|
KA (i nie tylko) - reanimacja blacharsko-lakiernicza
38 załącznik(i)
czyli losy (brzydkiego) ka -czątka
czy ktokolwiek na tym kąciku ma ochotę czytać i oglądać postępy z reanimacji Forda Ka mojej siostry (budowa praktycznie od początku bo buda która miała być naprawiona po mały wypadku -wgnieciony błotnik i drzwi i zmianie koloru okazała się kompletną klapą już bitą kilka razy, wstawionym dachem itp, wiec została zakupiona inna zdrowiutka i jest poddawana modyfikacjom) a oto mały przedsmak, zdjęcia po zakupie jakieś 2 lata przed rozbiórką poniżej trochę zdjęć z rozbiórki auta i pierwsza załamka, później było tylko gorzej, bo okazało się po wyciągnięciu baku ze podłużnic z tyłu to praktycznie nie ma :/ dlatego zapadłą decyzja o kupnie nowej zdrowej budy z młodszego rocznika cd. trochę zdjęć z robot blacharskich jakieś 2 tyg temu przy nowej budzie - całe szczęście ze to już za mną, bo spasować to wszystko do siebie żeby w miarę jakoś wyglądało, a przy okazji żebym nie musiał szpachli w betoniarce urabiać to już coś i dalej blacharka :/ fajerwerki :) A teraz najnudniejsza część (czyli uwaga trzeba czytać :P) no to tak po kolei co gdzie po co i dlaczego: - bordowa buda jest stara (koła z tyłu to chyba tylko na amorach się trzymały, bo podłużnic to już prawie nie było ) - nowa buda to ta czerwona, nie jeździła po PL, a dlaczego taka? po pierwsze stan ( nie licząc rdzy na progach, spód prawie idealny - to chyba prawda, że poza granicami Polski nie ma soli na drogach i tak nie bierze blachy ruda), po drugie cena , i trzecie była w Krakowie więc koszt transportu prawie żaden a teraz co gdzie i do czego poszło - padała decyzja o wymianie progów, chociaż miały tylko rdzę powierzchniową, niech będzie tak jak należy zrobione, po zdjęciu starych miłe zaskoczenie w środku czyściutko - wymiana lewego tylnego błotnik całego, ze względu na wgniecenie z transportu - nie mojego (jak go ładowali ) i trochę rudej przy wlewie bo była tam obita i zaczęła ruda atakować, a że takowy błotnik już leżał cały od jakiegoś czasu w domu no to wymieniony został cały, mam nadzieje ze szpachli nie trzeba będzie w betoniarce urabiać ogólnie wrażenia z prac przy budzie takie: - nie bita, oryginalny lakier - spód bez rdzy, podłużnice idealne czyste, tylko oryginalna konserwacja trochę zdjęć z prac pod autem i jeszcze trochę z poziomu kanału kanały cd. :P |
Odp: kaczka w opałach :)
Pogratulować zapału do pracy (no ale w końcu czego się nie robi dla siostry:D)
U mnie buda w zadziwiająco dobrym stanie - ostatnio przy okazji kontroli zawieszenia szukałem rdzy w podwoziu i nic - czyściutko jak okiem sięgnąć, jedynie na zbiorniku paliwa lekki nalot no i troche konserwacji trzeba by uzupełnić.. |
15 załącznik(i)
no to już auto po szpachlowaniu
niby na początku wydawało się, że tego będzie niewiele, a później a to w jednym miejscu rysa a to wgniecenie, no to teraz ka-czka jest łaciata no i jeszcze bez podkładu, bo sprężarka w międzyczasie padała ale mam nadzieje ze do końca tygodnia już będzie o to takie cudo jak się nie to zdecyduje [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] co o tym sadzicie? da rade pod pistolet HVLP? bo na razie brak funduszy na coś lepszego, bo ja student biedny jestem a i tak o niebo lepsze od mojej poprzedniej dwutłokowej kombinowanej a to zdjęcia łaciatej ka-czki i jeszcze trochę szpachli szpachli nigdy za wiele :P cd a mogę się dowiedzieć dlaczego mój temat został przeniesiony? ja młody jeszcze jestem i dużo nie wiem.... ale nie znam powodu, tym bardziej, że podobny temat o escor-cie, jest tam gdzie mój był początkowo... |
Odp: kaczka w opałach :)
naprawdę jestem pełen podziwu, tak trzymać, a co do szpachli to "przyjdzie kit bedzie git":D
|
Odp: kaczka w opałach :)
a to jeśli wolno spytać, to gdzie temat był że ci go przenieśli ?
mimo to tutaj jest idealne dla niego miejsce :P nasuwa mi sie jedno podstawowe pytanie czy wymiana całego nadwozia w kaczce to opłacalna sprawa ? przecież nie są to już tak drogie samochody ... ja tam połatałbym tylko podłużnice i ewentualnie zrobił progi i niech sie dzieje wola nieba no chyba że macie zamiar już nigdy nie sprzedać tego samochodu |
Odp: kaczka w opałach :)
Dziwne.... jeśli wolno zapytać, to po co robisz ten samochód ? Przecież to na pewno nie opłacalne i w dodatku ile roboty. Już nie lepiej sprzedać było i kupić inna kaczke ?
|
Odp: kaczka w opałach :)
Cytat:
2. wymiana całego nadwozia w kaczce nie jest opłacalną sprawą, ale co zrobić jak ma się siostrę pełną zapału do takiej pracy a dokładnie to za wymianą całego nadwozia przemawiało: - silnik praktycznie nowy zrobiona kapitalka w marcu 2009r - zapał i pomoc siostry - nowy wybrany kolor - całkowite wyposażenie i zaplecze warsztatowe, więc robota całkowicie we własnym zakresie, - kupiona karoseria za śmieszne pieniądze, że nie opłacało się bawić z progami starej - samozadowolenie ze zrobionych we własnym zakresie prac, na każdym etapie i z całego projektu :D (koszt robocizny - 0zł, satysfakcja - bezcenna :D ) |
Odp: kaczka w opałach :)
Jestem pełen podziwu za zapał, chęci i pojęcia się takiej akcji :one:
|
Odp: kaczka w opałach :)
Cytat:
|
Odp: kaczka w opałach :)
Szacunek !!
Tyle pracy, a efekt rzeczywiście bezcenny :) Pozdrawiam. m911 |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 23:42. |
|
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
części do Fordów - tarcze i klocki EBC
Regeneracja wtryskiwaczy - Regeneracja wtryskiwaczy benzynowych
Regeneracja turbosprężarek - Regeneracja czyszczenie filtrów DPF FAP
serwis komputerowy Białystok - naprawa laptopów
User Alert System provided by
Advanced User Tagging (Lite) -
vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.