Klimatyzacja - nieduża nieszczelność, samoczynne wyłączanie
 

Witam ponownie,

Jako że auto od niedawna w moim posiadaniu, to co jakiś czas jakieś drobne bolączki wychodzą i trzeba to tu, to tam poprawić.
Że robi się coraz cieplej to na tapetę poszła klimatyzacja i urodziły się następujące problemy.

1) Po podpięciu do maszyny klimatyzacja okazała się być zupełnie pusta.
Sprawdzenie próżni - wychodzi drobna nieszczelność 30-50 milibara. Mimo wszystko zdecydowałem się na nabicie. Czynnik wszedł, klima ruszyła.

2) Po około połowie dnia zauważyłem klima ma tendencję do samoczynnego wyłączania się. To znaczy kontrolka świeci się cały czas, ale przez chwilę powietrze leci chłodne, aby za moment przez jakiś czas leciało ciepłe tak jak bez klimy i znowu zaczyna lecieć chłodne. Dodatkowo spod maski słychać tak jakby kompresor klimy dość głośno się załączał i wyłączał.

I teraz moje pytania do tego:
1) Po jakim czasie przy takiej nieszczelności pożegnam się ze swoim czynnikiem?
2) Gdzie w pierwszej kolejności zacząć szukać nieszczelności? Chłodnica?
3) Co może powodować taką nierówną pracę klimatyzacji i co to za odgłosy mogą być?

Odp: Klimatyzacja - nieduża nieszczelność, samoczynne wyłączanie
 

Normalny cykl pracy kompresora klimatyzacji
Jeśli zaczyna wiać ciepłym to inna sprawa, nie wyrabia się i jest to normalne, ale w upałach.
Przy obecnej temp.nie jest to normalne.

Odp: Klimatyzacja - nieduża nieszczelność, samoczynne wyłączanie
 

Jakiej nieszczelności? Podałeś spadek podciśnienia. W minutę czy w godzinę? 30 czy 50? A nabijacz papier na szczelność przyłączy miał? Skąd wiesz ile wleciało przez twój układ a ile przez jego przyłącza?

Może pojedź do kogoś od klimy. Masz nieszczelność i nabiłeś bez kontrastu za 10 zł,
o azocie nie mówiąc?

Mała ilość czynnika i normalnie pracujące sprzęgło.

Odp: Klimatyzacja - nieduża nieszczelność, samoczynne wyłączanie
 

Czy mogę domniemywać że już tyle czynnika spieprzyło że kompresor nie wyrabia i się wyłącza ?

Nie ukrywam że jestem w te klocki laikiem. Wartość wyświetlona na maszynie w trakcie podłączenia i sprawdzania szczelności

Tak - zaryzykowałem zakładając że po pierwsze układ będzie na tyle sprawny że jakiś czas pochodzi oraz dzięki chociaż takiemu nabiciu będę wiedział czy działa reszta (kompresor, itd)
O metodzie sprawdzania kontrastu dowiedziałem się później sprawdzając / szukając informacji na temat możliwej awarii. Teraz wiem że mechanik poleciał w ***** i poszedł na łatwiznę i szybki zarobek (tak to jest jak robi się w auto w obcym mieście nie znając dobrze warsztatów). Człowiek uczy się na własnych, kosztujących nieco błędach. Wiem że drugi raz na pewno do tego warsztatu nie zawitam.

Czyli tak jak w uwadze do odpowiedzi użytkownika Antej - tyle czynnika poszło już w powietrze że kompresor nie wyrabia ... ? :(

P.S.
W takim razie poszukiwany dobry i sprawdzony spec o klimy w okolicach Skierniewic (lub Bełchatowa, ale tutaj tylko weekendy wchodzą w grę).

Odp: Klimatyzacja - nieduża nieszczelność, samoczynne wyłączanie
 

W tym modelu, gdy wszystko dziala sprawnie, to sprzeglo klimatyzacji glosno w rownych odstepach np 10 sekund - rytmicznie "cyka".Jest taki stuk glosny, dla nie obytych z fusionem moze byc dziwny...:p

Taki niewielki ubytek z duzym prawdopodobienstwem wystepuje na starym oringu.

Odp: Klimatyzacja - nieduża nieszczelność, samoczynne wyłączanie
 

1. Jak klima była pusta, to przez nieszczelność mogła dostać się wilgoć i czort wie co jeszcze. Osuszacz klimy nie znosi tego, więc klima nie ma prawa działać sprawnie. Osuszacz się wymienia co jakiś czas, nie wolno kupować używek.

2. Chłodnica klimy najbardziej jest narażona na nieszczelności z uwagi na umiejscowienie. Podczas jazdy lecą na nią wszystkie drobne kamyczki z pojazdów przed Tobą, więc możliwość przebicia jest spora. Ja z tego powodu moją chłodnicę musiałem wymienić. Wkleiłem też drobną siatkę w plastik dolnego grilla, by w przyszłości tego uniknąć.

3. To normalne, że pracuje w sposób nieciągły, ale te wyłączenia powinny być symboliczne i nie mieć żadnego wpływu na dostarczane powietrze do kabiny. Ja bym sprawdził czy czujniki ciśnienia pracują poprawnie. Może też za dużo czynnika zostało nabite. To też powoduje niestabilną pracę klimy.

Odp: Klimatyzacja - nieduża nieszczelność, samoczynne wyłączanie
 

Dziękuje Panowie za wszystkie posty.
Wczoraj miałem chwilę czasu i podjechałem na serwis klimatyzacji w celu sprawdzenia skąd ta nieszczelność. Niestety gaz ucieka w dolnej części chłodnicy klimatyzacji. Teraz moje pytanie - jakiej marki ten element polecacie aby nie zabił mojego portfela, ale też nie zgnił od samego patrzenia się na niego po roku? Gość w serwisie polecił mi MAHLE a NRF.

Odp: Klimatyzacja - nieduża nieszczelność, samoczynne wyłączanie
 

Ja nie narzekam na Thermoteca z InterCarsu. Pamiętaj, żeby wymienić też osuszacz.

Odp: Klimatyzacja - nieduża nieszczelność, samoczynne wyłączanie
 

Nissens za ca 220pln chyba Cię nie ogołoci...

Odp: Klimatyzacja - nieduża nieszczelność, samoczynne wyłączanie
 

Witam wszystkich,

Ja też w sprawie klimatyzacji ... :wink:

Nie dawno zakupiłem Fusion'a 2011 rok 1,6 16V benzyna i sprawa dotyczy klimatyzacji i jej dziwnej pracy. A teraz trochę więcej szczegółów.

Samochód zakupiłem z salonu Forda bo ktoś zostawił w rozliczenie , wszystko blacharsko i mechanicznie pasuje więc bierzemy, i dochodzimy do klimatyzacji, w serwisie powiedzieli że wymieniali w niej jakiś oring bo była nieszczelna, uzupełnili czynnik ale że teraz już jest wszystko sprawne.

Objawy:

Gdy silnik pracuje bez włączonej klimatyzacji jest super nic nie słychać żadnych dziwnych dźwięków, natomiast jeśli włączymy klimatyzację, dzieją się małe cyrki :wink:

1. Kontrolka od klimatyzacji na desce rozdzielczej świeci cały czas, w trakcie jazdy słychać jak sprężarka klimatyzacji się zasprzęgla i wysprzęgla w rytmicznie równych odcinkach czasu na oko co 10 sek. słychać takie "cyk" , podczas jazdy wyczuwalne jest też że w momencie zasprzęlenia samochód delikatnie zwalnia [ odstaje opór ] a gdy wysprzęgla delikatnie przyśpiesza. Czy w ten typ po prostu tak ma ??

2. Na kratkach wylotowych pomiędzy cyklami wyczuwalny jest minimalny wzrost temp. wieje zimnym ale nie tak mocno jak na zasprzeglonej sprężarce.

3. Dodatkowo gdy klimatyzacja jest włączona i np. dojedziemy i zatrzymamy się na światłach to słychać jak by coś chciało piszczeć jak wyłączę klimatyzację na guziku przestaje. Pytanie kończy się sprężarka ?? łożysko na jej wałku ?? czy może jej sprzęgło ?? lub może coś innego ??

Gdy by ktoś miał takie coś u siebie i miał na to rozwiązanie to proszę o rade

Pozdrawiam i szerokości bezawaryjności.