A wydaje mi się że będzie potrzebny. Autka po którymś roku muszą mieć zamontowane tyle zagłówków ilu pasażerów nim jeździ. Na chwilę obecną to chyba nawet przepisy unii i takie tam. Tak mi coś świta.
To jednak długa dyskusja. Jeden Ci podbije badania a inny może się czepić.
Jak jeździłam escortem to się pan czepiał, ale w rezultacie podbijał. W sumie zanim autko się posypało na maxa, 4 razy robiliśmy badania i za każdym razem w tej samej stacji, z tą samą gadką. Moja tylna kanapa nie miała wcale. Autko było z Niemiec, a o ile pamiętam w Niemczech nie było takiego przymusu, bo takie autka wychodziły od nich z fabryki.
Więc jak to jest teraz, nie wiem
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
a nawet udało mi się znaleźć coś takiego:
"W Polsce jest obowiązek posiadania w autach osobowych kompletu zagłówków. Tyle na ile pojazd zarejestrowany, tyle zagłówków. Wszak istnieją odstępstwa, ale dotyczą one właścnie samochodów cabrio i specyfikacji 2+2 (większość coupe), przy czym w 2+2 dotyczą one siedzienia tylnego.
Cytat:
9) w zagłówki na siedzeniach wyposażonych w pasy bezpieczeństwa mocowane co najmniej w trzech punktach, z wyjątkiem siedzeń w pojeździe z nadwoziem otwartym oraz siedzeń tylnych w pojeździe z nadwoziem rodzaju coupe o układzie siedzeń "2+2"; przepis stosuje się do pojazdów wyprodukowanych po dniu 31 grudnia 1995 r.;"