[YatzeK]

To ja się podłączę bo mój problem podobny.

Dziś rano po odpaleniu (bez najmniejszego problemu, jak codzień) trochę za szybko chciałem ruszyć i za gwałtownie puściłem sprzęgło i go zgasiłem.

Od tej pory nie daje się uruchomić. Rozrusznik kręci, silnik łapie na max. 1.5 - 2 s bardzo nierówne i bardzo niskie obroty i od razu gaśnie. Z wydechu lecą wielkie kłęby białego śmierdzącego dymu.

Wcześniej żadnych objawów, codziennie palił "na dotyk", nie świeciły żadne kontrolki, żadnych niepokojących objawów w pracy silnika.

Jakieś pomysły co może być przyczyną?

2007 2.2TDCI kombi

Z góry dzięki