Witam.
A propos wtrysków u mnie jest tak: auto klekocze odkąd go mam(pół roku), przy czym przez pierwsze 15min jest cicho. Kiedyś jedno ASO twierdziło, że tak ma być, teraz mnie zezłościł i pojechałem do innego. Pomierzyli i wyszło, że 2-gi wtrysk do wymiany. Sprowadzili nowy... i nic
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. W sensie zero zmian. Wysłali wszystkie cztery do boscha, tam wyszło, że są ok, ale na soft'cie do 60 stopnii. 90 stopnii mieli mieć za kilka dni, więc kazałem auto poskładać... i okazało się, że przy okazji bosch przepłukał wtryski i problem zniknął. Niestety tylko na 500km, teraz jest już prawie po staremu, ale nie powiem, żeby teraz auto złościło mnie mniej. Pytanie: skoro silnik po przepłukaniu wtrysków pracował ok, to może czymś je znów zasyfiło, a same wtryski rzeczywiście nie są złe? Nie chce mi się wierzyć, że test w wyższej temperaturze coś pokaże, skoro silnik pracował przez chwilę bez zarzutów, 'nawet' po zagrzaniu?