Koledzy forumowicze, jak silnik rozebrany, bo brał olej , to zawsze przy naprawie robi się głowicę, i nie wypisujcie bzdur, że ma się to nijak do wymiany pierścieni, itd.. bo jak się okaże że znowu bierze, to powiesz, dlaczego nie zrobiłem głowicy. Wtedy od nowa rozbieranie, nowe uszczelki i czas, i koszty. A tak to robi sie wszystko co potrzeba, a głowicę napewno potrzeba. W niej gniazda się wypalają, zawory nie trzymają szc zelności, uszczelniacze zaworów jak skała, przy rozebraniu pękają, trzeba splanować, bo póżniej temat nowy, że olej w zbiorniczku z płynem chłodniczym, lu biała mazia na korku wlewu oleju.Robiłem osobiście trochę silników, i wiem o czym piszę, a jak ktoś ma inną koncepcję, to jego sprawa, ja się nie pogniewam.
Aaronik, jak masz warunki i jako takie pojęcie o naprawach, to bierz się sam za silnik, nie jest to trudna robota, koledzy z forum wszystko podpowiedzą co trzeba, jakie siły dokręcania, a głowicę z zaworami i tak musisz dać do specjalisty, na planowanie opuszczanie gniazd, i przeszlifowanie zaworów, a resztę sam złożysz.
|