"Cukierki" - zawieszenie tył, czy dużo pracy przy wymianie?
 

Cześć,
Podczas wymiany oleju, jak autko było na podnośniku wyszedł temat wybitych
"cukierków" z lewej strony.
Ponoć od cholery z tym roboty i dużo rozbierania...
tak mechanik powiedział.
Z racji tego że nie lubie jak coś jest nie tak, chciałbym kupić odpowiednie tuleje.
teraz moje pytanko czy są jakieś mocniejsze, poliuretanowe do S maxa.?
i czy mogę z tym jeździć. Auto prowadzi się dobrze... ale...
dzięki

Odp: "cukierki" - zawieszenie tył
 

Poczytasz forum, to znajdziesz opinie, że samych tulei nie warto wymieniać, bo niemal nigdy nie zrobi się tego dobrze. Zakup całego wahacza z tulejami jest lepszym wyborem.

Odp: "cukierki" - zawieszenie tył
 

Sa serwisy ktore wymieniaja to na aucie, trzeba miec praske odpowiednia.
W innym wypadku pozostaje wyciaganie wahacza.

Odp: "Cukierki" - zawieszenie tył, czy dużo pracy przy wymianie?
 

Wymiana cukierków w S-Maxie ma sens. Nie trzeba wymieniać całych wahaczy. "Oryginalne" tuleje kosztują ~100 zeta sztuka. Do tego przydałyby się nowe śruby.

• tuleja lewa: 1865033
• tuleja prawa: 1865034
• śruba mocowania tulei 1534435 4szt

W zwykłym warsztacie procedura jest taka, że trzeba rozebrać połowę tylnego zawieszenia. Zdjąć wahacze i na stole wymienić tuleje. Zabulisz za to ~400 zeta. Potem jeszcze 150 zeta za zbieżność. Do zbieżności też warto by było kupić nowe śruby (1377452 ~2x40 zeta), podkładki (1377451, 2x11 zeta), nakrętki (7062398, 2x8,00). W tej cenie ASO zrobi bez zdejmowania wahaczy. Mają specjalne narzędzia do tego.

Najlepiej znaleźć warsztat specjalizujący się w Fordach. Oni tez mają takie narzędzie. Drogie jest dlatego nie wszędzie mają. Ci co je mają kasują ~100 zeta od wymiany tulei. I nie trzeba po nich robić zbieżności. Moim zdaniem to jedyne sensowne rozwiązanie. Zapytaj w strefie pomorskiej o namiary na taki warsztat.

Odp: "Cukierki" - zawieszenie tył, czy dużo pracy przy wymianie?
 

Wow!!!
wielkie dzięki za kompleksowe info...

Skoro tak wygląda temat, to może lepiej zrobić to w ASO...
skoro i tak wyjdzie drogo, a wyjdzie z pewnością, skoro mechanior już się zadeklarował że roboty z tym od h... a mam auto do tej pory serwisowane więc warto by było utrzymać ten temat... i nie ściągać całego zawieszenia....
czy ori części długo wytrzymują? czy warto w poliuretan zainwestować?
ale wtedy aso pewnie nie zrobi...

Odp: "Cukierki" - zawieszenie tył, czy dużo pracy przy wymianie?
 

@[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] daj spokój z tym ASO. Zapytaj na strefie gdzie w trójmieście jest warsztat z takim narzędziem, na bank jest bo można nim obsłużyć MDO/S-Max/Galaxy. Może @[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] wie. Wyjdzie Ci to 450 zeta a nie 800. Fakture na osobę jak chcesz to sobie weź. Poproś o wpisanie przebiegu i numeru rejestracyjnego i będziesz miał lepszy dokument niż pieczatka z ASO.

Odp: "Cukierki" - zawieszenie tył, czy dużo pracy przy wymianie?
 

Przy czym podzwoń po różnych warsztatach ASO ponieważ w okolicy ceny się różnią. Czasem są też jakieś promocje na wahacze.Ale rozrzut cen za naprawę cukierków może być ogromna. Tak jak z wymianą rozrządu zresztą.

Odp: "Cukierki" - zawieszenie tył, czy dużo pracy przy wymianie?
 

W moim były robione za czasów jeszcze poprzedniego właściciela (czyli firmy w której pracuję), przy 120 kkm, w ASO. :)

Odp: "Cukierki" - zawieszenie tył, czy dużo pracy przy wymianie?
 

U mnie przy 170 kkm.

Odp: "Cukierki" - zawieszenie tył, czy dużo pracy przy wymianie?
 

ok... to już pora u mnie ....mam 180 tysi nalatane