Kipesko zapala gdy jest kilka stopniu mrozu, powyżej -10 zapala od razu
 

U mnie pojawił się dziwny problem z odpalaniem. Otóż auto kiepsko odpala gdy jest tak -3 ..-8 stopni. Kiedy jest powyżej -10 zapala od razu. Byłem w ASO. Komputer nie wyrzuca żadnych błedów. Akumulator sprawny. Alternator sprawny. Zrobili testy przelewowe wtryskiwaczy i są idealne. Świece żarowe sprawne. Diagnoza - przygotowac się na wymienę pompy bo "takie problemy z odpalaniem świadczą o zużyciu pompy". O kosztach wymiany pompy którą zaproponowali nawet nie wspomnę....Jakoś nie chce mi się wierzyć w tę pompę. Co jeszcze mozna sprawdzić?

Odp: Kipesko zapala gdy jest kilka stopniu mrozu, powyżej -10 zapala od razu
 

Nie rozumiem tylko jednego. Jeżeli to jest wina pompy to dlaczego w większości przypadków problem pojawia się tylko przy ujemnych temperaturach? Dlaczego auto z rzekomo wadliwa pompą odpala przy temp dodatnich? Rozumiem że zimą jest utrudniony rozruch auta ale jeżeli pompa by była wadliwa czy ów problem nie powinien występować również przy temperaturach plusowych? Dla przykładu przed świetami była temperatura ujemna gdzie rozruch mojego TDCi był znacznie dłuższy jednak w same święta temp była ok 3 na plusie gdzie schodzę rano do samochodu z nastawieniem długiego kręcenia a tu psikus zaklekotał od pierwszego strzału jak powinien. Nie widzę logicznego wytłumaczenia dlaczego kłopot z porannym mroznym odpalaniem leży po stronie pompy. Jestem amatorem więc może ktoś mi to rozjaśni? z góry dzięki.

Odp: Kipesko zapala gdy jest kilka stopniu mrozu, powyżej -10 zapala od razu
 

@mbuszek1:

Niech no zgadnę - po pierwszym odpaleniu każde kolejne jest idealne? Po 4-8 godzinach od zgaszenia też odpala od razu? Jeśli tak, to miło mi powitać kolegę krainie zimnego TDCI... ;-)

A tak serio to mam podobny problem.
Akumulator sprawny, rozrusznik kręci żwawo. Świece nowiutkie. Paliwo dobre, filtr paliwa wymieniony 10k km temu (oryginał). Gdy już odpali to jeździ tak jak zaraz po odebraniu z salonu. Problemy zaczęły się późną jesienią, właśnie w okolicach 0C. Ostatnio wymieniłem wężyki przelewowe, bo zauważyłem, że się śliniły niektóre. Jeśli to nie pomoże, kolejnym podejrzanym będzie czujnik temperatury (może kłamie i dawka rozruchowa jest zbyt mała). Na razie nie mogę sprawdzić, bo jest -14C i pali prawie od kopa...

Odp: Kipesko zapala gdy jest kilka stopniu mrozu, powyżej -10 zapala od razu
 

No właśnie na tym polega problem. Gdy jest naprawdę zimno (poniżej -10) to pali od razu. Dzisiaj było -15 w nocy i rano zapalił bez najmniejszego problemu. Pojeżdziłem nim trochę, postał 2-3 godziny. Temperatura na zewnątrz się podniosła do -8. Chcę zapalić i już są problemy. Kompletnie nie wiem co to jest.

Odp: Kipesko zapala gdy jest kilka stopniu mrozu, powyżej -10 zapala od razu
 

Im większy mróz tym mniej wilgoci w powietrzu - powietrze jest suche (pamiętacie jak babcie na mrozie suszyły pranie?). Przy małym mrozie wilgoci jest znacznie więcej i może to jest problem. W 'bebechach" jest parę stopni cieplej - może koło zera a to sprzyja wykraplaniu wody.
Niestety kompletnie nie znam diesla i nie wiem na co ta wilgoć może mieć wpływ.

Odp: Kipesko zapala gdy jest kilka stopniu mrozu, powyżej -10 zapala od razu
 

ja mam to samo mz benzyniakiem i tez nie wiem co jest. pomocy!!!

Odp: Kipesko zapala gdy jest kilka stopniu mrozu, powyżej -10 zapala od razu
 

A może coś jest nie tak z jakimś czujnikiem temperatury? Może przy małych mrozach świece nie są włączane? Co prawda kontrolka świec się zaświeca ale czy one w tym czasie grzeją, nie mam pojęcia. Może dopiero jak porządnie mróz chwyci, samochód dochodzi do wniosku, że chyba dobrze by było podgrzać świece i wtedy zapala bez problemu...Inna sprawa, to w ASO twierdzą, że przy kilkustopniowych mrozach samochód bez problemu zapala bez świec.....

Odp: Kipesko zapala gdy jest kilka stopniu mrozu, powyżej -10 zapala od razu
 

Sprawdź miernikiem czy dostają napięcie i przez ile sekund grzeją. U mnie przy -10C są zasilane 10-11V przez ok. 5-8s. Jeśli nie masz miernika to po przekręceniu kluczyka w pozycję II nasłuc***, kiedy wyłączy się przekaźnik (charakterystyczne puknięcie). Sama praca przekaźnika nie jest jednak 100% dowodem na grzanie świec, bo po drodze jest jeszcze jeden bezpiecznik (też sprawdź).

Odp: Kiepsko zapala gdy jest kilka stopniu mrozu, powyżej -10 zapala od razu
 

No własnie słuchałem "tyknięcia" przekaźnika ale kompletnie jest cisza. Może on tak cicho pracuje, że go nie słychać? I inna sprawa - czy na komputerze jakiekolwiek awarie w obwodzie grzania świec nie są pokazywane bo test kilka dni temu nie pokazał żadnych błędów? Zeszłej zimy też nie chciał zapalać (zawsze kiedy był "minus") i na komputerze w ASO wyszło, że wszystkie świecie są ok. Kazałem im jednak sprawdzić "ręcznie" i dwie były do wymiany (wymienili komplet 4). Dziwiili się tylko dlaczego komputer im tego nie pokazał ale nic dalej z tym nie robili....Być może jest więc jakieś uszkodzenie w obwodzie świec, że komputer tego "nie łapie".

Odp: Kipesko zapala gdy jest kilka stopniu mrozu, powyżej -10 zapala od razu
 

ZTCW komputer foki nie ma pojęcia o sprawności (bądź niesprawności) świec żarowych. Nie wiem czemu ASO diagnozuje to w ten sposób. Prawda jest taka, że bez wykręcenia świecy nie można mieć pewności że działa ona jak należy.