Ok, dobra, mały update.
Dodzwoniłem się do centrali, przedstawiłem sprawę, pani po drugiej stronie stwierdziła, że jest to nietypowe zapytanie, że musi sprawdzić, że oddzwoni do mnie... Oho, myślę sobie na pewno oddzwoni... Ale o dziwo, po dwóch dniach oddzwoniła. Z tym, że nie miała dobrych wiadomości. Ponoć polskie serwisy są nieprzygotowane do wykonania akcji serwisowych na autach amerykańskich, że są problemy z zamawianiem komponentów, z przeszkoleniem obsługi, bla, bla, bla... Czyli znowu zostałem spławiony, tym razem z najwyższego szczebla.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.