Re: Serce Autka nie domaga :( Czyżby koniec silnika??
Najlepiej jest kogoś skrytykowac a ja proszę was o pomoc w tym co się stało.
Lampka od oleju się zapałiła, sparwadzam że jest olej , silnik ma normalną temperaturę więc pomyślałem że to uszkodzenie czujnika.
Biały dym, spalanie płynu od chłodnicy - czy to znaczy że juz mam nie jezdzić ?? Raczej nie.
Problem z kontrolką jest od około 4,5 dni. Gdy silnik przedwczoraj zaczoł nierównomiernie pacować, zgasiłem go i niemam zamiaru już nim jezdzić. Teraz tylko hol i do warsztatu chociaż pewnie autko było by wstanie dojechac ale wolę nie ryzykować.
Rozbierałem silniki opla i vw ale o fordzie nie mam pojęcia. Cieżki dostęp do niego i wogóle jakiś taki dziwny ten silnik. Jak wymieniałem ten łańcuszek od rozrządu to wiedziałem że jak coś walnie to samemu będzie cięzko. A jak miałem opla vectrę to silnik mogłem od zera składać.
Przed zakupem znajomi mi mówili że nie kupuję się samochodów na f a ja nie chciałem słuchać.
i a tyle mądry nie jestem żeby sobie silnik zatrzeć czy zagotować.
liczę na jakieś sugestje
jutro albo pojutrze napiszę co tam w środku słychac jak go rozbiorę
|