Huczenie jak z muszli nad morzem
 

Witajcie.
Tak jak w temacie. Taki odgłos słyszę w kabinie w czasie jazdy. Nie jest bardzo głośny ale jest... Wrażenie tak jakby gdzieś coś się kręciło, a chwilami brakowało smaru, oleju. Jest niezależnie od prędkości. Wymieniony rozrząd, obie półosie. Wykluczona pompa wspomagania, łożysko alternatora. Mechanik sprawdzał wszystko i w każdy możliwy sposób. Zostaje skrzynia... Biegi wchodzą bez problemu.

Odp: Huczenie jak z muszli nad morzem
 

Poziom płynu w skrzyni sprawdzony? To się dzieje tylko podczas jazdy? Łożyska kół?

Odp: Huczenie jak z muszli nad morzem
 

Łożysko wymienione.
Półoś wymieniona
Płyn we wspomaganiu dolany.

Jeden szum ustal.

Dalej jest ten "znad morza" jakby powietrze... Słychać tylko w kabinie. Silnik jakby głośniej chodzi, albo się zasugerowałem opinia mechanika że za głośny i że mu to wygląda na wałek rozrządu i że trzeba 2 tysiące szykować na remont...
Tak może być?

Ten dźwięk nie jest stały. Nie można go jakoś określić bo występuje nieregularnie, przy różnych prędkościach, czasem lekko słyszalny czasem bardziej. W każdym razie - denerwujący.

Odp: Huczenie jak z muszli nad morzem
 

Cześć
Nie wiem czy mówisz o tym samym, ale ja u siebie zauważyłem taką rzecz:
Głównie jak dłuższy czas stoję w korku gdzie silnik pracuje na biegu jałowym.
Mianowicie zaczyna się szumienie gdzieś za radiem. Odgłos taki jakby delikatnie ktoś upuszczał powietrza z jakiejś rury.
Po wyłączeniu dmuchawy jest nadal, więc to co innego - nie dmuchawa.
Co ciekawe, jest on głośniejszy, cichszy (jakby ktoś odkręcał powietrze i przymykał), a kiedy ruszę i jadę, to jeszcze przez chwilę go słychać, potem wycisza się całkowicie.
Kiedy wyłączę silnik podczas tego szumienia/syczenia to oczywiście wszystko ustaje. Po ponownym uruchomieniu silnika, przeważnie odgłosu nie ma od razu.
O wiele rzadziej "włącza" się to syczenie podczas jazdy - zdarza się, ale mało kiedy.
Natomiast na postoju przy włączonym silniku dość często.
Wygląda to tak (nie wiem czy to poprawny tok rozumowania), że podczas pracy na jałowym biegu coś się więcej spręża, nie ma chłodzenia i upuszcza powietrze... tak mniej więcej to mogę opisać - czy dobrze kombinuję?
Nie umiem tego znaleźć/wyłapać.

Nie wiem co to jest, ale bardzo jest to denerwujące.
Czy ktoś miał podobny problem? jakieś porady gdzie i czego szukać?
Mam Galaxy od niecałego roku, wcześniej parę lat miałem mondeo (znałem go dośc dobrze), ale Galaxy dopiero poznaję.
Jeśli ktoś miał podobny problem, proszę o jakieś rady.

Odp: Huczenie jak z muszli nad morzem
 

to syczenie za radiem, możę być efektem pracy zaworu rozprężnego układu klimatyzacji.
najczęściej syczy, gdy ilość czynnika jest za mała.
porównaj ten dzwięk z czasem pracy sprężarki, najczęściej syczy tylko przez pare sekund, zanim sprężarka nie dobije właściwego ciśnienia. o chyba że jest mało czynnika, wtedy dłużej

Odp: Huczenie jak z muszli nad morzem
 

Albo podczas syczenia wyłącz klimatyzację. Jak ustanie po chwili, to zawór rozprężny.