Słaba klima nadal po nabiciu i dziwne zachowanie (+ częściowe rozwiązanie)
 

Cześć. Jako, iż sporo osób narzeka w mondeo mk4 na słabą klimę (łącznie ze mną) to postanowiłem się zagłębić w problem. Chciałbym przedstawić moje przemyślenia i częściowe rozwiązanie (a może zatuszowanie) problemu + kilka pytań.

Otóż przed nabiciem kilka dni temu powietrze z nawiewów miało temperaturę w granicach 15-16 stopni a to sporo za dużo. Brakowało niecałe 200g czynnika, uleciało w 2 lata i prawie 50 tys.km. Po nabiciu temperatura schodzi do 11 stopni podczas jazdy i 9-10 stopni na postoju. Dalej za dużo. Dla porównania w starym rodzinnym gruzie czytaj Opel Astra temperatura momentalnie schodzi do 5-6 stopni na postoju i 4 stopni podczas jazdy. Cały układ mam fabryczny nic nie robione poza dwukrotnym nabiciem i ma zacny przebieg 310tys.km.

Interesujące jest także zachowanie mojego układu. Otóż podczas postoju działa najlepiej co wydaje się nielogiczne (ekspertem od klimy nie jestem), ciśnienie w układzie ładnie rośnie i załącza się wentylator na wolnych obrotach czyli wszystko prawidłowo. Podczas jazdy ciśnienie wyraźnie spada (proporcjonalnie do prędkości czyli chłodzenia skraplacza) oraz rośnie temperatura parownika. Na logikę lepsze chłodzenie skraplacza to i wydajniejsza klima a tu jest odwrotnie.

Częściowo udało mi się poprawić pracę układu (aczkolwiek moim zdaniem nie jest to całkowite rozwiązanie problemu trochę takie zatuszowanie albo częściowe poprawienie w formie regulacji). To co teraz piszę nie jest instrukcją naprawy tylko moim eksperymentem i robię to na własne ryzyko. Istnieje ryzyko rozszczelnienia klimatyzacji lub nawet uszkodzenia układu więc jeśli ktoś chce spróbować to robi to na własne ryzyko a autor nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Na zaworze rozprężnym znajduje się śruba regulacyjna. Dzięki niej możemy regulować przepływ czynnika przez parownik. Jest ona fabrycznie ustawiona i nikt nie zaleca regulacji aczkolwiek po większym przebiegu układu zapewne zawór odchodzi od swoich założonych parametrów. To jest taka ciekawa śruba. Wyszukajcie sobie zdjęcie zaworu TBF 2D i od razu będzie widać o co chodzi. Do jego ruszenia użyłem dwóch wierteł fi 3 umieszczając je tępym końcem w otworach śruby i pomiędzy wiertła pręt odpowiedniej długości aby to ruszyć. Nie potrzeba dużej siły jedynie precyzji aby nie przekosić otworów. Możnaby dorobić do tego narzędzie w stylu malutkiego klucza do flexa ale darowałem sobie, nie kręci się tym na co dzień. Ogólnie zależy nam na ustawieniu jak najniższej temperatury parownika ale wyższej od 0 stopni. Przed rozpoczęciem koniecznie zapamiętać albo zaznaczyć położenie śruby aby można było w razie pogorszenia wrócić do domyślnej wartości. Całość robiłem z podgladem na żywo w forscanie. Uruchomiłem klimę na maxa i zacząłem regulację. Za każdym razem ruszałem śrubą maksymalnie o 45 stopni. Najniższa temperaturę (3C a wcześniej było 6C na postoju) w moim przypadku uzyskałem przekręcając śrubę o ok. 300 stopni zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Jak przekręciłem bardziej (próbowałem do 400 stopni i cofnąłem) to temperatura już nie spadała a za to pojawiła się niestabilność temperatury (zdecydowanie większe oscylacje).Także obecnie mam minimalną 7 stopni z nawiewów na postoju i 8-9 stopni podczas jazdy. Przypominam także aby nie kręcić tym na pałę tylko z głową i pod kontrolą temperatury.

Fajnie, udało się poprawić trochę wydajność klimy. Czy czegoś nie zepsułem to okaże się za jakiś czas. Słyszałem opinie o słabej klimie w MK4 więc może nic więcej nie da się ugrać bez modyfikacji aczkolwiek zastanawia mnie ta kwestia spadku ciśnienia i wydajności podczas jazdy. Ewidentnie jak jest wyższa prędkość i lepsze chłodzenie skraplacza to klima słabiej działa (a na logikę powinno być odwrotnie, może się mylę). Na postoju ciśnienie ładnie rośnie aż się załączy wentylator i całość się ustabilizuje (teraz czujnik pokazuje ok. 2v). Podczas jazdy ciśnienie jest dużo niższe, spada wraz ze wzrostem prędkości (wartość na czujniku od 2v spada do 1,3-1.5v). Nie zauważyłem związku obrotów silnika ze zmianą ciśnienia. Jak ciśnienie spada to rośnie temeratura parownika. Nie jest to jakaś mega duża różnica ale jednak, chyba tak nie powinno być.z Na logikę lepsze chłodzenie skraplacza = wydajniejsza klima

Skraplacz w takiej sytuacji raczej usuwam z podejrzanych w związku z powyższym. Chociaż też nie zaszkodziłaby mu wymiana jest trochę już po przejściach.

Być może kompresor już nie wyrabia albo układ zmiennej pojemności nie reguluje ciśnienia prawidłowo? Luz na sprzęgiełku jest w normie, kompresor pracuje cicho, nie ma wyraźnych luzów, tak nic się w oczy nie rzuca. Ale może po tym przebiegu coś się tam wyrobiło i się przycina.

Może zawór rozprężny jest zabity syfem i nie działa prawidłowo? Choć na moją logikę śrubę przekręcając w prawo delikatnie zmniejszyłem przepływ co by odrzucało nas od tej teorii.

Spróbuje jeszcze dla testu (choć to nie zalecane) przysłonić część skraplacza zobaczę jak się układ zachowa. Może w mk4 jest za duży :lol:

Kolejna sprawa: przez nagrzewnicę cały czas płynie ciecz chłodząca, niby powietrze jest kierowane nie przez nią ale jednak może ona coś tam podgrzewa (albo obudowę albo gdzieś bokami jednak tam trochę powietrza leci). Może warto dać dodatkowy zawór nagrzewnicy? Ktoś próbował? Jak nie to spróbuję ją odłączyć oraz porównać różnicę temperatury parownika do temperatury z nawiewów w zbliżonych warunkach. Nie ma tu jakoś dużo do ugrania,albo i jest bo w sumie w teorii aż do 4 stopni może być na ten moment albo może się okazać, że różnica jest niemierzalna a powietrze po prostu pod deską zdąży się nagrzać + błąd pomiarowy czujników.

Napiszcie swoje przemyślenia o klimie, historie i rozwiązania. Może uda się nam razem poprawić wydajność ;) Oraz wstawcie wasze temperatury jakie osiągacie z nawiewów.

Bump: No i jeszcze jedna sprawa: Czy ilość oleju w sprężarce podawana przez producenta może świadczyć o jego pojemności skokowej a zarazem wydajności? Czy jest to kompletnie niepowiązane?

Odp: Słaba klima nadal po nabiciu i dziwne zachowanie (+ częściowe rozwiązanie)
 

Pewnie jeszcze nie widziałeś rozebranego kompresora klimatyzacji, jak wygląda w środku, to byś nie pisał o pojemn. skokowej.
Ale już prawie jesteś ekspertem, sporo wiesz.

Ja kiedyś miałem podobne objawy, na logikę, jak u Ciebie, i okazało się, że jak wymieniałem wentylator,to pomyliłem przewody, i kręcił odwrotnie, i grzał skraplacz klimy który jest przed chłodnicą, może sprawdż obroty.

Odp: Słaba klima nadal po nabiciu i dziwne zachowanie (+ częściowe rozwiązanie)
 

Jak udało ci się podłączyć odwrotnie wentylator[emoji848][emoji3480]

Wysłane z mojego M2007J3SG przy użyciu Tapatalka

Odp: Słaba klima nadal po nabiciu i dziwne zachowanie (+ częściowe rozwiązanie)
 

Ostatnio u siebie w temacie klimy zrobiłem dwie rzeczy: wymieniłem kompresor z powodu uszkodzenia sprzęgła oraz wymieniłem ponoć niewymienny osuszacz. Po nabiciu układ działa o wiele lepiej niż przed awarią sprzęgiełka, ale nie jestem pewien która z tych dwóch rzeczy pomogła - skłaniam się ku osuszaczowi.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odp: Słaba klima nadal po nabiciu i dziwne zachowanie (+ częściowe rozwiązanie)
 

Nie patrz na ciśnienie które pokazuje sterownik czyli wysokie. Ono nie ma az takiego znaczenia.
Znaczenie ma niskie ciśnienie czyli to które jest za parownikiem. Niestety nie ma tam czujnika. Jedynie można podłączyć jakiś manometr do zaworu LP. Powinno być w przedziale 2-2,5bar. Im bliżej 2bar tym mocniej chłodzi. Poniżej 2bar, temp. na parowniku może być poniżej 0*C. Tym steruje zawór w sprężarce od jej wydajności.



Zaworu na parowniku proponuje nie ruszać, bo to nie on jest winny(moim zdaniem i z moja wiedzą).


problemem jest zawór sterujący wydajnością w sprężarce. Albo źle działa, albo się wiesza.
Nie wiem jak w mondeo, ale w focusie jest on automatyczny, ustawiany w fabryce.

W nowszych autach np. Volvo jest sterowany elektrycznie przez sterownik.
Ja też, i też sugerowałem się ciśnieniem HP mierzonym przez PCM. To nie to.

Odp: Słaba klima nadal po nabiciu i dziwne zachowanie (+ częściowe rozwiązanie)
 

Jeśli podczas jazdy - gdy prędkość obrotowa silnika jest wyższa w porównaniu do prędkości obrotowej na postoju - wydajność klimy spada to możliwe, że nieprawidłowo działa zawór redukcyjny za sprężarką. Wydajność sprężarki wzrasta wraz z prędkością obrotową, a ciśnienie w układzie musi być zachowane na pewnym określonym poziomie (przedziale). Dlatego w takich układach instaluje się zawory redukcyjne. Nie znam dokładnej budowy układu klimy w fordzie, dlatego takie są moje przypuszczenia. Być może zawór ten przy wyższych ciśnieniach wytworzonych przez sprężarkę się "przymyka" dlatego ciśnienie czynnika w układzie spada i obniża się wydajność klimy. Jeśli tak jest to problem może rozwiązać czyszczenie obwodu klimy lub może wymiana tego zaworu.

Odp: Słaba klima nadal po nabiciu i dziwne zachowanie (+ częściowe rozwiązanie)
 

W Fordzie są sprężarki ze zmienna wydajnością/pojemnoscią. Im wyższe obroty, im mniejsza potrzebna wydajność parownika tym specjalny zawór w sprężarce zmniejsza jej wydajność. Jego zasada pracy jest taka, że zmieniając wydajność sprężarki(której praca bardziej polega na zasysaniu czynnika gazowego niż sprężania)stara utrzymać się ciśnienie LP na jednym poziomie w okolicach 2-2,5bar.

Odp: Słaba klima nadal po nabiciu i dziwne zachowanie (+ częściowe rozwiązanie)
 

Ale nie w mondeo. Tu sprężarka pracuje cyklicznie. Ja też bałbym się bawić dysza bez podłączenia pod manometry.

Odp: Słaba klima nadal po nabiciu i dziwne zachowanie (+ częściowe rozwiązanie)
 

No właśnie u mnie wydajność nie zależy w zauważalny sposób od obrotów (w miejscu moge sobie dawać gazu i nic) tylko od prędkości jazdy (czyli zakładam ma to zwiazek z chłodzeniem skraplacza).

Może masz i rację natomiast u mnie im wyższe ciśnienie HP tym lepiej chłodzi. Najwyższe jest na postoju i spada wraz z prędkością.

Odp: Słaba klima nadal po nabiciu i dziwne zachowanie (+ częściowe rozwiązanie)
 

Nie sadzę. Mnie wychodzi, ze w mondeo z 2014 z silnikiem 1,6EB sprężarka jest o zmiennej wydajności. Zresztą, nie sadzę aby ford cofał się do zwykłej sprężarki. Poza tym, skoro w focusie z 2012 roku jest zmienna wydajność, to tym bardziej w mondeo z 2014 roku nie będzie inaczej.



Oczywiście mogę się mylić

Bump: bo zawór w sprężarce reguluje jej wydajność Tak może być,