Forum Ford Club Polska - [Galaxy 2006-2015] 2006r LPG ubywa olej

Witam
Panowie proszę o poradę o pomoc cokolwiek bo doła mam masakrycznego...

ale po kolei...
Od kilku miesięcy poszukiwałem autka 7-Osobowego(rodzinka się powiększyła)budżet był do 20 tys...auto planowałem pojechać ze szwagrem i przywieść z Niemiec,w Listopadzie znalazłem fajną ofertą Galaxy Mk-3 już w nowej budzie wykorzystałem wujka z Niemiec zagadał i wstępnie zaklepał...autko fajne z silnikiem 2.0 145KM Duratec kupiłem od Niemca który był trzecim właścicielem(ale dwóch po przednich to rodzinka) autko zadbane z przebiegiem 186 tys do tego książka faktur i przeglądów które od razu potwierdzały przebieg-poczytałem że to fajny silnik prosty na łańcuchu można dużo jeździć...wiedziałem że trzeba będzie założyć gaz(w tym modelu wiąże się to z ingerencją w podłogę w bagażniku ale jest możliwe)budżet końcowy około 30 tys(już z gazem)ogólnie na moje warunki kwota nie do przeskoczenia ale jak pomyślałem że ten gaz się będzie ładnie wracał a autkiem spokojnie mogę zrobić 200 tys(6-7 lat) to skusiłem się...
Do Polski przyjechał w połowie Listopada umówiłem się u gazownika jednego z lepszych na Śląsku(drogo ale bardzo profesjonalnie-takie miał opinie na necie i u kilku moich znajomych)-czas oczekiwania na montaż początek stycznia... tyle wprowadzenia żebyście znali wątek

Przez 1,5 miesiąca dużo jeździłem(Listopad,Grudzień) zrobiłem w tym czasie około 5 tys na benzynie kontrolowałem dwa razy olej jak przyjechałem z Niemiec i około 10 grudnia stan był zbliżony czyli między liniami minimum/maximum gdzieś w połowie-pewnie było go troszkę miej po miesiącu ale to milimetry na bagnecie... Autko jeździło bez problemów nie szarpało kopciło wszystko super byłem mega zadowolony...potem przyszedł czas instalacji(niestety przed samą instalacją nie sprawdziłem poziomu oleju teraz wiem ze to nie odwracalny błąd:(...)po odbiorze autka od gazownik autko jeździ tak samo czyli ekstra nie szarpie nie straciło mocy przechodzi szybko na gaz ogólnie rewelacja...po przejechaniu 300 km sprawdzam olej...bagnet suchy totalnie suchy jadę do mechanika i wlewa mi 1,8 litra żeby poziom był w połowie miary...szok co jest grane sprawdzają czy nie ma gdzieś wycieku wszystko suche totalnie suche nigdzie nie ma kropelki oleju...zacząłem myśleć że może w grudniu źle sprawdziłem i już było mniej potem przez miesiac do instalacji zrobiłem koło 2 tys zaś ubyło i po instalacji zaś wziął i stąd taki brak czytałem że po zainstalowaniu LPG zawsze wzrośnie pobór oleju więc wyszedłem założenia że może bagnet jest już suchy jak zejdzie 0,5 litra i tak po prostu wyszło przecież zrobiłem już 5 tys km.
Wymieniam cały olej i filtry wlewają mi 4,3 5W30 (taki był wcześniej) miarka na bagnecie pokazuję 3/4 normy kasuję licznik i jeżdzę auto chodzi tak jak chodziło jedyna rzecz którą zauważam to jak zapalam to kopci na biało -ale to przecież normalne na zimnym silniku oleju nie czuć nie widać...przejechałem 500km sprawdzam olej...SZOK po prostu SZOK bagnet suchy totalnie, dolałem 700 mililitrów odczekałem godzinkę żeby wszystko siadło i olej jest powiedzmy na 3/4 bagnetu czyli podobnie jak 500km wcześniej...Czytałem o tym oleju że to normalne że auto bierze na 1000 km czasem 200-300 mil zależy jakie auto itd. u mnie wychodzi około 1,5litra na 1000km:(:(:(:( niestety w takich przypadkach przeczytałem tylko SPRZEDAJ AUTO albo KUP NOWY SILNIK po prostu Panowie totalnie mnie to załamało...niby to tylko auto ale wpompowałem w niego 150% tego co miałem a teraz mam go sprzedać...komu mam takiego bubla wepchać...przecież to nie normalne
Mam kilka pytań jak ktoś ma wiedzę proszę o pomoc

1.Czy jest szansa że gazownik spierdzielił mi silnik??może to zbieg okoliczności ale fakty są takie że do instalacji olej brał śladowo po instalacji wychodzi że bierze jak benzyne...podobno kolektor był sciągany i wiercony poza silnikiem ale czy poza tym montaż LPG ingeruję w olej w silniku pośrednio albo bezpośrednio może czegoś nie dokręcili zapomnieli o jakiejś uszczelce coś źle skręcili uszkodzili nie wiem ale musi być jakaś przyczyna -pół żartem pół serio to wygląda jakby mi silnik zmienili...:(
2.Co mogę zrobić żeby było lepiej czytałem o gęstości oleju ale czy to nie fikcja że będzie mniej brał??
3.Czy moze jest gdzieś jakiś wyciek(miska silnik) i olej kapie podczas jazdy bezpośrednio na ziemie??jak stałem to kilka razy zaglądałem pod auto i nie było nic świeżego
4.No i ostanie jak regeneracja silnika to co gdzie jak do kogo może ktoś wie jakie to koszty??no chyba ze mam dolewać 1,5 litra na 1000 km i jeździć aż tłoki nie wypadną

Na koniec napiszę że sytuacja jest dla mnie mega dziwna bo takie zużycie silnika nie następuje tak od razu no chyba że brakuje oleju(u mnie brakowało w pewnym momencie 1,8 litra-wchodzi 4,3 może wtedy przez te 300 kilometrów na gazie i wtedy zajechałem ten silnik-mechanik powiedział że nie ma szans bo ciągle było 2,5 litra oleju w silniku..).
Panowie jak ktoś ma konkretną wiedzę i znajdziecie chwilę to proszę o jakieś porady nawet jak będą mega dołujące...