stłuczka st220
 

gosciu wyjezdzal z parkingu i palnął mnie, tak że walnięty zderzak, błotnik i lampa. szkoda niby na 4000zł, ale że zderzak i błotniki już swoje wady zewnętrzne miały to obcięli o 800zł. jeśli chce naprawiać na warsztacie to muszę do tego co wystawią fakturę dopłacić te 800zł. chyba lepiej się to opłaca niż wzięcie tych 2900zł?
zderzak 1600
błotnik 500zł
lampa 500
weź to spasuj, montuj itp to jakaś masakra moze mi wyjsc
jak sądzicie?
tyle, że mój stek już po kolizji był, czołowej i bocznej, ma ta belke przednia nieco wklęsłą. powie mi facet że zderzaka nie zamontuje przez ta belke, al ebelka widziałem za 200zł. co byście zrobili?
jak warsztat to podobno nówke musi wsio załatwić, wiec to moze mi sie bardizej opłacać i dopłacić te 800zł.

Odp: stłuczka st220
 

Brałbym kasę, szukał warsztatu co majster obejrzy i w niej się zmieści. Jak coś już jest krzywe to mogą Ci wymienić za dużo i dopłata będzie większa. Ciesz się że Ci szkody całkowitej nie zrobili.

Odp: stłuczka st220
 

Trudno ci coś doradzić, nie widząc fotek uszkodzeń i wyceny ubezpieczyciela. Do oględzin zderzaków powinno się zdejmować uszkodzony element, bo pod skorupą zderzaka znajdują się kolejne elementy, które mogły nie wytrzymać uderzenia. Wgniecenia błotnika mogą natomiast skutkować uszkodzeniem nadkola. Najlepiej więc dokonać oględzin z kanału. Na chwilę obecną możesz żądać ponownej wizyty rzeczoznawcy uzasadniając to ujawnieniem nowych uszkodzeń, lub wysłać ubezpieczycielowi fotki uszkodzonych elementów, z żądaniem korekty wyceny szkody. Z doświadczenia wiem, że zwykle dorzucają co nieco do odszkodowania. Inna rzecz, że wyceny ubezpieczycieli są zwykle mocno okrojone (zastosowane rabaty na części, korekty za wcześniejsze uszkodzenia, zaniżona stawka rbg, czy pominięcie niektórych czynności. Ale jak zaznaczyłem na wstępie, bez fotek i wyceny, to tylko wróżka...

Odp: stłuczka st220
 

ogólnie auto wycenili na 10700zł, a na allegro ceny około 19 tys
na olx od 15 tys
dobry przebieg mam 190tys, 2002r
foty przesle Wam niebawem, jade do warsztatu zobaczyc jak wycenią to

Odp: stłuczka st220
 

Ogólnie ubezpieczyciele zaniżają wartość bazową (przed zdarzeniem) samochodu, a zawyżają wartość wraku (to przy szkodach całkowitych). Niedawno miałem przypadek, gdy PZU wyceniło wóz na 14450 zł, a w celu ustalenia wartości wraku wystawili go na licytację i uzyskali ofertę 14980 zł. Do poszkodowanego trafiła więc informacja, że odszkodowanie zostanie wypłacone, jako różnica pomiędzy wartością auta przed i po szkodzie; zatem 14450 - 14980 = do wypłaty "0" zł. Do weryfikacji rzetelności wyceny ubezpieczyciela wystarcza ich kalkulacja kosztów naprawy. Ta z warsztatu może Ci posłużyć do uzasadnienia sporządzonego odwołania.

Odp: stłuczka st220
 

Najgorsze jest, że auto jest po dzwonie albo i dwóch, z przodu i z boku, a oni będą ciągnęli w dół aby jak najmniej wypłacić przez to. Niby mam że szkoda na 4000zł, ale że zderzak, błotnik i lampa były czesciowo uszkodzone to 800zł do ewentualnej naprawy ja mam dopłącić okoł 800zł, wiec do wypłaty zostaje mi 2900zł.
Tylko, że tak, błotnik wycenili tylko malowanie.
Zderzak na 1300zł - a za tyle to znajdziesz jedynie używke pękniętą! Co w tym przypadku? Bo wiemy że originalny zderzak to znacznie więcej!
Lampe nową.
Ja sie obawiam czy nie tylko 800zł musiałbym dopłącić, ale czy nie więcej później jak sie okaże.
Warsztat powiedział, że sam montaż tego wszystkiego to 1500zł.
Uszkodzeniu uległ też ten blok, zapomniałem jak to sie nazywa, to on podtrzymuje chłodnice, trzyma też lampi itd. I on też do wymiany niby, widizałem ze kosztuje około 150zł.

Macie foty, po zdarzeniu:
http://decoriva.smarthost.pl/po1.jpg
http://decoriva.smarthost.pl/po2.jpg


A tutaj jak poprawiłem lampe na swój sposób pomocowałem, że jest stabilna - można jeździc (na te opaski takie samozaciskające) i nagiąłem nieco zderzak, że nie widać jakby już aż tak mocno tej szpary miedzy grilem a zderzakiem, jednak wgniotka na zderzaku i oberwanie małe lakieru nadal jest:
http://decoriva.smarthost.pl/1.jpg
http://decoriva.smarthost.pl/2.jpg
http://decoriva.smarthost.pl/3.jpg
http://decoriva.smarthost.pl/4.jpg



Nie zależy mi na wycyckanym aucie, zderzak moge to spolerować jak sie da, troche podmalować, lampa jakos tez sie trzymam chce nim jeszcze pojezdzic pare lat i zastanawiam sie czy te 2900zł nie zainwestować w gaz. Auto ma 190tys przebiegu, jest dość zadbane, rok temu z niemiec sciagane.
Co sądzicie? Co byście zrobili na moim miejscu?
Jeśli można odpicować auto na ziher a dopłacić tylko te 800zł czy tam do 1200, to być może warto to zrobić?
Jak widać błotniki sa zajechane, bo za duze były chyba zalożone kiedyś felgi, czy zderzak krawężnik zahacyzł już pare razy (na początku nie mogłem sie przyzwyczaić, teraz od dawna bez)

Bump: i jak błotnik może być tylko do malowania skoro ewidentnie w niego też uderzono? Fakt, że w tym miejscu błotnik był też wcześniej malowany, ale nie zmienia to faktu. Nie rozumiem tej filozofii w ogóle. SKoro jezdze samochodem sprawnym, moga byc sobie ryski czy malowania, ale wszystko jest ok, a potem obrywam to juz moze byc cos z tym nie tak, wiec do wymiany i tyle. A on tylko malowanie zlecił.
Chyba faktycznie dam na warsztat, aby im wysłał wycene i tyle. Bo jak samo montaż i malowanie za 1500zł, no to same części: błotnik, lampa i zderzak (sam ten to pewnie z 2500zł) wyjdzie z 4000zł - 5000zł no to juz mamy 1500zł - 2500zł więcej niż wyliczył. Pytanie tylko czy ja wtedy dopłacam nadal te 800zł czy mi coś wynajdą.

Odp: stłuczka st220
 

Kolego, ubezpieczyciel ma prawo zastosować korekty do cen części zakwalifikowanych do wymiany, ale nie może to być korekta cen najtańszych zamienników. Jeśli miałeś oryginały, to takie powinny znaleźć się w kalkulacji szkody i do ich (oryginałów) cen zastosować korektę. To zrozumiałe, że rzeczoznawca mierząc grubość powłoki lakierniczej stwierdził, że dany element był już wcześniej naprawiany, czy lakierowany, ale jeśli do oględzin nie zdejmowano zderzaka, to masz okazję zrobić to teraz i ubezpieczycielowi przesłać fotki uszkodzeń widocznych pod skorupą, z żądaniem uwzględnienia w kosztorysie także tych uszkodzeń. Nadal nie mogę odnieść się do wyceny ubezpieczyciela i sprawdzić jej rzetelność, bo nie pochwaliłeś się tą wyceną. Ten błotnik nie ma widocznych krawędzi zagięć, więc nie musi być wymieniany. Samo lakierowanie wydaje się więc być całkowicie zasadne.

Odp: stłuczka st220
 

O tyle jest problem, że pod zderzakiem jest jakaś nieoryginalna gąbka.
Natomiast grill był zdejmowany i gościu tam zobaczył belkę wklęsłą, co oznacza, iż był chyba dzwon z przodu. Zrobię Wam tego fotki i umowy też, nie ma problemu. Taka wycena chyba nie jest tajna? Moge ją pokazać tutaj?
Właśnie na tym zderzaku jestem stratny uważam, skoro on tylko 1300zł około za niego policzył. Podesle korekte.

Odp: stłuczka st220
 

A nie, przepraszam, oryginalny zderzak podobno latwo peka a podroba z plastiku jest wytrzymalsza, chocby z polcar wlasnie.

Odp: stłuczka st220
 

Wystarczy zamazać własne dane.