Nie dziękuj bo nie ma za co
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. w końcu po to jest to forum. Ja dużo zdobyłem na nim pomocy i doświadczenia. A te piwka to wypij za moje zdrowie i mojego mondka albo przeznacz na naprawę swojej "niuni". Jeżeli chcesz poznać moje zdanie to ja bym zrobił tak: teraz bym jeździł z odłączonym jeżeli mówisz, że cienko z kasą a na jesienią bym to zrobił porządnie. Mi kolego jak padła pompa to mechanik mi założył starszej generacji bo podobno nie mógł takiej samej jak tamta moja dostać w dobrym stanie. Zrobił to bez mojej wiedzy bo tak to pewnie bym się na to nie zgodził. W tamtej co miałem przedtem był korektor wtrysku mechaniczny, sprawny był bo trykał a samochód palił tak samo zimą jak i latem. Długo kręcić nie Musiałem około z 3-5sekund czy na ciepłym czy na zimnym ale teraz wiem, że winą tego było że pompa mówiła PAPA. Ta pompa na której teraz jeżdżę jest z z mk1 albo początkowych mk2 i ma dwa korektory. Wiadomo, że wiązka trochę nie pasowała ale mechanik widać, że miał Głowę i wszystko jakoś podłączył... wszystko oprócz takiego dużego korektora co jest u mnie z przodu. Nawet tego nie zauważyłem tylko dopiero na kanale spostrzegłem, że jeden kabelek zwisa bezpańsko. Tą pompę miałem założoną w grudniu i całą zimę przejeździłem i odpalał pięknie. Od strzała po jednym grzaniu czy na ciepłym czy na zimnym i mniej pali niż na tamtej pompie. Ogólnie powiem tak: zły byłem jak zobaczyłem te pompę bo uważam, że nie powinno się od innego modelu kombinować z częściami ale przymykam na to oko bo samochód fajnie chodzi. Jak byłem kiedyś przy okazji u tego mechanika to się zapytałem czemu ten korektor z przodu nie jest podłączony to mi powiedział że to "bajery od ekologi" a jak powiedziałem, że podobno od startu na zimnym to mi powiedział "ja jestem pompiarzem 15lat a nie ty"... ale ważne, że wszystko śmiga tak jak powinno
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.