[foni]

Ja już o tym pisalem wcześniej. Po zabiciu wirusa przez serwis (aktualizowali mi soft na jednym z przeglądów) wróciłem po jego ponowne wgranie. Autko ożyło i w ogóle bajer... ale coś mi za bardzo szalało.. bardziej niż mi sie wydawało że powinno. W końcu umówiłem się na hamownie i.... wyszło że niutków jest tyle co było... ale kucy "pojawiło" się 225. Wiem, wiem... mnie to też zszokowało....
Miałem to niby potem poprawiać ale jakoś tak... zima minęła... a ja jeżdże tak dalej... :-))
( co pewnie zbyt rozsądne nie jest)