Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Jadę wczoraj i w pewnym momencie zaczęły mrugać kontrolki od ABS i ESP (pomarańczowe). Pierwsza myśl- oberwało znowu koło pasowe wału korbowego, ponieważ podobną sytuację miałem na początku zeszłego roku. Podnoszę maskę i nic takiego nie widać, by oberwało koło pasowe, napęd poprzez pasek przenoszony jest na altka. Po pewnym czasie kontrolki od ABS-u i ESP przestały mrugać, a zapaliła się kontrolka od braku ładowania akku. Zgasiłem więc silnik i odpaliłem na nowo- wszystko O.K. Po przejechaniu kilkuset metrów kontrolka od akku zapaliła się na nowo i tak w kółko po każdorazowym odpaleniu i przejechaniu kilkuset metrów. Miernikiem sprawdzam napięcie na akku-12,4V, po odpaleniu w granicach 14,1V, czyli ładowanie niby jest, a kontrolka o braku ładowania zapala się nadal po kilkunastu sekundach od odpalenia.
Proszę o jakieś sugestie i spostrzeżenia w/w temacie.
Pozdrawiam, Mariusz.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

jeśli masz regulator napięcia 3-pinowy to jeden pin odpowiada za sygnał kontrolny do PCM - może ten przewód się przytarł

Bump: jak się znowu zapali kontrolka ładowania podczas jazdy włącz na maksa odbiorniki napięcia typu dmuchawa, grzanie zadów, grzanie szyb

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

I co wtedy?
Co mam przez to rozumieć?
Piszę przecież, że każdorazowo zapala się po odpaleniu silnika, po kilkunastu sekundach=kilkuset metrach jazdy.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

kurde... w robocie siedzę i zapomniałem dopisać.... włącz te odbiorniki i sprawdź czy kontrolka zgaśnie. jeszcze możesz sprawdzić napięcie jakie pokazuje się na teście wskaźników

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

O czym by świadczyło w takim razie, jeśli po włączeniu w/w odbiorów kontrolka ładowania zgasła by? Im większe obciążenie, tym więcej "do roboty" ma przecież altek. O napięciu na teście wskaźników nie pomyślałem. Jeśli jest ono znacząco inne niż wskazywane przez miernik, to co? Podejrzany jest ów kabelek do PCM-a, lub też jeszcze coś innego?
Niestety, ale sprawdzić teraz nie mogę, bo auto zostawiłem u elektromechanika, a nie chcę, by mnie "wyrysał" za bardzo. Zostawiłem mu (bo mi został z wcześniej zamontowanego altka) regulator napięcia i zespół diód prostowniczych.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

nie każdy elektromechanik wie, że napięciem ładowania z altka steruje PCM silnika.

jeśli po włączeniu odbiorników lampka zgaśnie to znaczy, że sygnał z regulatora podaje błędne informacje do PCM. Na teście wskaźników wyjdzie napięcie mierzone przez PCM.

Jeszcze jedna opcja, że masa licznika lub PCM nie ma dostatecznego styku

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

A czy brak dobrej masy, bądź oberwany kabel masowy pomiędzy blokiem silnika, a karoserią może powodować takie zachowanie się kontrolki ładowania?
Tak sobie medytuję i myślę o innych ewentualnościach usterki.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

teoretycznie tak

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Teoretycznie? Nie rozumiem.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

jaki masz regulator? oryginalny czy jakis zamiennik? czy cały alternetor to zamiennik?

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Tak regulator, jak i alternator to oryginały 1S7T-BC, taki (wcześniej, przed usterką był o identycznym symbolu):
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

W starym altku "poleciało" łożysko i uszkodziło wirnik i aluminiową obudowę, więc kupiłem używkę o tych samych numerach i przez rok jeździłem beż żadnych niedomagań, po prostu wszystko O.K. Ze starego został mi zatem regulator i zespół diodowy, które to dałem mechanikowi jakby te były "trafione"

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Mialem dokladnie to samo co Ty,z ta roznica ,ze mialem podrobe altka.
Objawy identyczne,mi czasem potrafila mrugac podczas jazdy -pojechalem do elektryka,pomierzyl napiecie pod obciazeniem i wszystko bylo ok. Do czasu............ potem( okolo 2/3 dni ) okazalo sie,ze spalily sie 2 diody no i altek poszedl spac.
Kupilem uzywke i smigam jak na razie.

Ps: a co do mierzenia pod obciazeniem to wystarczy wlaczyc swiatla i dmuchawe na maxa.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Mam nadzieję, że dzisiaj okaże się co nie tak było z ładowaniem (jego brakiem). O spostrzeżeniach i diagnozie napiszę na forum.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

jeszcze jedno mi przyszło do głowy

zmierz napięcie zmienne na zaciskach aku

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Zmienne?
A jakby jakoweś było, to co?
Mostek prostowniczy walnięty?

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

To jakie powinno być poprawne napięcie pokazywane w ( TEST) na
1- wyłączonym silniku ?....
2- pracującym silniku ?.... z załączonymi odbiornikami .

Napięcie na klemach=12,1 V ( wyłączony silnik).......
=14,5 V ( pracujący silnik ).......

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

wystarczy, że jedna dioda w mostku będzie walnięta i już się zmienne pojawia

Bump: ja mam 12,4 na wyłączonym silniku, 13,8 na pracującym bez względu czy zero odbiorników czy też powłączane wsio co możliwe, a tuż po wyłączeniu silnika jest 12,8 i spada do 12,4

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

To według tej informacji wynikałoby że masz nieprawidłowe ładowanie
akumulatora ,
bo prawidłowe ładowanie to 14,4 V. w każdym samochodzie
więc musisz go często ładować prostownikiem .

Ale chyba tak nie jest .........co?.....:?

Ja myślę że w TEST często pokazuje błędnie (być może wymaga wykasowania błędów lub wgrania niezawirusowanego softu).

Podobnie jest z odczytem temperatury zewnętrznej (pokazuje jak chce ).

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

No i altek naprawiony. Okazało się, że puścił lut na jednym z wyprowadzeń stojana. Wyprowadzenie to połączone powinno być z mostkiem Gretza, a nie było. Podejrzewam, że poprzedni elektromechanik użył zbyt miękkiego lutu, bądź też słabo polutował stojan z mostkiem i przy dużym obciążeniu altka, uzwojenie stojana tak się nagrzało, że ów lut po prostu "puścił". Niby pierdółka, a 130zł nie moje, ale cóż, samemu było by ciężko zdjąć, a tym bardziej założyć pasek na rolki i napinacz, a dostęp też jest niezbyt dogodny.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

zgadza się :) stary aku nie wymaga ładowania i auto odpala nawet wtedy gdy zapomnę na noc wyłączyć lampkę do czytania :)

To wiadomo, że najlepiej jest podłączyć dobry miernik na klemy aku, ale w tym konkretnym przypadku chodziło mi bardziej o to, że byłyby diametralne różnice pomiędzy U ładowania zmierzonym na aku a tym co pokazuje TEST i dlatego świeciła mu się kontrolka podczas jazdy.

Wsio fajnie się skończyło - temat dla potomności zostanie :)

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Witam:)
Rok po regeneracji altka znów ten sam kłopot. Stoje na światłach, nagle trach licznik nie działa a samochód normalnie jedzie. Zgaśiłem i odpaliłem ponownie, po chwili zapaliła się kontrolka ładowania... Zajechałem do domu zmierzyłem napięcie, 12.3 V, ładowania brak. Wczoraj wieczorkiem wyjąłem alternator, przy okazji doszła wymiana 3 rolek. Zawiozłem do elektryka; diagnoza: spalone dwie diody, regulator napięcia padnięty, obudowa pęknięta, łożyska do wymiany i wirnik też... Polecono mi oryginalny alternator po regeneracji (Visteona oczywiście) w cenie 350zł jak oddam stary z roczną gwarancją. Wieczorakiem zamontuje altka i rolki. Co mogło być przyczyną aż takich uszkodzeń? Czy to po prostu ze starości?

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Miałem tak jak Ty, tyle, że regulator i mostek przeżył. Walnęło łożysko od strony kółka, obudowa od tej strony i wirnik. Przyczyną tego stanu było, zamontowanie niewłaściwej rolki ze sprzęgłem na altku. Gościu u którego zamówiłem rolkę ze sprzęgłem na allegro przysłał mi niewłaściwą. Pasek nie był w osi na wszystkich rolkach, kosiło go przez złe osadzenie (niewłaściwa rolka na altku). Wymieniłem altka na taki sam (używka za 200zł, oryginał) i powróciłem do sztywnego kółka na altku.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Widzisz ja miałem oryginalne kółko na altku i podobne uszkodzenia...

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Altek stąd: [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
???

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Nie, a co to jakaś zła firma? Mój alternator z białostockiej firmy pochodzi i jest bez sprzęgła. Jest dosłownie taki sam jak mój stary altek.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Nie, tak po prostu pytam, bo cena ta sama co podałeś. A firmy nie znam, tylko mając swój altek "trafiony" szukałem na allegro jakbym musiał wymieniać i tu bym po prostu "uderzył".
Ale pewnie lepszą opcję wybrałeś, skoro to taki sam jak Twój, bo ten z mojego linku to chyba jakaś podróba (tak podejrzewam).

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Ten wariant co ja wybrałem to regenerowany altek Visteon coś tam coś tam :P Ogólnie kosztował 370 ale 20 zeta się stargowało. Był też drugi wariant: kupno za 340zł nowego chińskiego alternatora, ale to mi wszyscy odradzali. Założy się dziś wieczorakiem, jutro pojadę na dokładne sprawdzenie ładowania, podłączenia przewodów i ich sprawdzenia oraz sprawdzenia całej instalacji, czy wszystko gra; oczywiście w tej firmie co kupiłem ten regenerowany i oczywiście darmowo. Powiedzieli, że muszą wszystko sprawdzić aby nie było niejasności w razie co przy gwarancji.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Mam podobny problem z moim TDCi 2.0. Po przejechaniu ok. 20km zapala się ładowanie. Co dziwne przy zapalonej kontrolce miernik pokazuje ładowanie 14.2 V. Nie wiem co jest? Po zgaszeniu silnika odpala normalnie i lampka gaśnie. I po przejechaniu następnych ok.20km sytuacja się powtarza a ładowanie cały czas jest. Nie wiem czy nie zwracać na to uwagi? mam w miesiącu jeden wyjazd ponad tys.km w jedną stronę i trochę się obawiam.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

U mnie było podobnie, tyle, że kontrolka o braku ładowania zapalała się po dużo mniejszym dystansie. Mierzone napięcie na akku, po odpaleniu było w granicach ~14,1-14,2V, czyli niby O.K. A tu kiszka, brak ładowania. Co było u mnie chyba czytałeś? Tak więc sprawy nie olewaj, bo możesz być nieco zdziwiony, jak ugrzęźniesz gdzieś w trasie kilkadziesiąt/set km od domciu!

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Wyjmuj alternator i wieź do speca.
Ja już jestem po sprawdzeniu instalacji oraz działania alternatora.
System soft start działa poprawnie. Napięcie na akumulatorze 14.6V na teście zegarów identyczne. Po włączeniu dmuchawy, świateł i radia napięcie spada do 14.5V. Czyli wszystko jest ok :) Napięcie mierzone na biegu jałowym. Rolki wymienione i nareszcie nic nie szumi :jupi:. Zostaje tylko jeździć :D

Kontrolka akumulatora zapala się po chwili jazdy.
 

Zanim zapytam chciałem zapewnić że poczytałem troszkę na forum na ten temat ale mój problem jest troszkę inny.
W ostatni piątek moje Mondeo postało trochę na deszczu hm trudno to nazwać deszczem istne oberwanie chmury pomiędzy jedną a drugą nawałnicą zapakowałem rodzinę i wyruszyłem na majówkę :D. W połowie drogi po jakiś 10 km zaświeciła mi się kontrolka akumulatora zrobiło mi się gorąco środek obwodnicy w aucie dwoje małych dzieci. Wyłączyłem wszystkie niepotrzebne pobory prądu i dojechałem do celu na miejscu z kuzynem sprawdziłem miernikiem akumulator na wyłączonym silniku 12,85V na włączonym silniku 14,4V przy uruchomionych światłach, radiu, wycieraczkach, nawiewach wiec wygląda OK. Niestety po ponownym uruchomieniu kontrolka zgasła wiec nie wiem jakie ładowanie było gdy kontrolka się świeciła (myślałem nawet żeby to sprawdzić ale nie wożę z sobą zapasowego klucza). W drodze powrotnej kontrolka zaświeciła się dopiero pod samym domem. Dzisiaj dojechałem do pracy jakieś 7 km i wszystko OK.
I teraz moje pytanie czy przyczyną takiego błędu mogło być zawilgocenie instalacji. Wyczytałem również na forum o kostce na alternatorze. Jeśli pojadę do mechanika to po podpięciu do komputera dowiem się jaka jest przyczyna tej zapalającej się lampki.
Trochę się rozpisałem ale liczę na waszą pomoc.
Mariusz

Odp: Kontrolka akumulatora
 

Po pierwsze: zmień tytuł tematu na bardziej konkretny, ten mało "mówi" o problemie.
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

Czy po silnikiem masz osłonę z tworzywa sztucznego?
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

Pod wpływem wody mógł zawilgotnieć alternator. Po kilku kilometrach sprawdź, czy alternator nie jest gorący. Jeśli jest, to mogły w nim "strzelić" diody prostownicze.
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
Jeździć z uszkodzonymi diodami to spore ryzyko gdyż może dojść do spalenia uzwojenia stojana. Przy okazji dokonaj dogłębnego przeglądu altka: szczotki, szczotkotrzymacz, regulator napięcia, łożyska.

Odp: Kontrolka akumulatora
 

Jeżeli chodzi o osłonę to nigdy nie miałem takiej długiej na cały silnik ma zamontowana jedynie krótką osłonę chłodnicy. Po kilku kilometrach sprawdź, czy alternator nie jest gorący czy dostanę się do niego bez większego problemu, czy po otwarciu klapy go widać czy potrzeba zdejmować osłonę silnika. Co to znaczy gorący na pewno nie jest zimny.
Dzięki za pomoc.
Mariusz

Odp: Kontrolka akumulatora zapala się po chwili jazdy.
 

Krótka osłona pod chłodnicą to tzw. deflektor, a ja mówię/piszę o tej co w linku. Zainwestuj w nią, bo to naprawdę warto. Czysty silnik i cały osprzęt w koło niego.

Dostaniesz się do niego (altka) bez żadnych problemów oraz bez zdejmowania górnej osłony silnika (zdjęcie jej nie stanowi jednak żadnego problemu). Widać altka jak na dłoni. Gorący tak, że jak zbliżysz twarz w okolice górnej osłony silnika w rejonie altka, to wyraźnie odczujesz ciepło i lekki zapach emalii z uzwojenia. Przy dłuższej jeździe na tak grzejącym się altku zapach zamieni się w smród spalonej emalii. Kolejna rzecz: nawet jeśli masz całkowity brak ładowania, to kontrolka zapali się dopiero po 20 sekundach od odpalenia auta, a nie odrazu.

Odp: Kontrolka akumulatora zapala się po chwili jazdy.
 

No tak ale jak wcześniej napisałem dzisiaj dojechałem do pracy i wszystko OK nic się nie zaświeciło. Jak sprawdzam ładownie to miernik okazuje 14,4 V przy włączonych odbiornikach prądu.
Dzięki za pomoc
Mariusz

Odp: Kontrolka akumulatora zapala się po chwili jazdy.
 

To co napisałem, to spostrzeżenia na moim mondku, też tak miałem. Kontrolka zapaliła się i tak świeciła przez kilka odpaleń. Później ni z tego ni z owego nie zapalała się, czyli wszystko niby o.k. Upłynęły jakieś dwa tygodnie i zapaliła się ponownie, więc podjechałem do elektromechanika od altków i rozruszników. Alternator gorący jak czort. Diagnoza: spalony mostek diodowy i przegrzane uzwojenie stojana. Remont altka i gwarancja na 1/2 roku.
Być może u Ciebie jedynie wtyczka 3-pinowa na altku dobrze nie "siedzi", sprawdź ją dokładnie, wyjmij i włóż ją ponownie.
Nie twierdzę, że w Twoim przypadku jest to samo, ale warto sprawdzić dokładnie to co pisałem, by później nie nabić sobie niepotrzebnie kosztów jak ja.

Poczytaj sobie ten temat:
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Wczorajsza temperatura powietrza około 35st.C (po postoju na słońcu licznik wyświetlał 42st.C) dała się we znaki mojemu altkowi. W kilkadziesiąt sekund po ruszeniu pojazdem zaświeciła się kontrolka ładowania. Przy następnym rozruchu włączyłem test zegarów - ładowanie było na poziomie 12-12,5V.
Dopóty lampka ładowania się zapalała, dopóki silnik nie ostygł a wskazania temperatury zewnętrznej powietrza nie spadły do poziomu <36st.C.
W zeszłym roku miałem to samo.
Dzisiaj przy temperatrze oscylującej poniżej 30st.C podczas jazdy lampka ładowania nie zaświeciła się.
Mam zapasowy regulator, który wymienię i sprawdzę, czy sytuacja przy takiej temperaturze powtórzy się.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

Podepnę się do tematu. W ubiegłym tygodniu jechałem swoim Mundziem do pracy. Po przejechaniu jakichś 6 km, zapaliła mi się kontrolka ABS po czym zgasła, a później kontrolka ładowania, przejechałem z tym jeszcze jakieś 3 km, bo nie miałem jak się zatrzymać. Jak się zatrzymałem, zgasiłem auto podniosłem maskę, a spod maski już się dymiło. Odruchowo rozłączyłem baterię i to właśnie uratowało mojego Mundzia, bo klema już zaczynała robić się czerwona. Auto jest już u mechanika, (sfajczył się kompletnie alternator), jest już po wymianie na nowy ale gdzieś w kablach mam mega zwarę bo klemy robią się czerwone zaraz po podpięci kabli. Dodam że bezpieczniki są wszystkie ok.

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

1golden, "idź" po dodatnim (+) od akumulatora. Musiała się przetrzeć na nim w którymś miejscu izolacja i zwiera zapewne do masy (-).

Odp: Po odpaleniu i kilku chwilach zapala się brak ładowania.
 

odkręć przewód plusowy od rozrusznika i sprawdź, czy wtedy też jest zwarcie, czasem automat (elektromagnes) rozrusznika potrafi robić takie zwarcie, a nie jest zabezpieczony żadnym bezpiecznikiem