Zobacz pełną wersję : Jak długo ładować?


NOWY2702
29-12-2005, 19:15
Śnieżek zasypał troche Szczecin -essi postał i akumulatorek siadł(60Ah)podpiełem go do ładowania o g12 w południe -ile musi się ładować by zakręcił? :roll:

mgr
29-12-2005, 19:34
wg. mnie przedl ladowaniem powinienies sprawdzic poziom elektrolitu i ew. uzupelnic go woda destylowana czas jest nie okreslony bo zalezy od prostownika tj. jakim pradem laduje producent powinien podac przyblizony czas a jak nie podal to po naladowaniu akumulator powinien "babelkowac" tj. pechezyki powietrza powinny sie unosic w elektrolicie a no i na czas ladowania odkrecil bym kurki...

-waldi-
29-12-2005, 19:47
pechezyki powietrza powinny male sprostowanie - WODORU

wrredusek
29-12-2005, 20:01
Małe sprostowanie, gazować akumulator może cały czas i nie jest to oznaką naładowania. Jeżeli masz prostownik z amperomierzem, to prąd ładowania powinien spaść prawie do zera. Oczywiście ideał to zero ale zera nie osiągniesz. Jak nie masz amperomierza, to zostaw go do rana, napewno go nie przeładujesz. MGR miał rację, uzupełnij wodę destylowaną, ewentualnie demineralizowaną. Jeżeli nie kontrolujesz go regularnie, a nikt tego nie robi :) to na 99,99% odparowała ci woda z elektrolitu.

NOWY2702
29-12-2005, 20:45
Małe sprostowanie, gazować akumulator może cały czas i nie jest to oznaką naładowania. Jeżeli masz prostownik z amperomierzem, to prąd ładowania powinien spaść prawie do zera. Oczywiście ideał to zero ale zera nie osiągniesz. Jak nie masz amperomierza, to zostaw go do rana, napewno go nie przeładujesz. MGR miał rację, uzupełnij wodę destylowaną, ewentualnie demineralizowaną. Jeżeli nie kontrolujesz go regularnie, a nikt tego nie robi :) to na 99,99% odparowała ci woda z elektrolitu. Do rana czyli ok20 godz. ładowania? nie zaszkodzi mu to??

wrredusek
29-12-2005, 21:03
Nie zaszkodzi, bo akumulator pobiera tylko tyle prądu ile potrzebuje. Jak masz amperomierz to zobaczysz, że nawet po tych 20h prąd nie spadnie do 0. Oczywiście pozostawienie podłączonego aku na tydzień mu zaszkodzi, bo odparowałaby woda, a to nie jest korzystne:D ale dobowe ładowanie napewno nie zaszkodzi :)

Arbibar
29-12-2005, 22:25
Śnieżek zasypał troche Szczecin -essi postał i akumulatorek siadł(60Ah)podpiełem go do ładowania o g12 w południe -ile musi się ładować by zakręcił? :roll:

Zasada była taka i chyba nadal jest (ja ją stosuję) 11 godzin ładowania 6A (10 % w twoim przypadku 60Ah)

wrredusek
30-12-2005, 08:12
[
Zasada była taka i chyba nadal jest (ja ją stosuję) 11 godzin ładowania 6A (10 % w twoim przypadku 60Ah)


A masz prostownik z regulatorem prądu? Bo podczas ładowania prąd ładowania spada i należy go co chwile podnsić, aby utzrymywać stały dziesięciogodzinny prąd ładowania. Taki sposób ładowania stosuje się w akumulatorrach przemysłowych do wyrównania napięcia w poszczególnych ogniwach. W akumulatorach samochodowych jest to zbędna zabawa, a w dodatku lepiej ładować akumulator małym prądem a dłużej.

NOWY2702
30-12-2005, 10:57
[
Zasada była taka i chyba nadal jest (ja ją stosuję) 11 godzin ładowania 6A (10 % w twoim przypadku 60Ah)


A masz prostownik z regulatorem prądu? Bo podczas ładowania prąd ładowania spada i należy go co chwile podnsić, aby utzrymywać stały dziesięciogodzinny prąd ładowania. Taki sposób ładowania stosuje się w akumulatorrach przemysłowych do wyrównania napięcia w poszczególnych ogniwach. W akumulatorach samochodowych jest to zbędna zabawa, a w dodatku lepiej ładować akumulator małym prądem a dłużej. No to 24 godziny ładowania,troche dolanej wody destylowanej i.... TO DZIAŁA.Dzięki zapomoc. :)))

Arbibar
30-12-2005, 19:20
A masz prostownik z regulatorem prądu? Bo podczas ładowania prąd ładowania spada i należy go co chwile podnsić, aby utzrymywać stały dziesięciogodzinny prąd ładowania. Taki sposób ładowania stosuje się w akumulatorrach przemysłowych do wyrównania napięcia w poszczególnych ogniwach. W akumulatorach samochodowych jest to zbędna zabawa, a w dodatku lepiej ładować akumulator małym prądem a dłużej.

... a ty masz prostownik bez regulatora prądu? Jeszcze takie są?
"Spadającym prądem" nie ma się co przejmować, taki jest etap ładowania. W tym przypadku ustawienie na początku 6A, i powolny spadek do 0A świadczy o naładowaniu sie akumulatora (idealne warunki ładowania, idealny akumulator). ładowanie najczęściej kończy się na poziomie 1A-2A i wtedy jest OK
Zwiekszanie natężenia ładowania jest wysoko niewskazane, poprostu "zagotujesz akumulator". Przy częściowo zużytym akumulatorze, masz szansę go "zabić".
Zasada ustawienia 10% wartości prądu akumulatora, dotyczy tylko przy załączaniu, póżniej naturalny spadek.

wrredusek
30-12-2005, 19:41
Aribab pozdrawiam cię serdecznie i w starym roku troszkę cie uświadomię, że nie mam prostownika z regulatorem prądu:) jedyne ograniczenie to wydajność źródła, czyli transformatora. Prąd 10% jest prądem 10-cio godzinnym nie stosowanym w samochodach. Mówie to z doświadczenia z akumulatorami przemysłowymi, bo mam szczęście z takimi pracować. Nie mądrzę się, a pomagam zrozumieć problem. Dla wyjaśnienia po co jest prąd 10-cio godzinny, to powiem, że służy to do sprawdzenia pojemności baterii.

Nowy2702, nie ma za co, po to jest forum i życzę abyś więcej nie miał kłopotów z akumulatorem :)

Slawko
30-12-2005, 19:53
A ja mam automat własnej produkcji i moge zostawić aku do ładowania nawet na tydzień i nic mu sie nie stanie. po prostu po naładowaniu przechodzi w buforowy tryb pracy. Dodatkowo jesli aku ma ponizej 10V to prostownik nie pozwala na ładowanie pradem wiekszym niż 2A dopóki aku nie podładuje sie powyzej tych 10V, późnej prąd wzrasta do ok 5-6A (nigdy powyżej-elektroniczna stabilizacja prądu ładowania) jesli napiecie ładowania wzrosnie powyzej 15V ogranicza prad ładowania do ok 1A i nie pozwala na wiekszy wzrost napiecia na aku.

wrredusek
30-12-2005, 20:32
Zastanawiałem się kiedy nie wytrzymasz i włączysz się do rozmowy :D Najlepsze są samoróbki, ja korzystam z prostownika ojca, który mimo swojego wieku spełnia rolę i dlatego żadnych własnych pomysłów:) Pozdro

Slawko
30-12-2005, 20:49
Zastanawiałem się kiedy nie wytrzymasz i włączysz się do rozmowy
:D

proste jest najlepsze :)

Ja swojego jeszcze nie ładowałem, a mam go od 2,5 roku(samochód, aku jest starszy).



Jesli chodzi o ładowanie to polecam ustawienie w poczatkowej fazie ładowania prad na ok 5A. A później tylko kontrolować napiecie na nim. Jak dojdzie do ok 15.6V to mozna uznac, że aku jest naładowany(przy 14.4-14.7V aku zacznie "gazować").

Drugi sposób, to robic pomiary gestości elektrolitu co ok 2h. w pełni naładowany aku bedzie miał gęstośc elektrolitu 1.28 g/cm3, a całkowicie rozładowany 1.1 g/cm3.

matre22
02-01-2006, 07:50
przykładowo wygląda to tak aku 50Ah ładujemy napieciem 5A przez 10h i ta zasada powinna byc zachowana :P

wrredusek
02-01-2006, 09:10
przykładowo wygląda to tak aku 50Ah ładujemy napieciem 5A przez 10h i ta zasada powinna byc zachowana :P

Niestety to tak ne wygląda. Dobrze, że Sławko jeszcze tego nie widział :) bo ładujemy PRĄDEM 5A. Napięcie jest powyżej 12V czyli tak jak już opisywał Sławko.

kszyho
09-01-2006, 15:35
A ja mam automat własnej produkcji i moge zostawić aku do ładowania nawet na tydzień i nic mu sie nie stanie.

Taka konstrukcja świadczy o konstruktorze - zapominalskim :-) :-P

3maj się Slawko :one:

Slawko
09-01-2006, 15:51
Taka konstrukcja świadczy o konstruktorze - zapominalskim
hmmm..... No cóz , ja go tylko zrobiłem, a opis był kiedys w jakims czasopismie. Pozatym, to tylko jedna rzecz z wielyu które on posiada.

wrredusek
09-01-2006, 17:32
Podobno nawet kawę parzy :D tylko ma problemy z podaniem ;)

Slawko
09-01-2006, 18:22
:lol: :lol: :lol: 8) 8)

essi
09-01-2006, 22:05
Zasade ,ktora ja stosuje to:
10% prad ladowania np.: 45Ah---> 4,5A
po podlaczeniu pomiar napiecia i pradu i tak co godzine,aku jest naladowany kiedy z kazdej celi rownomiernie wydobywa sie gaz
( i tu dodam,ze jest to jakis wskaznik,poniewaz gdy z ktorejs celi sie nie wydobywa,prawdopodobnie jest uszkodzona)
oraz w trzech kolejnych pomiarach napiecie nie zmienia sie a prad osiaga minimalna wartosc.