Złodziej prądu na postoju
 

Cześć!

Mam problem z Fordem Fiestą 1.4 TDCI 2004. Mianowicie gubi mi prąd na postoju. Nie było by to problemem, gdyby pomiary nie wykazywały 0,06 przez pierwsze pół godziny, a następnie już tylko 0,01, co jest moim zdaniem akceptowalnym wynikiem. Auto ma problemy z odpaleniem po zgaszeniu, ale nie ma reguły co do czasu postoju, ponieważ czasami nie odpala po 8 godzinach, a później jak gdyby nic, odpala pod dwóch dniach (bez doładowania akumulatora prostownikiem). Akumulator nigdy nie jest rozładowany do zera, zawsze ma siły żeby zakręcić, ale nie aż tyle, żeby odpalić.
Akumulator wymieniony, alternator i rozrusznik zregenerowane, radio wymontowane.

Ma ktoś pomysł co może być powodem tej usterki?

Odp: Złodziej prądu na postoju
 

:) jeżeli jest to 0,06 A (0,01 A) to szukaj przyczyny raczej w akumulatorze lub rozruszniku. Albo może gdzieś w instalacji masy silnika lub zasilania.

Odp: Złodziej prądu na postoju
 

Usterka powstała przed czy po naprawie alternatora?

Odp: Złodziej prądu na postoju
 

Temat wciąż aktualny, ale mam zaobserwowane dalsze objawy. Ciągle jest loterią czy odpali czy też nie, ale... potrafi podczas rozruchu zużyć cały prąd z akumulatora, ale też zdarzyło się, że nie odpalił, chociaż prąd na akumulatorze jeszcze był, a za to odpalił po kilku godzinach bez ładowania. Skoro rozrusznik był robiony (pytanie czy dobrze) to czy winowajcą takiego zdarzenia może być masa?

Odp: Złodziej prądu na postoju
 

Może być, a również może być wina źle zrobionego rozrusznika "po łebkach" - tak mi kilka lat temu zrobili do Fiata rozrusznik i wszystko było loterią, zależy w którym miejscu stanął wirnik.