Przejechał bym się do gazowników. Bez zgadywania, 20 min. (może więcej, może mniej...) i po sprawie.
P.S. W zeszłym roku po przeglądzie technicznym, przełączał mi się na gaz i wracał natychmiast na benzynę. A że miałem akurat przegląd Lpg (po 20kkm) to podjechałem. Okazało się, że diagnosta zluzował jakiś kabelek przy parowniku podczas sprawdzania testerem... ot taka ciekawostka
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.