View Single Post
Stary 15-08-2011, 16:55   #1
dawidos
ford::beginner
 
Avatar dawidos
 
Zarejestrowany: 27-02-2011
Skąd: Żywiec
Model: Fiesta
Silnik: 1.8TD
Rocznik: 1996
Postów: 12
Domyślnie Brak dodatkowej dawki paliwa - booster.

Witam!

Mój 1.8TD osłabł. Od 2000obr/min nie ma tego, charakterystycznego dla niego "kopa" Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Sprawdzałem już chyba wszystko... ale po kolei.

Objawy ewidentnie wskazujące na booster. Rozpocząłem szukanie przyczyny usterki. Najpierw, czy ciśnienie z turbiny do niego dochodzi. W wężyk do niego idący wpiąłem manometr (tj. wskaźnik ciśnienia doładowania). Dlatego jest w 100% pewne, że turbinka pracuje, jakby dopiero co z fabryki wyjechała. Dawała 0.8bar, a aktualnie 1.0bar po zastosowaniu MBC. Ze strony turbiny wszystko jest w porządku, ciśnienie przez nią wytwarzane dochodzi do boostera.

W dalszej kolejności, wziąłem się za sam booster. Wymontowałem go, wymieniłem membrany wraz z oringami, pięknie przeczyściłem, tłoczek spolerowałem, przy ręcznych próbach jego pracy w tym cylinderku, chodzi elegancko. Niby wszystko OK. Zatem zakładam go z powrotem, a tu dalej nic Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Wymontowywałem go już kilka razy, czyściłem, polerowałem, ale zero efektów. Z czasem zrodziły się u mnie wątpliwości, czy ja go w ogóle dobrze składam (choć na bieżąco posiłkowałem się zdjęciami Mondeo Klub Polska). Tu mam kilka pytań (tak dla pewności) do znawców tematu boostera:

- Jak ma być zamontowany ten tłoczek? Tym cieńszym końcem w kierunku pompy, czy na odwrót?
- W jakiej pozycji podaje on maksymalną dawkę paliwa? Kiedy jest całkowicie schowany w tym cylinderku, czy wtedy, gdy z niego wystaje? Za każdym razem, gdy go wymontowywałem, był całkowicie w nim schowany.
- Nie wiem, na jakiej zasadzie to działa w pompie, ale czy możliwe jest, aby to w niej przytkał się jakiś kanalik, albo coś w tym rodzaju? Mój pompiarz nie za bardzo chciał powiedzieć, jak to działa w pompie (być może dlatego, że sam nie wiedział).

Jeszcze jedno takie spostrzeżenie: Auto praktycznie w ogóle nie dymi (co oczywiście świadczy o braku dodatkowej dawki paliwa). Wcześniej sadził solidne bąki i jednocześnie wgniatał w fotel, teraz - zero dymu, zero przyśpieszenia. Może przez 2-3 tygodnie nacieszyłem się tym "kopem". Stopniowo to zanikało, aż do obecnego stanu. Próba regulacji na śrubie boostera nie daje żadnych efektów. W akcie desperacji, wykręciłem nawet te śrubę całkowicie - i dalej to samo.

Próbowałem go również "stymulować" na biegu jałowym, podając na wężyk z kompresora od 1.0 do 1.5 bara - również żadnej reakcji, zero dymu.

Konsultowałem się z okolicznym "pompiarzem" (mającym bardzo dobrą opinię u znajomych). Stwierdził, że mało prawdopodobne jest, aby w tak krótkim przedziale czasu (2-3 tyg), coś się popsuło/zatarło w pompie i że to na 99% wina boostera. Poradził zwiększyć na pompie dawkę maksymalną (że niby "sama" się zmniejszyła?) i sprawdzić luz zaworowy, choć wątpię, czy ma on coś do rzeczy.

Proszę o pomoc/jakieś rady. Przeczytałem masę tematów dot. boostera, ale wszędzie jakimś cudem udaję się wszystkim po jednym, góra trzech próbach polerki/czyszczenia go ożywić. Mi już ręce opadają. Może ktoś miał podobny przypadek? Szczególnie zależy mi na rzetelnych odpowiedziach na powyższe pytania dot. budowy boostera. Wtedy będę mógł je skonfrontować ze stanem faktycznym tego ustrojstwa.

Pozdrawiam!
Dawid
dawidos jest offline   Odpowiedź z Cytatem