Cytat:
|
ja bym powiedzial ze nasi w przewadze jednego zawodnika zaczeli sie meczyc, a jak bylo po 10 to juz byli zmeczeni...
|
Wiam. Ja bym tego nie określał jako zmęczenie. Oglądałem prawie wszystkie mecze pod wodzą Smudy. I to jest reguła jego chorej taktyki. Przy korzystnym wyniku każe grać zachowawczo. Bez względu na to ile jeszcze do końca. Do tyłu i w poprzek i czaić się na kontrę. Tak to można grać prowadząc wysoko, albo jak zostało 5 min do końca. Tylko że przeciwnik ma mnóstwo czasu na ustawienie i o kontrach nie może być mowy. Prowokuje to także przeniesienie ciężaru gry bliżej naszej bramki i mądry przeciwnik z tego korzysta. Tak było wczoraj. Grecy się przesunęli, zagęścili środek i mieli dzięki temu więcej akcji ofensywnych. Az się prosiło aby zrobić zmiany i dawać długie piłki na świeżych zawodników. W pierwszej połowie te długie piłki sprawiały grekom duży problem. Zamiast grać dalej swoje, to kazał im się motać z tyłu, bo prowadzimy. A teraz będzie wmawiał, że remis nie jest zły, zamiast powiedzieć prawdę , że spieprzył wygrany mecz. Ale jeszcze nie słyszałem, aby Smuda przyznawał się do swoich błędów, tak jak zrobił to np. Engel. Zresztą według mnie najlepszy taktyk od czasów Górskiego po dziś. Tylko Górski miał dużo łatwiej bo zawodnicy byli o klasie co najmniej międzynarodowej..