Forum Ford Club Polska

Forum Ford Club Polska (https://forum.fordclubpolska.org/index.php)
-   Blacharstwo/lakiernictwo (https://forum.fordclubpolska.org/forumdisplay.php?f=121)
-   -   [Mondeo 2007-2014] Ocena i wycena szkody po stłuczce (https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=315430)

jaksen 08-12-2020 14:25

Ocena i wycena szkody po stłuczce
 
Witajcie.

No i niestety padło na mojego niebitego i bezkolizyjnego, przynajmniej do wczoraj, mondziaka.

Żona po zatrzymaniu się na dojeździe do ronda zagapiła się i najechała na tył opla grandland x. Oboje stali, po chwili gostek przed nią ruszył, Żona się obróciła w lewo sprawdzając, czy ma wolne, ale gostek ostatecznie się nie włączył do ruchu i Żona nie zdążyła wyhamować... Stało się, można by rzec typowe delikatne najechanie.

Z pobieżnych oględzin w świetle dnia wynika, że auto uderzyło bezpośrednio tablicą rejestracyjną, zderzakiem pod prawym reflektorem i maską, a finalnie uszkodzeniu mniej lub bardziej widocznemu uległy:
- maska silnika (zarysowana i wgnieciona podłużnie - delikatnie, ale jednak),
- górny grill (przemieszczony, więc zapewne posiada naderwane lub pourywane niektóre zaczepy),
- logo forda (została sama podstawa logo. Najprawdopodobniej w wyniku kolizji blaszka z logiem odpadła - przyklejona fabrycznie taśmą dwustronną...).
- dolny grill (przemieszczony, popękany, zarysowany, zaczepy naderwane lub pourywane. Brak również jednej z zaślepek po prawej stronie).
- tablica rejestracyjna (wygięta),
- przedni zderzak (przemieszczony względem pierwotnego położenia, porysowany/popękany lakier, odprysk, obluzowane mocowanie przedniej prawej lampy dziennej LED. Czy zostały pourywane zaczepy lub otwory montażowe innych elementów do niego mocowanych wykaże dopiero jego demontaż).
- czujniki parkowania działają, ale widoczne jest uszkodzenia przynajmniej jednego z mocowań czujnika.

W związku z tym, że przemieszczeniu uległ przedni zderzak wraz z ww. elementami, to czy zostało coś jeszcze uszkodzone (przyparte nim błotniki, reflektory, chłodnice, itd.) wykaże dopiero jego demontaż.

Szczęście w tym nieszczęściu, że wykupiłem (choć w sumie rozważałem samo oc :) ) AC w wersji kosztorys z 0% amortyzacją części.
Ubezpieczycielem jest TU z 4 na końcu.

Szkodę zgłosiłem dziś, więc pewnie jutro będzie się ze mną kontaktował rzeczoznawca celem umówienia się na oględziny.

Możecie mi podpowiedzieć jak mniej więcej wygląda procedura naprawy auta w wersji kosztorysowej? Rzeczoznawca przyjedzie, oceni, udokumentuje i tego samego lub kolejnego dnia przedstawi wycenę, z którą mogę lub nie muszę się zgodzić. To wiem, pytanie tylko jakich ja mogę użyć argumentów, aby negocjować przedstawiony kosztorys? Auto chcę naprawić w najlepszym możliwym zakładzie (nie ASO) tylko jak do tego podejść? Przyjmować kosztorys i kasę, a potem jechać z nim do zakładu na naprawę? Czy najpierw dowiedzieć się jak TU wycenia szkodę, nie przyjmować kasy i umówić się na naprawę w zakładzie, gdzie przy okazji wszystko udokumentują i ew. będą mogli wezwać rzeczoznawcę z TU do ponownej oceny auta?
Nie chcę na szkodzie zarobić, a jedynie auto przywrócić do oryginału nie dopłacając do naprawy (poza wkładem własnym 500+).

Z góry dziękuję za pomoc i wszystkie konkretne uwagi.

Pozdrawiam

PS. Tak wiem, przydałyby się zdjęcia, ale na nich w sumie naprawdę niewiele widać. Mimo to postaram się zaraz coś wrzucić.
PS2. Czy mimo wszystko mógłbym oddać auto do naprawy do ASO, które sporządziło by własny kosztorys (oczywiście na oryginalnych częściach)?
Czy przy wariancie "kosztorys" w grę wchodzą tylko zamienniki? Nie prę do tego "ASO", jednak w ich przypadku naprawa zawsze jest na oryginalnych częściach - tylko jak do tego podchodzi TU jeżeli dostępne są na rynku zamienniki? (nie mam opcji "warsztat" ze wskazaniem zamiennik lub oryginał). Dla mnie np. zamiennik zderzaka lub lampy, to coś czego wolałbym uniknąć. Co innego przy uszkodzonej np. pompie wspomagania Fomoco robionej np. przez boscha dać zamiennik valeo, a co innego zamiast ori zderzaka dać zamiennik, który z pewnością nie będzie identyczny z oryginalnym (może moje uprzedzenie?), nie będzie tak spasowany, itd. Podobnie jak z lampą ori robioną np. przez valeo (nie pamiętam kto robił do mk4), a zamiennikiem TYC, czy DEPO. Niby to samo, ale jednak to już nie to.

hak64 08-12-2020 15:46

Odp: Ocena i wycena szkody po stłuczce
 
Likwidując szkodę z AC nie masz wielkiego pola do manewrów. Wariant kosztorysowy umożliwia ubezpieczycielowi wypłatę odszkodowania na ich warunkach. Dokonają wyceny i wskażą, gdzie za takie pieniądze można naprawić auto. Można co najwyżej podważyć wysokość stawki rbg (zwykle zaniżają nawet o połowę). Ważniejsze jest jednak, aby poprawnie określono rozmiar szkody. Niektóre elementy nie są widoczne i do oględzin powinny być zdemontowane (zwłaszcza okładzina zderzaka). Na oględziny warto więc umówić się w warsztacie, gdzie można skorzystać z podnośnika, czy kanału i zdjąć zderzak. Raczej nie licz na części oryginalne (takie mogą uwzględnić, jeśli na rynku nie ma zamienników). Dysponując kosztorysem bądź uprzejmy się nim pochwalić (zakryj tylko dane personalne) - spróbujemy dokonać weryfikacji.

jaksen 08-12-2020 16:10

Odp: Ocena i wycena szkody po stłuczce
 
Hej, dzięki za rzeczową odpowiedź. Czy takie oględziny w warsztacie wykonywane są na koszt TU, czy właściciela AC?
Zakład w którym planuję naprawę jest jednym z ich punktów partnerskich, więc liczę że właśnie go wskażą (przy okazji jest najbliżej mojego miejsca zamieszkania).

Kosztorys oczywiście umieszczę.

Bump:

Bump:

jaksen 08-12-2020 17:15

Odp: Ocena i wycena szkody po stłuczce
 
3 załącznik(i)
Jak widać tragedii nie ma, ale mimo wszystko coś było. Strzałkami starałem się wskazać uszkodzenia - pęknięcia lakieru (pajęczynka), przesunięcia elementów (np górny grill), braki (zaślepka, logo) i wgniecenie (maska).

Jakoob 09-12-2020 15:00

Odp: Ocena i wycena szkody po stłuczce
 
Wybrałeś wariant kosztorys i dostaniesz kwotę jaką wyliczą na zamiennikach, bo pewnie tak zawarta była umowa - jakie to części i stawki za roboczogodzinę stanowi OWU. Warsztat partnerski czy ASO nie są tu stroną - przy tym typie umowy nic nie będą rozliczać ani nie mają podstaw żeby się zabierać za rozmowę z ubezpieczalnią. W praktyce - dostaniesz jakieś odszkodowanie i możesz naprawiać gdzie chcesz płacąc gotówką. Jedyne co możesz robić to ewentualne odwołanie od wyceny, zarówno samemu jak przez wysepcjalizowane ku temu firmy, jednak w tym wariancie AC ogólnie kokosów nie będzie.

hak64 09-12-2020 17:50

Odp: Ocena i wycena szkody po stłuczce
 
Cytat:

Napisał jaksen (Post 3301815)
Czy takie oględziny w warsztacie wykonywane są na koszt TU, czy właściciela AC?

Na Ubezpieczycielu ciąży obowiązek dokonania wyceny szkody, a nie jest możliwe ustalenie rzeczywistego rozmiaru szkody bez demontażu zderzaka, zatem ten koszt leży po stronie ubezpieczyciela.
Nie posiadam szklanej kuli i nie jestem w stanie oszacować, kosztu naprawy na podstawie tych fotek. Każdy element, w którym coś pękło, urwało się, posiada widoczną krawędź wgniecenia, należy wymienić.

jaksen 11-12-2020 10:28

Odp: Ocena i wycena szkody po stłuczce
 
Dzięki Panowie za cenne uwagi. @[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] wiem, że nie jesteś czarodziejem, jedynie dopytywałem, czy z samych zdjęć coś jesteś w stanie powiedzieć.

Oględziny online (!) odbyły się w dniu wczorajszym. Auto porządnie umyłem, żeby wszystko było widać. Wskazałem wszystko co u góry, choć przez telefon/kamerkę naprawdę ciężko było wszystko pokazać. Mimo takiego trybu 1ych oględzin od razu poprosiłem o zaplanowanie kolejnych, tym razem w warsztacie gdzie będzie mógł być ściągnięty zderzak - na razie cisza.

Oględziny były wczoraj 10.12.2020 r., a dziś rano przy -3C, gdy włączyłem silnik chcąc odwieźć synka do przedszkola pojawił się żółty check engine. Po podpięciu elma forscan pokazał kod DTC P165B mówiący o zaklinowaniu/przycięciu się żaluzji A (kysor) wlotu powietrza na chłodnicy. Zgłosiłem to i przez stronę TU i bezpośrednio na maila likwidatora szkody. Zobaczymy jaka będzie odpowiedź.

To mi Żona paradę atrakcji na Święta załatwiła :)

jaksen 11-12-2020 13:38

Odp: Ocena i wycena szkody po stłuczce
 
6 załącznik(i)
Cytat:

Napisał hak64 (Post 3302128)
Na Ubezpieczycielu ciąży obowiązek dokonania wyceny szkody, a nie jest możliwe ustalenie rzeczywistego rozmiaru szkody bez demontażu zderzaka, zatem ten koszt leży po stronie ubezpieczyciela.

Pani z Link4 (nie rzeczoznawca) upiera się, że rzeczoznawca może zostać ponownie wysłany na oględziny (czy online, czy prawdziwe on oceni po opisie szkody), gdy w warunkach warsztatowych zostanie ściągnięty zderzak i zostaną stwierdzone nowe szkody.
Tylko to takie trochę rozbieżne z Twoją opinią hak64. Masz może jakąś podstawę prawną, którą bym mógł przymusić TU do zorganizowania ponownych oględzin auta w warunkach warsztatowych na ich koszt?

Cytat:

Napisał hak64 (Post 3302128)
Każdy element, w którym coś pękło, urwało się, posiada widoczną krawędź wgniecenia, należy wymienić.

Zawsze wymienić? Tzn. zawsze rzeczoznawca wskazuje na wymianę? A jak jest wgniecenie np. na masce, to rozumiem, że tutaj w grę wchodzi praca blacharska, a potem lakierowanie, czy jak? Wg. mojej oceny lakier nie został zdarty. Fakt jest przetarcie, ale raczej naruszające klar, aniżeli bazę. Na pewno goła blacha nie wyszła, ale co z wgnieceniem?

@[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] rzuciłbyś okiem, czy takie spękania lakieru/pajęczynka po chwilowym odkształceniu plastiku da się usunąć polerowaniemem? Czy jest ryzyko, że będzie w tym miejscu lakier odchodzić?

Otrzymałem kosztorys na niecałe 1900zł brutto (minus wkład własny). Jest ujęty nowy emblemat (ford), nowy dolny grill (tu zamiennik), materiały lakiernicze za maskę i zderzak, prace lakiernicze, roboczogodziny, ale jakoś nie mogę dostrzec info o pracach blacharskich polegajacych na usunięciu tego wgniecenia? Chyba, że to pod prace lakiernicze podchodzi?

Info o błędzie dotyczącym żaluzji chłodnicy do rzeczoznawcy dotarło po opracowaniu kosztorysu, więc w tym kosztorysie nie ma mowy o żaluzji - będzie rekalkulacja.

Jak pozbawię kosztorys cech rozpoznawczych, to niezwłocznie go zamieszczę. - już dołączony.
Z poziomu miniaturki mało widać, więc należy kliknąć na otwartą miniaturkę.

W wolnej chwili i przypływie chęci @[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] byłbym zobowiązany za odpowiedź na powyżej poruszane niuanse, ocenę kosztorysu i ew. podpowiedzi co mógłbym ew. zrobić/jak zakwestionować kosztorys, aby wypłacono większą kwotę - o ile ta jest zaniżona.

Zgodnie z OWU w ramach wariantu "kosztorys" rbh. liczone są wg. stawki 60zł netto/h, a wymiana części przeprowadzana jest na zamiennikach (przy ich braku, wypłaca się 70% wartości oryginału).

Pozdrawiam

hak64 11-12-2020 17:22

Odp: Ocena i wycena szkody po stłuczce
 
Kolego, napisałem chyba dość wyraźnie, że na oględziny (nawet online) należy umówić się w warsztacie, gdzie można zderzak zdemontować. Napisałem, że kosztem pracy mechanika można obciążyć ubezpieczyciela, bo nie jest możliwe określenie rzeczywistego rozmiaru szkody bez zdemontowania zderzaka. Art 361 kc
§ 1. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.
§ 2. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.
Małe wyjaśnienie.
Wystąpienie szkody spowodowało powstanie zobowiązania po stronie ubezpieczyciela. Naprawienie szkody wymaga jednak wcześniejszego ustalenia rzeczywistego jej rozmiaru. Zatem oględziny pojazdu i dokonanie wyceny są obowiązkiem ubezpieczyciela.
Cytat:

Napisał jaksen (Post 3302571)
Pani z Link4 (nie rzeczoznawca) upiera się, że rzeczoznawca może zostać ponownie wysłany na oględziny (czy online, czy prawdziwe on oceni po opisie szkody), gdy w warunkach warsztatowych zostanie ściągnięty zderzak i zostaną stwierdzone nowe szkody.

A dlaczego tych oględzin nie zrobiłeś w warsztacie? Dlaczego nie zdjąłeś tego zderzaka? To że ubezpieczyciel skorzystał z możliwości dokonania oględzin online (metoda uproszczona) wcale nie tłumaczy twojego zaniedbania. Ubezpieczyciel może - powołując się choćby na ryzyko zakażenia wirusem - bronić się przed wysłaniem rzeczoznawcy, ale to nie zmienia faktu, że
Ty miałeś możliwość wskazania wszystkich uszkodzeń. Olałeś temat i nadal nie wiesz, czy zderzak nie ma ułamanych zaczepów, czy ślizgi nie są uszkodzone, czy nie trzeba wymienić belki wzmocnienia zderzaka, czy mocowanie chłodnicy nie ucierpiało, ale koniecznie chcesz wiedzieć czy ubezpieczyciel dobrze wyliczył...
Cytat:

Napisał jaksen (Post 3302571)
Tylko to takie trochę rozbieżne z Twoją opinią hak64.

Dziękuję, że kwestionujesz moje kwalifikacje, widocznie jestem "cienias".
Miłego dnia.

jaksen 11-12-2020 20:27

Odp: Ocena i wycena szkody po stłuczce
 
Szanowny kolego @[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] zacznę od końca Twojej wypowiedzi, bo widzę, że doszło do nieszczęśliwego nieporozumienia.
Pozwól, że na wstępie zaznaczę, iż bardzo szanuję Ciebie jako rozmówcę, ale przed wszystkim jako niebywałego specjalistę w swoim fachu, który zawsze elokwentnie, konkretnie i w pełni merytorycznie udziela odpowiedzi i pomocy takim zagubionym ludziom jak ja.
Jeżeli moją wypowiedź odebrałeś jako podważenie Twoich kwalifikacji i wieloletniego doświadczenia, to w tym miejscu bardzo Ciebie przepraszam, ale nic takiego nie miałem na myśli.

Cytat:

Tylko to takie trochę rozbieżne z Twoją opinią hak64. Masz może jakąś podstawę prawną, którą bym mógł przymusić TU do zorganizowania ponownych oględzin auta w warunkach warsztatowych na ich koszt?
Pisząc powyższe słowa moją intencją było jedynie wskazanie, iż jest rozbieżność między Twoją wypowiedzią, a tym co usłyszałem na infolinii TU. Nie zawyrokowałem, ani nie wskazałem tutaj, że to co napisałeś jest błędne, czy nieprawdziwe. Zaznaczę po raz kolejny. To ja jestem zagubionym i zielonym w tej całej sytuacji, a Ty bezinteresownie udzielasz mi wskazówek i porad, których w żaden sposób nie kwestionuję.
Sądziłem, że kolejne zapytanie o podstawy prawne, którymi mógłbym się podeprzeć w konfrontacji z TU niejako potwierdzają, iż to u Ciebie szukam merytorycznego wsparcia, a nie nie daj Boże w jakikolwiek sposób podważam Twoje kwalifikację i wiedzę.

Wracając do tematu. Dlaczego nie przeprowadziłem oględzin w warsztacie? Dzień przed oględzinami rozmawiałem o tym z rzeczoznawcąrzeczoznawcą, który stwierdził, iż jak najbardziej drugie oględziny będą mogły być przeprowadzone w warunkach warsztatowych, ale na tą chwilę najważniejsze jest przeprowadzenie oględzin bez ruszania czegokolwiek, żeby zobaczyć zderzak na aucie, gdzie uderzony, itd., bez ingerencji. Pan był przekonujący i utwierdził mnie w przeświadczeniu, że jeżeli 1 oględziny się odbędą, to nie będzie przeciwskazań, aby przeprowadzić kolejne już w warsztacie.
Może w tym TU mają taką praktykę, a może i zapewne to sposób na urobienie nieświadomego swoich praw i możliwości klienta/poszkodowanego, któremu to przecież oni muszą wypłacić należne odszkodowanie.

Podsumowując na dziś. Jutro umawiam się z zakładem blacharsko-lakierniczym celem demontażu zderzaka i udokumentowania ew. dalszych szkód. Jeżeli takowe zostaną stwierdzone, to zdjęcia wysyłam do TU i wnoszę na podstawien wspomnianych przez Ciebie podstaw prawnych o przeprowadzenie kolejnych oględzin.

hak64@ dzięki za dotychczasową pomoc i raz jeszcze przepraszam za to niezamierzone nieporozumienie.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:03.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
części do Fordów - tarcze i klocki EBC
Regeneracja wtryskiwaczy - Regeneracja wtryskiwaczy benzynowych
Regeneracja turbosprężarek - Regeneracja czyszczenie filtrów DPF FAP
serwis komputerowy Białystok - naprawa laptopów


User Alert System provided by Advanced User Tagging (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.