[Jedi1995]

Witam, mając ten sam problem w inny sposób powstały ponowię pytanie jak zdiagnozować zatarcie silnika? Sytuacja taka: jadę zapala się lampka oleju, 5 minut jestem pod domem gaszę silnik. Rano odpalam słyszę złe dźwięki w silniku po 5-10 sekundach gaszę, po chwili odpalam a dźwięki ustały i przestawiam auto 50 metrów dalej, lampka oleju się paliła. Poziom oleju perfekcyjny, przejechane 25000 km. Wymieniam olej, przed odpalam na 5 min i żadnych niepokojących dźwięków . Filtr zakładam nowy, oleju troszkę za mało bo bagnet tylko dotyka stanu, do normy brakuje 5 milimetrów. Odpalam na 5 min, żadnych niepokojących dźwięków , kontrolka oleju pali się, gaszę. Przeszukuję forum, da się jechać tylko jak zacznie temperatura rosnąć to gasić. Więc zabieram auto 1 kilometr do mechanika. 300 metrów przejechane bez gazowania poniżej 2000 obrotów na zakręcie gaśnie. Albo zatarty albo ..... Próbuję zakręcić ale wogóle nie słyszę rozrusznika.Zaciągam do mechanika niestety akumulator zdechł, wyładowany do zera. Mechanik wstawia nowy akumulator, jest uprzedzony o kontrolne oleju, chyba wymienia też rozrusznik bo widzę w busie na podłodze leźy jakiś. Informuje że silnik zatarty bo nie chce ruszyć. Stwierdza że oleju mało i chociaż dolał to silnik już zatarty bo bez oleju jechałem. Ja myślę że pierwszy raz jak tylko zapaliła się lampka to padła pompa olejowa i nie było smarowania. I myślę że silnika nie przegżałem w żadnym momencie tej opowieści. Jak zdiagnozować silnik czy nie jest zatarty? Oczywiście bez ostatecznego wyjścia tzn rozkręcenia całego silnika