Cytat:
A czy normalna widoczność to jest jeden kilometr czy 700 metrów? Bo taka definicja otwiera szerokie pole do dyskusji. Codziennie widzę auta na światłach nocnych w dzień, a mają one zamontowane dzienne, fabrycznie, a nawet dokładane. I nie wiem co tymi kierowcami powoduje. Pewnie wyprane mózgi.
Mijania w dzień to nie jest standard, to patologia. Ale jej usankcjonowana prawnie powszechność odbiera nam prawo do racjonalnego spojrzenia na problem.
|
Litości! Taki mały buntownik się nam znalazł, "nie bo nie!".
Moim zdaniem światła mijania w dzień to też głupota i bezsens. Tak jak prznajmniej 50% obowiązującego prawa. Ale to prawo.
Więc, jak to bardzo konkretnie napisał jaceks, masz włączać mijania zawsze kiedy nie ma normalnej widoczności. Jeżeli nie możesz ocenić, co to "normalne", lub twoja ocena drastycznie różni się od oceny pozostałych 90% uczestników ruchu drogowego, proponuję wizytę u odpowiedniego specjalisty.
A jak taki chojrak i "nie-policjobojny" jesteś, proponuję np. założyć sobie włąsne państewko, i ustanowić tam jedynie słusznie prawo. Tylko nie zawracaj tym głowy zwykłym, głupim, normalnym ludziom, którzy w całej swej głupocie postaniwili podporządkować się obowiązującemu prawu.