cd. o tej strefie ... po w/w wymianie filtra paliwa, po paru dniach zaczęło mi cieknąć paliwo i to dość sporo. pojechałem dziś do nich - okazało się że niedokręcona śruba wstrysku. Dzis robił to starszy gość, ale przyszedł na chwile jeszcze "pan Jurek" który to wymieniał mi filt właśnie. Pytają czy coś było ostatnio z wtryskami robione ja mówię że nic, tylko że pan Jurek mi wymieniał filtr paliwa w zeszłym tygodniu. On na to że to zupełnie gdzie indziej. Dokręcili, idę płacić a pani Monika mówi "niech pan jedzie, pewnie nie dokręcili przy wymianie filtra".
Dziwne więc, bo pan Jurek nie przyznał się że coś z wtryskami robił (jak paliłem auto podczas wymiany filtra to tylko widziałem że coś tam kluczem ciągnął), jednak Monika założyła że to ich wina - skąd niby?
także dziwnie i nie wiem czy to w końcu oni spierniczyli czy nie. Pytanie, czy miał po co poluzowywać śrubę wstryku przy próbie odpalania po wymianie filtra? czy to coś mogło pomóc żeby szybciej zaskoczył?
(dodam że starszy pan zostawił klucze pod maską i musiałem się wrócić żebym im oddać jak usłyszałem "to" na ostrzejszym zakręcie
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.)