Gwarancja12 - gdzie jest haczyk?
 

Witam
Robię rozpoznanie tematu - Ford Gwarancja12 na pojazdy używane. Właśnie odbieram z leasingu S-Maxa 2011 r. 2.0 TDCi 140 KM Titanium Powershift 146 tkm i chciałbym mieć spokój w razie awarii.
Sama gwarancja jest dość tania a jak wiadomo nie ma nic za darmo. Gdzies musi być haczyk. Wczytałem się w warunki gwarancji - warunkiem jej utrzymania jest przegląd okresowy w ASO co 20 tkm lub co roku (to koszt kilkaset zł więc można przeżyć). Zastanawia mnie tabela - załącznik nr 1 - opis części objętych gwarancją. I tutaj pytanie do znawców - czy jest tam wszystko co powinno być z punktu widzenia właściciela pojazdu, czy może są jakies wyłączenia np. części najbardziej narażonych na awarię lub tych najkosztowniejszych w naprawie? Nie dopatrzyłem się wtryskiwaczy w wykazie części objętych gwarancją . Gwarancją jest objęta skrzynia biegów ale nie ma mowy o skrzyni automatycznej, itp. No i pytanie zasadnicze - warto czy nie warto?

Odp: Gwarancja12 - gdzie jest haczyk?
 

To co się najczęściej psuje nie jest objęte gwarancją :)

Odp: Gwarancja12 - gdzie jest haczyk?
 

czy mogłbyś w skrócie rozwinąc ta wypowiedź. Jakie awaryjne części nie są objęte gwarancją ?

Odp: Gwarancja12 - gdzie jest haczyk?
 

Moim zdaniem nie warto, choć korzystałem z gw 12 przez dwa lata
Przeczytaj uwaznie regulamin, a dokładnie czas zgłaszania poszczególnych elementów i ich amortyzowanie.

Zresztą poszukaj na forum, było juz duzo o tym pisane

Odp: Gwarancja12 - gdzie jest haczyk?
 

W którymś punkcie jest napisane "z wyłączeniem części eksploatacyjnych" oni wszystko pod to podciągają. Mi padły dwa łożyska z przodu.Z początku próbowali mi wkręcić ze hałas jest od opon bo sa według nich wyząbkowane nie równo wytarte pewnie miałem ostre hamowanie i to od tego. Potem jak się nie dałem na to nabrać to fakt są uszkodzone ale nie przez wade materiału tylko się zużyły od normalnej eksploatacji. W związku z czym nie podlega to naprawie z gw 12. Na dwumas masz tylko 50 % rabatu a zazwyczaj i tak wyjdzie ci docisk wysprzęglik i tarcza sprzęgła plus robocizna i masę śrubek. Nawet po uznaniu gwarancji koszt naprawy to grubo ponad 3 tysiaki. Mój mechanik na oryginalnych częsciach zrobiłby to za niecałe 3. Do tego jeszcze dochodzi czy ci uznają wadę dwumasy mi powiedzieli ze się zużyła, a nie uszkodziła. dopiero po miesięcznym boju uznali gw 12. Zysku z tego nie było żadnego tylko kupa nerwów.

Odp: Gwarancja12 - gdzie jest haczyk?
 

Gwarancja obejmuje najbardziej istotne rzeczy:

- silnik
- skrzynia
- wspomniana dwumasa po połowie

Jeszcze jest kilka dodatków wpisanych w gwarancji - typu wał, sprężarka klimatyzacji i jeszcze inne duperelki - całą listę dostaje się z gwarancją.


Oczywiście można się spierać czy te 2-3 stówki rocznie o dużo czy mało. Ja osobiście uważam że jak ktoś kupuje auto za 40K to ta gwarancja to żaden koszt - a odpukać polecą wtryski w dizlu albo się silnik zatrze np w 2.5

Odp: Gwarancja12 - gdzie jest haczyk?
 

Właśnie dostałem e-mail z ASO gdzie piszą że "pojazd musi mieć wykonany przegląd dla danego przebiegu lub rocznika oraz być w pełnej sprawności technicznej / co zostanie potwierdzone w załączniku oraz poprzez test komputerowy IDS/. W przypadku pojazdów z przebiegiem ponad 100 000 km wymagane jest także dokonanie pomiaru ciśnienia sprężania w silniku.
Opłata administracyjna za przystąpienie do programu – wynosi – 139.00 zł.
Pozostałe koszty – tj. przegląd i diagnostyka - wg załączników"

A w załącznikach kalkulacja:
- przegląd nr 8 (po 160 tkm) mimo że auto ma 146 tkm i w DE był robiony przegląd nr 7 po 140 tkm)
- wymiana oleju + filtr + filtr zapachów
koszt jw. 886 zł brutto
- sprawdzanie ciśnienia sprężania 465 zł brutto
A więc z opłatą 139 zł wychodzi razem 1490 zł by w ogóle przystąpić do programu.

Odp: Gwarancja12 - gdzie jest haczyk?
 

Jak ci wtryski pójda i się silnik zatrze to będą ci mówić ze to twoja wina bo lałeś złej jakości paliwo :) Walka z wiatrakami naprawdę nie warto.

Odp: Gwarancja12 - gdzie jest haczyk?
 

Hehe.

Powiem tak - jakbym miał wybulić 1500 zeta żeby dostać papier to bym na pewno olał. Akurat miałem szczęście bo kupowałem swojego turbasa od ASO i większość rzeczy zrobili w ramach kontroli sprzedażowej - dopłaciłem może 300 za tą gwarancję, zobaczę jeszcze czy będę przedłużał.

Odp: Gwarancja12 - gdzie jest haczyk?
 

Ja dostalem "gratis" kupując Foke przez Pewne Używane. Własnie po 3 miesiącach i 5 tyś. km padło łożysko wyprzęgnika czy jakoś tak, zobaczymy co sie uda zrobić. Na szczęście mam takich co to ogarną tanio i sprawnie.