naprawa podłużnic Escort
 

Witam mam kilka pytań do was ...
Jestem tu nowy escorta mam od roku ,kupiłem go w stanie nienagannym nic nie budziło obaw zarówno z zewnątrz jak i pod spodem no ale .... z zewnątrz nadal nie budzi -lecz pod spodem sie zaczeło ,będąc na podnośniku zobaczyłem podłużnice .... no niestety ładnie były zrobione ale wszystko obleciało i kochana czerwona rdza pokazała co potrafi, obydwie podłużnice z tyłu mniej wiecej na tym samym poziomie a mianowicie patrząc od tyłu auta za kołami są zdrowo pożarte i pęknięte w poprzek nie pocałości ale po połowie.

Mechanik który go podnosił powiedział że owszem spawa ale tutaj sporo roboty może wycinanie itd nie chciało mu sie robic, no może jakbym powiedział że dam mu za to 1000zł to może by go przekonało ale .... i tutaj zaczynają się pytania ....
Ile może kosztowac konkretne wyspawanie i zabezpieczenie podłużnic ?
Czy opłaca się wycinać od zdrowego momentu i wspawywac nowe ,albo dobre używki ,czy też nie bawic sie i dac wzmocnienia z grubej blachy i porządnie wyspawac??

rozstrzał cenowy jaki tu wyczytałem w róznich tematach jest porażający ,niektórzy mówią ze popłacili za taką impreze razem z progami i podłogą ok 1200-1400 zł inni sie chwalą że zrobili konkretnie za 300-400 zł same podłużnice.

Podpowiedzcie ile to faktycznie może kosztować bo nie chce być oszukany, a forda szkoda oddawac na żyletki i nawet sprzedawac szkoda- raz karoseria super dwa fajny silnik bo na łańcuchu - mozna powiedziec bezawaryjny , lubie ten samochód i chciałbym to zrobic dobrze ale nie naciąc sie na krętacza ,
zaznaczam progi nie wymagają roboty podłoga tez jest ok odziwo same podłużnice. Piszcie co wiecie :) może znacie dobrego człowieka np z lubelskiego okolice bp terespola który cos takiego by zrobił....
Z góry dzieki za odpowiedzi i nie denerwujcie sie bo podobne tematu juz były ale dawno nie odświeżane. Pozdrawiam

Odp: Problem z eskiem- podłużnice ;p
 

1. Proszę poprawić tytuł tematu [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
2. Używaj znaków interpunkcyjnych , bo ciężko się Twój post czyta na jednym wdechu...

Pozdrawiam
Wojtek.

Odp: naprawa podłużnic Escort
 

Czy tylko podłużnice są zjedzone czy też jeszcze coś więcej, kawał podłogi, przy nadkolach.
Przydały by się jakieś fotki.

Odp: naprawa podłużnic Escort
 

fotek narazie nie mam bo nie zrobiłem przy tamtej okazji a teraz kolejna to juz bedzie podniesienie przed spawaniem ale wg mnie amatora to podłoga jest ok same podłużnice są skorodowane i pęknięte podłoga jest ok

Odp: naprawa podłużnic Escort
 

Jeśli są to pojedyncze dziury daleko od siebie to warto je połatać i zaraz wtrysnąć środka konserwującego np.na bazie wosku lub stosowany środek na stare auta tawot, czyli smar rozcieńczony ropą lub benzyną i wtryśnięte pistoletem. Benzyna odparowuje i zostaje tłusta powłoka która chroni przed wilgociom i powstawaniu rdzy. Natomiast jeśli dziura na dziurze no to niestety trzeba wycinać do zdrowego i wspawywać zdrową blachę.W 450zeta myślę że cała robota by się zamknęła, trzeba tylko poszukać, to na pewno znajdzie się chętny
blacharz ,najlepiej takiego który świeżo otwarł zakład lub dorabia po godzinach.

Odp: naprawa podłużnic Escort
 

no tak własnie mysle że niektórzy wczesniej przesadzali z cenami .... ale w sumie co zakład to inna cena , dziur to tam jako takich nie ma są pękniecia w poprzek podłużnicy zarówno na jednej i na drugiej na tej samej wysokości no i oczywiscie wkoło tych pęknięć jest już czerwonawo czyli rdza sie rozlewa i trzeba to sprawnie zrobic i szukam porad. za tą dziekuje i prosze innych o podpowiedzi

Odp: naprawa podłużnic Escort
 

Szukaj lepiej jakiegoś blacharza który robi na lewo, bo u zwykłego za 300zł tego nie zrobisz i niedziw sie bo robota jest przewalona. Ludzie już nie naprawiaja maluchów, polonezów itd i stąd niechęć do rzezbienia.

Jeśli są pęknięcia to cześć podłużnicy trzeba wymienić, tam nie będzie już czego spawać wierz mi, tylko wymiana. Używanych nie dostaniesz bo to przypadłość tego auta wiec 99% oryginalnych jest już zgnita, bądź zaczyna gnić. Ludzie naprawiają to profilując blachę trochę grubszą lub dokładając do środka jakiś płaskownik dla wzmocnienia. Oryginalne podłużnice są prawie jak z pazłotka i cena nie mała bo parę stów za 2 kawałki blaszek, dokładnie blaszek. Sprawdź tez dokładnie obstukując dookoła mocowanie tylnej belki, tam tez gnije i później może być że podłużnice w tych miejscach naprawisz a belka Ci odpadnie.

Odp: naprawa podłużnic Escort
 

dzieki za wszystkie odpowiedzi :)
Escorcik już zdrowiutki :) znalazłem oczywiscie po znajomosci troche człowieka który robi takie rzeczy zawodowo w zakładzie ,ale zgodził się wziąść moje cudo na 3 dni do siebie i popołudniami robił :) zrobił lux.
Powiem tak pęknięcia które były widoczne owszem były największą bolączką lecz pod bakiem też wesoło nie było bo zrobiło sie sitko na podłużnicach.
Mechanik usuna elementy zardzewiale wspawał nową blache na oko 3 razy grubszą niż w zamiennikach podłużnic (i nie robił na szybko - spawał do zdrowego a nie do czerwonego) wiec jest miodzio wszystko zabezpieczył wiec mysle że smiało przez najbliższe 2 lata nie ma co sie schylac i szukac czerwonej :) no ale profilaktycznie bede sie schylał :) - kosztowało mnie to 400 zł i oceniam to na dobrą cene i dobrze wykonaną robote bo nie tylko ja to oceniłem.


Zostało tylko wymienic cos w alternatorze najprawdopodobniej szczotki bo przy wolnej jeździe lekko zaczyna sie swiecic kontrolka akumulatora, ale to juz można powiedziec mała sprawa :) ---- a już go chciałem sprzedawac .... lecz bede jeździł i sie cieszył :) pozdrawiam

Odp: naprawa podłużnic Escort
 

To trafiłeś dobrze, 4 stówy to dość tanio, ludzie czasami płacą po 600-800zł za całość z konserwacją a to już drogo jeśli ich auto warte jest np 2000 tyś.

Jak wspawana jest grubsza blacha to spokojnie auto zgnije a tamto będzie się trzymać :)