Liście w podszybiu, montaż kratki zabezpieczającej?
 

Czy ktoś z obecnych mocował kratkę pod plastikiem podszybia by liście nie wchodziły do środka?
Potem jest fabryczna kratka, ale zdejmowanie wycieraczek i całego plastiku podszybia celem wyrzucenia jesiennych liści jest upierdliwe, zwłaszcza że mam parking pod drzewami.

Odp: Liście w podszybiu, montaż kratki zabezpieczającej?
 

Właśnie da się to jakiś wyczyscic w środku ?

Odp: Liście w podszybiu, montaż kratki zabezpieczającej?
 

Zostaw, jak jest, bo będzie gorzej :D
Uszczelnisz kratkę podszybia, to liście, które teraz wlatajo do środka, bedo się na niej zatrzymywać i następny wątek założysz o słabym przewietrzaniu wnętrza i parujących szybach...
Z tym zdejmowaniem kratki to na poważnie? g:galy :shock: ja to przeganiam sprężonym powietrzem i jazda :027:

Odp: Liście w podszybiu, montaż kratki zabezpieczającej?
 

No własnie się da. Okręcasz i zdejmujesz wycieraczki, odczepiasz osłony podszybia z lewej i prawej , poważasz ostrożnie plastik podszybia i wyjmujesz manewrując nim ostrożnie.
Z założeniem tego jest gorzej, ale po kilku próbach idzie całkiem sprawnie. Najgorzej to spasować uszczelkę podszybia z plastikiem, co jest upierdliwe, ale nie ma rzeczy niewykonalnych.


Nie umiesz zdjąć i potem założyć ponownie, Twoja sprawa. To nie jest trudne, a wręcz dużo łatwiejsze niż wymiana filtra powietrza :D
btw ciekawe jak sprężonym powietrzem usuwasz błoto z podszybia.

Ostatnio wyglądało to u mnie tak po zdjęciu podszybia:

http://fiesta-mk6.pl/in/fora/kratka.jpg

Odp: Liście w podszybiu, montaż kratki zabezpieczającej?
 

Powinno się dać to woda np zmyć a ciezko

Odp: Liście w podszybiu, montaż kratki zabezpieczającej?
 

Normalnie: dmucham i syf odlatuje w kosmos... :D sam przecież napisałeś, że nie ma rzeczy niewykonalnych :027:
Nie masz dostępu do pressluftu, boisz się go, nie umiesz się nim posłużyć - Twoja sprawa... :027:

Odp: Liście w podszybiu, montaż kratki zabezpieczającej?
 

Tak, nie mam. I nie stać mnie na kompresor, a jeśli nawet, to nie mam miejsca by go trzymać. Dlatego wolę rozwiązanie stałe od tymczasówek.

Po rozebraniu to ręcznie :)
Tam jest po lewej niewielki otwór na wymywanie syfów,ale nie jest on w najniższym punkcie ("brawa" dla projektanta) i jest na tyle niewielki, że się zapycha, bo się zwęża ku dołowi odpływu (kolejna "brawa" dla projektanta).

Odp: Liście w podszybiu, montaż kratki zabezpieczającej?
 

Sporo się tego nazbierało. Przy mniejszej ilości da się to wyciągnąć przez kratkę, tylko jak jest w miarę suche. Ostatnio to robiłem przy pomocy długich wąskich szczypiec i wody ale odpływ musi być drożny.

Odp: Liście w podszybiu, montaż kratki zabezpieczającej?
 

Ja wyczyściłem w kratce całość wczoraj - dużo liści, jakiś łupin, igłowa. Warto przed zimą tam zajrzeć

Odp: Liście w podszybiu, montaż kratki zabezpieczającej?
 

Hej
Podepnę się pod temat ,żeby nie zakładać nowego.

Co do samego podszybia to zdemontowałem , liście odkurzyłem i zauważyłem różnice między lewą a prawą stroną korytka .
W lewej mam plastikowy 'lejek' który odprowadza wodę w nadkole. Z prawej steny brak takie lejka.
Było fabrycznie montowane ?

Dodatkowo często stała mi woda w górnym prawym kielichu ,widać zardzewiało - czy można kupić jakieś zaślepki ?
https://zapodaj.net/da8b9cb3addaa.jpg.html

https://zapodaj.net/75b62f0ee6343.jpg.html