Witam serdecznie!
Wyjeżdżam na pół roku za granicę. Konkretnie, od sierpnia do lutego.
No i chcę jak najlepiej zabezpieczyć moją foczkę.
Mam MK1 1.8 TDDI w kombi. Nie dysponuję garażem, jedynie miejscem parkingowym pod blokiem.
Myślę o następujących środkach zaradczych:
- Wyjmę akumulator
- Przykryję pokrowcem
- Zatankuję do pełna
No i teraz proszę o radę:
Czy to dobry plan?
Czy samochód powinien być odpalany od czasu do czasu (tak mówią) ?
Czy blachy nie będą gniły bardziej pod plandeką niż bez niej?