nowe autko nowy problem:(
zauwazylem ze moj przedni reflektor nie jest w 100% o.k
jedna z plastikowych czesci na obudowie za pomoca ktorej mocujemy reflektor do reszty karoseri jest peknieta i nie trzyma:(((
czy da sie to jakos naprawic???czy mozna skleic i potem dokrecic???
czy zapomniec o takich manewrach i trzeba 300 zlociszy wybecelowac na nowy caly reflektor?
pozdrawiam wszstkich

czy ten reflektor sie rusza ? sprobuj reka, jesli mimo pekniecia wsyztko jest na swoim miejscu to zapomnij o temacie. Jak peklo i odpadlo to sprobuj czyms skleic, kropelka, jakis poxipol albo cos. Sa rozne silne kleje.

bede probowal kombinowac,wykrecilem lampe i mam ja teraz przed soba i dokladnie widze
dobra wiadomosc to czesci mocujace reflektor sa w pozadku
natomiast brak jest jednej czesci w przedniej czesci reflektora wewnatrz na czarnej obudowie
mysle ze sluzy to jako wlot wentylacyjny reflektora
niestety brakuje tej czesci i tworzy wyrwe 2cm w obudowie
zakleje to jakas tasma izolacyjna
ale mam obawy ze moze to miec wplyw na pocenie sie wewnatrz lampy
co myslisz???
czy moze cos zagmatwalem??

jesli sama obudowa nie jest peknienta i pozostala szczelna to nie problem. Pisze o uszkodzonym elemencie na ktorym sie przykreca lampe.

tez tak mysle ale po cos ta czesc jednak byla
potrzeba matka wynalazkow