Zgasł podczas jazdy i nie odpala
Witam.
Tak jak w temacie zgasł podczas jazdy i klapa, a było to tak: Jechałem sobie i auto było już całkowicie rozgrzane i podczas szybkiego pokonywania zakrętu przerwał, pomyślałem - zassał powietrza jak paliwo "bujnęło" , następnie przerwał na prostej - to już wiedziałem, że coś jest nie tak, jadę dalej i zdechł całkowicie. Byłem jeszcze na tyle rozpędzony, że zdążyłem spróbować odpalić z rozpędu bez kręcenia ale nic. Auto przyciągnięte na parking, dla świętego spokoju dolałem paliwa. Pompa działa, wszystkie kontrolki ok, rozrusznik kręci ale nic. Poszedłem się z tym przespać i dziś rano poszedłem sprawdzić iskrę ale o dziwo samochód zapalił. Pochodził może 10 minut, zgasiłem. Zdjąłem kopułkę aby zobaczyć czy nie ma tam syfu bo olej troszkę kapie z tamtąd. Tragedii nie było ale wyczyściłem skoro już zdjąłem ją i auto już nie odpaliło.
Co mogło się stać? Dodam, że od jakiegoś czasu działy się dziwne rzeczy z obrotami tzn zimą po odpaleniu najpierw obroty normalne, później za duże, później falowanie a jak auto osiągnęło normalną temperaturę wszystko ok. W miarę wzrostu temperatury na zewnątrz zjawisko malało aż od jakiegoś czasu gdy mamy już dość ciepło za oknem znikło. W przypadku opóźnienia zapłonu zimą też mogłem zlikwidować te wariacje ale wtedy czuć, że auto słabsze.
Znalazłem podobny wątek ale tam była do naprawy/lutowania skrzynka w escorcie mk5 więc to u mnie raczej odpada. Jedyne co mi przychodzi na myśl to czujnik położenia wałka rozrządu ale czy jest coś takiego u mnie i gdzie szukać? ESCORT XR3i wtrysk KE-Jetronic.
|