Pierwsze wrażenie...
 

Dzisiaj - dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionego ASO z Sosnowca - miałem okazję chwilę pojeździć tą "gorącą nowością"...8)
Nie był to jeszcze ten oczekiwany przeze mnie "weekendowy test" a jedynie kilkukilometrowa przejażdżka - ale zawsze to już "pierwsze wrażenia - zostały zebrane...

Z tego co się zorientowałem, to "demówki" Mach-E to wersje AWD z "wzmocnioną baterią". Takim też autem się przejechałem.
Szczegóły dla zainteresowanych w dokumencie Forda - [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

W skrócie AWD ze wzmocnioną baterią to:
- napęd 4 x 4 (osobne silniki elektryczne przód i tył);
- moc 351KM (258kW);
- max moment obrotowy 581Nm;
- pojemność baterii 98kWh / użyteczna 88kWh
- max zasięg 540km
- przyspieszenie 0-100km/h 5,8s
- max prędkość 180km/h (ograniczona elektronicznie).

Resztę można sobie poczytać w linkowanym powyżej prospekcie/cenniku...

Auto wygląda jak wygląda... Dla mnie zdecydowanie lepiej niż "prawdziwy Mustang", bo tu mogę siedzieć blisko mojej ulubionej pozycji - czyli "prawie jak traktorzysta"...:D

https://images89.fotosik.pl/536/e0869e7a844b0cf5gen.jpg

https://images90.fotosik.pl/535/96e38d09e87f5fbfgen.jpg

https://images91.fotosik.pl/535/79497000f7e6df51gen.jpg

Wnętrze robi niezłe wrażenie - choć "nie powala" jakością materiałów i wykończenia...

https://images91.fotosik.pl/535/1600c85be1b89bb6gen.jpg

https://images90.fotosik.pl/535/4c06158712f9dfbbgen.jpg

Jest też parę "smaczków" baaardzo dyskusyjnych... Widoczna na zdjęciu klamka wewnętrzna jest równie dziwaczna jak te zewnętrzne (ich akurat nie sfotografowałem...)

https://images92.fotosik.pl/536/58107c0617e3edf8gen.jpg

A teraz o najbardziej chyba kontrowersyjnym elemencie wnętrza - o liczniku.
Otóż wygląda on jakby stylista "w ostatniej chwili przypomniał sobie, ze licznik musi być...". No i go "dokleił" do gotowej już deski ...g:P
Funkcjonalność tegoż licznika jest dokładnie taka sama - wszystko już zostało zaprojektowane i "upchane" w Sync4 - a tu nagle licznik dodali...8) W związku z tym "nie ma on praktycznie żadnych funkcji".... Pokazuje zasięg i prędkość. Proszę zwrócić uwagę na przyciski na kierownicy - NIE MA ŻADNYCH PRZYCISKÓW STEROWANIA ZAWARTOŚCIĄ INFORMACYJNĄ NA LICZNIKU!!! Jest przycisk "OK" do gaszenia komunikatów informacyjnych tam się pokazujących.... I to wszystko... KATASTROFA!!!

https://images89.fotosik.pl/536/6a7d62b19788d2a1gen.jpg

Teraz też rozwiązanie "takie sobie" - choć oczywiście zdecydowanie bardziej "akceptowalne"... Kamery 360 stopni.
Nie wiedzieć czemu Ford "uparł się" stawiać swoje auta w widoku 360 stopni "na czarnym dywaniku"... Widok wokół auta ma "dywanik" zamiast naturalnego tła. Mój Mitsubishi Outlaner z elektroniką "10 lat za Fordem" ma widok kamer 360 stopni "jak Pan Bóg przykazał" - bez żadnego "dywanika"...:one:
A tu tak trochę "popelina"...

https://images90.fotosik.pl/535/d3e3eca56a6cb18cgen.jpg

Pora wreszcie przejść do OGREMNEGO ZASKOCZENIA - POZYTYWNEGO!!!
Chodzi o efektywność napędu elektrycznego. Otóż Mustang Mach-E 4 x 4 z mocą 351KM potrafi przejechać 100km na 16kWh energii!!! Jest to dla mnie nieprawdopodobne zaskoczenie, bo mój Outlander PHEV 4 x 4 (też elektryczne) z mocą dużo mniejszą (230KM) potrzebuje ok. 23kWh na przejechanie 100km. PRZEPAŚĆ!
Proszę sobie wyobrazić, że takim Mustangiem można przejechać (przy ładowaniu prądem "pod domem" po ok 58gr za 1kWh) 100km za niecałe 7zł!!! Trzeba zaznaczyć, że podany na zdjęciu niżej rezultat "zebrany" jest z ok. 600km przebiegu (tyle miało dziś auto...) i to z jazdy "przy ciągłym PAŁOWANIU" - bo kto nie wsiądzie się przejechać to koniecznie musi sprawdzić czy "faktycznie poniżej 6 sekund będzie 100km/h"...
DLA MNIE R E W E L A C J A!!!

https://images90.fotosik.pl/535/a5310c765245201fgen.jpg

Ponieważ opis zmierza "ku końcowi" - to jeszcze tu podam dane auta, bo to żadna tajemnica...

https://images90.fotosik.pl/535/6fe2c871b4424a9agen.jpg

No i trochę "szczegółów technicznych" ciekawych dla wszystkich przyszłych "konfiguratorów"... Oto lista wszystkich modułów auta z przypisaniem do poszczególnych magistral (tak jak to widzi FORSCan "na dziś"...)

https://images92.fotosik.pl/536/1ad03047338b96b7gen.jpg

Na koniec dodam tu "smaczek" będący prawdopodobnie "światową premierą"...:one: (realnie, bez przymróżenia oka...) YouTube na Sync4 :one::569:
Jestem wręcz wrogiem takich pomysłów, ale nie umiałem sobie odmówić przyjemności sprawdzenia "czy się da"...8)

https://images92.fotosik.pl/536/692662908fb3b679gen.jpg

https://images90.fotosik.pl/535/49764a806da70beegen.jpg

[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

Odp: Pierwsze wrażenie...
 

Ford czerpał garściami z Tesli (i bardzo dobrze), stąd ten pomysł na dorzucenie wyświetlacza przed kierownicą i Sync4 ala Tesla.

Poza tym auto zbiera dużo pozytywnych opinii i ustanawia rekordy wydajności, więc chyba jest dobrze. Sylwetka auta bardzo mi się podoba, chociaż zaskakuje mnie fakt, że trochę inne kolory pasują do tej bryły.

Faktycznie - trzeba byłoby wziąć to auto na weekend i trochę pojeździć zobaczyć w praktyce. Kilka sztuk już mijałem na autostradzie - wszystkie jednak póki co na niemieckich blachach.

Odp: Pierwsze wrażenie...
 

Elektryki są fajne , duży moment itp itd. ale jest jedno wielkie ale .
Recykling baterii . W tej chwili można powiedzieć , że nie istnieje . Światowi producenci w zasadzie tylko zbierają te baterie i wciskają w różne instytucje jako upsy i inne podobne funkcje. Zdaje się , że jest jedna firma , która ma jakiś patent na odzyskanie 90kilku procent. Jakkolwiek jest to w tej chwili wielki problem.
Produkcja baterii dewastuje środowisko, a jako odpad także jest problemem, który będzie dewastować srodowisko. W obecnych czasach już opony stanowią problem , baterie będą jeszcze większym .
Druga sprawa ...z tendencją "oszczędzania " cały ten elektryczny śmietnik będzie ściągany np z Niemiec . Się okaże że z tych 500 km zasięgu zostanie 20 procent. Mimo wielu zalet elektryka , to nie jestem ich zwolennikiem w obecnej formie.

Odp: Pierwsze wrażenie...
 

20% to chyba po 15 latach...:roll: Tak więc raczej będzie to "któreś tam zmartwienie" przy oglądaniu 15-letnigo auta...8)

C-max Energi (PHEV) mojej żony z III kwartału 2016 roku (czyli po 5 latach) ma nadal pojemność baterii zbliżoną do swojego nominału. Nie ma zauważalnych różnic w zasięgu w ciągu ponad 2 lat eksploatacji u mnie.

BTW - ja osobiście jestem gorącym zwolennikiem "jeżdżenia na prądzie" (choć dotychczas kupowałem samochody plug-in - PHEV). Uważam to za super komfortowe i wygodne oraz kosztowo efektywne.

A co do recyclingu baterii - będzie problem, będzie i rozwiązanie. To samo dotyczy instalacji fotowoltaicznych. Też mam...

Odp: Pierwsze wrażenie...
 

Może z czasem poprawią funkcjonalność licznika przy okazji jakiegoś liftu ...? albo go wyrzucą w ramach oszczędności.
Co do samego auta: nie jeździłem ale widziałem na żywo: fajny aczkolwiek wcale nie wydaje się taki duży jak początkowo myślałem, że jest.

Odp: Pierwsze wrażenie...
 

Cześć. Wracam na forum, po trzech latach od sprzedania Mondeo Mk5, a po stanu się posiadaczem Mach-E.
Auto dotarło dość niespodziewanie - miało być na przełomie listopad/grudzień, a dotarło pod koniec sierpnia. Auto odebrałem jednak dopiero pod koniec września, bo chciałem skorzystać z programu Mój elektryk, ale zamawiając z dużym pakietem technologicznym okazało się, że wypadłem z limitu. Nie żałuję.
Kolega wyżej pokazał auto - więc nie będę dublował. Kwestie odbioru są na tyle indywidualne, że nie będę dodawać swoich, czy komentować - jaki Mustang jest, każdy widzi.

Mój kucyk ma teraz na liczniku ok. 8500 km. Wersja RWD, powiększona bateria. Zasięg jest ok. choć skąpość stacji ładowania przy autostradach i ekspresówkach raczej nie daje pełnego komfortu psychicznego - jeśli ładowarka na trasie okaże się nieczynna, to robi się problem z alternatywą, bo może zabraknąć zasięgu. W miastach jest dużo lepiej.
Zapotrzebowanie na energię - od 12 do 36 kWh/100km. Aktywna rekuperacja pozwala na bardzo ekonomiczną podróż miejską, nawet przy dynamicznym pokonywaniu trasy. Pomimo wagi 2,3t, auto jest rącze - nawet pomimo najsłabszego napędu, nikt ze znajomych nie dał rady oderwać pleców od fotela przy przyspieszaniu - bez znaczenia czy od zera, czy z innej prędkości. Taka uroda mocnych elektryków.
Mach-E oferuje opcję sterowania jednym pedałem - wymaga nabrania wprawy, by nie jechać zero-jedynkowo. Opcja o ile bardzo fajna, może być przyczyną flustracji u innych kierowców, jadących za nami - światłą stopu zapalają się przy każdym ujęciu nogi z przyspiesznika, a tego odruchu trudno się oduczyć, korzystając zamiennie też z aut spalinowych.
Zysk dla nas - wysoka rekuperacja i zasięgi.
Duża masa, wysoki profil opony i charakterystyka napędu powodują, że podróż jest niezwykle komfortowa. Jak ktoś chce, może sobie włączyć imitację dźwięków V8 - pracującą synchronicznie z przyspieszeniem i prędkością. Brzmi dość kozacko, ale to tylko dźwięk z głośników, w dodatku słyszalny tylko wewnątrz auta. Na zewnątrz dźwięki też są generowane sztucznie. Do prędkości 35km/h samochód generuje dźwięk z filmów sf, mający ostrzegać przechodniów - zauważyłem, że największe wrażenie wywołuje na ... psach. :-) Drugi dźwięk pojawia się przy cofaniu - takie pikanie - ten już zwraca uwagę wszystkich, poza tymi, którym mają w du..e co po nich przejedzie i tymi, którzy zakładają, że wychodzą z domu z aktywną opcją "god mode".
Kamera 360 - fajna rzecz, ale trzeba trochę się przyzwyczaić do tego co i jak pokazuje - ja z lusterek nie zrezygnowałem. Kamera tylna przy kiepskiej pogodzie najczęściej i tak nie jest przydatna, bo jest zafajdana brudem drogi. Inne miejsce montażu i/lub opcja kamery chowanej byłaby zdecydowanie na miejscu. Podobnie z kamerą przednią - a konkretnie tą, która współpracuje z tempomatami i asystentem hamowania. Ilość komunikatów o niedostępności kamery, długo po wyprzedzeniu tira, jest irytująca.
Drugą irytacją jest asystent pasa ruchu, jeśli go nie wyłączymy w mieście. Kierownica często chce żyć własnym życiem i nie jest to przyjemne. Mowa skrzyżowaniach, pasach ruchu z torowiskiem i tam gdzie drogowcy postanowili zrobić własną wersję geoglifów z Nazca. Na autostradach i ekspresówkach system spisuje się rewelacyjnie do tego stopnia, że monit, o trzymaniu rąk na kierownicy, jest jak najbardziej na miejscu.
Limiter - działa przyzwoicie, ale najczęściej nie zauważa, że skrzyżowania odwołują ograniczenia. Podobno ma współpracować z nawigacją, ale tu też jest różnie, skoro na większości ekspresówek w mojej okolicy ustawia limit na ... 140 km/h i taki też wyświetla znak na małym wyświetlaczu. Ale to chyba nie jest bolączką tylko Mach-E, ale innych modeli Forda także.

Duży wyświetlacz centralny może być powodem siniaków na kolanie wyższych pasażerów. Jego wielkość - tu chyba Ford miał kompleks Tesli - nie znajduję przyczyny takich rozmiarów, bo na tablecie nie ma dużej ilości informacji, ale sama informacja jest duża. Moim zdaniem niepotrzebnie, bo czytelność jest aż nadto dobra.
Kolejna sprawa to logika menu - odnaleźć tam jakąś opcję to spory wyczyn. Jak już coś znajdziesz, trzeba liczyć na własną pamięć. Ja zwiększyłem dwukrotnie dawkę Bilobilu, po tym, jak drugi raz skasowałem z wyświetlacza info o ciśnieniu w oponach.
Zresztą cała część "końskiej inteligencji" jest rzeczą, z którą trzeba się oswoić - i to jest dowód na to, że Mustang w nazwie jest jak najbardziej na miejscu. Po prostu trzeba sobie Mach-E oswoić lub oswoić się do jego kaprysów. Co nie zmienia faktu, że dla mnie to auto jest ... genialne.

Przed zakupem (zamówieniem) zapoznawałem się z kilkoma innymi elektrykami, a Mach-E kupiłem w ciemno (dane z netu), bez dotykania i testowania. Po odebraniu nie wyskoczył kot z worka, a konkurencja ... jaka konkurencja?

No tak, wprawdzie kot z worka nie wyskoczył, ale ... wypadło sombrero. Mach-E produkowany jest w Meksyku. Zaraz po odbiorze moją uwagę zwróciły stuki w zawieszeniu. Auto wylądowało na serwisie, gdzie stwierdzono ... luźne śruby mocowania amortyzatorów. O ile akcja serwisowa na klejenie szyb to kwestia technologiczna, to luźne śruby to niedbalstwo montażowe. Taki zonk.

Jakbyście mieli pytania, to śmiało.

Odp: Pierwsze wrażenie...
 

Informacja o zasięgach praktycznych na jednym ładowaniu.
Trasa Bydgoszcz - Grodzisk Mazowiecki - podróż po A1 i A2 z prędkością 140km/h do wysokości Skierniewic (ok. 250km) potem redukcja do 130km/h
Trasa Bydgoszcz - Łódź, autostrada, prędkość 140km/h, wyjazd 100%, na miejscu ok. 27%
Trasa Łódź - Bydgoszcz, prędkość 140km/h, wyjazd 80%, na miejscu 4% - jazda w deszczu, używane ogrzewanie szyb
Trasa Bydgoszcz - Poznań - Bydgoszcz, większość trasy ekspresówką, prędkość 130km/h - w obie strony na jednym ładowaniu do 100%
Trasa Bydgoszcz - Szczecin - Piła - jazda zwykłymi drogami z prędkością wg znaków do max. 100km/h poza terenem zabudowanym. Wyjazd z baterią na 100%. Komputer wykazywał brak ok. 15 km zasięgu na powrót do Bydgoszczy, więc w Pile korzystałem z doładowania.

Prędkości podane wg licznika samochodu.

Odp: Pierwsze wrażenie...
 

Mam do ciebie pytanie o trakcję w twoim mach E.
W podobnej cenie, mam AWD z mniejszą bateria jak RWD z większą.
A lepiej mieć większy zasięg choć by z perspektywy utraty pojemności akumulatora za kilka lat.
Zakładam, że napęd na tył powinien być efektywniejszy niż na przód no ale.
Jak, wg ciebie to wygląda przy dynamicznym włączaniu się do ruchu.

Odp: Pierwsze wrażenie...
 

Zadziwiająco dobrze trzyma się drogi. Kontrola trakcji działa szybko, ale w dużym wyczuciem. Korekta momentu obrotowego funkcjonuje dużo lepiej, niż w samochodach z silnikami spalinowymi, bo one mają dużo większą bezwładność. W dodatku dużo prościej i skuteczniej da się kontrolować moment obrotowy w silniku elektrycznym niż spalinowym.
Nie mam odniesienia do innych elektryków, bo tymi, którymi jeździłem, jeździłem latem, przy bardzo dobrych przyczepnościach.
Obecnie, nawet przy zaśnieżonej nawierzchni, nie ma problemów z dynamicznym ruszeniem - zerwanie przyczepności trwa max. pół obrotu koła.
Nie wiem jak to wygląda w bezpośrednim porównaniu RWD i AWD w MachE, ale z danych producenta wynika, że bateria nie daje pełnego pokrycia zapotrzebowania na prąd dla dwóch silników przy maksymalnym ich wykorzystaniu i osiągi AWD są minimalnie gorsze - ale to dotyczy maksymalnych obciążeń, a mało kiedy do takich sytuacji dochodzi w normalnym ruchu.

RWD ma jednak swoje wady i jeśli się wcześniej nie jeździło z RWD, tylko FWD, to jazda po nawierzchni o obniżonej przyczepności jest wyzwaniem. Nawet ulewny deszcz może być przyczyną, że tył zechce wyprzedzić przód. Dlatego AWD jest łatwiejsze w prowadzeniu, no ale coś za coś.

Odp: Pierwsze wrażenie...
 

Już AWD to konkretna maszyna, ja jestem po jeżdzie GT. Trochę zastanawiałem się, czy obiecane 3,7s do 100km/h, nawet 860Nm 487KM robi wrażenie tylko na papierze. No i muszę powiedzieć, że jak wbiło mnie w fotel, to już nie miałem żadnych wątpliwości i czuć to nie tylko w trybie Untamed Plus. Jazda to sama przyjemność, pełna kontrola, komfort jazdy bajka (tu zawieszenie adaptacyjne MagneRide). Nagradzany pod koniec roku w Car of the Year Polska 2022 i the best of moto, a teraz jeszcze AutoLider, w moim odczuciu wszystkie te nagrody są jak najbardziej zasłużone.