnica też ma klapkę - bedzie to jakoś działać? W końcu będą 2 klapki które sądze że będą chyba się inaczej otwierać
- jak będe zamawiać blosa to z jakim najlepiej Slitem?
- jeżeli zastąpie tą część prostokątną z układu dolotowego i zastąpię okrągłą np: alu. rurą - to tym zabiegiem przypadkiem nie zmienie pojemności układu dolotowego? - może to mieć jakieś negatywne skutki na pracę silnika?? Czy mam się tym nie przejmować?
- mam parownik 100KW czy wystarczy taki na Blosa czy lepiej zmienić a jak zmienić to na jaki?
przepustnica blosa otwiera się adekwatnie do przepływu powietrza wywołanego otwarciem przepustnicy silnika.
co do slita to raczej nie ma w handlu innych niż D, który to jest w stanie zaspokoić silniki o dwukrotnie większej pojemności niż u Ciebie - więc luzik :)
parownik jeśli faktycznie obsługuje 100kW to bez problemu starczy.
eldorado84 01-12-2009, 18:27 Dzięki z góry tobie i koledze poniżej, bede działać.
pozdr wszystkich
Pytanie do blosowiczów z zamontowanym miernikiem AFR. Czy od nastania zimy tzn dosyć mocno ujemnych temperatur też rejestrujecie wzbogacenie mieszanki na diodach? Może to przez gęste zimne powietrze, ale przecież powinno być na odwrót tzn być ubożej. Albo może to inny skład zimowego propanu-butanu? narazie odkręciłem o 1/4 obrotu dużą śrubę (czyli opuściłem gwizdek) i mieszanka się trochę zubożyła, tzn pomarańczowe ubogie na jałowych.
aha, czyli zimowy musi być bardziej kaloryczny, może stąd te ostatnie podwyżki?
dzisiaj byłem w trasie, i przy prędkości 100km/h miałem zielone diody, natomiast już powyżej, 110,120... mieszanka się wzbogacała na pomarańczowo. Natomiast przy mniejszych miejskich prędkościach jest dosyć ubogo.
Pewnie dla każdego silnika będzie inaczej, ale wydaje mi się że charakterystyka byłaby lepsza, bardziej liniowa gdyby gwizdek rozszerzał się pod mniejszym kątem.
gwizdków jest kilka typów, ten co jest w standardzie to typ D, który "obskakuje" większość aut, ale niekoniecznie jest idealny.
eldorado84 06-04-2010, 20:19 a ja mam pytanie jaki bedzie dobry wskaźnik AFR na którym wykonam odpowiednią regulację w czasie jazdy:
1. http://moto.allegro.pl/item976278540_afr_paliwo_powietrze_autogauge_czarn y.html
2. http://moto.allegro.pl/item990109088_afr_smoke_auto_gauge_white.html
3. http://moto.allegro.pl/item974830553_wskaznik_afr_led_nowy_jtng_pl.html
4. http://moto.allegro.pl/item982050385_afr_sklad_mieszanki_auto_gauge_cyfro wy.html
chyba że ktoś wie gdzie kupić jakiś diodowy tańszy lub właściwszy
sondę mam taką:
http://moto.allegro.pl/item976013500_sodna_lambda_mercedes_c_klasa_w202.h tml
http://moto.allegro.pl/item977046497_sonda_lambda_mercedes_c200_c180_c220 _c230_sprinter.html
na elektrodzie jest prosty schemacik do AFR-a diodowego.
eldorado84 07-04-2010, 18:25 na elektrodzie jest prosty schemacik do AFR-a diodowego.
kurcze, w elektronice jestem słaby g:~, może jakieś gotowe do kupna g:P
kiedyś jeden forumowicz robił gotowe w bdb cenie, ale chyba się wycofał. Nick miał bodaj gondoljerzy - może napisz do niego PW, być może jeszcze je robi.
eldorado84 08-04-2010, 07:17 kiedyś jeden forumowicz robił gotowe w bdb cenie, ale chyba się wycofał. Nick miał bodaj gondoljerzy - może napisz do niego PW, być może jeszcze je robi.
ostatnio aktywny był 19-09-2008 :( , może jednak się skusić na ten najtańszy z allegro - chociaż nie wiem jak to bedzie pokazywać
eldorado84 11-04-2010, 14:44 Ok, już założyłem blos,ale mam mały problem bo mam parownik Tomasetto at-07, odbręciłem na maxa srubę od parownika, małą pod obrotów też na maxa wykręciłem i odpaliłem auto, potem przęłączyłem na gaz. Miał na gazie obroty ok 4-5tys dusił się, zaczałem kręcić dużą śrubą od blosa i małą i na nic nie reagował. Skośną małą (wystającą śrube) miałem odkręconą na maxa - ta co odpowiada za położenie klapki. Nie mogłem nic wyregulować na nic reagował blos. Kolniczek krokowy wypatroszony i odłączony. Nie mogłem wyregulować obrotów. Może to wina parownika a może inaczej w nim się zwiększa dawkę gazu? Nie wiem jestem jak trawa - zielony :(
Gucionexia 14-04-2010, 02:46 eldorado84 Za bardzo odkręciłeś śrube od wolnych obrotów na parowniku.ja mam rozkręconą do połowy.
a ja prawie wcale - stopień jej wykręcenia zależny jest od konkretnego auta.
eldorado84 14-04-2010, 16:02 dobrze wiedzieć, jutro zacznę kręcić tą śrubą od obrotów a bardziej przykręce ją
na alledrogo kupiłem taki AFR
http://www.allegro.pl/item992668507_tester_sond_sondy_lambda.html
sądze że podoła zadaniu - czyli regulacji
eldorado84 14-04-2010, 16:03 w końcu kolega Gucionexia się zjawił g:)
Gucionexia 14-04-2010, 18:23 Kupiłem dzis taki wskaznik
http://www.allegro.pl/item1000398853_afr_sklad_mieszanki_auto_gauge_cyfr owy.html
I nie mam pojecia jak go podłaczyć.Ida z niego 4 kable.Elektryk ze mnie słaby, a i czytanie schematów jakos mi nie idzie.
Zajechałem dziś do gazownika, Po stwierdzeniu jego,ze blosa jeszcze nie widział ale bez problemu ustawi,wolałem zrezygnować i odjechać jak najpredzej.
Eldorado84 a zjawił zjawił,tylko im lepiej chce blosika ustawic tym, wiecej ale staje mi na drodze.Mam nadzieje ,ze ktos z kolegów wyjasni mi czyli kalekiego elektryka jak podłaczyc ten Afr.To dokończe ustawiac tego blosa
Na razie po skreceniu lekkim parownika, widze,że czułosc blosa na jego ustawienia,zwiekszyła sie drastycznie.
Na razie po skreceniu lekkim parownika, widze,że czułosc blosa na jego ustawienia,zwiekszyła sie drastycznie. to raczej po rozkręceniu.
w aukcji nie ma podanych kolorów kabli jakie to ma więc chyba nie bardzo jest jak pomóc. Wg mnie będzie tam zasilanie, masa, sygnał z sondy i może masa z sondy lub ewentualnie jakieś wyzwolenie podświetlenia.
Gucionexia 14-04-2010, 20:16 Jest tylko taki opisik.
Yellow-Battery
Red-12v+ignitionswitch
black-Engine ground(-)
Green-O2 sensor signal
I gdzie to teraz najlepiej i najwygodniej poprowadzić?
żółty - plus z akumulatora
czerwony - plus po stacyjce
czarny - masa
zielony - sygnał z sondy.
Gucionexia 14-04-2010, 21:54 Heh dzieki ale to wiedziałemg:DD.Na głupiego rozumek to kazdy z kabli pociagnac w miejsce z opisu:oops:.od sony ida w izolacji 4 kable skad mam wiedziec do krórego sie podłączyć.Przepraszam,ze pisze jak kaleki jełop ale...Jak na mechanice szybko sie ucze tak tych kabli nigdy nie pojmowałem, a tego nikt za mnie nie zrobi:(
czarny w sondzie to sygnałowy, białe dwa to grzałka a szary to dodatkowa masa.
Gucionexia 14-04-2010, 22:51 O zaczynam Widzieć światełko w tunelu.Mam pytanie czy moge wziąc zasilanie z radia?Bo u mnie włącza sie dop po przekrecemu zapłonu.
Gucionexia 15-04-2010, 00:55 Oki.Dziekuje kolego jutro powalcze z tym.
eldorado84 15-04-2010, 12:56 Dzieki Gucionexia i Struna za podpowiedź co to regulacji śrubki od obrotów :) , auto ładnie chodzi na blosie, nie dawałem jemu w palnik, jeździłem dziś tak do 3ty. obr. , oczywiście spokojnie żeby nie strzeliło, bo nie mam jeszcze wyregulowanego blosa. Ale mam już jedną uwagę (zaraz poszukam na forum) bo ciężko odpala na PB95 (po jeździe na gazie), tak jakby zalewało dolot gazem ??? Nie mam pojęcia, poszukam
http://images50.fotosik.pl/284/cf80e7f09611a068m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=cf80e7f09611a068)
http://images37.fotosik.pl/279/9a2342cd534b49e5med.jpg (http://www.fotosik.pl)
nie dasz rady bardziej pionowo ustawić blosa ?
śrubę skośną ( czerwoną ) masz wykręconą ?
Elektrozawory gazu trzymają ?
Gucionexia 15-04-2010, 16:09 Pardziej pionowo w mercedesie sie nie da:(
eldorado84 15-04-2010, 16:34 nie dasz rady bardziej pionowo ustawić blosa ?
śrubę skośną ( czerwoną ) masz wykręconą ?
Elektrozawory gazu trzymają ?
nie da sie pionowo bo o maskę bedzie haczyć o maskę
skośną śrubę mam wykręconą
instalację mam jakieś 7miesięcy, zrobiłem na tym gazie ok 8tys., więc chyba sa sprawne - chyba, da się to jakoś sprawdzić? A może dlatego mam problemy z odpaleniem bo blos nie jest jeszcze wyregulowany
a jak zgasisz auto na benie to potem odpala spoko ?
eldorado84 15-04-2010, 18:04 a jak zgasisz auto na benie to potem odpala spoko ?
tak zgadza się, bardzo dobrze odpala
wygląda jakby się zalewał gazem po zgaszeniu.
eldorado84 16-04-2010, 18:05 wygląda jakby się zalewał gazem po zgaszeniu.
Też tak sądze a nawet jestem pewien, mam nadzieje że to jest spowodowane tym że nie jest jeszcze blos "wystrojony" , kurde czekam na ten AFR a doczekac sie nie mogę :mad: mam nadzieje że parownik "wyrobi"
Gucionexia 16-04-2010, 18:15 Prawidłowa wartosc AFR na gazie to 14,7 czy 9,5. Bo z tymi dwiema wartosciami sie teraz spotkałem szukając w google.
Gucionexia 16-04-2010, 18:18 Też tak sądze a nawet jestem pewien, mam nadzieje że to jest spowodowane tym że nie jest jeszcze blos "wystrojony" , kurde czekam na ten AFR a doczekac sie nie mogę :mad: mam nadzieje że parownik "wyrobi"
Jak u mnie teraz zalewa to nie ma mozliwosci przełaczenia na bene,przed zgaszeniem autka.
eldorado84 17-04-2010, 07:37 Prawidłowa wartosc AFR na gazie to 14,7 czy 9,5. Bo z tymi dwiema wartosciami sie teraz spotkałem szukając w google.
wygląda na to że 9,5 to wartość jaka wysyła lambda a 14,7 to jest mieszana pokazywana na afr, czyli 14,7 to niby wartość która powinna być pokazywana na afr (czy tam około 14,7) bo chyba nie uda się ustawić takiej mieszanki idealnie. A nawet 15,50 jest dla LPG
http://translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en%7Cpl&u=http://www.ontronic.com/lambda_meters.php
http://images40.fotosik.pl/280/2a1e1c1c19f003f0.jpg (http://www.fotosik.pl)
AFR to Air To Fuel ratio czyli innymi słowy stosunek ilości paliwa do powietrza. Dla beny mieszanka stechiometryczna to taka, która zawierz 14,7 kg powietrza na 1kg beny.
eldorado84 22-04-2010, 07:44 Witam
Dostałem taki wskaźnik AFR. Te wydrukowane liczby itd, zrobiłem sam.
Kiedy podłączyłem AFR pod sondę i odpaliłem na benzynie - to na benzynie ładnie chodził (od prawej do lewej migały diody - bardzo powoli i też często świeciło na diodach środkowych czyli OK)
Po przełączeniu na gaz po małej regulacji na wolnych obrotach zaczęły świecić się diody po prawej (1), a na 3tys po długich regulacjach świeciła się dioda po lewej stronie (2)
Te zero narysowane markerem białym to sprzedawca narysował, nie wiem czy dobrze
http://images45.fotosik.pl/286/fa8908c943bd15cemed.jpg (http://www.fotosik.pl)
Gucionexia 25-04-2010, 00:22 Heh mnie gazisko tak zdenerwowało ,ze nie dawno go wywaliłem i teraz benzyna do zimy jak bedzie wiecej czasu to ustawić.Miałem ustawione na AFR ok 12,2/1 i gaz wlna tam gdzie nie trzeba i mało nie było kolizji z mej winy.Wskazanie 14,7/1 jest idealne dla benzyny ale gaz wazy mniej to proporcje na wskazniku nie powinno byc inne?Nie wiem może to była wina.
eldorado84 26-04-2010, 16:29 Dziś byłem u gazownika (młody chłopaczyna - ale kumający "gaz"). Podpiął laptopa pod pod instalkę gazu i wyregulował blosa na odczytach z lambdy. Czyli na biegu jałowym było między ubogo a optymalnie, na 3tys. obr. było przez chwilę bogato a zaraz między ubogo a bogato czyli przy stałych obrotach. Kiedy wkręcał silnik z 3-4tys , 2-3-4tys. to z ubogo skakało na bogato (a dokładnie między bogato a optymalnie. Ustawił to w 10min. Powiedział że teraz jest tzw. bezpieczne ustawienie. Powiedział też żeby teraz zrobić 100km i zatankować gaz i zobaczyć spalanie, jeżeli będzie wysokie to kręcić tylko dużą śrubą i nie ruszać małej (bo mała ustawiona jest tak że na wolnych jest optymalnie-ubogo). Nie podpinał pod analizator spalin bo powiedział że nie trzeba.
Wspominałem też o tym że jak chodzi na gazie i po zgaszeniu auta trzeba dłużej kręcić aby odpalić na PB95 - stwierdził że to najprawdopodobniej wina długości przewodu (gumowego - gazowego) co idzie od parownika do blosa (czyli jest za długi) - choć to jest dziwne bo jak miałem zainstalowany mikser to problemów takich nie było. Stwierdził tez że to tez po części wynika to z zachowania i budowy blosa
Proszę o rady co teraz i jak mam się zabrać do dalszych regulacji (oczywiście po raz 3 przeczytam wszystkie 48stron)
eldorado84: "mlody chłopaczyna, ale kumający gaz" zalecił tank do pełna, przejechanie "po normalnemu" 100 kilometrów albo i więcej, znów zatankowanie do pełna, podzielenie ilości zatankowanej przez przejechane kilometry - a Tobie już dalsze regulacje po głowie chodzą...Może piwko na ukojenie emocji?
eldorado84 26-04-2010, 19:31 eldorado84: "mlody chłopaczyna, ale kumający gaz" zalecił tank do pełna, przejechanie "po normalnemu" 100 kilometrów albo i więcej, znów zatankowanie do pełna, podzielenie ilości zatankowanej przez przejechane kilometry - a Tobie już dalsze regulacje po głowie chodzą...Może piwko na ukojenie emocji?
Nie no spoko o tym że mam do pełna zatankować gazoline i zrobić testy spalania to o tym wiem bo czytałem tu na forum (w końcu z jakiegoś powodu zalogowałem się tu na forum a nie na innym). Co do piwa - to jestem już po 2szt g:D . Jestem "głodny" regulacji tylko trzeba mi "dobrą drogę pokazać" bom w gazowni nie wtajemniczony, a wiedzy nawet podstawowej nigdy za wiele :wink:.
eldorado84 03-05-2010, 08:36 Na trasie 600km (85%trasa , 15% miasto) średnie spalanie 10,5l gazu wyszło. Te wartości wyszły na ustawieniach gazownika na sondzie lambda. Czułem że auto w trasie nie miało siły, a to co mi gazownik ustawił to moim zdaniem jeździł jak na mikserze / więc troszkę za słabo. Mam dalej problemy z odpalaniem na PB95 po jeździe na gazie czyli muszę troszkę dłużej kręcić silnik / a na mikserze takiego problemu nie było
eldorado84 06-05-2010, 07:42 Dodam jeszcze - nie wiem czy mam uszkodzony afr albo złą regulację bo jak chodzi na gazie to świecą się pierwsze diody (numer 1) , jak ruszam z miejsca one dalej świecą (numer 1) i się nie ruszają dopiero kiedy wcisnę sprzęgło (aby dać 2 bieg) zaczynają skakać na różnych diodach i znów wracana na pozycję (numer 1) - i tak na każdym biegu.
Wartość diod jest zależna od wciśnięcia pedału gazu, czyli jak mocno przeciągnąłem na 1biegu to po wciśnięciu sprzęgła świecą sie diody wartości bardzo bogatej
biednie ustawione i tyle.
eldorado84 06-05-2010, 16:00 biednie ustawione i tyle.
Czyli rozumiem że mam kręcić dużą śrubą od blosa (odkręcając ją czyli zwiększając ilość gazu) i kręcić śrubą na parowniku. Małą od blosa (obrotów) zostawić w spokoju - rozumiem :?:
nie kręć wszystkim naraz bo tylko spieprzysz ;) na początek pół obrotu duża na blosie i testy.
eldorado84 06-05-2010, 17:15 wiem, wiem nie fortunie się wyraziłem oczywiście bede wtedy kręcić śruba na parowniku kiedy regulacja na blosie sie skończy: Zacytuje Ciebie:
"... wkręć silnik na około 3000 rpm i zakręcaj parownik aż poczujesz że auto zaczyna tracić obroty, wtedy odkręć śrube reduktora o jeden obrót i tak zostaw. Dopiero potem zacznij się bawić śrubami na BLOS-ie. Jeżeli mieszanka będzie za uboga pod obciążeniem i nie da się tego skorygować śrubą na BLOS-ie to odkręć na reduktorze jeszcze nieco gazu ( z pół obrotu ) i dalej testy. I tak aż do uzyskania właściwych wskazań. Ot cała filozofia ... "
O to mi własnie chodzi :wink:
nsx type s zero 06-05-2010, 23:09 Witam wszystkich, jestem tu nowy i mam duży problem dotyczący blosa. Autko to Honda Civic z silnikiem 1,5. Problem pojawił się po czyszczeniu blosa i wymianie o-ringów, samochód przestał chodzić na gazie, po prostu gasł po przełączeniu na gaz. Gdy podparłem przepustnice blosa samochód zaczął chodzić "normalnie" ale pali kosmiczne jak na tą pojemność 14-15l trasa.
Przed wyczyszczeniem wszystko było ok śruba od podparcia była wykręcona i nie było żadnego problemu z blosem a spalanie kształtowało się na poziomie 7-8l trasa.
Dodam jeszcze za kabelki WN i świeczki są nowe.
Pozdrawiam i z góry dziękuję.
albo założyłeś odwrotnie przepustnicę albo membranę uszkodziłeś.
nsx type s zero 07-05-2010, 14:38 Ok dziękuje za odpowiedź.
Dziś nie mogę sprawdzić membrany i przepustnicy z powodu kiepskiej pogody, mam jeszcze jedno pytanko po czym rozpoznam uszkodzoną membranę jeżeli nie będzie widocznych na niej uszkodzeń mechanicznych.
Pozdrawiam.
uszkodzona jak jest to zobaczysz, albo przerwana, albo przyciąłeś obudową. Stawiam jednak na to ze odwrotnie założyłeś przepustnicę. Ma być dziurkami w stronę przepustnicy silnika.
nsx type s zero 09-05-2010, 21:08 Witam
Sprawdziłem dzisiaj przepustnicę membrana nie ma żadnego mechanicznego uszkodzenia jest cała, także guma nie jest twarda ani zmurszała. Przepustnica blosa było zamontowana prawidłowo otworami skierowanymi do przepustnicy auta.
Zaciekawiła mnie jedna rzecz a mianowicie mam uszczerbioną obudowę blosa w miejscu przylegania membrany, poniżej zamieszczam foto czy może być to powodem mojego problemu. Proszę o radę co mam zrobić aby spalanie mi spadło
dopóki nie będzie nieszczelności to ok.
nsx type s zero 10-05-2010, 22:03 dopóki nie będzie nieszczelności to ok.
Witam
Jak sprawdzić nieszczelność wiem tylko że jak zwiększam dawkę gazu na reduktorze to słyszę syczenie na blosie. Reduktor jest szczelny to wiem na pewno pozdrawiam
eldorado84 14-05-2010, 06:06 Po małych męczarniach z AFR-em wyregulowałem tak: na biegu jałowym nie pali się żadna dioda :? (bo jak kręcę mała śrubką to dam lekko w prawo to wywala mi na bogato a jak dam lekko w lewo to daje na ubogo a potem nawet gaśnie dioda). Przy jeździe wygląda to tak. Z lekko wciśniętym pedałem gazu nic AFR nie pokazuje a jak gwałtownie wcisnę to wywala na jakieś 0,8-0,9 czyli na bogato (i tak trzyma tak długo jak mam wciśnięty pedał gazu), przy stałej prędkości nic nie pokazuje AFR. I tu moje pytanie śrubę od parownika odkręcić i wkręcić (z dawką gazu).
bo jak kręcę mała śrubką to dam lekko w prawo to wywala mi na bogato a jak dam lekko w lewo to daje na ubogo a potem nawet gaśnie dioda za ostro rozkręcony reduktor - typowy błąd ( niestety po części spowodowany pierwszą wersją instrukcji )
eldorado84 14-05-2010, 17:37 Rozumiem Struna - poprawię ;).
Studiuję ten temat, bo zamierzam w najbliższym czasie założyć blosa. Jako że instalacji 2 gen nie miałem gdzie regulować a tzw gazownicy .. podobnie jak ja nie mieli pojęcia o co tam chodzi (ale każde za podłączenie inkasowali kilkadziesiąt zł), kupiłem kabelek do laptopa i sterownik bingo s4 od tej pory zacząłem rozgryzać sam. Czy takie połączenie z wywalonym silniczkiem krokowym będzie dobrym "analizatorem"? Wy też korzystacie z parametrów odczytanych z sondy, więc sądzę, że nie powinienem mieć kłopotu... Czy mylę się?? Mam jeszcze sporo do przeczytania bo temat ma już 50 stron, no ale myślę że warto... Pozdrawiam
sonda czy afr to dobry pomysł na strojenie.
Myślę o zostawieniu sterownika bingo, wywaleniu krokowego i ustawianie wg wskazań sondy na programie do regulacji bingo.
Czy to jest ta pierwsza wersja instrukcji? http://www.corrado.com.pl/warsztat/blos/blos_instrukcja.pdf
Gucionexia 10-06-2010, 16:51 Czy zbyt mocno rozkręcony reduktor mógł być przyczyna strzałów?
Mam mercedesa w automacie, podczas wolnej jazdy w korku czyli hamulec/gaz na zmiane dochodziło do strzału(podczas normalnej jazdy wszystko ok.)
Dzisiaj specjalnie na parkingu symulowałem taką jazde,aż walnie. Po czym skręciłem bardziej reduktor i rozkreciłem blosa (wieksza sróba).I Kolejne prowokowanie to strzału, nie udało sie.Czyli chyba w ta strone trza iść?
dodam,ze czy na jałowych czy podczas jazdy mieszanka jest wmiare stała ok 12:1(przy mniejszej ilości gazu silnik na jałowych wpada w dziwne wibracje) tylko podczas zdejmowania nogi z gazu i przekładania na hamulec na chwile spada do ok 16:1 przed skręceniem reduktora spadało do ok 19;1
|
|