[sterowiec68]

Od pewnego czasu moje autko męczy dziwna przypadłość. Otóż ni z tego ni z owego na wyświetlaczu komputera zapala się komunikat jak w tytule wątku. Do tego oczywiście czerwona dioda ostrzeżenia przy wyświetlaczu. Żólty symbol silnika na zegarze nie. Z autem nic się nie dzieje.No może przy ostrym wkręcaniu na obroty trochę zakopci,ale mocy nie traci,nie szarpie,pali normalnie. Po wyłączeniu silnika lampka gaśnie i jest git. Do czasu. Raz zapala się po 100 km,raz po 20. Po podłączeniu do kompa diagnostycznego pokazuje błąd niskiego doładowania turbosprężarki. Test na uruchomionym silniku pokazuje wartości w normie. Sprawdzane w ubiegłym tygodniu na Szczotkarskiej podczas przeglądu. Wykasowano błędy, 8 dych spokoju i znów zonk. Co prawda jestem już umówiony na czwartek na dalsze grzebanie ale może jakieś pomysły ?
Aha,przegląd był po 100 tys.