Szarpie, dławi się.
 

Witam, na początku chciałbym się przywitać. Otóż opowiem od początku. Od tygodnia jestem szczęśliwcem trzeciego Escorta... Ale pojawił się problem szarpania. Najgorzej zaczęło się to na niskich obrotach i wtedy kiedy miałem mało paliwa. Myślałem ze to wina świec. Lecz po ich wymianie, było to samo. Po dolaniu benzyny problem znikł. Po wyjeżdżeniu znowu paliwa, Szarpanie pojawiło się znowu (jestem pewien ze z 15 litrów minimum jest) po dolaniu znikał. Uderzyłem w temat pompki. Wyciągnąłem pompkę okazało się ze jest tam trochę syfu. Wyczyściłem bak, siateczkę przy pompce i wymieniłem filtr paliwa. Pomogło na około 15 km ;/ Poczytałem o zapowietrzaniu sie baku. ominąłem odpowietrznik który znajduje się przy wlewie pod nadkolem łącząc dwa przewody , znikł problem z strzelaniem korka (kiedy sie odkręca) Po tych wszystkich zabiegach rozkładam ręce. Przyznam ze te wszystkie zabiegi znacząco poprawiły prace silnika, ale niestety lubi czasami na wolnych obrotach przede wszystkim SZARPNĄĆ. Myśle ze jest to wina coś z układem paliwowym, bo na samym poczatku strasznie szarpał, kiedy dolewałem paliwo, problem znikał. prosze o pomoc. :( nie chce pól auta wymieniać.

Odp: Szarpie, dławi się.
 

Witam

Mialem bardzo podobny problem, dlawil sie. Dopiero po zatankowanmiu powyzej polowy zbiornika, wymienilem pompe i po bulu. ciezka spraw w MK7 wymienic samemu pompe. albo zdejmujesz caly bak, lub wycinasz otwor pod tylnym siedzeniem ;>>

Odp: Szarpie, dławi się.
 

juz mam wyciety otwór. czyscilem bak i siatke na pompce. najgorzej szarpie na nizszych obrotach, na wyższych chodzi normalnie..

Odp: Szarpie, dławi się.
 

nikt nie pomoze? niedlugo czeka mnie dluga trasa.. ;/ nie chce niespodzianek.. zauwazylem rowniez ze kiedy chce z wolnych obrotów wkrecic go na obroty, to przerywa a po przekroczeniu 2 tyś wkreca sie normlanie. Tak samo jak trzymam juz gaz na 2 tyś i depne to wkreca sie normlanie.. tylko kiedy jest miedzy 1-2 tyś i depnę to przerywa... wątpie ze pompka. treraz jak juz mam czy pol baku czy 10 litrów to jest ten sam efekt

Edit. Samoadaptacja nie pomogła.

Odp: Szarpie, dławi się.
 

Piszesz o świecach, a jak z kablami? Takie objawy są dosyć często przy uszkodzonych kablach.
Następnie sprawdź szczelność dolotu (lewe powietrze) najszybciej przy pomocy samostartu, albo plaka.
Filtr powietrza czysty, czy nie zaglądałeś?
Poświęć chwilkę i opisz, co już sprawdzałeś, a co nie, bo do tej pory wiemy tylko, że wymieniłeś świece i wyczyściłeś bak.
Skoro na wysokich obrotach chodzi dobrze, to jednak chyba nic z ukł. paliwa.

Odp: Szarpie, dławi się.
 

Tak jak Szeryf455 pisze sprawdź kable WN, być może bolce przy wtykach do cewki są już powypalane/zaśniedziałe i stąd te problemy. Ale oprócz tego jednak podmieniłbym na sprawną pompkę. Jakiś syf mógł wpaść do środka i może ją delikatnie przycinać, aż któregoś dnia stanie na dobre.

Odp: Szarpie, dławi się.
 

po paru dniach zostało wymienione (platynowe świece) Kable Wn. Szarpanie z niskich obrotów ustało. Niestety dalej mam problem z układem paliwowym. W pewnym momencie gdy mam jakieś 10-15 litrów. Zaczyna mi Szarpać go czy na wolnych czy na wysokich... nie w sposób normalnie przyspieszać. Gdy doleje chodź 5 litrów. problem ustaje. Powraca po wyjeżdżeniu średnio tych 5 litrów. Jestem pewny co do stanu ilości paliwa.. Dodam ze zauważyłem poprawę gdy zakołysze autem, czyli jazda slalomem. i przez pierwsze 500 metrów jest ok. Czyżby pompka siada? Dziwne zjawisko, jakby wskazywało na uszkodzona pompke. Filtr paliwa zmieniony. Może spotkał sie ktoś z tym problemem?

Odp: Szarpie, dławi się.
 

pomoze ktos?

Odp: Szarpie, dławi się.
 

Sam piszesz, ze pewnie pompa paliwa siada. Wiec to pewnie ona jest juz na wykonczeniu. Przy malej ilosci benzyny widocznie cisnienie jest juz nie takie i pompa nie wyrabia z tloczeniem paliwa.

Odp: Szarpie, dławi się.
 

Też się zastanawiam nad pompką, ale ta 'jazda slalomem' mnie trochę zbija z tropu. Kiedyś miałem identycznie, ale przy zasyfionym baku, a autor pisze, że czyścił...??? Może weź i przedmuchaj jeszcze węże...? Sam już nie wiem.