"swirujace" kontrolki, wychylone orbotomierze- alternator czy akumulator
 

Witam,

Do dzisiaj byłem szczęśliwym posiadaczem forda focusa (1.8 tddi 90KM, 1999r)

Opiszę sytuacje jaka miała miejsce przed usterką.

Zostawiłem samochód z pasażerem i włączonym radiem, światłami i klimatyzacją. Po 20 minutach kiedy wróciłem samochód odmówił posłuszeństwa.

Objawy:
- wszystkie obrotomierze wychyliły się do swojej pozycji maksymalnej
- wszystkie kontrolki na desce rozdzielczej były zapalone
- w momencie próby uruchomienia silnika słychać tylko "tykanie"
- zresetował się licznik km do 0

Odpaliłem samochód za pomocą kabli przez kilka minut stał na włączonym silniku, po przejechaniu okłlo 600- 1000m cała deska rozdzielcza przygasła i samochód stanął na środku skrzyżowania. Przed przygaśnięciem deski zaczęły mi się różne kontrolki pojawiać (Abs, Poduszka powietrzna, Sygnalizacja nie zapiętych pasów innych nie zauważyłem), w momencie jazdy wycieraczki również bardzo powoli działały, a tuż przed samym zgaśnięciem usłyszałem pojedynczy sygnał dźwiękowy (taki sam jak w momencie otwarcia drzwi przy zapalonych światłach)

Po raz drugi uruchomiłem silnik "na kablach" i przejechałem około 100m po czym dokładnie ta sama sytuacja.

Na koniec dodam, że rozpoczynam przygodę z samochodami i proszę o wyrozumiałość - jeżeli nieskładnie coś napisałem to przez stres spowodowany pierwszą usterką (która miała miejsce dziś).

Przeszukałem forum pod kątem problemów z akumulatorem i alternatorem bo tylko to przyszło mi do głowy, w przypadku alternatora i akumulatora forumowicze wypisują podobne objawy.

Dziekuję za pomoc

Odp: "swirujace" kontrolki, wychylone orbotomierze- alternator czy akumulator
 

Moim zdaniem padł alternator. Może tylko regulator napięcia.
Akumulator też raczej już słabiutki. Zmierz napięcie ładowania na zaciskach akumulatora podczas pracy silnika i będziesz wiedział.

Odp: "swirujace" kontrolki, wychylone orbotomierze- alternator czy akumulator
 

Co radzicie, odstawić go na warsztat czy kombinować z akumulatorem ?

Odp: "swirujace" kontrolki, wychylone orbotomierze- alternator czy akumulator
 

Miałem ten sam objaw.Padnięty regulator napięcia.
Pozdrowionka

Odp: "swirujace" kontrolki, wychylone orbotomierze- alternator czy akumulator
 

Pierwsze co to naładuj akumulator. Po drugie w jakim stanie jest Twój akumulator? Jeśli jeszcze nowy, to po naładowaniu zmierz ładowanie czy wszystko gra.
Pozdrawiam

Odp: "swirujace" kontrolki, wychylone orbotomierze- alternator czy akumulator
 

Witam,

Dla informacji forumowiczow

Do wymiany alternator + regulator napięcia.

Koszt wymiany 100zl
Koszt czesci 400zl - regeneracja się nie opłacała

Razem 500zl

Odp: "swirujace" kontrolki, wychylone orbotomierze- alternator czy akumulator
 

Panowie wracam do tematu.

Tydzień czasu był spokój. Potem sporadycznie pojawiała się kontrolka. Zauważyłem że jak auto jest zimne to nie ma ładowania jak mu dałem gazu około 2000- 2500 obrotów ładowanie się pojawiło. Pewnego dnia kontrolka zapaliła się na dobre. Oddałem auto do elektryka odebrałem w ten sam dzień z informacją że był problem z kablami..... Dzisiaj podczas jazdy znowu zapaliła sie kontrolka. Zgasiłem samochód i odpaliłem kontrolka zgasła. Czekam do następnego zaświecenia żeby sprawdzić czy będzie ładowanie. Czy ktoś z was ma jakiś pomysł. Jedyne czego jeszcze nie wymieniłem to akumulator. Akumulator jest GM(66Ah), wiec albo jest od nowości i coś już mu się dzieje.

Chciałbym znać waszą opinie i doświadczenia w tym temacie.

Odp: "swirujace" kontrolki, wychylone orbotomierze- alternator czy akumulator
 

Dalej ta sama rada, sprawdź akumulator a szczególnie po tym co napisałeś w ostatnim poście. Do tego akumulator jest za mały do TDDi oryginalnie był montowany 71Ah
Pozdrawiam

Odp: "swirujace" kontrolki, wychylone orbotomierze- alternator czy akumulator
 

Ja bym zaczął od akumulatora, tym bardziej, że mały, stary, i że idzie zima.

Potem bym kupował dopiero regulator napięcia. A na pewno nie cały alternator. Nie bardzo rozumiem, co to znaczy, "nieopłacalna" regeneracja. Chyba, że obudowa popękana, lub zmasakrowane bieżnie, albo diody. W kilku autach miałem tematy alternatorów, i tylko w ST200 wymieniłem cały altek, bo nie miałem czasu go zanosić do robienia i miał pękniętą obudowę właśnie. A tak to zawsze a to szczotki za 10 PLNów, a to regulator napięcia za stówkę i po temacie.

Weź do łapki miernik (nawet taki chiński ze stacji benzynowej, czy carrefoura) i sprawdź napięcie na akumulatorze. Bez odpalania auta.
Potem włącz silnik i światła, czy radio i zmierz jeszcze raz na klemach.
Podaj tutaj wyniki, to coś podpowiemy.
Zwróć uwagę, czy wskazanie będzie stabilne.

Odp: "swirujace" kontrolki, wychylone orbotomierze- alternator czy akumulator
 

Po kolei:

Nowy alternator, bo stary jak zaniosłem do regeneracji to wszystko było do wymiany: diody, szczotki, obudowa - regeneracja 350 zł nowy 400zł.

Co do miernika od pierwszego wystąpienia problemu wożę go ze sobą i mierze :D

Napięcie na akumulatorze przy zgaszonym silniku: 12,4 V
Napięcie na akumulatorze przy włączonych światłach i zgaszonym silniku: 12,2- 12,1V

Napięcie na akumulatorze przy załączonym silniku 12V - świeci kontrolka ładowania
Napięcie na akumulatorze przy załączonym silniku i zapalonych światłach 11,8V