Laminowanie folią bezbarwną
 

Zwracam się do Was z prośbą o opinię

Czy ktoś z Was laminował folią auto ?

Macie jakieś doświadczenia i wyrobione opinie, plusy i minusy ?

Przymierzam się do nałożenia folii bezbarwnej na moje Mondeo MK5
Impreza za ok 10 KPLN.

Odp: Laminowanie folią bezbarwną
 

myślę że same plusy, a im szybciej to zrobisz tym mniej rys na aucie

cena trochę odstrasza, ale m2 dobrej folii to ok 450zł :) do tego dobre studio i będzie ładnie wyglądał, folia potrafi mieć nawet 300mikronów a to bardzo dużo

generalnie folia to najlepsza ochrona

Odp: Laminowanie folią bezbarwną
 

Ja jetem trochę sceptyczny... może to i dobre ale...
1) cena jest bardzo wysoka, najlepsze powłoki kwarcowe dające ochronę do 7dmiu lat kosztują 1/3 ceny
2) nie siedzę w temacie folii kryształowych ale na moj nos cos to za pięknie wygląda na filmach, sam mam oklejony zderzak przed psem w mondeo mk4, folia użyta do tego do 3m 200 mikronów od początku było widać że coś na zderzaku jest ale po drugim polerowaniu zderzaka odpuściłem i zakupiłem folię. Dzis po 6ciu latach mimo ze 95% folii zasłania klapa bagażnika to jednak folia lekko pożókła mówię nie przeszkadza to ale takie pożókłe folie ze skody które miały chronić tyle błotniki zerwałem bo bez wyglądało lepiej.
Wiadomo są folie i folie, na jednym z filmików czesze piano balack szczoteczka drucianą a po chwili polewa wodą i rysy giną ... no mówię dla mnie trochę kosmiczna technologia, a teraz pytanie co z mocniejszymi uszkodzeniami ? Bywały u nas samochody gdzie na pierwszy rzut oka no lakiernik, a po kilkunastu minutach slad był prawie niezauważalny, jeśli folia to zbierze na siebie to ok a jak nie?? z rysą też da sie żyć ale jak foial zostanie uszkodzona i zacznie sie rozklejać, brudzić od spodu ...
Kilka lat temu była moda na oklejanie aut w np. mat... rzecz gustu ale jakoś te samochody poznikały :), kiedyś gadałem z gościem co okleja auta, no oklejam ludziom sie wydaje że to chroni ale to tylko dobrze wygląda... moze te kryształowe zachowują się inaczej no czas pokaż. Znajomy miał niedawno auto, koleś sobie okleił jak go znam nie żałował kasy wiec folia niebyła tania, oddał koledze na rozklejnie polerownie i powłokę kwarcową... Jak kolega się nameczył żeby usunąć folie to jego :( ale naprawde szło jak po grudach,
w opisach widziałem ze kryształowa 100% że sie nie zawulkanizuje....
każdy lakier jest inny ma inny skład, ciemnie nagrzwają sie inaczej, jasne inaczej.
Kiedyś woziłem na prywatnej osobówce reklamę firmy żeby nie zawsze była bo róznie bywa to była zrobiona na magnsie, na początku super, po pewnym czasie oj troche niszczy sie lakier ok to nie zdejmujemy nie ma potrzeby, po kilku m-c okazło sie że naklejka się zawulkanizowała i nie dało się jej usunąć w prosty sposób, po usunięciu trzeba było przepolerować lakier.

Nie twierdze ze to jest złe ale jakoś za pieknie moim zdaniem, myślę ze zainwestowanie w dobrą powłokę kwarcową też da zadowalający efekt a sporo kasy zostanie w portfelu

Odp: Laminowanie folią bezbarwną
 

Dziękuje za wyczerpujące opinie :)