[krzychjar]

Witam wszystkich.
U minie od zimy paliły się kontrolki ABS i ESP. Wiosna. Po kilkukrotnej próbie ostrego hamowania zapaliła się na stałe kontrolka hamulca ręcznego (przy stałym paleniu oznacza uszkodzenie układu hamulcowego), kontrolka silnika (?) oraz przestał działać prędkościomierz. Zimą komputer pokazał awarię czujnika koła przedniego P. Teraz komp pokazał awarię czujników kół przednich L i P oraz tył L. Nie. Niemożliwe aby od razu siadło tyle czujników. Oczywiście, że komputer w warsztatach jest narzędziem do zdiagnozowania. Reszta w miarę możliwości samemu. Koła przednie. Żaden z błędów tutaj opisywanych nie pasował. Przewody do czujników dobre. Sprawdzone w każdym kierunku. Okazało się, że przyczyną było brak połączenia wtyczki z czujnikiem. A wtyczka i gniazdo czujnika suche i zupełnie jak nowe. Próbowałem we wtyczkach zacieśnić styki, ale bez rezultatu. Dopiero lekkie przegięcie "pinów" w czujniku (w stronę "większej przestrzeni") zdało egzamin. Wnioski? Opisywane przypadki wymiany czujników (może nawet sterownika ABS) i po kilku dniach nawrotu uszkodzeń to może być właśnie taka przyczyna. Koło tylne L to tak samo jak u kol. "ambrosini1899". Próbowałem profilaktycznie również koło L, ale dostęp do kostki łączącej przewód od czujnika do instalacji auta jest możliwy raczej tylko z kanału (podnośnika) więc dałem sobie spokój. Po naprawie uszkodzeń wszystko (łącznie z żółtą kontrolką silnika) wróciło do normy. Bez komputerowego kasowania błędów. Pozdrawiam.