Odp: Wycena naprawy po wypadku
 

Miałem podobną kolizję i potwierdzam całkowita szkoda na 100%. Dostaniesz od ok 9tys do 13tys i zostaniesz z wrakiem. Zrobisz to wszystko za maks 9tys reszta zostanie na mandaty i piwo. Nie wiem jak kwestia AC w takim przypadku i czy się opłaca zgłaszać. Ja miałem praktycznie identyczne uszkodzenia co ty. Przód zrobić to nie problem, dostałeś strzał w prawy bok, na szczęście bo w lewym nadkolu jest komputer. Ja w prawy ale komp się uratował. W sytuacji braku szkody całkowitej można oddać do warsztatu bezgotówkowo, niech się zakład rozlicza z TU.

Odp: Wycena naprawy po wypadku
 

Kolego zaprzeczasz własnym twierdzeniom. Jeśli szkoda całkowita, to żaden warsztat nie podejmie się naprawy z rozliczeniem bezgotówkowym, bo ubezpieczyciel nie zapłaci za naprawę ani grosza więcej niż wartość pojazdu przed szkodą. Naprawa jest więc możliwa tylko w trybie kosztorysowym (poszkodowany dostaje odszkodowanie, zleca naprawę /w wersji oszczędnej na częściach używanych, lub zamiennikach/, a fakturę przesyła ubezpieczycielowi /o ile nie przekracza wartości auta przed zdarzeniem/).

Odp: Wycena naprawy po wypadku
 

Tak nie dodałem, że to dwie różne sytuacje.

Odp: Wycena naprawy po wypadku
 

A to nie jest tak że ubezpieczyciel zabiera wrak i płaci za niego albo znajdzie na niego nabywce a mi daja całość? I co myślicie o kupieniu uzywanych nie wystrzelonych poduszek z kokpitem?

Bump: jeszcze jedno pytanko od razu po dzwonie podjechał laweciarz i zaproponował kompleksową pomoc tzn holowanie, parking, samochód zastępczy i załatwienie całej papierologii z wypłatą kasy i wyceną no i sie zgodziłem. Pytanko czy mogą mnie jakoś oskubać na kase? Jeszcze nic nie podpisywałem ale szkodę już zgłosili. Mówili mi że zarabiają tylko na parkingu, holowaniu i sam zastępczym no i ewentualnie naprawie jak się u nich zgodze zrobić.

Odp: Wycena naprawy po wypadku
 

Nie to nie jest tak. Ubezpieczyciel nie ma prawa decydować o twoim mieniu, nie ma też obowiązku skupowania wraków, a wystawiają uszkodzone wozy na licytację, tylko po to by ustalić ich (wraków) realną wartość. Nawet jeśli znajdzie się nabywca, to i tak właściciel decyduje, czy wrak sprzeda, czy też będzie naprawiał.
Cwaniaki mają skaner częstotliwości policyjnych i zwykle szybciej przyjeżdżają na miejsce niż drogówka.
Gościu zabrał ci wszystkie karty, więc czym ty chcesz grać?! Umowa ustna także jest umową i tylko od ich dobrej woli zależeć będzie, czy "karty" wrócą do ciebie. Na twoim miejscu delikatnie daj im do zrozumienia, że masz kupca na auto i nie będziesz go naprawiał, po czym poproś o fakturę za holowanie i parking. Na razie zarobili na tobie kilka setek. Na samochodzie zastępczym są w stanie zarobić kilka tys. zł i tyle samo na samej szkodzie.

Odp: Wycena naprawy po wypadku
 

Z tym wrakiem to różnie jest, u mnie było tak, że wrak zostaje u mnie, a wypłacona jest tylko różnica.

Co do tego lawieciarza, to już Twój wybór, sam musisz się dowiedziec co i jak.

Btw. u Ciebie w Wawce jest jedna deska, którą chciałem kupić, ale jestem w KRK :(. Sam szukam, nie jest to proste w okolicach małopolski. Ja chcę używkę ale nie regenrowaną, żeby poduche wrzucić.

Odp: Wycena naprawy po wypadku
 

Ogólnie koles co mi to ogarnia sprawia wrażenie wporządku kolesia i mowi że zrobimy jak będę chciał. Za samochód zastępczy ja nie płace tylko ubezp sprawcy więc tu nie starcę i w papierach napisałem że do momentu wyceny warty nie podejmuje żadnej decyzji co do dalszej realizacji szkody. Tak samo za parking czy holowanie więc za to nie poniose żadnych kosztów tak?
Ogólnie smieszna akcja bo dali mi samochód klase wyższą bez żadnych papierów na gębe. Dopiero dziś po 3 dniach przekazałem im podpisane papiery

Bump: Już mi rzeczoznawca powiedział że szkoda calkowita będzie i czekają na wycene wraku. Jeżeli będzie na maxa ***owo zrobia wycena i będą mało mi dawać jakie mam opcje na jakieś odwołanie ale że się z ich wycena nie zgadzam?

Odp: Wycena naprawy po wypadku
 

Raczej dostaniesz więcej niż koszt naprawy. Poczekaj najpierw na wycenę.

Odp: Wycena naprawy po wypadku
 

Ostatnie pytanko. Znajomy mi powiedział że można kupic oddzielnie poduszki i że zaklejają tapicerke że nic nie widać i wszystko jest ok. Może ktoś potwierdzić że tak można zrobić?

Odp: Wycena naprawy po wypadku
 

Wycena wartości pojazdu tym się różni od wyceny wartości szkody, że w pierwszym przypadku cena jest średnią wartością wynikającą z programu np. info expert (stosowany również przez skarbówkę), w drugim zaś program wylicza koszt naprawy, gdzie dobór części, ich cen, wykonanych czynności naprawczych, oraz stawki rbg, jest zadany przez rzeczoznawcę. Tak więc w tym drugim przypadku można mówić o zaniżeniu wartości szkody, jeśli w wycenie znajdą się tanie zamienniki, niska stawka rbg, czy niedozwolone korekty. Od wartości pojazdu raczej się nie odwołasz, co najwyżej możesz udokumentować nakłady poniesione na podniesienie tej wartości (doposażenie pojazdu, tuning, wymiana całych podzespołów /inny silnik, skrzynia, sportowe zawieszenie/). Tak, ale ty nie zyskasz, a oni zarobią. Dziwne masz podejście do pieniądza. To twoja szkoda i twoje pieniądze. Gdybyś tę kwestię rozegrał mądrze, to miałbyś naprawione auto i parę tys. zł w kieszeni. Nie napisałeś nic, czy będziesz zgłaszał szkodę osobową (to też twoje zdrowie i twoje pieniądze)? Znowu zaprzeczasz swoim twierdzeniom. Szkoda całkowita oznacza, że koszt naprawy przekracza wartość pojazdu przed szkodą. Jakim więc cudem może dostać więcej? Będzie dobrze jeśli dostanie kasę w kwocie pozwalającej na naprawienie auta przy zastosowaniu części używanych lub tanich zamienników.

Bump: Gwarancję poprawnego działania będziesz mógł porównać do poduszek puchowych... a czy nic nie widać - wątpię. Jest tańsze rozwiązanie. Można obejść sensor airbagu pakując jakiś opornik, albo wyciąć diodę w zegarze, żeby nie biła po oczach na czerwono...
Po twoich postach zaczynam nabierać przekonania, że zderzak powiesisz na drutach i pomalujesz auto w stodole przy użyciu puszki sprayu.