View Single Post
Stary 13-04-2010, 08:57   #10
TKr
ford::advanced
 
Avatar TKr
 
Zarejestrowany: 30-09-2007
Skąd: near Kraków
Model: Escort MK7 Sedan/Orion
Silnik: 1.3 Endura-E
Rocznik: 1997
Postów: 331
Domyślnie Odp: Na ciepłym silniku nie kręci rozrusznik. Na zimnym ok.

(Nowy post aby podbić temat w górę - edytowanie spowodowało by że nikt by tego nie przeczytał i temat zniknął by w gąszczu historii)

Odebrałem samochód od mechanika, oprócz wymiany sprzęgła, jakiś "cudów" przy wahaczach regenerowany był kompleksowo rozrusznik.
Niestety dziś po przejechani 5km, zjechałem na stację żeby zatankować, kiedy skończyłem i chciałem go zapalić brak odzewu z rozrusznika. nic nie stuka pika buczy kręci się itp. nie przygasają żadne kontrolki. słowem nic się nie dzieje.
Postanowiłem poczekać te 15 minut w nadziei że zapali (dotychczas po 15 minutach zapalał)
Niestety oczekiwanie przedłużyło się do 45 minut i powoli zbliżało się do 1h.
W końcu w odpaleniu pomógł mi pewien miły obywatel naszego kraju udający się do pracy, prawdopodobnie przy budowie.
Oczywiście odpalony został na po-pych (Endura-E ma łańcuch rozrządu więc teoretycznie coś takiego jest mniej ryzykowne niż w innych silnikach).
Dojechałem do domu. Wszystko ładnie pięknie praca silnika wzorowa.
Zgasiłem, próbuje zapalić i .... zapalił - rozrusznik zakręcił bez żadnego zająknięcia.

Moim zdaniem przyczyna siedzi w elektronice. może obwody immobilizera itp.
Nie dam sobie wmówić że rozrusznik jest do d.... bo jest w 100% sprawny. Tym bardziej że kasę wywaliłem w przysłowiowe błotko.

Co mam robić ?
(Naturalnie zawiozę samochód do mechaniora z tytułu "gwarancji" no ale objawy są co najmniej dziwne.)


---------------------------Jakiś czas później---------------
Mechanik zaproponował mi usunięcie alarmu - i tak z niego nie korzystałem (kto kradnie escorty ?), a i nie wyglądał najlepiej - jakieś popalone piny we wtyczce. Niestety usunięcie alarmu nic nie pomogło.
Przypadkowo raz podczas oczekiwania w szczerym polu potraktowałem z buta skrzynkę bezpieczników - po tym "zabiegu" escort o dziwo zapalił - czyli skrzynka.
Skończyło się na perzelutowaniu skrzynki (własnoręcznym Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ) - w skrzynce jest przekaźnik który steruje zaworem elektromagnetycznym rozrusznika (bendiks) - z kolei przekaźnik ten jest sterowany przez immobiliser itd. Zimny lut w okolicach tych elementów wystarczy żeby samochód nie odpalił.

Ostatnio edytowane przez TKr ; 26-08-2010 o 10:11 Powód: Uzupełnienie - usterka usunięta
TKr jest offline   Odpowiedź z Cytatem