1.6 TDCI niebieski i czarny dym
 

Cześć, mam ciekawą przypadłość w swoim Focusie MK2 1.6 TDCI 2011r 90km -> 135km GCS Tuning. Krajowy, przebieg potwierdzony w tej chwili 150000km. Silnik pyka sobie wzorowo, równo. Nie mam na co narzekać.
DPF usunięty przy chipie, EGR zaślepiony i usunięty później, gdy zaczął się zacinać.

Auto cały czas jeździ prawidłowo, jest moc, brak błędów w sterowniku silnika. Osoba, która latem usuwała mi EGR w oprogramowaniu zasugerowała sprawdzenie wtrysków, bo potrafiło puszczać biały dymek na ciepłym silniku, nie zrobiłem jeszcze tego bo zjawisko to również było widoczne bardzo rzadko i po prostu wtedy się trafiło. Oleju i płynu chłodniczego nie dolewam wcale.

Na początek zaczęło się od problemu sporadycznego błędu "Zbyt niska wartość ICP" który pojawił się zaledwie kilka razy od wiosny, szczególnie gdy tankowałem na BP i auto pracowało kilka minut na wolnych obrotach (np czekając aż pociąg przejedzie), gdy ruszałem i dodałem gazu był komunikat awaria silnika, czasem gasło i ograniczało moc. Wymiana filtra na OE i zmiana paliwa na Orlenowe powiedzmy, że pomogło choć chyba raz się pojawił też ten błąd od tego czasu.

Na jesień zaczęło mieć fochy w postaci dymienia. Gdy silnik był ciepły potrafił zostawić naprawdę dużą chmurę dymu czarną przy dodaniu gazu, przegazowaniu. Zdarzało się to też rzadko i jedynie obserwowałem to.

Ostatnio auto pracuje tylko w tym trybie dymienia. Gdy zapalę, silnik zimny wszystko jest ok, sytuacja się zmienia gdy już jest bliżej 90 stopni. Pracując na wolnych obrotach widać biało-niebieski dym. Przy przegazowaniu jest czarno i to mocno (wcześniej przy mocnym bucie potrafił zrobić zaledwie mały czarny dywan). W garażu w moment aż gryzie ten dym w oczy. Błędów brak. Podczas jazdy zaobserwowałem, że gdy wcisnę sprzęgło, to obroty spadają poniżej wolnych i od razu wchodzą na swoje właściwe (silnik zimny tego nie ma, spadają do wolnych i jest ok). Zimny silnik na wolnych obrotach ma ciśnienie paliwa ok 310bar, ciepły 270bar wg FORSCAN, jednak w momencie zejścia obrotów poniżej wolnych, obserwuję chwilową wartość 220 bar i wraca do 270.

Zacząłem kombinować z diagnozą, na pierwszy ogień ku moim mocnym podejrzeniom wymieniłem czujnik ciśnienia paliwa na OE - a nuż będzie zaniżać ciśnienie i auto jest tak podlewane, że dymi. Bez rezultatu, 150zł poszło się kochać.

Drugie podejście to zawór ciśnienia paliwa (0 928 400 607). Pierwsza obserwacja, że mój zawór ma tylko jeden czarny oring, brak zielonego (pompa jest lekko zapocona po całej obudowie więc może pękł i przy wyciąganiu mi wypadł?) Wyczyściłem benzyną ekstrakcyjną, kompresorem przedmuchałem, założyłem nowy oring i bez zmian. By nie wyrzucać pieniędzy znowu a nowy zawór to ok 400zł(choć widzę też 2 ogłoszenia za około 200zł nowy Bosch) udało mi się załatwić zawór na podmianę od kogoś kto sprzedaje silniki i osprzęt (też bosch, ten sam kształt, firma ale nie znalazłem na nim numeru części) - auto mimo odpowietrzania układu paliwowego nie odpala. Może był wadliwy? Wrzucam swój zawór - pali w moment. Dostałem drugi zawór na podmianę (prawdopodobnie z 1.6 HDI choć to te same motory) i również nie odpala. Wrzucam swój - pali.

Czy macie może jakieś spostrzeżenia co może być nie tak?
Czy muszę kupić nowy zawór o dokładnie tych samych numerach i ryzykować utratę ok 400zł być może na marne? Może jest jakaś metoda adaptacji tego zaworu?
Teraz zastanawiam się, czy da się sprawdzić temperaturę paliwa? Może ten czujnik nawala.

Auto ciągle ma moc, jedzie dobrze tylko tak mocno dymi, nie chcę tego tak zostawiać chociażby ze względu na ludzi, którzy stoją za mną na drodze, na przyszłość wtryskiwaczy które podają złe dawki paliwa i też zła temperatura spalania musi być.

Mam małe zapocenie przy wtryskiwaczach i przy pompie - to jedyne wady wizualne tego silnika. Styl jazdy mój jest mieszany, głównie spokojny i delikatny, ale co jakiś czas wszystko ma okazję się przedmuchać. Dolot szczelny. Wtyczki wszystkie wchodzą ciasno, kable w stanie dobrym.

Proszę o pomysły :)

Odp: 1.6 TDCI niebieski i czarny dym
 

biało niebieski dym na ciepłym silniku to pierścienie
czarny dym to wtryski

generalnie, masz sporo dziąglów do wydania

remont silnika i układu wtryskowego
dlatego kolega sprzedawca się go pozbył.

Odp: 1.6 TDCI niebieski i czarny dym
 

Auto mam 2 lata i ok 30000km, zaczęło mi się cokolwiek dziać w tym roku. Od wymiany do wymiany 15000km nie dolałem nic, ubylo może 1/4 skali między min a max więc pierścienie ok, turbo ma mikro luz, dopiero się zaczyna i tylko wzdluzny więc też ok.
Nie jest to przypadek że to się raz dzieje a raz nie? Uważam że to jakiś czujniczek, pierdółka tylko co się lubi psuć w tych motorach ��

Odp: 1.6 TDCI niebieski i czarny dym
 

Po prostu wróciły problemy .... to co zrobiłeś to tylko półśrodek a nie załatwienie tematu

Odp: 1.6 TDCI niebieski i czarny dym
 

Ok - ciąg dalszy.
Pojeździłem trochę km (może 100) na dymieniu. Gdy zabrakło pomysłów na sprawdzanie to zadzwoniłem się umówić do mechanika. Po telefonie auto ozdrowiało całkowicie, obroty spadają na zadaną wartość, nie dymi, żadnego błędu. Przejechałem już tak 900km. Wszystko ok.
Zrobiłem również test przelewowy wtryskiwaczy 2x - na wolnych i podwyższonych obrotach, wynik 10% różnicy. 1 i 2 cyl dały więcej paliwa z powrotem niż 3 i 4 więc jest ok. Auto mimo mrozów odpala pięknie, równo, nie drży, nie kuleje, chodzi miękko.

Pozostaje jedna kwestia która mi nie daje spokoju.
Temperatura paliwa - bez zapalonego silnika gdy podpinałem komputer FORSCAN na kablu Viaken ST1170 pokazał temperaturę 30 stopni (temp zasysanego powietrza i silnika 2stopnie) podczas testu. Przy jeździe agresywnej w tych warunkach temperaturowych maksymalnie pokazał 67 stopni. Przy jeździe spokojnej mam ok 60 stopni. Temperatura ta rośnie miarowo - im dłużej silnik zapalony tym bardziej rośnie z tych 30 stopni.

Czy silnik ten tak ma?
Podmieniłem raz czujnik na taki, o nieznanym stanie oraz na czujnik z auta znajomego - jest identycznie i u mnie i u niego za każdym razem.
Na ssaniu pomija wartość temperatury paliwa?