Forum Ford Club Polska

Forum Ford Club Polska (https://forum.fordclubpolska.org/index.php)
-   Ford Mondeo (https://forum.fordclubpolska.org/forumdisplay.php?f=95)
-   -   [Mondeo 2000-2007] Wymiana łożyska w tylnym kole (https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=28236)

kiri 31-05-2011 18:31

Odp: Wymiana lozysk tyl
 
Cytat:

Napisał szymm2 (Post 1662270)
A ja mam pytanie, czy linkę hamulca ręcznego trzeba odpinać przy wymianie łożyska ???

Tak, ponieważ musisz zdemontować zacisk.
Jeśli masz rant na tarczy, to nie uda Ci się raczej zsunąć zacisku bez wyciągania klocków. Również nałożenie później całego zacisku z klockami na tarczę po wymianie będzie bardzo upierdliwe. A żeby w miarę swobodnie uwolnić zacisk od jarzma musisz wypiąć linkę ręcznego.
W czym problem z linką? robota lekka, łatwa i przyjemna... a przynajmniej taka powinna być.

berek1903 31-05-2011 20:29

Odp: Wymiana lozysk tyl
 
Witajcie wiec jak masz do roboty łozysko w tyle to kup łozysko SKF seryjnie montowane w mondku nie oszczedzaj na zamienniki bo dłógo niepojezdzisz a wymiana jest prosta (acha jesli chodzi o łozysko to jest nierozbieralne kupuje sie całą piaste z łozyskiem koszt ok 400zł ) robocizna hmmm wymieniałem zaledwie 1h sciagnac koło odkrecic piaste załozyc nową iii ma jezdzic:) pozdrawiam

berek1903 31-05-2011 20:32

Odp: Wymiana lozysk tyl
 
a jesli chodzi o linke hamulca to poprostu demontujesz tarcze wraz z zaciskiem bodajze u mnie obeszło sie bez sciagania linki i piasta na wierzchu juz jest potem 4 sruby i prawie finisz

szymm2 01-06-2011 08:10

Odp: Wymiana lozysk tyl
 
Cytat:

Napisał kiri (Post 1662288)
Tak, ponieważ musisz zdemontować zacisk.
Jeśli masz rant na tarczy, to nie uda Ci się raczej zsunąć zacisku bez wyciągania klocków. Również nałożenie później całego zacisku z klockami na tarczę po wymianie będzie bardzo upierdliwe. A żeby w miarę swobodnie uwolnić zacisk od jarzma musisz wypiąć linkę ręcznego.
W czym problem z linką? robota lekka, łatwa i przyjemna... a przynajmniej taka powinna być.

Tak pytam bo będę sam grzebał i wymieniał i nawet nie wiem jak tą linkę wypiąć, czy po wypięciu i ponownym wpięciu linki nie trzeba jej regulować ??

kiri 01-06-2011 12:55

Odp: Wymiana lozysk tyl
 
Cytat:

Napisał szymm2 (Post 1662528)
czy po wypięciu i ponownym wpięciu linki nie trzeba jej regulować ??

Nie ma żadnej potrzeby regulowania.
Na zacisku jest odpowiednio wygięty płaskownik, który od dołu ma podczepioną linkę, a z góry kontrującą sprężynę. Zwalniasz sprężynę z kształtki (normalnie ją naciągasz i odhaczasz od góry) i zawleczkę z linki ręcznego (jest na "oczku" przymocowanym do zacisku, przez które przechodzi linka), a następnie np. śrubokrętem przesuwasz kształtkę (tak jakbyś zaciągnął ręczny) i zdejmujesz linkę. Naprawdę gdy się to widzi nie ma żadnej wielkiej komplikacji.
Gdy uwolnisz linkę będziesz miał ułatwione manewrowanie zaciskiem, a w dodatku gdybyś jej nie ściągnął i na dalszym etapie prac pociągnął linką albo zaciskiem, to wysuniesz tłoczek. A wtedy to już na bank nie wsadzisz zacisku z klockami na tarczę.
Uważam że wypięcie linki i rozebranie zacisku żeby wyciągnąć klocki zajmuje tak mało czasu, że warto to zrobić żeby ułatwić sobie dalszą pracę, a także sprawdzić czy w zacisku wszystko chodzi tak jak powinno. Ewentualne przesmarowanie prowadnic czy rozruszanie całego zespołu wydłuży czas wymiany łożyska może o 20 minut, a może zaprocentować w przyszłości.

Z ciekawszych rzeczy które przypominają mi się z wymiany łożysk:
- zadbaj o dobry klucz 13, żeby nie poobjeżdżać śrub na zacisku, i potraktuj te śruby jakimś smarem miedziowym lub chestertonem - przyda się przy następnej wymianie klocków;
- jarzmo zacisku jest przykręcone do koła na kleju. Warto więc mieć pod ręką jakąś dłuższą rurkę, którą będziesz mógł przedłużyć klucz żeby to w ogóle ruszyć;
- tarcza nie jest w żaden sposób przymocowana do piasty, ale maras robi swoje. Przygotuj sobie jakiś okrągły punktak lub pręt o średnicy do 10 mm, żebyś mógł od kanału wybić tarczę z piasty. Piasta ma szpilki do mocowania kół, ale także otwory (chyba dwa, o ile dobrze pamiętam) których nie ma na tarczy, przez które będziesz mógł rzeczonym prętem wybić tarczę hamulcową. Rąbanie młotkiem w jej rant jest co najmniej kiepskim pomysłem, a nie raz już to widziałem :)
- sama piasta przymocowana jest do ramy na torx'ach, ale dostęp do nich jest przez obrotową część piasty. Oznacza to, że potrzebujesz torx który będzie miał przynajmniej 50 mm długości, żeby z tym w miarę sensownie powalczyć.
Więcej grzechów nie pamiętam. Powodzenia przy robocie :)

szymm2 03-06-2011 06:21

Odp: Wymiana lozysk tyl
 
Cytat:

Napisał kiri (Post 1662640)
Nie ma żadnej potrzeby regulowania.
Na zacisku jest odpowiednio wygięty płaskownik, który od dołu ma podczepioną linkę, a z góry kontrującą sprężynę. Zwalniasz sprężynę z kształtki (normalnie ją naciągasz i odhaczasz od góry) i zawleczkę z linki ręcznego (jest na "oczku" przymocowanym do zacisku, przez które przechodzi linka), a następnie np. śrubokrętem przesuwasz kształtkę (tak jakbyś zaciągnął ręczny) i zdejmujesz linkę. Naprawdę gdy się to widzi nie ma żadnej wielkiej komplikacji.
Gdy uwolnisz linkę będziesz miał ułatwione manewrowanie zaciskiem, a w dodatku gdybyś jej nie ściągnął i na dalszym etapie prac pociągnął linką albo zaciskiem, to wysuniesz tłoczek. A wtedy to już na bank nie wsadzisz zacisku z klockami na tarczę.
Uważam że wypięcie linki i rozebranie zacisku żeby wyciągnąć klocki zajmuje tak mało czasu, że warto to zrobić żeby ułatwić sobie dalszą pracę, a także sprawdzić czy w zacisku wszystko chodzi tak jak powinno. Ewentualne przesmarowanie prowadnic czy rozruszanie całego zespołu wydłuży czas wymiany łożyska może o 20 minut, a może zaprocentować w przyszłości.

Z ciekawszych rzeczy które przypominają mi się z wymiany łożysk:
- zadbaj o dobry klucz 13, żeby nie poobjeżdżać śrub na zacisku, i potraktuj te śruby jakimś smarem miedziowym lub chestertonem - przyda się przy następnej wymianie klocków;
- jarzmo zacisku jest przykręcone do koła na kleju. Warto więc mieć pod ręką jakąś dłuższą rurkę, którą będziesz mógł przedłużyć klucz żeby to w ogóle ruszyć;
- tarcza nie jest w żaden sposób przymocowana do piasty, ale maras robi swoje. Przygotuj sobie jakiś okrągły punktak lub pręt o średnicy do 10 mm, żebyś mógł od kanału wybić tarczę z piasty. Piasta ma szpilki do mocowania kół, ale także otwory (chyba dwa, o ile dobrze pamiętam) których nie ma na tarczy, przez które będziesz mógł rzeczonym prętem wybić tarczę hamulcową. Rąbanie młotkiem w jej rant jest co najmniej kiepskim pomysłem, a nie raz już to widziałem :)
- sama piasta przymocowana jest do ramy na torx'ach, ale dostęp do nich jest przez obrotową część piasty. Oznacza to, że potrzebujesz torx który będzie miał przynajmniej 50 mm długości, żeby z tym w miarę sensownie powalczyć.
Więcej grzechów nie pamiętam. Powodzenia przy robocie :)

Dzięki za wszystkie grzechy, udzielam Ci rozgrzeszenia idź w pokoju ale najpierw 10 zdrowasiek :mrgreen:

szymm2 03-06-2011 11:37

Odp: Wymiana lozysk tyl
 
A i jeszcze jedno, czy po wyjęciu zacisku muszę coś kombinować i wciskać tłoczek czy nie hamulce miałem robione na początku maja,czy wystarczy go odkręcić i zacisk na bok ??

kiri 03-06-2011 21:26

Odp: Wymiana lozysk tyl
 
Cytat:

Napisał szymm2 (Post 1663661)
A i jeszcze jedno, czy po wyjęciu zacisku muszę coś kombinować i wciskać tłoczek czy nie hamulce miałem robione na początku maja,czy wystarczy go odkręcić i zacisk na bok ??

Ewentualnie trzeba go będzie lekko wkręcić żeby łatwiej założyć klocki, ale to już ocenisz na miejscu. Wystarczy do tego imbus, nie ma z tym żadnego problemu.
Jeżeli będziesz rozkręcał zacisk (jak powinieneś), to przed odkręceniem możesz dużym śrubokrętem lub małą brechą rozeprzeć zacisk - wtedy klockiem wciśniesz tłoczek i później będziesz miał banalnie prosty montaż. Robiąc to przed rozkręceniem będziesz miał się o co oprzeć i pójdzie Ci to bardzo łatwo. Czasami nie trzeba mięśniami, a wystarczy głową.


Widzę że w innym miejscu na forum też szukasz porad. Szczerze to radził bym Ci po prostu zabrać się za to, podczas pracy będziesz widział jak Ci to idzie i co musisz zrobić z hamulcami. Teraz naczytasz się różnych opinii i tylko się niepotrzebnie będziesz denerwował. Jak trafisz na zapieczoną śrubę to będziesz musiał rozwiązać ten problem, ale nie myśl teraz o tym jakby miało Ci się rozlecieć pół auta.
Nikt z nas nie wie, czy na Twoich tarczach jest rant. Jeśli jest, to będziesz musiał odpiąć ręczny i otworzyć zacisk żeby wyjąć klocki jak bozia przykazała. Jak nie masz, to może uda Ci się zsunąć cały zacisk, a potem nasunąć go z powrotem bez większego wysiłku.
Bodajże SrebrnaStrzała pisał że musiał rozcinać tarcze hamulcowe (nie wiem jakim cudem do tego doprowadził, ale to już inna sprawa). Nie oznacza to jednak, że przed wymianą piasty za cztery stówki musisz zaopatrzyć się w komplet nowych tarcz i klocków na wszelki wypadek. To ze ktoś miał problem z zapieczonymi śrubami nie oznacza że Twoich nie da się ruszyć. Ja byłem bardzo zdziwiony faktem że moje puściły po przyłożeniu niewielkiej siły do klucza z rurą.
Możesz sobie czytać co ewentualnie może się stać, ale lepiej zrobisz gdy po prostu wejdziesz do kanału i ruszysz z koksem. Nawet jeśli natrafisz na problem nie do przeskoczenia, to możesz poskładać wszystko do kupy a później się martwić jak go rozwiązać.

szymm2 05-06-2011 08:00

Odp: Wymiana lozysk tyl
 
Cytat:

Napisał kiri (Post 1664001)
Ewentualnie trzeba go będzie lekko wkręcić żeby łatwiej założyć klocki, ale to już ocenisz na miejscu. Wystarczy do tego imbus, nie ma z tym żadnego problemu.
Jeżeli będziesz rozkręcał zacisk (jak powinieneś), to przed odkręceniem możesz dużym śrubokrętem lub małą brechą rozeprzeć zacisk - wtedy klockiem wciśniesz tłoczek i później będziesz miał banalnie prosty montaż. Robiąc to przed rozkręceniem będziesz miał się o co oprzeć i pójdzie Ci to bardzo łatwo. Czasami nie trzeba mięśniami, a wystarczy głową.


Widzę że w innym miejscu na forum też szukasz porad. Szczerze to radził bym Ci po prostu zabrać się za to, podczas pracy będziesz widział jak Ci to idzie i co musisz zrobić z hamulcami. Teraz naczytasz się różnych opinii i tylko się niepotrzebnie będziesz denerwował. Jak trafisz na zapieczoną śrubę to będziesz musiał rozwiązać ten problem, ale nie myśl teraz o tym jakby miało Ci się rozlecieć pół auta.
Nikt z nas nie wie, czy na Twoich tarczach jest rant. Jeśli jest, to będziesz musiał odpiąć ręczny i otworzyć zacisk żeby wyjąć klocki jak bozia przykazała. Jak nie masz, to może uda Ci się zsunąć cały zacisk, a potem nasunąć go z powrotem bez większego wysiłku.
Bodajże SrebrnaStrzała pisał że musiał rozcinać tarcze hamulcowe (nie wiem jakim cudem do tego doprowadził, ale to już inna sprawa). Nie oznacza to jednak, że przed wymianą piasty za cztery stówki musisz zaopatrzyć się w komplet nowych tarcz i klocków na wszelki wypadek. To ze ktoś miał problem z zapieczonymi śrubami nie oznacza że Twoich nie da się ruszyć. Ja byłem bardzo zdziwiony faktem że moje puściły po przyłożeniu niewielkiej siły do klucza z rurą.
Możesz sobie czytać co ewentualnie może się stać, ale lepiej zrobisz gdy po prostu wejdziesz do kanału i ruszysz z koksem. Nawet jeśli natrafisz na problem nie do przeskoczenia, to możesz poskładać wszystko do kupy a później się martwić jak go rozwiązać.

Niestety poległem, tarcze z zaciskami ładnie zeszły, ale nie mogłem odkręcić śrub od piasty, śruby psikałem płynem do zapieczonych śrub, brak mi pomysłów co dalej. Nie chce ich rozwiercać, gadałem z mechanikami w ABSCAR i tam biorą 100 zł za stronę, chyba im oddam samochód do roboty

kiri 05-06-2011 13:55

Odp: Wymiana lozysk tyl
 
Cytat:

Napisał szymm2 (Post 1664513)
Niestety poległem, tarcze z zaciskami ładnie zeszły, ale nie mogłem odkręcić śrub od piasty, śruby psikałem płynem do zapieczonych śrub, brak mi pomysłów co dalej. Nie chce ich rozwiercać, gadałem z mechanikami w ABSCAR i tam biorą 100 zł za stronę, chyba im oddam samochód do roboty

Ale gniazda torx'ów poobjeżdżały czy tylko mocno trzymają? Te śruby są na kleju, teraz wystarczy lekko je pobić żeby klej popękał, dobry torx nasadkowy 1/2 cala (żeby nie rozwalić gniazd w śrubach), klucz (nie grzechotka) i ok półmetrowy kawał rury do nałożenia na klucz. Jedyne czego potrzebujesz to przyłożenie siły żeby klej puścił, później to już bułka z masłem.
Jest jeszcze inna metoda - ustawiasz klucz, i dźwigasz jego koniec lewarkiem. Partyzantka, ale zadziała gdy potrzeba dużej siły tylko na początku.
Grunt to dobry torx, bo jak rozwalisz gniazda torx'ów to przerąbane, bo tam nawet miejsca nie ma żeby coś kombinować.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 06:15.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
części do Fordów - tarcze i klocki EBC
Regeneracja wtryskiwaczy - Regeneracja wtryskiwaczy benzynowych
Regeneracja turbosprężarek - Regeneracja czyszczenie filtrów DPF FAP
serwis komputerowy Białystok - naprawa laptopów


User Alert System provided by Advanced User Tagging (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.