U mnie sytuacja wyglądała tak, że chciałem wymienić baterię, bo otwieranie działało dopiero za 3, czasami za 4 kliknięciem no i oczywiście po wymianie już nie chodziło wcale, kodowanie przebiegało poprawnie, był sygnał dźwiękowy itd. Niestety mimo to pilot nie chodził. Otworzyłem raz jeszcze kluczyk i zauważyłem, że jedna z tych blaszek prawdopodobnie nie stykała, gdy ją tam poruszałem i zamknąłem kluczyk to od razu zaczął pilot działać, czyli wychodziło by na to, ze nawet nie musiałem ponownie kodować, bo wina była styków, że nie dotykały, a to już obala tę kwestię mówiącą, że trzeba szybko wymieniać baterię bo sie rozkoduje, a tu minęła dobra godzina zanim doszedłem do sedna problemu
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Mam takie jedno pytanko - czy z tego drugiego kluczyka, który jest bez pilota, możemy normalnie odpalać samochód czy to jest tylko taki wzór, żeby na wypadek utraty głównego klucza dorobić taki?
Zastanawiam się nad dorobieniem takiego z pilotem, klasycznego lub "scyzoryka", a to z tego względu, że jak przy tym moim obecnym kluczyku grzebałem, otwierałem po kilka razy śrubokrętem to strasznie się ten otworek na środku wyrobił i te boczne zatrzaski, także widzę, że na samej płytce zrobiłem śrubokrętem małą skazę. Na szczęście pilot chodzi, bo gdybym naruszył jakiś układ to byłby pies pogrzebany.