Zobacz pełną wersję : [Galaxy 1994-2000] Pompa wspomagania - zestaw naprawczy, czy występuje?
Witam,
mam pytanko, czy gdzieś w przyrodzie występuje jakiś zestaw naprawczy do pompy wspomagania. Chodzi mi dokładnie o uszczelki, które się znajdują w środku. Galaxy 97r. 2.3 benzyna
Panowie pomocy!!!! pilnie potrzebuje tych informacji. Jeśli nie znajde to czeka mnie wymiana calej pompy
raczej nie występuje, a jeśli jest to dostęp ma ograniczona liczba osób które robią regeneracje tych pomp. Wątpię żeby ktoś z nich chciał się podzielić tym gdzie się zaopatruje w części. W Intercarsie i innych hurtowniach nie słyszałem o czymś takim. Koszt nowej ok. 360 zł po zwrocie starej
Wymieniłem pompę i teraz wspomaganie działa tylko podczas jazdy a na postoju i przy wolnych obrotach silnika NIE :-(( mam wlany płyn który wygląda jak olej silnikowy a podobno ma być jakiś czerwony czy zielony. Czy może to być przyczyną???
Widzę że ciężko z tym tematem:-) Wymieniłem płyn na (podobno) prawidłowy i nic nie pomogło. Proszę o jakieś podpowiedzi bo kończą mi się pomysły.
Tak sobie kombinuję z tym Twoim przypadkiem i myślę, że skoro tylko na wolnych obrotach nie ma wspomagania, to podejrzewam, że wydajność pompy jest zbyt słaba i dopiero przy wyższych obrotach wytwarza właściwe do wspomagania ciśnienie. Sprawdziłbym, czy aby na pewno pompa nie jest felerna. Drugim moim domysłem jest, że po wymianie płynu masz zapowietrzony układ. Spróbuj pokręcić kilkakrotnie kierownicą na maxa: w prawo, w lewo... Daj znać co wyszło
Jest tak że jeśli na postoju zwiększę obroty silnika to i tak mi wspomaganie nie działa bardziej wygląda na to że jeśli jest zbyt duży opór to wtedy nie działa. Kołami kręciłem i też nie pomagało. Dodam że pompę wymieniłem na używaną a w zimę miałem regenerowana maglownice i jakiś kilka tygodni było dobrze.
Wygląda więc na to, że siadła Ci pompa:( Choć piszesz jeszcze o płynie...Sprawdź, czy na pewno wlałeś właściwy dla tego modelu. To też ma istotne znaczenie.
gumiskrosno 29-04-2010, 19:40 Jest tak że jeśli na postoju zwiększę obroty silnika to i tak mi wspomaganie nie działa bardziej wygląda na to że jeśli jest zbyt duży opór to wtedy nie działa. Kołami kręciłem i też nie pomagało. Dodam że pompę wymieniłem na używaną a w zimę miałem regenerowana maglownice i jakiś kilka tygodni było dobrze.
Ja stawiam na przekładnie. Jeśli miałeś regenerowaną udaj się do firmy która to robiła na pewno dali Ci gwarancję.
U mnie też był problem ze wspomaganiem na postoju ale nie pamiętam co to było bo wymieniłem i pompę i przekładnię. Przekładnia skrzypi jak jest do wymiany. A tak swoją drogą to nie ma sensu kupować używanych części eksploatacyjnych bo nigdy nie wiesz na co trafisz. Używane to można blachy lub zderzaki kupić ;)
Tak wygląda moja pompa po rozebraniu i czy w miejscu zaznaczonym strzałką po wewnętrznej stronie pokrywy powinna być uszczelka? Ponieważ w mojej pompie nie było tej uszczelki i kupiłem pompę, wczoraj okazało się że w tej co kupiłem również jest brak uszczelki. Jeżeli tam nie ma być uszczelki to wina stoi po stronie maglownicy którą wtedy oddam na gwarancje.
subratri 06-05-2010, 07:53 Nie, ten rowek jest po to, żeby płyn znajdujący się między łopatką a korpusem miał gdzie uciec podczas gdy łopatka się chowa.
No to biorę się po niedzieli za demontaż maglownicy i oddanie do naprawy. Jeśli będę po naprawie to się odezwę i napiszę czy pomogło. Dzięki za pomoc.
No to wracam z tematem. Jestem po wymianie pompy wspomagania na nową (nie regenerowaną), wczoraj byłem na sprawdzeniu maglownicy i wszystko z nią OK. Zamontowałem wszystko i problem pozostał, czyli NADAL NIE MAM WSPOMAGANIA :-( Jeżeli ktoś może to proszę o jakieś podpowiedzi bo mi się już pomysły skończyły. Dodam jeszcze tylko, że wszystkie kanały i węże są drożne i przeczyszczone.
Witam, jeżeli można włączyć się do dyskusji to mogę powiedzieć że właśnie dziś odebrałem samochód z warsztatu. Przyczyna - dość duży wyciek oleju - podejrzewałem że z pompy wspomagania, mechanik to potwierdził. Wymontowali pompę i rozebrali na części i wymienili w niej maleńki seger czy simering (tak to nazywali) kupiony gdzieś na allegro podobno oryginalny. Złożyli pompę zamontował a tu leje jeszcze bardziej! Tym razem zauważył że sika z pod nakrętki mocującej przewód wspomagania do pompy, no i z powrotem wymontował pompę, obciął końcówkę tego przewodu (tak z 5cm) pojechał na szrot znalazł i dospawał kawałek z dobra uszczelką, nakrętką. Zamontował wszystko zalał zielonym płynem cena 22pln za litr no i wszystko chodzi. Koszt naprawy z częściami 240pln. Roboty było z tym dość dużo (skręcanie rozkręcanie, co prawda nie jestem pewien czy z tej pompy lało na 100%, być może tylko z tego przewodu no ale trudno żeby tylko wytrzymało) W międzyczasie szukałem pomp używki na allegro od 150 do 250 bez gwarancji dodzwoniłem się też do jakiegoś warsztatu regenerującego koszt 200pln rok gwarancji - mogę podesłać tel i przewodów używki ok 100pln.
Aha, jak odpaliłem auto po raz pierwszy to pompa wyła jak szalona, ale po kilkunasty pełnych skrętach prawo lewo odpowietrzyła się i jest ok. Wspomaganie działa tak jak wcześniej.
No to wracam z tematem. Jestem po wymianie pompy wspomagania na nową (nie regenerowaną), wczoraj byłem na sprawdzeniu maglownicy i wszystko z nią OK. Zamontowałem wszystko i problem pozostał, czyli NADAL NIE MAM WSPOMAGANIA :-( Jeżeli ktoś może to proszę o jakieś podpowiedzi bo mi się już pomysły skończyły. Dodam jeszcze tylko, że wszystkie kanały i węże są drożne i przeczyszczone.
Ja bym obstawiał, źle spasowane uszczelnienie, a własciwie prowadzenie jest za ciasne, na na tej regenerowanej maglownicy, miałem taki przypadek w innym aucie, ale robiłem to na tureckich kiepskiej jakosci częsciach, pomogło ponowne rezebranie i przekalibrowanie rozwiertakiem prowadnic teflonowych. Ale to precyzyjna robota i trzeba strasznie uważać z głębokoscią wpuszczenia rozwiertaka, bo obok nich sa juz nabite nowe uszczelniacze, które mozna łatwo zaczepić i zniszczyć.
Pozdr.
Doczepię się do tematu żeby nie otwierać nowego.
Zimą jak odpalę samochód nie ma wspomagania gdy kręcę w prawo, przy otwartym oknie słychać, że nie pracuje pompa. W lewo jest wspomaganie i słychać pompę. Po kilkunastu minutach lub kilku kilometrach w czasie kręcenia w prawo słychać i czuć "pyknięcie" i wspomaganie działa do czasu dłuższego postoju. Latem podobny efekt z tym, że "pyknięcie" i działanie wspomagania jest po kilku sekundach. Może coś koledzy podpowiedzą, bo wymieniłem płyn na oryginalny Forda, obejrzałem spód nie ma wycieków.
Witojcie,
Panowie, mam identyko problem jak Kolega KUSZYN. Wymieniłem pompę wspomagania bo moja buczała i układ był zalany czerwonym shitem jakimś. Nowa (używana) pompa pochodzi z golfa III. Wszystko wzrokowo identyczne. Zamontowałem ją, zalałem zielonym febi do wspomagania. Odpaliłem autko, pokręciłem kołami lewo, prawo (w powietrzu przód), następnie, opuściłem glaktyke na ziemię i pojechałem pojeździć. Jeździłem kilka, kilkanaście minut i zero poprawy. Pompy nie słychać, jest cicho ale brak wspomagania :( jakieś pomysły?
a dużo to roboty sprawdzić czy pompa daje czy nie?
Dobra, podzielę się info. A więc...trzecia pompa założona na galaktyce i w sumie trzecia zaczęła wyć jak stara k***a. Pierwsze moje domysły to chyba syf w układzie. Trzeba spuścić cały stary płyn z układu, zdemontować zbiorniczek od wspomy, wyczyścić go bo w środku jest masa syfu, taki szlam, piasek, zatkane sitko i w ogóle burdel. Potem przy zbiorniczku zaślepiamy powrotne wejście. Podłączmy przewód wychodzący ze zbiornika do pompy, a wąż powrotny sobie przedłużamy tak, żeby był widoczny z przodu autka. Kupujemy kilka butelek atf czerwonego bo jest najtańszy i teraz tak: zalewamy układ tym płynem, jedna osoba wsiada do auta i kreci kierownicą, druga dolewa na bieżąco płynu. I będzie widać jak cały syf wylatuje powrotnym wężem. Czynność wykonywać tak długo aż z powrotnego węża będzie leciał czysty i klarowny płyn ;] bez szkalmu i piachu. Będę informował na bieżąco co i jak.
Pzdr
Podzielę sie z wami informacją co było z moim wspomaganiem. Tak jak pisałem po wymamianie pompy na nową (500zł) dalej nie było wspomagania. Pojechałem z maglownicą do tego samego gościa co mi robił zima regeneracje, sprawdził jeszcze raz i powiedział ze wszystko dobrze. Założyłem maglownice zalałem nowy płyn i dalej NIC. W końcu oddałem auto do warsztatu na ustalenie przyczyny braku wspomagania (70zł). Po dwóch dniach odebrałem auto i powiedzieli ze na 100% uszkodzona maglownica. Nie bardzo wierzyłem bo poprzedni mechanik gwarantował że jest wszystko dobrze. Zdemontowałem maglownice i oddałem do naprawy do tego warsztatu gdzie diagnozowali usterkę. Okazało sie ze na drążku atakującym (tam gdzie sie przykręca drążek od kierownicy) są trzy pierścienie i środkowy nie trzymał ciśnienia, oraz pierścień na tłoku również puszczał. Z powody tych usterek maglownica nie trzymała ciśnienia tylko puszczała płyn do zbiorniczka. Po naprawie (750zł) wszystko jest OK. Przekonałem sie sam i stwierdzam ze szukając usterki w wspomaganiu lepiej powierzyć warsztatowi bo i szybciej i mniej nerwów a koszt za diagnozę to PIKUS w porównaniu z czasem który ja zmarnowałem na demontażu pomp i maglownicy. Reasumując koszt naprawy drogi :-( tym bardziej że chcę sprzedać to auto :-)
Podepne się pod temat. Mam pytanie dotyczące pompy wspomagania w Galaxy MKI. W moim przypadku okazało się, że rurka, która wchodzi DO pompy (podczas wymiany silnika) nie została dokręcona, lub została urwana (rurka idąca od pojemniczka z płynem do pompy). Po prostu luźno wchodzi do korpusu obudowy pompy i wylatuje. Moje pytanie brzmi, jak ta metalowa rurka jest przymocowana do korpusu? Śrubką od środka, przymocowana spawem na stałe?
Teraz przez to że tak luźno wchodzi, to nie dość że ucieka płyn, to jeszcze zasysa powietrze i pompa bardzo głośno chodzi. Jak naprawić ten problem?
Link do zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/109151781958136088006/23Pazdziernika2011#5666756555695720482
Pozdrawiam.
motorek26 23-10-2011, 22:09 kolego udostepnij to zdjecie dla wszystkich bo tak to nikt go nie zobaczy
Podepne się pod temat. Mam pytanie dotyczące pompy wspomagania w Galaxy MKI. W moim przypadku okazało się, że rurka, która wchodzi DO pompy (podczas wymiany silnika) nie została dokręcona, lub została urwana (rurka idąca od pojemniczka z płynem do pompy). Po prostu luźno wchodzi do korpusu obudowy pompy i wylatuje. Moje pytanie brzmi, jak ta metalowa rurka jest przymocowana do korpusu? Śrubką od środka, przymocowana spawem na stałe?
Teraz przez to że tak luźno wchodzi, to nie dość że ucieka płyn, to jeszcze zasysa powietrze i pompa bardzo głośno chodzi. Jak naprawić ten problem?
http://img43.imageshack.us/img43/1743/pompagalax1.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/43/pompagalax1.jpg/)
PS. To nie jest akurat moja pompa, ale o ta rurkę chodzi.
Dzisiaj chcę się za to zabrać i nie wiem czy się uda...
motorek26 24-10-2011, 21:19 to kolanko powinno być w całości i przykręcone śrubą załączam zdjecie i zaznaczyłem śrube
Dzieki. Dzis udalo sie to naprawić. Użyłem również silikonu do uszczelnienia. Pozdrawiam.
Silikon do klejenia nie bardzo sie nadaje - u mnie też ta rurka wypadła , najdziwniejsze jest to ze wyciagałem cały silnik i wtedy na 100% rurka siedziała sztywno .Włozyłem silnik zalałem układ wspomagania czerwonym atf który miałem pod ręką ujechałem ze 100 metrów i rurka wypadła.
Oleju już nie było więc tylko pompę i rurke odtłuściłem i wkleiłem na dobry klej epoksydowy - trzyma już rok .Acha i nie zalałem atf bo na nim jakoś dziwnie głośno i zbyt lekko działało wspomaganie tylko odpowiednim płynem febi - kosztował 25zł a wchodzi tylko litr więc oszczednosc na zalaniu atf byłaby nikła.
Panowie, da radę w naszych pompach wymienić łożysko? Koło pasowe lekko chodzi na boki.
Odświeżę temat. Mam to samo pytanie i ten sam problem.
ps. od jakich VW pasuje pompa do MK II
tylko nową jest sens brać chłopaki, kazda używana będzie mniej lub bardziej zajechana.
Przerzuciłem 3 używane na aucie, strata czasu, oleju i kasy, w końcu wkurzyłem się i kupiłem nowa firmy energy.
Ostatnio jak szukałem obiawów głośnej pracy w rejonie paska wielorowkowego gdzie przyczyną okazał się napinacz który już sobie wymieniłem to oprócz tego zwróciłem swoją uwagę na pompę wspomagania bo myślałem że to on hałasuje. Okazało się że to nie ona ale ruszając kołem zauważyłem taki oto luz naniej tz. poprzeczny. Tu jest film
https://www.youtube.com/watch?v=TO_jb3JHSng&feature=youtu.be
Załatwiłem sobie drugą ale okazuje się że prawdopodobnie tak ma być bo na tej co załatwiłem tez jest taki luz
https://www.youtube.com/watch?v=UQi3v1iEZQ4&feature=youtu.be
Powiedzcie czy ten luz ma być czy to usterka
N forum Sharana wesol mi odpisał że cyt. tak, jest ok. Każde lozyskowanie musi chodzić na jakimś tam luzie. Skrec sobie w rowerze oś suportu albo konusy na lecę w kole tak żeby nie było luzu to zobaczysz że zaraz się posypie.
I też mi się tak wydaje
Ty to dotykałeś i wiesz lepiej co macałeś.
Mi się wydał luz łożyska bardzo duży.
|
|